Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

cześć, to pyt głównie do mieszkających (teraz lub kiedys) w Tajlandii
zastanawiam się jak to jest:
a. wyjeżdżasz na kilka tygodni, a przypadkiem wracasz po kilku latach :-)
b. świadomie kupujesz bilet w jedną stronę, wcześniej ustawiając sobie pracę, lokum itd
jeśli przypadek pierwszy - czy łatwo znaleźć swoje miejsce i sposób na zarobiene na dzienną miskę ryżu?
podróżowanie po Azji i życie tam to chyba dwie zupełnie inne bajki...
jak było w waszym przypadku?

konto usunięte

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Sonia P.:
b. świadomie kupujesz bilet w jedną stronę, wcześniej ustawiając sobie pracę, lokum itd
jeśli przypadek pierwszy - czy łatwo znaleźć swoje miejsce i sposób na zarobiene na dzienną miskę ryżu?
podróżowanie po Azji i życie tam to chyba dwie zupełnie inne bajki...

Jest duzo latwiej zaczyc, gdy:
a) masz odlozona kwote pieniedzy, ktora wystarczy na minimum pare pierwszych miesiecy spokojnego pobytu; nie ma wtedy nerwow gdy cos idzie nie po naszej mysli;
b) jesli bylo sie wczesniej w danym miejscu i chce od niego zaczac;
c) mniej wiecej ma sie wyobrazenie, co chcialoby sie robic, zeby zarobic na te miske ryzu.

Im bardziej mgliscie ma sie w punkcie "c" tym mocniej nalezy stac na nogach w punkcie "a".

W moim wypadku, byl to bilet w jedna strone, z zabezpieczeniem pobytu finansowym w dluzszej persepktywie, ale bez pojecia co bede robil na te miske ryzu. :-)

Zycie codzienne i podrozowanie, to rzeczywiscie dwie inne kwestie, na ogol. Po trzech miesiacach tropiki bledna i zaczyna sie coraz wiecej rutyny, szczegolnie jesli mamy baze w jednym miejscu. Palma za oknem staje sie rownie zwyczajna jak kasztanowiec (czy inny twor).

No, ale zawsze mozna mieszac umocowanie sie w jednym miejscu jako baza, z czestymi wypadami po kraju i krajach sasiednich. W moim przypadku 4 razy w roku wyjezdzam poza Tajlandie. Np. w nastepnym tygodniu Laos.

Po Tajlandii za wiele sie nie ruszam ostatni rok - tylek mi przyrasta do krzesla. :-)
Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Dobre umocowanie w punkcie a) zawsze się przydaje :-)

Moja bliska kumpela waśnie znalazła się w Bangkoku – bynajmniej nie przypadkiem, jeździ tam od kilku lat i pokochała Azję, aż wreszcie zdecydowała się zostać tam na czas bliżej nieokreślony
Mija drugi tydzień i… jest nieco przerażona, staram się zrozumieć, co się u niej dzieje
I raczej nie chodzi o problemy w punktem a)
To chyba właśnie to prawdziwe życie, już nie jest niesfornym turystą kombinującym gdzie się dalej wyrwać
No i przede wszystkim jest sama – żaden znajony się na to nie zdobył (i za to ją szanuję)

Domyślam się, że kupując bilet znałeś już Azję?
Co było najtrudniejsze na początku?
Podobno łatwo znaleźć pracę ucząc angielskiego…

Co do przyrośniętego tyłka – pewnie za dużo siedzisz na sieci, ale tego nie unikniesz na żadnej szerokości geogr. :-)

konto usunięte

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Sonia P.:
Dobre umocowanie w punkcie a) zawsze się przydaje :-)

Moja bliska kumpela waśnie znalazła się w Bangkoku – bynajmniej nie przypadkiem, jeździ tam od kilku lat i pokochała Azję, aż wreszcie zdecydowała się zostać tam na czas bliżej nieokreślony
Mija drugi tydzień i… jest nieco przerażona, staram się zrozumieć, co się u niej dzieje
I raczej nie chodzi o problemy w punktem a)
To chyba właśnie to prawdziwe życie, już nie jest niesfornym turystą kombinującym gdzie się dalej wyrwać
No i przede wszystkim jest sama – żaden znajony się na to nie zdobył (i za to ją szanuję)

Napisz do kolezanki, niech wpadnie do Chiang Mai. Moze cos jej doradzimy, albo pomozemy z zorganizowaniem sie. Mozesz smialo pisac do mnie w tej sprawie na priv. :-)
Magdalena H.

Magdalena H. project manager,
podróżniczka,
makijażystka,
estetka, mal...

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Moja bliska kumpela waśnie znalazła się w Bangkoku – bynajmniej nie przypadkiem, jeździ tam od kilku lat i pokochała Azję, aż wreszcie zdecydowała się zostać tam na czas bliżej nieokreślony
Mija drugi tydzień i… jest nieco przerażona, staram się zrozumieć, co się u niej dzieje
I raczej nie chodzi o problemy w punktem a)
To chyba właśnie to prawdziwe życie, już nie jest niesfornym turystą kombinującym gdzie się dalej wyrwać
No i przede wszystkim jest sama – żaden znajony się na to nie zdobył (i za to ją szanuję)

Szczerze Ci powiem, że przed wyjazdem do Tajlandii (gdzie byłam ponad 8 miesięcy) nigdy nie powiedziałabym, że mogłabym tam pojechać sama (byłam też dobrze merytorycznie przygotowana na ten wyjazd oraz już wtedy leciałam z prawie pustą walizką)...Po przylocie do Polski, bez chwili wahania mogę powiedzieć, że bez żadnego problemu mogę tam znowu polecieć sama...

W tym kraju czułam się bezpiecznie (pomijając zamach stanu oraz zamachy bombowe ostatniego czasu), wszystko miałam dostępne i dziś wiem, że tam na miejscu mogę znaleźć wszystko czego potrzebuję...Nigdy nie smakowało mi tak jedzenie, raz w miesiącu masaże (ale możnaby i raz w tygodniu ;), każdy weekend zaplanowy, pogoda idealna (porę deszczową można przeżyć, a ja nie znoszę jak jest zimno, bo odpadają mi dłonie i stopy), wycieczki można sobie zaplanować na kilkanaście lat w przód (tyle jest do zwiedzania), ludzie mili, sklepy SevenEleven/FamilyMArt to dla mnie cywilizacja (otwarte 24h), tanie linie lotnicze (AirAsia, One2go), piękne plaże na wyciągnięcie ręki; tam czujesz, że jesteś kimś...

Już teraz szukam pracy w tym kraju i nie ukrywam, że chciałabym tam zamieszkać (a najlepiej w jednym z pięknych osiedli, które są jak w bajce, ale na to musiałabym dopiero zapracować)...

:)
Krzysztof Wiewióra

Krzysztof Wiewióra właściciel,
ListekFigowy.pl

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Magdalena B.:
sklepy SevenEleven

Ja bym dodał jeszcze, że to oazy ochłody ;)
Magdalena H.

Magdalena H. project manager,
podróżniczka,
makijażystka,
estetka, mal...

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Oazy ochłody hehe...

No ja muszę przyznać, że czasem tam zamrzałam, ale faktycznie jak skwar leje się z nieba, to łatwo jest znaleźć taki sklep i się ochłodzić ;)
Adrian A.

Adrian A. MS Excel power! :)

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Male ciasto bananowe 12 bahtow... male mleko o smaku kawy z lodowki 10 bahtow... mniaaam:] i mozna isc dalej;P

Albo hotdogi o 2 w nocy:D KOCHAM 7eleven... :>
Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Już teraz szukam pracy w tym kraju i nie ukrywam, że chciałabym tam zamieszkać >
:)


no kochana..... zwariuje czytając te słowa, podobnie jak np. dyskusje Sławka nt wypadu do Laosu, czy też długie maile mojej znajomej, która właśnie organizuje sobie zycie w Bangkoku i (po kiludniowym kryzysie) jest tam przeszczęśliwa
aktualnie dojrzewam do decyzji... czy rzucić korporacyjne zycie jeszcze w tym roku, czy poczekac do stycznia? a plany zwykłego wakacyjnego wypadu jakoś dziwnie zaczynaja się przekształcać w planowanie dłuuugiego pobytu w Azji...
choć w przeciwieństwie do większości z Was nigdy tam nie byłam
może odbiło mi na starość hehe :-)

więc powiedz proszę, gdzie i jak szukasz tam pracy??
bo również zaczęłam sieć przeszukiwac pod tym kątem...

konto usunięte

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Sonia P.:

no kochana..... zwariuje czytając te słowa, podobnie jak np. dyskusje Sławka nt wypadu do Laosu, czy też długie maile mojej znajomej, która właśnie organizuje sobie zycie w Bangkoku i (po kiludniowym kryzysie) jest tam przeszczęśliwa
aktualnie dojrzewam do decyzji...

wariuj... wariuj... tylko na dobre Ci to wyjdzie... :-)

pozdrawiam z Laosu :
Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Slawek P.:
wariuj... wariuj... tylko na dobre Ci to wyjdzie... :-)
pozdrawiam z Laosu :


dziękuje za te życzenia dobry człowieku!

cz Ty tez lekko wariowałes przed swoją ucieczką do Azji?
no wydaje się, że Tobie akurat wyszło to na dobre :-)

Temat: zamieszkać w Tajlandii...

Witam
Patrzac na daty postow ktore znajduja sie na tym portalu to pewnie ktos pomysli ze mi odbilo no ale coz nie pierwszy i nie ostatni raz .
Jetem ciekawa jak sie wam od tamtej pory poukladalo i czy w dalszym ciagu zyjecie w tym slonecznym kraju , czy jednak powrociliscie na ojczyzne ?
Ja od nastu lat mieszkam w Austrii i na poczatku emigracji bylo ok , wiadomo byly powody wyjazdu i zarobku , ale od jakiegos czasu nosze sie z mysla wyjazdu z tego kraju i osiedlenia gdzies gdzie mogla bym zaczac zyc wolniej i bez tej tyrki po 12-14 godzin na dobe .
Jestem juz zmeczona ciagla pogonia i pospiechem nie wiadomo zaczym .

Następna dyskusja:

Jak zamieszkać w Tajlandii?




Wyślij zaproszenie do