Temat: rainbowtours (wycieczka Wenezuela) - warto?
ja byłem 10.10-02.11.08 i osobiście powiem że z żadnym biurem bym się tam nie wybrał, generalnie nie korzystam z usług b.p. bo to strata czasu i pieniędzy.
Kupiliśmy bilety, kasa w gotówce dobrze pochowana, plecak na plecy i wio.
Co do Wenezueli to nie ma co przesadzać z tym bezpieczeństwem, jak się nie zapuszczasz w ciemne uliczki po zmroku to nic się nie stanie. Co do Caracas jeśli ktoś jest amatorem takich aglomeracji to polecam, osobiście spędziłem tam 1 noc i mi to wystarczyło, nie podoba mi się więc nie traciłem czasu.
W 3 tyg. udało sie zrobić Caracas - Merida - Los Llianos - Ciudad Bolivar - Canaima - Gran Sabana - Santa Elena (tu mieszka Polka która "obrabia" wycieczki m.in. Logos Tour ale nie jest najtańsza za to nasza i sympatyczna) - Puerto Colombia (leżenie plackiem 5 dni) - Caracas.
Całkowity koszt chyba około 8 tyś na głowę, nie liczyłem dokładnie.
Nie wiem za ile robią to b.p. ale myślę że kręcą się dookoła tej ceny i wyżej, to podziękował bym chociażby za sam fakt bycia przez kilka tygodni z chmarą ludzi w miejscu gdzie chcę być sam na sam z południowo amerykańskim zaginionym światem.
Poza tym w Wenezueli i tak wszystko się robi na zasadzie wycieczek mniejszych lub większych, samochodu nie polecam wypożyczać i robić tego na własną rękę. Po Los Lliano jedzie się np do Meridy i tam załatwia sprawę na miejscu (przewodnik, transport etc w pakiecie i wynegocjować korzystną cenę) Orinoko można załatwić w okolicach Ciudad Bolivar albo na północy, fajny program miała ww. Polska w Santa Elena. Nad morze po prostu się jedzie autobusem albo leci samolotem. Canaima i tak jest obligatoryjnie z pseudo b.p. lokalnym i tego się ominąć nie da więc nie ma się co łudzić że polskie b.p. załatwi to inaczej, dołoży tylko marżę do wynegocjowanej ceny, która niekoniecznie musi być niższa niż ta którą my sami wynegocjujemy (pracowałem w b.p. więc wiem jak się załatwia kontrakty).
Jak by nie patrzeć na własną rękę kochani, no chyba że ktoś lubi jak się wszystko robi za niego (niech tyko nie mówi później że to była "wyprawa" :) za białego niewolnika z b.p. płaci dodatkowo. W taki sam sposób można znaleźć renomowane b.p. z Wenezueli (poznałem kilka kompetentnych i rozsądnych osób) i zrobią to taniej niż b.p. z Polski, obwiozą Was po całym kraju.
Polecam ten kraj szczególnie wszystkim tym którzy kupili dolary po 2 zł ;) i trzymają je nadal hehehehe bo ceny z Lonely Planet mogą poniektórych zaskoczyć.
powodzenia bo Wenezuela to brama na kontynent.
Rafał Żurmanowicz edytował(a) ten post dnia 12.02.09 o godzinie 13:15
пропозиції роботи
