Michał Szydłowski

Michał Szydłowski Dyrektor
Departamentu
Zarządzania
Relacjami z
Klientami

Temat: Audiobook inny niż wszystkie

Do tej pory audiobooki, nagrywane były głownie przez jednego lektora, wyjątkiem były słuchowiska czy bajki dla dzieci nagrywane przez więcej niż jedną osobę. W przypadku książek, które formy dialogu czy wywiadu nie posiadały oraz nie były przeznaczone dla najmłodszych, takiej formy nie stosowano.
Wydawnictwo „Złote Myśli” postanowiło jednak przeprowadzić mały eksperyment i nagrać w postaci audio, przy udziale dwóch lektorów poradnik „46 zasad zdrowego rozsądku”. Opinie użytkowników wskazują na to, że przy wyborze audiobooków kierują się oni – poza treścią – głosem lektora, sposobem interpretacji i stymulacji głosowej tekstu. Jak mówi Mateusz Chłodnicki, Wiceprezes Wydawnictwa: Opierając się na powyższych opiniach, postanowiliśmy przeprowadzić takie doświadczenie, aby sprawdzić, czy forma zmiennej interpretacji przy udziale dwóch lektorów spodoba się naszym Czytelnikom. Zależy nam na tym, aby nasze audiobooki były jeszcze przyjemniejsze w odbiorze, jeszcze bardziej stymulowały słuch, a tym samym – umysł do zapamiętywania informacji. Jest to dla nas o tyle ważne, że nasze publikacje dotyczą motywacji i osiągania sukcesu i za ich pomocą chcemy pomagać ludziom zmieniać ich życie na lepsze. Im więcej z lektury zapamiętają, tym bardziej będzie ona owocna.

Okazuje się, że coraz częściej po literaturę w postaci „książki mówionej” sięgają słuchacze zainteresowani branżową wiedzą. Podobnie jak w Ameryce, tak i w Polsce, użytkownicy książek audio są z roku na rok coraz młodsi, a także – coraz bogatsi i lepiej wykształceni. Są to najczęściej managerowie, dyrektorzy, specjaliści, czyli wszyscy ci, którzy z racji wielu obowiązków mają coraz mniej czasu na czytanie tradycyjnych książek, a jednocześnie poszukują w nich impulsu dla własnego rozwoju. Audiobook okazuje się być dla nich świetnym rozwiązaniem, co oznacza dobre perspektywy dla tej branży.
Na niełatwym rynku księgarskim audiobooki do niedawna były niewielką niszą. Teraz wyrastają na potężne medium masowe. I choć forma tak naprawdę jest sprawą drugorzędną, liczy się treść, to jednak ważne jest, w jaki sposób ta wiedza jest podana. I wydawcy audiobooków o tym wiedzą. Należy zatem spodziewać się następnych ciekawych pomysłów i nowych rozwiązań w tej dziedzinie, aby zadowolić coraz bardziej wymagających słuchaczy.

A co Wy myślicie o takiej formie nagrywania audiobooków? Czekam na Wasze wypowiedzi.
Michał G.

Michał G. Accounting

Temat: Audiobook inny niż wszystkie

Wg mnie rynek rosnie ale ciagle jest bardzo maly wiec decydujace znaczenie mam po prostu tytul ksiazki. Wszystko zalezy od odbiorcy. Trudno mowic o koneserach audiobookow choc z pewnoscia sa juz tacy (sam nim jestem;) wiec w tym przypadku wazna jest cala oprawa foniczna audiobooka. Dla przecietnych odbiorcow najwazniejsza jest tresc a dla laikow ktorzy po raz pierwszy siegaja po audiobooka wystarczy atrakcyjna reklama. Wszystko jest wzgledne.
Renata Hryń-Kuśmierek

Renata Hryń-Kuśmierek dyrektor d/s
wydawniczych,
Wydawnictwo Auditus
sp z o.o.

Temat: Audiobook inny niż wszystkie

Jestem wydawcą audiobooków, więc bardzo sobie cenię opinie i sugestie czytelników/słuchaczy, zarówno te dotyczące samych tytułów, aktorów, oprawy muzycznej czy okładki, jeśli nośnikiem jest CD. Z kilkuletniego doświadczenia wiemy już, że nie każdy nawet doskonały aktor, potrafi czytać do mikrofonu. Są też takie audiobooki, które bez muzyki są jakoś uboższe. Właściwie prawdą jest że każdy z elementów składających się na audiobook jest ważny, choć może nie tak samo.
Adam Konopelski

Adam Konopelski Specjalista w
Krakowie

Temat: Audiobook inny niż wszystkie

Michał G.:
Dla przecietnych odbiorcow najwazniejsza jest tresc a dla laikow ktorzy po raz pierwszy siegaja po audiobooka wystarczy atrakcyjna reklama. Wszystko jest wzgledne.
Myślę, ze dla takich odbiorców, równie ważne będzie znane nazwisko. Sam zresztą jakiś czas temu chętniej sięgałem po audiobooki firmowane nazwiskami, które znalem. Dopiero potem przekonałem się, ze znane nazwisko bardzo często nie gwarantuje pozytywnych doznań przy słuchaniu (godnymi wzmianki wyjątkami są Adam Ferency, Artur Barciś czy Krzysztof Wakuliński - ich interpretacja są naprawdę niezłe).
Co do oprawy muzycznej. Niedawno słuchałem rewelacyjnego audiobooka w interpretacji Janusza Zadury ("Młot na czarownice" Jacka Piekary). Gdyby była tam dodana jakaś drobna oprawa muzyczna uznałbym, ze jest to audiobook wręcz "referencyjny". ;)
Krzysztof K.

Krzysztof K. Project Manager,
Nestlé Nutrition

Temat: Audiobook inny niż wszystkie

Audioksiążek słucham od 4 lat. Pierwszą pozycją, którą wysłuchałem to był Kod Leonarda da Vinci. I chyba dobrze się stało, bo to opracowanie było pełne muzyki, dźwięków. Bardzo mi się to sposobało i tak zostałem fanem książek w wersji audio. Gdyby do rąk trafiłoby się opracowanie książki byle jakie, to nie wiem czy sięgnąłbym po inne audioksiążki.
Mam ich w bibliotece obecnie około 70.
Teraz przy wyborze nowych książek do słuchania, patrzę nie tylko na tytuł, autora, ale przede wszystkim na lektora. Lubię głos Rocha Siemianowskiego, Ksawerego Jasieńskiego, Marty Klubowicz, Marioli Łabno, Adama Ferencego, Wiktora Zborowskiego i wielu, wielu innych. Niektórzy, niestety, nie mają predyspozycji do czytania książek, mimo znakomitej "Figury" i aparycji.
Nie sprawdzają się, również niestety, niektórzy pisarze. Mimo całego szacunku do np. pana Krajewskiego, to jednak nie zdecydowałem się na zakup najnowszych jego audioksiążek, tylko dlatego, że czyta go autor. Przed każdym zakupem sprawdzam fragment nagrania, szczególnie jeżeli głos nie jest mi znany.
Jak wspomniałem wcześniej, jak widzę, że czyta książkę jeden z wcześniej wspomnianych lektorów, to książkę jestem w stanie kupić w ciemno.
Adam Konopelski

Adam Konopelski Specjalista w
Krakowie

Temat: Audiobook inny niż wszystkie

Krzysztof K.:
Audioksiążek słucham od 4 lat. Pierwszą pozycją, którą wysłuchałem to był Kod Leonarda da Vinci. I chyba dobrze się stało, bo to opracowanie było pełne muzyki, dźwięków. Bardzo mi się to sposobało i tak zostałem fanem książek w wersji audio. Gdyby do rąk trafiłoby się opracowanie książki byle jakie, to nie wiem czy sięgnąłbym po inne audioksiążki.
Zgadzam się w 100 procentach - trzeba dobrze zacząć.
Ja na początku wysłuchałem "S@motności w sieci" w interpretacji Danuty Stenki i Krzysztofa Globisza. On czytał po prostu dobrze, ale w jej głosie można było się wręcz zakochać. :)
Martyna Czekańska

Martyna Czekańska Specjalista ds. PR,
Dosluchania.pl

Temat: Audiobook inny niż wszystkie

Zajmuję sie dystrybucją audiobooków od wielu miesięcy. Obecnie nastają coraz lepsze czasy dla książek do słuchania. Początkowe nastawienie przede wszystkim wydawców, iż "książka do słuchania jest wrogiem książki klasycznej: zmienia się. Obecnie coraz więcej wydawców spostrzega,iż książka do słuchania stanowi silny bodziec do sięgnięcia pod książke klasyczną.
Często bowiem zachwycenie pierwszym tomem jakiegoś dzieła nie czekamy na wydanie książki do słuchania ale sięgamy po drugi tom wydrukowany.

Zresztą coraz częściej słyszy sie, o trzech siostrach " książce, książce do słuchania i e-ksiażce"

Następna dyskusja:

Audiobook- CD czy plik mp3




Wyślij zaproszenie do