Temat: Wrzesień 2012 w USA
Nie jestem pewien gdzie ladujesz i skad wylatujesz - duzo od tego zalezy. 13 dni to naprawde niewiele na Kalifornie, ale to pewnie wiesz. Ja jestem zwolennikiem zwiedzania wolniej (quality time :) ) a dokladniej.
Ja bym odpuscil Grand Staircaise National Monument + Phoenix, Arizona, Stany Zjednoczone (chyba, ze tam ladujesz), Yuma, Arizona, Stany Zjednoczone - za duzo jezdzenia.
Zamiast Sequoia National Park zrobilbym Yosemite (przejazd Tioga Rd - fajna trasa od strony Tiogi "Clouds Rest" - nie wiem czy chodzicie po gorach?). W zaleznosci zaalokowanego czasu, mozna pojechac do Yosemite Valley i zrobic jakas dodatkowa fajna trase (np. niezbyt wymagajace vernal / nevada falls). Yosemite to piekny park, wg mnie ladniejszy niz Sequoia.
Pozniej Mono Lake + June Lake Loop w drodze do Death Valley (droga 395). LV nie jest wg mnie warte wiecej niz kilka godzin - zdecydowanie lepiej ten czas spedzic w SF. Jest to dobra baza wypadowa do GC (stosunkowo blisko i tanie noclegi).
GC - to dla mnie 2 dni minimum - jeden dzien na zejscie do rzeki (mozna to zrobic w jeden dzien, jest ciezko, ale jesli sie jest "na chodzie" da rade)
LA - niewiele ciekawego, zdecydowanie ladniejsza trasa na polnoc do SF przez Big Sur
Channel Islands - do rozwazania lodzia z Ventury
udanej wycieczki
pozdr