Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Ruchajcie się po bożemu!


Obrazek


Wielu ludzi wierzących nie zdaje sobie sprawy z wielu pierdół jakie święci kościoła katolickiego wymyślili na przestrzeni dziejów.

Co więcej. Nie spotkałem się aby kościół kiedykolwiek zrewidował światopogląd swoich doktorów kościoła i odwołał niektóre „z dupy wyjęte” teorie.
Ale jak się okazuje wiara w „chore” dziś i niewyobrażalnie głupie teorie nie tylko jest wskazana, ale nie wiara w nie to grzech i niejednokrotnie ciężki.

Trudno mi dziś pojąć dlaczego ludzie wierzą takim oszołomom jak Rydzyk, czy Natanek, ale jak ktoś kiedyś powiedział – wiara czyni cuda.

Oto jeden z artykułów jaki znalazłem w sieci poświęcony czemuś, co w kościele stanowi temat tabu od zarania dziejów.

„Seks jest straszliwym złem. Wkradł się w życie człowieka, nie tylko do małżeństwa. Józef i Maryja nie uprawiali seksu.

Taka oto teza została postawiona na antenie Radia Maryja. Ale czy tylko tam panuje obsesyjny lęk przed wszystkim, co ma związek z płciowoscią człowieka? I czy tylko radiomaryjni "eksperci" widzą kobietę tylko w roli żywego inkubatora i maszyny sprzątająco-zmywającej? Niestety nie. Cała katolicka literatura fachowa mająca jakikolwiek związek z seksem nasycona jest absurdalnymi dogmatami rodem ze średniowiecza.

Co gorsza, to nie tylko takie sobie księżowskie obsesje. Jeśli wczytać się dokładnie w rekomendacje katolickich moralistów, można z łatwością dostrzec w ich dziełach próbę zręcznej manipulacji - skłonienia człowieka do całkowitego uzależnienia od Kościoła, wmówienia mu, że bez jego pomocy człowiek popada w grzech - oczywiście katolicki - a tym samym staje się moralnym zerem.
Przesłanie jest proste: Kościół jest ci, człowiecze, niezbędny do życia. Cel ten może być naturalnie osiągnięty na rozmaitych płaszczyznach, jednakże najłatwiej zrealizować go własnie w sferze seksu. Kościelni fachowcy od dusz zdają sobie sprawę z tego, że seksualność jest jedną z najsilniejszych potrzeb i że mało kto jest w stanie wyrzec się seksu. Ponadto praktycznie tylko tu można wmówić człowiekowi, że pewne normalne przecież zachowania są niemoralne, dewiacyjne, krótko mówiąc - grzeszne.

Zobaczmy na konkretnych przykładach, jakie "mądrości" serwują w XXI wieku czytelnikom wierni pisarze Kościoła.

O kobiecie

- Kobieta oczekuje, że mężczyzna będzie pełnił swoją naturalną rolę, to znaczy, że będzie przewodnikiem w związku.
- Kobieta pragnie, by mężczyzna wziął ster w swoje ręce i poprowadził ją w swojej mądrości przez skomplikowane ścieżki życia.
- Kobieta, której mężczyzna pozwala o wszystkim decydować, jest w głębi duszy sfrustrowana i podenerwowana.

Każda katoliczka powinna codziennie odpowiadać sobie na pytania:

- Czy troszczę się o skromność swego stroju tak w domu, jak i na zewnątrz?
- Czy unikam robienia zakupów w niedziele i święta, co przyczynia się do zmuszania innych do pracy w dni świąteczne?
- Czy staram się czerpać przykład codziennego życia z Matki Bożej, najpiękniejszej z kobiet?
- Czy pomagam mojemu mężowi naprawiać popełnione przez niego błędy?
- Czy nie poszukuję doznań seksualnych w samotności?
- Kiedy pojawią się problemy moralne, czy konsultuję się z odpowiednim księdzem, czy też z jakąkolwiek osobą, nie zważając na jej kompetencje?”

Autor przyjmuje tu za rzecz oczywistą, że to kobieta robi zakupy. Sugeruje też, że "nieskromność stroju" mężczyzn nie dotyczy. Kobieta ma być posłuszną mężczyźnie. Takie podejście nie różni się praktycznie od tego, które prezentowali ojcowie Kościoła, dla przykładu:

"Kobiety są błędem natury (...) z tym ich nadmiarem wilgoci i temperaturą ciałaświadczącą o cielesnym i duchowymupośledzeniu (...) są rodzajem kalekiego,chybionego, nieudanego mężczyzny."

Św. Tomasz z Akwinu

„Kobieta powinna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz Boga”.
św. Ambroży

„Kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie”.

św. Augustyn z Hippony

O masturbacji

Masturbacja wskazuje na skoncentrowanie się na samym sobie w pewnego rodzaju samozadowoleniu. To tak, jakby dążyć do przyjemności, patrząc na siebie w lustrze i (…) może skutkować rzeczywistym zaburzeniem osobowości. Tak więc masturbacja to problem przede wszystkim wewnętrzny i dlatego bardziej niż opinia lekarza przydatna może być rozmowa z księdzem.

Znany motyw: masturbacja jest złem, musisz z nią walczyć, sam(a) nie dasz rady. Szukaj pomocy w Kościele.

O homoseksualizmie

Jest raczej regułą, niż wyjątkiem, że Kościół rzymskokatolicki głosi nauki całkowicie sprzeczne z tym, co twierdzi nauka. Mamy tu kolejny przykład:

Homoseksualizm jest po prostu zaburzeniem psychicznym (z którego się można również wyleczyć); często jest to konsekwencja specyficznych warunków społecznych czy osobistych trudnych historii.

Aby rozwiać wszelkie wątpliwości i uprzedzić pytania na temat bezżenności duchownych, autorzy wyjaśniają:

"Kim jest ksiądz albo zakonnik czy zakonnica:

Ale jak wcałym tym zamieszaniu kategorii seksualnych, od gejów do transseksualistów, określić tych, którzy decydują się nie wchodzić w związek małżeński i poświęcają swoje życie innym ludziom, tak jak księża oraz zakonnicy i zakonnice? Dlaczego nie zakładają rodziny? Prawdę mówiąc, również oni zakładają rodzinę. Rodzinę dosyć szczególną, rodzinę złożoną z wielu przybranych dzieci (…)”.

O małżeństwie

Święty Augustyn sformułował pojęcie grzechu przeciw naturze. Grzech ten obejmował: stosunki seksualne niemające na celu poczęcia, antykoncepcję, kontakty analne, oralne, dewiacje, masturbację, homoseksualizm, stosunek przerywany (…). Podkreślał ważność celibatu i dziewictwa.

W małżeństwie grzechem jest:

- nie czytać żadnych książek katolickich o małżeństwie
- nie dbać o emblematy religijne w mieszkaniu
- zapominać, że małżeństwo ma być jedną z dróg uświęcania się, a rodzina nasieniarnią miłości do Boga, do ludzi i do Ojczyzny
- lekceważyć ubezpieczającą i ubogacającą rolę «wspólnoty rodzin», «Rodziny Rodzin» (grupy nieformalne małżeństw chrześcijańskich).

W pożyciu małżeńskim grzechem jest:

- wyznawać i uprawiać autonomię seksu
- nie szukać rady duszpasterstwa w sprawach moralnie wątpliwych
- stawać się źródłem pokus moralnie wątpliwych
- grozić rozwodem i podejmować kroki ku rozwodowi

W rodzicielstwie grzechem jest:

- bez bardzo ważnych powodów wykluczać rodzicielstwo
- bez ważnych racji zwlekać z rodzeniem dzieci
- bez ważnych racji ograniczać do minimum ilość dzieci (1–2)
- nieodpowiedzialnie, bez ważnych powodów pozostawać przy jednym dziecku;
- źle wyrażać się o rodzinach wielodzietnych
- podejmować akty małżeńskie w stanie nietrzeźwym
- nie znać i jedynie nie stosować etycznych sposobów regulacji poczęć (wstrzemięźliwość okresowa – metoda termiczna)
- nosić w sobie i rozsiewać wokół uprzedzenia do tych metod
- nie akceptować z radością nawet dziecka «niechcianego»
- stosować w pożyciu nieetyczne środki regulacji poczęć (antykoncepcję mechaniczną, farmakologiczną, pigułki)
- dopuszczać zamiar zniszczenia poczętego dziecka
- aprobować i pochwalać takie zbrodnie
- w decyzjach pozytywnych i negatywnych (grzechem jest) kierować się wskazaniami i radami lekarza – a nie liczyć się z etyką katolicką.
- w sytuacjach moralnie wątpliwych omijać duszpasterza i katolicką Poradnię Rodzinną

W wychowaniu dzieci i siebie grzechem jest:

- zaniedbywać wprowadzenie dziecka od lat najwcześniejszych w życie religijne (modlitwa, opowiadania religijne, kościół, katecheza)
- niedostatecznie podkreślać słowem i czynem, że Bóg i religia – to naprawdę najwyższe wartości
- nie posiadać w bibliotece i nie czytać żadnych książek ani czasopism religijnych
- zaniedbywać wypełnianie treściami religijnymi niedziel i świąt (poza Mszą św. – lektura Pisma św., nieszpory…)
- niedostatecznie ukazywać i wyjaśniać sens, wagę i religijne odniesienia (Niepokalana!) czystości przedmałżeńskiej i małżeńskiej
- pozwalać dzieciom na wyzbywanie się cnoty skromności i wstydliwości, które stoją na straży czystości (choćby nawet przez chodzenie po mieszkaniu w strojach nocnych i kąpielowych)
- nie podejmować rozmów na temat powołania do kapłaństwa i zakonu.

Walka toczona jest na wszystkich możliwych frontach. Wiele szkód wyrządzają katecheci, dokonując swoistego prania mózgów - w dodatku w szkole publicznej, finansowanej przez wszystkich obywateli - tych najbardziej na wpływy podatnych - dzieci. Na przykład pewna katechetka w jednym z białostockich liceów pouczała młodzież tymi słowy: „Żona powinna oddawać się mężowi w ciszy i z pokorą, a każda kobieta, która czerpie przyjemność z seksu, będzie się smażyć w piekle”. Twierdziła też, że zgwałcone dziewczyny same sobie są winne, a rodzina niepełna, czyli z jednym tylko rodzicem, to rodzina patologiczna.

Młodzież w pewnym krakowskim liceum dowiedziała się na lekcji religii, że wszyscy zajmujący się onanizmem pójdą z całą pewnością do piekła. O ile naturalnie nie poszukają pomocy u księdza.”

Ciekawe ilu jest w takim razie prawdziwych katolików, którzy w całości są oddani powyższemu patologicznemu uwielbieniu dla Jezusa?

Źródło:
http://kosciol-kat.ucoz.ru/publ/archiwum/seks_po_katol...

http://youtu.be/4p1Klm7Aeh8
http://youtu.be/Y8chhTSHIdIGrzegorz B. edytował(a) ten post dnia 31.01.12 o godzinie 12:12

konto usunięte

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

To jest fajne
"O kobiecie

- Kobieta oczekuje, że mężczyzna będzie pełnił swoją naturalną rolę, to znaczy, że będzie przewodnikiem w związku.
- Kobieta pragnie, by mężczyzna wziął ster w swoje ręce i poprowadził ją w swojej mądrości przez skomplikowane ścieżki życia.
- Kobieta, której mężczyzna pozwala o wszystkim decydować, jest w głębi duszy sfrustrowana i podenerwowana.

Każda katoliczka powinna codziennie odpowiadać sobie na pytania:

- Czy troszczę się o skromność swego stroju tak w domu, jak i na zewnątrz?
- Czy unikam robienia zakupów w niedziele i święta, co przyczynia się do zmuszania innych do pracy w dni świąteczne?
- Czy staram się czerpać przykład codziennego życia z Matki Bożej, najpiękniejszej z kobiet?
- Czy pomagam mojemu mężowi naprawiać popełnione przez niego błędy?
- Czy nie poszukuję doznań seksualnych w samotności?
- Kiedy pojawią się problemy moralne, czy konsultuję się z odpowiednim księdzem, czy też z jakąkolwiek osobą, nie zważając na jej kompetencje?"

Ale przydał by się link do cytowanego "dzieła" :D
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

W sumie można subtelniej nazywać tematy ;]
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. Kancelaria prawna,
Fundacja

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

etam, inaczej nie przeczytałabym
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Tomasz M.:
W sumie można subtelniej nazywać tematy ;]
w żadnym wypadku!
nie powinniśmy hołdować kościelnym wymysłom odnośnie wulgaryzmów, dziwnym trafem wszystkie "brzydkie" słowa oscylują wokół seksu i genitaliów, to nie przypadek, ma to obrzydzać ludziom ich własną seksualność, co wywodzi się od początków chrześcijaństwa, któy stanął w opozycji do kultów płodności, tylko dlatego chuj, kurwa, cipa itp. są obecnie uznawane za wulgarne

zachęcam do używania i propagowania :)
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Ja tylko o kulturze języka :) Nie trzeba od razu walić w kościół :> No ale chuj, Miodek nie jestem.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Tomasz M.:
Ja tylko o kulturze języka :) Nie trzeba od razu walić w kościół :> No ale chuj, Miodek nie jestem.
niestety trzeba, Deschner poświęcił temu spory rozdział ile zachowań kościół wypromował, jak uwstecznił seksualność od zakrywania części intymnych oraz ponętnych po nadanie słowom negatywnego znaczenia, kultura to ludzki wynalazek i powinien pozostać tylko humanistyczny
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Katarzyna Ewa S.:
etam, inaczej nie przeczytałabym

masz rację, gdyby nie chwytliwy tytuł, też bym nie przeczytał :)

Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka Wilka.
Wilk pyta - nie boisz się tak sama w lesie, mogą Cię okraść, albo zgwałcić ?

E tam, lekcważąco macha ręką dziewczynka.
Pieniedzy i tak nie mam, a ruchać się lubię :)
Joanna I.

Joanna I. graficzka

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

- nie akceptować z radością nawet dziecka «niechcianego»

To sprzeczność sama w sobie, jeśli dziecko jest akceptowane i to z radością, to nie jest niechciane ;)

konto usunięte

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Adrian Banaś:
To jest fajne
"O kobiecie

- Kobieta oczekuje, że mężczyzna będzie pełnił swoją naturalną rolę, to znaczy, że będzie przewodnikiem w związku.
- Kobieta pragnie, by mężczyzna wziął ster w swoje ręce i poprowadził ją w swojej mądrości przez skomplikowane ścieżki życia.
- Kobieta, której mężczyzna pozwala o wszystkim decydować, jest w głębi duszy sfrustrowana i podenerwowana.

Wątpisz w to? Oczywiście to jest przykład generalizowania, ale tak najczęściej jest. Myślisz że możliwe jest, aby ledwie nieco ponad 200 lat emancypacji kobiet było w stanie zmienić to, co przez milenia kształtowane było w pierwotnych grupach plemiennych, w których to mężczyźni polowali a kobiety zajmowały się domem? Ja nie :) Oczywiście są kobiety, które mają więcej testosteronu niż niektórzy mężczyźni i rzeczywiście przejawiają zdolności przywódcze, dominujące w związku, ale są też pewne podświadome zachowania których zarówno kobiety jak i mężczyźni pokonać nie będą w stanie.
Żeby nie było jestem za równouprawnieniem, kobieta ma takie samo prawo do zajmowania określonych stanowisk jak mężczyzna, jeśli tylko ma ku temu odpowiednie kwalifikacje i chęci. Kropka.
Jednak nie da się zmienić w nas tego, co siedzi głęboko zakorzenione od tysiącleci: kobiety pragną dzieci, domu, stabilizacji, dlatego łatwiej jest im też zajmować się wychowywaniem i domem. Mężczyźni, samce, od zawsze polowali i utrzymywali rodzinę, dlatego też w naszej naturze nie leży siedzenie w domu i bawienie dzieci, a pracowanie i pełnienie dominującej roli w związku (no chyba że mamy do czynienia z samcem któremu brakuje testosteronu ;) )Mateusz M. edytował(a) ten post dnia 05.03.12 o godzinie 10:21
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Witaj,

spędziłem z moją ukochaną córeczką półtora roku na wychowawczym (z prozaicznego powodu - była żona zarabiała więcej, moja ówczesna pensja nie starczyłaby na utrzymanie). Dzięku temu łączy mnie dzisiaj z dorosłą już córką bardzo silna więź. Testosteronu raczej mi nie brakuje (trzeba by mojej partnerki zapytać, jej to oceniać, nie mnie :))
a tak zupełne na poważnie - rzeczywiście role męskie i żeńskie kształtowały się przez miliony lat i zgadzam się, to dziedzictwo po przodkach zdecydowanie wpływa na nasze zachowania. Jednak mimo wszystko uważam, że przy dzisiejszym postępie nauki i wspaniałym dostępie do wiedzy, powinniśmy twardo odcinać się od genetycznych nakazów i żyć po swojemu.
Dla mnie dziewczyna na traktorze jest okey, prezeska zarządu też okey, podobnie jakoś koleś który chce być nianią bo lubi, albo prowadzić dom. Ważne, żeby się realizować :)
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

P.S. ale nam się z "ruchania" poważne tematy zrobiły :)))

konto usunięte

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Witam, pisząc o mężczyznach którym brakuje testosteronu miałem bardziej na myśli zniewieściałe osobniki, a są tacy także bez urazy :) Mężczyzna, który wygląda męsko i bawi dziecko, a mężczyzna zniewieściały, który zajmuje się dzieckiem budzą dwie odmienne emocje u odbiorcy.

Rzeczywiście takie podejście do życia jest w dzisiejszych czasach i uniwersalne i na czasie ale czy najwłaściwsze? Kwestia sporna. Równouprawnienie spowodowało w dużym uogólnieniu w niektórych przypadkach rozbicie w krajach wysoce cywilizowanych podstawowej jednostki społeczeństwa czyli rodziny i doprowadziło do wymierania tychże społeczeństw. Kobieta najpierw stawia na karierę, pieniądze i rozwój (same w sobie te rzeczy są dobre) ale przez to często potem nie ma czasu ani chęci na dzieci. Aby dane społeczeństwo przetrwało pokolenia konieczne jest posiadanie przez każdą dorosłą kobietę minimum dwójki dzieci, bez względu na to czy jest w związku czy też nie. Liczba kobiet w znanych mi społeczeństwach tylko nieznacznie przewyższa liczbę mężczyzn, więc ta dwójka dzieci to niezbędne minimum, aby społeczeństwo przetrwało. Niestety nie ateizm i nauka, a religie w tym chrześcijaństwo bardziej przyczyniają się do zachowania tego pierwotnego układu, który gwarantuje przetrwanie danej nacji.

To mieszanie się profesji i zaburzenie podziału na zawody typowo męskie-kobiece, przejmowanie funkcji, także to odcinanie się od genetycznych nakazów to działanie po części destrukcyjne, co wyjaśniłem tak jak rozumiem powyżej.

Oczywiście ideałem byłby pewnie nie tylko dla mnie układ, w którym oboje pracują, dzielą się obowiązkami domowymi i jeszcze wspólnie wychowują gromadkę dzieci ale takie sytuacje nieczęsto się spotyka.Mateusz M. edytował(a) ten post dnia 06.03.12 o godzinie 00:12
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Mateusz M.:Niestety nie ateizm i nauka, a religie w tym chrześcijaństwo bardziej przyczyniają się do zachowania tego pierwotnego układu, który gwarantuje przetrwanie danej nacji.
po pierwsze:
przetrwanie nacji jest w głównej mierze celem władzy państwowej, bo z tego czerpie zyski i tylko dlatego sprawuje tę władzę, populacja ludzka przetrwa, bez obaw, może przynajmniej odłoży się w czasie problem z przeludnieniem
wedle hasła "rób dzieci dla polski" ja przynajmniej nie zamierzam nic robić, "nacja" to tylko godło na paszporcie, na szczęście powoli wychodzimy z tego archaizmu i coraz więcej osób myśli o sobie "człowiek" zamiast "polak, rusek czy niemiec"

po drugie:
nie ma żadnego związku między wyznaniem a liczbą potomstwa, "dziecioróbstwo" jest zjawiskiem marginalnym i raczej spowodowanym najczęściej bezmyślnością rodziców, ja przy dobrych wiatrach zamierzam mieć 5-7 dzieci (ateistyczną drużynę koszykówki) i chrześcijaństwo nic do tego nie ma

po trzecie:
emancypacja przyniosła za sobą kilka zgubnych zjawisk, właśnie to pomieszanie ról społecznych, co często gryzie się z naturalnymi instynktami, rodzi frustracje, niektózy nawet sugerują że społeczeństwa zachodnie idą w stronę biseksualności, czego naturalną konsekwencją będzie zahamowanie przyrostu naturalnego, co w perspektywie globalnej jest raczej korzystne
Mustapha Sahel Phd

Mustapha Sahel Phd Pharma Executive,
Sales Manager

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Paweł Perkowski:
Mateusz M.:Niestety nie ateizm i nauka, a religie w tym chrześcijaństwo bardziej przyczyniają się do zachowania tego pierwotnego układu, który gwarantuje przetrwanie danej nacji.
po pierwsze:
przetrwanie nacji jest w głównej mierze celem władzy państwowej, bo z tego czerpie zyski i tylko dlatego sprawuje tę władzę, populacja ludzka przetrwa, bez obaw, może przynajmniej odłoży się w czasie problem z przeludnieniem
wedle hasła "rób dzieci dla polski" ja przynajmniej nie zamierzam nic robić, "nacja" to tylko godło na paszporcie, na szczęście powoli wychodzimy z tego archaizmu i coraz więcej osób myśli o sobie "człowiek" zamiast "polak, rusek czy niemiec"
>Paweł,
dziękuję Ci za tę wypowiedź ! To jest bardzo ważne - czujmy się przede wszystkim ludźmi, a nie niemcami, polakami, czy amerykanami. Organizacja społeczeństw w państwa narodowościowe jest archaiczna, a przy tym niebezpieczna. Narodowość plus religia równa się bardzo często wojna. Moim marzeniem jest całkowicie politycznie zjednoczona Europa - z jednym rządem, jednym parlamentem. Zapewni nam to stabilne życie w pokoju. Do czego doprowadza nacjonalizm/lokalizm/religa przekonaliśmy się na Bałkanach, w Irlandii, Hiszpanii i wielu innych miejscach. Ile milionów ludzi musi jeszcze cierpieć wojenną poniewierkę, żeby reszta to zrozumiała ???

a co do dzieci - mamy aż w nadmiarze wspaniałych, mądrych dzieciaków. Trzeba je tylko do nas zaprosić. Z Somalii, Nigerii, Tajlandii. Zaprosić, dać możliwość nauki, studiowania, zaciągania nisko oprocentowanych, dotowanych ze środków unijnych kredytów. Wchodzenia w nasze społeczeństwo, integrowania się z naszymi dziećmi, studentami, potem zawierania mieszanych małżeństw. Za pięćdziesiąt lat będziemy mieli kraj kolorowy, tworzący nową europejską kulturę. Jaka jest alternatywa ? Pielęgnowanie Polski zamkniętej, katolickiej, tradycyjnej. Polski wspierającej budowanie haniebnych getto dla przybyszy z Azji (podobnie, choć na mniejszą skalę jak we Francji) Jaki koszt tej alternatywy ? Za pięćdziesiąt lat głodujący ludzie z południa planety odwiedzą nas , żeby maczetami pościnać nasze głowy i dobrać się do naszych pełnych lodówek.
Wolę, żeby dziadkowie z Surinamu przyjechali tutaj do wnuczka, z którym w jednej firmie będą moje wnuki pracować.
Dzisiaj to odległa wizja, jednak pamiętajmy, że Homo Sapiens zaczynał 200 tys. lat temu od małych, prawdopodobnie mega-ksenofobicznych grupek. Od tego czasu do wstępnie zjednoczonej Unii Europejskiej upłynęło dużo wody. Ale może uda się przyspieszyć, zanim będzie za póżno..
pozdrowienia dla wszystkich Ludzi, w tym Europejczyków i Światowców :)
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

tylko nacjonalizm i religie potrafiły zaprzęgać ludzi w wojny skutkujące milionowymi ofiarami, aż trudno uwierzyć jak długo ten proceder może jeszcze funkcjonować

z żalem obserwuję jak wolno te zmiany zachodzą, ale zachodzą, nacjonalistyczne i religijne ekstremizmy rodzą się tylko w atmosferze zagrożenia, zagrożenia obojętnością na hasła bóg, honor i ojczyzna i już niedługo hasła te zostaną tylko przypisem w podręcznikach historii

amen ;)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. Kancelaria prawna,
Fundacja

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

jak tak Was czytam, mimo, że zaiste zacne są wywody Wasze-to już dawno mi opadł :P

konto usunięte

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Po pierwsze Pawle, państwo zostało powołane i funkcjonuje tylko po to, aby służyć człowiekowi. Obecnie obserwuje się tendencje mające na celu zmniejszanie roli państwa na rzecz korporacji, z tym że korporacje dbają jedynie o interes swój i swoich akcjonariuszy, a państwo jakby nie było- o interes wszystkich obywateli.
W aspekcie globalnym oczywiście populacji ludzkiej nic nie grozi, w krajach takich jak Indie duży przyrost naturalny jest problemem, nie mają tam niżu demograficznego. Dla Ciebie nacja to tylko godło na paszporcie, dla mnie nacja to historia mojego kraju czy pokolenia mojej rodziny pochodzącej z Polski. Różne podejście do tematu.

Po drugie: ja sądze całkowicie odwrotnie: wyznanie wywiera kluczowy wpływ na ilość posiadanego potomstwa. Taki islam przykładowo sprzyja posiadaniu kilku żon i wielu dzieci, chrześcijaństwo propaguje kult rodziny. Ateistki, to kobiety często wyzwolone, wiedzące czego chcą od życia, stawiające na karierę, rodzina jest na dalszym miejscu lub w grę wchodzi singlowanie.

Po trzecie: nie do końca, nie ma nic korzystnego w tym że społeczności typowo europejskie a razem z nimi ich dorobek kulturowy, będą zanikać. Muzłumanie, którzy przykładowo zasiedlają Zachodnią Europę wcale nie przyjmują naszego systemu wartości.
Nie zwracacie uwag na jeden ważny aspekt migracji ludności na Ziemi, a mianowicie wypieranie jednych nacji przez inne. Ludność napływowa w Europie wcale się nie asymiluje z Europejczykami, tylko ich wypiera.

Nie popadajmy w skrajności, czego przykładem jest nacjonalizm o którym piszesz.Mateusz M. edytował(a) ten post dnia 11.03.12 o godzinie 19:06
Amadeuss Wagner

Amadeuss Wagner wszystko po trochu

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Uśmiałem sie przeczytawszy artykuł pana G.
Jak zawsze ma on najświeższe wiadomości z Watykanu i sporo wiedzy na temat wiary katolickiej.
Cóż, muszę przyznać z głębokim żalem że niestety według tego art. pana G. nie jestem prawdziwym katolikiem ... :(
Chyba chodziliśmy na inne katechezy, albo czytaliśmy inne książki ….

Grzegorz B.:

>Trudno mi dziś pojąć dlaczego ludzie wierzą takim oszołomom jak Rydzyk, czy Natanek,

Najwyraźniej ty wierzysz skoro tyle czasu poświęcasz tym postaciom …..

>Taka oto teza została postawiona na antenie Radia Maryja.

Fakt! teza jak cholera, możesz przybliżyć postać osoby która to wypowiada? To jakiś dr nauk teologicznych czy inny badacz PŚ?
Chociaż jakby tak pomyśleć to kobietka trochę miała rację odróżniając seks od aktu małżeńskiego … hm …..

przytaczane teorie o kobiecie – cóż w nich jest takiego okropnego – jaka zbrodnia przeciw ludzkości z nich wynika?
Kobieta oczekuje, że mężczyzna będzie pełnił swoją naturalną rolę
Czy unika robienia zakupów w niedziele i święta, co przyczynia się do zmuszania innych do pracy
Czy pomaga mężowi naprawiać popełnione przez niego błędy

????????
O co kaman??

>masturbacja jest złem, musisz z nią walczyć, sam(a) nie dasz rady. Szukaj pomocy w Kościele.

Dopisałbym w sakramentach a po za tym się zgadzam ….

>Homoseksualizm jest zaburzeniem psychicznym

Jeśli jest to opcja seksualna jak próbuje nam wmówić Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne
To kanibalizm to opcja kulinarna – wtedy zgoda!

>W małżeństwie grzechem jest:

Nie wiem skąd wyraz „grzechem”. Powiedział bym że w małżeństwie ważne jest: i wtedy zgoda.

>W pożyciu małżeńskim grzechem jest:
>W rodzicielstwie grzechem jest:

nie podałeś kategorii – ciężkim czy lekkim??? Po za tym śmieszne …….Amadeuss Wagner edytował(a) ten post dnia 13.03.12 o godzinie 07:17
Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Ruchajcie się po bożemu!

Trudno rozmawia się z kimś kto wierzy w piedoły, czyli w Jezusa.

Następna dyskusja:

Pastafarianie wszystkich fo...




Wyślij zaproszenie do