Witold S.

Witold S. automatyk

Temat: przygoda na basenie

Po małej sprzeczce z żoną wybrał sie facet ze swoim synkiem na basen.
Bawili się wyśmienicie, wygłupiali się, pływali, ścigali.
Po godzinie przyszedł czas na prysznic, gdzie mały przeżył chwilę
grozy, ponieważ pośliznął się na mokrych kaflach.
Do nieszczęścia jednak nie doszło, gdyż synek w ostatniej chwili
złapał ojca za członka, zgrabnie unikając upadku.
Po zdarzeniu ojciec patrzy na małego synka i mówi:
- Widzisz synu? Poszedłbyś z matką, to byś się wypierdolił.