Agnieszka K.

Agnieszka K. Dyrektor Projektów
Szkoleniowych ARK
Consulting

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Sporo osób trafia do pracy w sekretariacie przez przypadek, najczęściej dlatego, że znalezienie pracy w wyuczonym zawodzie stało się z jakichś względów niemożliwe. Jeżeli tak właśnie się stało - decydując się na pracę sekretarki czy asystentki liczymy, że to na "chwilę" lub, że szybko awansujemy i będziemy robić rzeczy "ambitniejsze" niż ogarnianie na codzień administracyjnego chaosu.

Co jednak się dzieje, gdy mija nam tak rok, dwa, trzy...dziesięć...i nic się nie zmienia?

Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że wypalenie zawodowe to tylko kwestia czasu w tej pracy, nie mówiąc już o braku motywacji i zaangażowania, popełnianie błędów nawet w błahych zadaniach staje się normą, ciągłe zmęczenie, podenerwowanie...

Czy dostrzegacie to u siebie lub swoich koleżanek? Czy firmy pomagają Wam jakoś w takich sytuacjach? Jak Wy same sobie pomagacie?

Zapraszam do dyskusji na forum.Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 06.12.11 o godzinie 13:33
Anna Gabler

Anna Gabler Sales Department

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Pracowałam w sekretariacie jednej firmy ponad 5 lat. Na koniec przeszłam załamanie nerwowe i z super fajnego pracownika przerodziłam się w sfrustrowaną jędzę. Oczywiście czara goryczy się przelała i wspólnie z przełożonym doszliśmy do wniosku, że musimy się rozstać. Aktualnie pracuję na samodzielnym stanowisku pracy i mogę "porozmawiać" z dokumentami, bardzo się wyciszyłam i zrozumiałam jak bardzo ciężką pracę wykonywałam latami. Może wyda się Wam to dziwne ale tęsknię do prac aysytencko-sekretarskich, tęsknię do samodzielnie realizowanych projektów. I tu przestroga dla wszystkich szefów! Motywujcie ludzi do pracy, zamiast ich zniechęcać. Asystentki to nie chodzące roboty, lecz kobiety, które potrzebują wsparcia, pozytywnej motywacji!

konto usunięte

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Pracowałam 1,5 roku na stanowisku Asystentki Prezesa w małej firmie, czyli tak naprawdę na recepcji, zakres obowiązków był bardzo szeroki. Przyjmując pracę miałam obietnicę awansu w dziale marketingu w ciągu roku. Niestety, nic z tego nie wyszło. Zrezygnowałam.
Potem pracowałam jako Asystentka Biura znowu z obietnicą awansu, tym razem w dziale projektu.. i znowu nic.
Obecnie robię to co lubię, prowadzę własną działalność :)
Karolina Szwajkowska

Karolina Szwajkowska Koordynator ds.
Ekspansji

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Dziewczyny,

to wszystko prawda co napisałyście...ja się "zasiedziałam" niestety. Co z tego, że cały czas podnoszę swoje kwalifikacje (studia podyplomowe, języki, szkolenia), oczywiście wszystko we własnym zakresie...w pracy i tak tego czego się uczę nie wykorzystuję. W tej pracy można się wypalić bardzo szybko, nie da się też ukryć, że jest to dość niewdzięczne stanowisko...oczekuje się od nas bycia perfekcjonistkami...przez co musimy ciągle tylko spełniać oczekiwania innych...
Każda Asystentka/sekretrka to osoba silna, pracowita, sumienna, lojalna, dobrze zorganizowana, ukształtowana, zaradna...a jednak trudno jest "nam" przebranżowić się... Potencjalni pracodawcy przeglądając nasze CV nie zatrudnią nas na żadne inne stanowisko gdyż wydaje im się, że tylko do tego jesteśmy stworzone, że w niczym innym się nie sprawdzimy. A to błąd !!! Niestety sama borykam się z tym problemem, i mimo moim wszelkich starań, przebojowości ni mogę odkleić od siebie tej "łatki"...

Mam jednak nadzieję, że kiedyś to się zmieni...Gratuluję wszystkim tym, którym się udało ;)
Irmina K.

Irmina K. specjalistka ds.
marketingu

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Niestety muszę potwierdzic wasze opinie dziewczyny.Ja po dwóch i pół roku bycia asystentka, dostalam propozycje zostania...asystentka innego dyrektora - co prawda juz wyzszego rangą , ale zawsze to to samo dzialanie.
Obecnie staram sie zmienic stanowisko,ale juz teraz widze ze to trudna droga i spotkalam sie ze słowami zniechęcenia od przełozonego w stylu "przeciez asystentka to tez zawód, bardzo potrzebny w korporacji, na rynku.Do tego stanowiska które chcesz potrzebujemy osób z doswiadczeniem w branzy itp a Ty tego nie masz i postrzegamy Cie jako osobe która sie do tego nie nadaje (tutaj to juz oczywiscie moja interpretacja wypowiedzi ) "
Agnieszka K.

Agnieszka K. Dyrektor Projektów
Szkoleniowych ARK
Consulting

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

No właśnie, powiedzmy, że słyszycie od firmy, że szansy na awans nie ma,"przebranżowić" się jest Wam trudno, a żyć z czegoś trzeba. Jak sobie wytłumaczyć, że w dalszym ciągu muszę pracować w sekretariacie? A do tego jeszcze dobrze tę pracę wykonywać...i z zaangażowaniem. Da się?
Pytam, bo coraz częściej spotykam się z tym problemem...Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 07.12.11 o godzinie 12:09

konto usunięte

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Ja trafilam na stanowisko asystentki wlasnie przypadkiem - nie znalazlam pracy w zawodzie, a z czegos trzeba zyc.
Na stanowisku asystentki pracuje juz 5,5 roku z czego ostatnie 3,5 w miedzynarodowej kancelarii w ktorej do tej pory mi sie pracuje bardzo dobrze.
Moze to kwestia tego ze zgralam sie juz z ludzmi, a moze tego ze trafilam na firme ktora potrafi docenic zaangazowanie.
U mnie w firmie sa dziewczyny ktore pracuja juz ponad 10 lat.
Dla mnie w tej chwili jest najwazniejsze ze mam bardzo dobrze platna i stabilna prace w firmie ktora potrafi docenic dobrego pracownika. Uwazam ze z takiej pracy tez mozna czerpac satysfakcje. Ambicje juz dawno schowalam do kieszeni.

konto usunięte

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

To dobrze jeśli ktoś czerpie satysfakcję z tego co robi, ale mnie już męczył trochę ten ciągły administracyjny kocioł. Pracowałam w sekretariacie ponad 3,5 roku. Niedawno mój szef zaproponował mi przejście do działu handlowego w firmie. Myślę że jak dotąd jest to zmiana na lepsze. Patrzę na działalność firmy pod innym kontem,więcej pracy twórczej a nie tylko odtwórcza jak dotej pory,mimo że bez zmiany płacy. Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Ja podchodzę do tego w inny sposób. W dzisiejszych czasach stabilne zatrudnienie to rzadkość. Doceniam pracodawce, który mi to będzie umożliwiał. Nawet jeżeli oznajmi mi, że na tzw."przebranżowienie" nie ma szan. Ambicje są ważne i jeżeli dojdzie się do takiego punktu kariery, w którym stwierdzimy że czas najwyższy coś zmienić to drogie koleżanki trzeba pomyśleć o tym wcześniej. To nie jest kwestia tylko naszego zawodu tego typu problemy maja pracownicy innych branży, więc jeśli chcemy coś zmienić to nie poddawajmy się i szukajmy skutecznie. Pozdrawiam
Maria Magdalena P.

Maria Magdalena P. PR, SOCIAL MEDIA

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Niestety podzielam zdanie innych dziewczyn.

Na szczęście spotkałam człowieka na mojej drodze zawodowej, który dostrzegł we mnie mój potencjał i możliwości, które można wykorzystać.

Wszystkim dziewczyną, które nie są szczęśliwe w swojej pracy radzę, aby czym prędzej zaczęły szukać czegoś nowego. Jeśli dziś zaczniecie to może za pół roku marzenie o nowym stanowisku pracy się spełni :) A każda z nas zasługuje na to, co najlepsze! :)
Dorota Mrzewka

Dorota Mrzewka Inżynier
Przemysłowy,
Bridgestone Poznań
Sp. z o.o.

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Zastanawiam się co robicie w przypadku, gdy czujecie, że się zasiedziałyście w danym miejscu. Staracie się indywidualnie szkolić, rozwijać, szukacie nowej pracy.

W tej chwili zastanawiam sie nad studiami podyplomowymi, aby czuć że robię coś dla siebie i swojego prywatnego rozwoju...

konto usunięte

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Jako asystentka pracuję już 7 lat... stanowisko może nazywać się bardzo różnie, ale tak naprawdę definiuje je zakres obowiązków. Nie ukrywam, że chciałabym móc się realizować inaczej, być za coś odpowiedzialna od początku do końca i zebrać laury za własną pracę (teraz bywa z tym różnie np. wykonam prawnicze tłumaczenie, spędzę nad nim ładnych kilka godzin a potem słyszę w pokoju obok, że ktoś chwali kolegę, który mi to zlecił, że naprawdę się spisał.... a kolega szczerzy zęby w uśmiechu i odpowiada, że bardzo się starał....). Wydaje mi się, że to brak szacunku innych sprawia, że wypalamy się zawodowo (przynajmniej ta sytuacja zaczyna mieć miejsce w moim przypadku). Wiele osób uważa, że jesteśmy od spraw wszystkich z najbardziej banalnymi włącznie, że cierpimy na nadmiar czasu i z dziką radością oderwiemy się od pudelek.pl żeby zrobić kawę czy pobiec z czyimś prywatnym listem na pocztę.
Wyrwać się ze stanowiska jest bardzo trudno, mimo kursów czy studiów podyplomowych. Pracodawcy oczekują najczęściej sporego doświadczenia, nasz potencjał, chęć uczenia się czegoś nowego nie jest dla nich specjalnie istotny... a szkoda bo taka dana szansa może sprawić, że pracodawca zyska lojalnego pracownika.
Małgorzata K.

Małgorzata K. Project Manager

Temat: Zbyt długo pracuję w sekretariacie...

Kochane, ja też pracuję 7 lat na tym samym stanowisku z tym samym (fantastycznym!) szefem, w tym czasie przeszłam dwa awanse "urzędnicze" i rozwijałam się zawodowo razem z firmą i biurem, wprowadziłam masę zmian i unowocześnień, lubię moją obecną pracę (choć miałam być weterynarzem :)) i lubię ludzi, z którymi pracuję. Myślę, że duża część satysfakcji zawodowej to coś , co możemy dać sobie tylko same, nie czekając aż ktoś nas pochwali. Ostatnio siedziałam nad prezentacją dla mojego szefa - tylko ja wiem, ile wysiłku, potu i nerwów ona wymagała. To tylko ja sama sobie mogłam powiedzieć : "kawał roboty! jesteś fantastyczna!"
Myślę, że kluczem do satysfakcji zawodowej i przeciwdziałania wypaleniu to poczucie własnej wartości i prowadzenie fajnego, bogatego emocjonalnie życia poza pracą.

Następna dyskusja:

Savoir vivre w sekretariacie




Wyślij zaproszenie do