Magda G.

Magda G. KrytykaKulinarna.com

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Przerobiłam już wspomnienia bieszczadzkich GOPRowców, przerobiłam Potockiego, Harasymowicza i trochę poezji o tej tematyce. I na tym koniec, nic więcej nie znalazłam. Może Wy będziecie w stanie mi coś polecić?
Sylwester Z.

Sylwester Z. marketing / PR /
social media

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Jest jeszcze książka "Opowieści bieszczadzkie" Jerzego Janickiego. Nie czytałem jej więc trudno mi coś na ten temat więcej napisać.
Ewa D.

Ewa D. specjalista HR,
fotograf

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Proponuje coś o historii - akcji przesiedleńczej itd..
Kiedyś szukałam właśnie takich rzeczy i znalazłam, ale książek ani nie kupiłam, ani nie przeczytałam, niemniej wydają się być ciekawe i dawać obraz ówczesnej rzeczywistości. Tu link do wydawnictwa bodajże, które ma sporo pozycji z Bieszczadami związanymi.

Tu link
http://www.odk.pl/tak-bylo-w-bieszczadach-walki-polsko...

Na dole strony są inne tytuły.
Agnieszka Bernard

Agnieszka Bernard Recepcjonistka,
Hôtel & Spa Almoria,
Deauville

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

a ja polecam serię "Na wysokiej połoninie" Stanisława Vincenza :)

a co do opowieści Janickiego - to bardzo bardzo fajny zbiór opowiadań :)
Agnieszka Bernard

Agnieszka Bernard Recepcjonistka,
Hôtel & Spa Almoria,
Deauville

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Jak Potocki to pewnie o Zakapiorach :)

o nich także w "Bieszczadzkich Przypadkach" Ryszarda Szocińskiego - którego poezję również bardzo serdecznie polecam :)
Tomasz Bułhak

Tomasz Bułhak Właściciel,
Makroklimat
Bistro&Cafe

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Bardziej album niż książka - ale trafia w sedno:) - polecam zdjęcia Ety Zaręby w albumie "Bieszczady"
Magda G.

Magda G. KrytykaKulinarna.com

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Janickiego też mam i album ze zdjęciami Zaręby również :-)
Ale dziękuję za podrzucenie całej reszty!
Krzysztof F.

Krzysztof F. takie tam....

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Poszukajcie tu http://forum.bieszczady.info.pl/forumdisplay.php?f=20

konto usunięte

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Heniu Nicpon wydaje w czerwcu nowa ksiazke "Tajemnice Soliny"

Jesli kolega wyrazi zgode zamieszcze tu kilka fragmentow.

Czytaliscie "Za wrotami cudow" lub "Lewiatan Krolowej Bony "

konto usunięte

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

"Lewiatan Krolowej Bony "

Pozwo;e zamiescic sobie recenzje Janka Kopki

"
Zanim nastał 1612 r.



Losy wyprawy Jerzego Mniszcha po bogactwa Moskwy i koronę carską dla jego córki Maryny zadecydowały o przyszłości całej Europy Wschodniej. W konsekwencji zdarzeń, które miały miejsce w tym czasie, do władzy w Rosji dochodzi dynastia Romanowów, która zbudowała własne imperium i na długie lata podporządkowała sobie Rzeczpospolitą. Baśń „Lewiatan królowej Bony” jest prawie gotowym scenariuszem filmowym opowiadającym o tych wręcz baśniowych kartach historii. Jest w niej wszystko: bajeczne wyzwania i próby, jakie dla bohaterów zgotował los, namiętność i rządza władzy, zachłanność ludzka i romantyczne marzenia, wielka miłość i zdrada, gorączka złota, wielka wyprawa pełna przygód i zaskakujących zwrotów akcji po bogactwa Moskwy, egzotyka, porywczość i nieobliczalność ludzi stepu, wytworna dyplomacja i bezlitosna walka o władzę i bogactwo, potwór strzegący skarbu, duchy i wspaniała lekcja historii. Wśród bohaterów tej baśniowej kroniki historycznej jest aż trzech carów rosyjskich: Borys Godunow, Dymitr Samozwaniec i Wasyl Szujski. Wydarzenia, w tym wspaniałe przyjęcia i bitwy opisane w niej naprawdę miały miejsce. Triumfalny wjazd Mniszcha i Maryny do Moskwy jest zgodny z zapiskami kronikarskimi. Historyczną postacią jest nawet wiedźma Olena, która miała dar, jak Kasandra przepowiadania przyszłości. Z tych wszystkich względów „Lewiatan królowej Bony” jest baśnią, która każdy powinien przeczytać.

Jan Kopka
"
A tak napisal o tej ksiazce T Skoczek
"
Wyprawa po złoto Moskwy


Moc emocji w Polsce budzi rosyjski film "Rok 1612". Chociażby dlatego warto zwrócić uwagę na baśń historyczną „Lewiatan królowej Bony”, którą wydał Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu w Rzeszowie. Tym bardziej, że opowiada o wydarzeniach, które doprowadziły do wypadków "Roku 1612". Jej autor, Henryk Nicpoń przedstawił w sposób frapujący, w baśniowej konwencji, wyprawę polskiego magnata Jerzego Mniszcha po złoto Moskwy i koronę carską dla swej córki, Maryny. Można rzec, że stworzył polską wersję mitu o wyprawie po złote runo. Dynamicznej narracji smaku i realizmu nadają postacie przewijające się przez baśń. Jedną z nich jest wiedźma Olena, przed którą przyszłość miała tajemnic, m.in. po zabójstwie Dymitra Samozwańca, jako karę za dokonaną zbrodnię, zapowiedziała tydzień tęgich mrozów, które istotnie skuły Rosję, chociaż był koniec maja i raczej należało się spodziewać upałów. Wśród bohaterów tej swoistej kroniki historycznej jest także trzech carów rosyjskich: Borys Godunow, Dymitr Samozwaniec i Wasyl Szujski. To wszystko upoważnia, by stwierdzić, że Henryk Nicpoń ubrał w szaty baśni ważny okres dla historii Rzeczypospolitej, Rosji i całej Europy Wschodniej.

"Lewiatan królowej Bony" jest jednak nie tylko pełną przygód, wdzięku i poezji opowieścią o wyprawie polskiego magnata po złoto Moskwy. Jest również traktatem moralnym i politycznym. Mówi o żądzy władzy, gorączce złota i miłości. Duch królowej Bony, gwarant w baśni pomyślności Rzeczypospolitej, zazdrości staroście Mniszchowi córki, Maryny. Dlaczego? Była nie tylko posłuszna woli ojca, ale również rozumiała, że jeżeli chce się zdobyć i zachłystywać władzą - to nie można w żadnym przypadku iść za głosem serca. Natomiast syn królowej Bony, Zygmunt August, tej prawdy nie rozumiał i swym postępowaniem doprowadził dynastię do upadku. Z drugiej strony jej duch panuje niepodzielnie nad biegiem wydarzeń i kieruje się zawsze racją stanu państwa. Jest ponadczasowym kontratypem nieudolnie prowadzonej polityki przez sprawujących władzę w każdej epoce. Także sam tytułowy Lewiatan – według baśni - służący duchowi królowej Bony i strzegący jej skarbów ukrytych w jednej z pieczar zamkowej skarpy w Sanoku, ma swoje realne odniesienie. Królowa Bona legitymowała bowiem się herbem przedstawiającym Lewiatana połykającego Maura.

Czytając baśń można również znaleźć odpowiedź, dlaczego Rzeczpospolita nie miała własnych konkwistadorów? Po prostu, możnowładcy polski nie musieli organizować kosztownych wypraw morskich, by sięgać po bajeczne bogactwa. Do zdobycia mieli nieograniczone przestrzenie Euro-Azji. Baśń jest więc pod każdym względem lekcją historii podaną w sposób bardzo przystępny.

Baśń historyczna „Lewiatan królowej Bony” przywraca również pamięć o wyprawie Jerzego Mniszacha, która przeobraziła całą Europę. Lisowczycy to przecież weterani, którzy służyli w jego wojsku. Co trzeci z nich to syn dzisiejszego Podkarpacia. Nic dziwnego zatem, że na jej motywach powstało wspaniałe misterium muzyczne „Zaklinanie złota Moskwy”. Zespół Widymo z Sanoka stworzył wspaniałą inscenizację muzyczną opartą na pieśniach polskich, ukraińskich i rosyjskich z okresu tej wyprawy. Słuchać można go bez końca, chociażby dlatego, że jest pełne magii. I tylko na Podkarpaciu mógł się narodzić również pomysł stworzenia marki wina „Królewski Lewiatan”. Na kontretykietce na tle murów Kremla znajduje się informacja w czterech językach: „Przedni węgrzyn, jaki popijał starosta sanocki Jerzy Mniszech podczas wyprawy po złoto Moskwy i koronę carską dla swej córki Maryny”. I wszystko wskazuje na to, że jest w tej informacji dużo prawdy. Według tradycji armia Mniszcha i Dymitra Samozwańca była zaopatrywana m.in. w wino z Węgier, z rejonu Matry. „Królewski węgrzyn” jest winem, które pochodzi właśnie stamtąd. Co więcej, właścicielem winnicy w Matrze jest Wiesław Jarosz, przedsiębiorca z Sanoka.

Mocną stroną książki są również przepiękne, ujmujące, kolorowe ilustracje, oddające koloryt epoki, których autorem jest Adam Przybysz. Nie będzie przesadą, jeśli się powie, że są prawdziwym arcydziełem sztuki ilustratorskiej.





Tadeusz Skoczek

"
i ostatnia

Urszula Gaber

napisala

"
W cieniu złota Moskwy

Nie wiele jest baśni przybliżających i pozwalających zrozumieć historię. Baśń "Lewiatan królowej Bony" ma właśnie ten walor. Jest opowieścią pełną przygód, wdzięku i poezji o wyprawie możnowładcy polskiego, Jerzego Mniszcha po złoto Moskwy i koronę carską dla jego córki Maryny. Można rzec, że jest polską wersją mitu wyprawy po złote runo. Jej fabuła jest oparta na faktach historycznych bardziej niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Nawiązuje do wydarzeń z początku siedemnastego wieku, które zadecydowały o Rzeczpospolitej i Rosji oraz ciążą na ich wzajemnych stosunkach do dziś. Jej bohaterami są jak najbardziej prawdziwe postacie historyczne. Ich losy zostały nakreślone także zgodnie z prawdą historyczną. Nawet Lewiatan, potwór strzegący skarbów królowej Bony ukrytych w jednej z pieczar zamkowej skarpy w Sanoku ma mocne odniesienie do rzeczywistości. Wszak królowa Bona legitymowała się herbem przedstawiającym Lewiatana połykającego Maura. Wiedźma Olena to także postać historyczna, która jak Kasandra potrafiła przepowiadać przyszłość. Ale baśni jest nie tylko lekcją historii podaną w sposób bardzo przystępny, ale opowieścią o żądzy władzy, gorączce złota i miłości. Jest swoistego rodzaju traktatem o sprawowaniu władzy. Duch królowej Bony zazdrości staroście Mniszchowi córki tylko dlatego, że jest mu posłuszna. I rozpamiętuje los swojego syna Zygmunta Augusta, który nie rozumiał, że kiedy chce się zdobyć władzę, nie można kierować się głosem serca. Czytając "Lewiatana królowej Bony" warto rzucić uwagę i na tą warstwę baśni.


Urszula Gaber
"Bogusław Stabryła edytował(a) ten post dnia 23.05.09 o godzinie 20:36

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

...z ostatniego ( Bieszczadzko - Anielskiego ) wypadu w Bieszczady przywiozłem sobie książkę Krzysztofa Antoniszaka "Tajemnice Bieszczadu". Polecam...
..warto też przeczytać "Łuny w Bieszczadach" Jana Gerharda...Ciekawa powieść o "krwawej historii" tej ziemi z końca lat 40. Warto tu przypomnieć, że na kanwie tej książki Petelscy nakręcili film "Ogniomistrz Kaleń" z rewelacyjną rolą Wiesława Gołasa///
Igor Szczepaniec

Igor Szczepaniec sales - trader

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Adam Kacper B.:
...z ostatniego ( Bieszczadzko - Anielskiego ) wypadu w Bieszczady przywiozłem sobie książkę Krzysztofa Antoniszaka "Tajemnice Bieszczadu". Polecam...
..warto też przeczytać "Łuny w Bieszczadach" Jana Gerharda...Ciekawa powieść o "krwawej historii" tej ziemi z końca lat 40. Warto tu przypomnieć, że na kanwie tej książki Petelscy nakręcili film "Ogniomistrz Kaleń" z rewelacyjną rolą Wiesława Gołasa///


tyle ze kisazka gerharda oraz ognimistrz dosc znaczaco mija sie z prawda
szczegolnie przedstawienie tam zolnierzy NSZ(major Żubryd) i ogolnie sytuacji politycznej
Grzegorz R.

Grzegorz R. Product Manager,
Mazda

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Co nie zmienia faktu, że książka jest super ciekawa i świetnie się ją czyta, zwłaszcza z mapą Bieszczadów do pomocy. Próbowałem znaleźć jakiekolwiek pozostałości po obozowisku sotni Hrynia pod Magurycznem, niestety bez skutku.

konto usunięte

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

od dzisiaj jest w sprzedazy kolejna ksiazka Henia Nicponia "Tajemnice Soliny"
Ksiazka zawiera wiele ciekawostek dotyczacych budowy zapory w Solinie i Myczkowcach.

konto usunięte

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

http://www.sanok24.pl/aktualnosci/6/7744
Martyna M.

Martyna M. W życiu pewne są
tylko zmiany...

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

z ostatniej wyprawy w Bieszczady przywiozłam zbiór opowiadań Krzysztofa Wiktorowicza "Tłumacze ciszy". Historie czasem mroczne, czasem wstrząsające i mocno wciągające.:))
Martyna K.

Martyna K. I feel the blues
movin' in

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Grzegorz R.:
Co nie zmienia faktu, że książka jest super ciekawa i świetnie się ją czyta, zwłaszcza z mapą Bieszczadów do pomocy.

Potwierdzam! Mi dała ogólny pogląd na historię okołowojenną Bieszczadów, akcję Wisła. Czytałam wcześniej na różnych forach że mija się z prawdą, co pozwoliło mi mieć zdrowszy pogląd na sprawy historyczne.Polecam:)Martyna Kaczkowska edytował(a) ten post dnia 02.10.09 o godzinie 13:34
Paweł M.

Paweł M. Applications/Design
Engineer

Temat: Książki o Bieszczadach lub z Bieszczadami w tle

Niedawno wydane "Bieszczady w PRL-u" Krzysztofa Potaczały to bardzo ciekawa książka jeśli chce się poznać stosunkowo niedawną historię Bieszczad.
Jestem w trakcie czytania i jak dla mnie bardzo ciekawa lektura.

"Tłumacze ciszy" Krzysztofa Wiktorowicza i "Opowieści bieszczadzkie" Jerzego Janickiego (zdecydowanie należy przeczytać jeśli najpierw obejrzało się filmy) również bardzo przypadły mi do gustu.

Aktualnie poszukuję czegoś bardziej szczegółowego na temat akcji "Wisła" i nieco wcześniejszej historii Bieszczad.

Następna dyskusja:

Sylwester w Bieszczadach




Wyślij zaproszenie do