Temat: in vitro...
Ireneusz B.:
Jolanta I.:
Powtarzam: masz potrzebę/ochotę stosować naprotechnologię, kalendarzyk czy gorliwą modlitwę aby zostać ojcem to sobie to stosuj ale nie masz prawa aby innym odmawiać in vitro.
I to kończy dyskusję z Tobą
Jest wolna wola? Pewnie, że jest więc gdzie tu mowa o odmawianiu in vitro.
Czyżby?
A debilizmy głoszone przez biskupów?
I czy aby na pewno Twoje posty w tym temacie to Twoja wola czy może nakaz kościoła?
No właśnie, powtarzam: rób co chcesz ale nic Ci do tego czy inni stosują in vitro czy nie.
Co innego wskazywać na swoje zdanie i na złe aspekty tej metody.
Do tego mam pełne prawo.
O, o to, polepszyło Ci się? Oby na stałe.