Temat: Język angielski w Szwecji
Dominika B.:
Magda, czy Ty tez po wizycie w szwedzkiej przychodni docenilas nasza polska sluzbe zdrowia? :D
Coz... dawno sie nie leczylam panstwowo, bo jak pracowalam w PL to mialam Luxmed albo Medicover i nie narzekalam.
Jak potzrebna mi byla szybka recepta, mialam pod reka 2 siostry lekarki.
W Szwecji... coz, szybki i sprawnie tylko co z tego, jak na bakteryjne zapalenie zatok dostaje syrop morfinowy, a na problem ze snem (tu wszyscy przybysze dlug takie maja) - antydepresanty.
Chwala, ze siostra z Hiszpanii wysyla mi leki, ktore kupuje na siebie, bo bym padla. W Pl z bardziej sie juz czepiaja recept i mocniej sprawdzaja.
Jak ktos wie, co mu trzeba, chce zwyczajnie wykupic taki sam lek w takiej samej sytuacji zdrowotnej - mozna to zrobic np w legalnych aptekach brytyjskich. Sporo rzeczy receptowych w SE czy PL, a stosunkowo bezpiecznych (wzglednie 'idiotoodpornych') mozna kupic wlsnie w UK. Sporo taniej, wypelnia sie tylko dlugi druk - wywiad. Kwalifikuja lub odrzucaja. No i wysylaja do calej EU.
Nie.... nigdy wiecej szwedzkich lekarzy. Ginekolog nie zmacal mi biustu, a uwazam, ze powinien, bo przeciez sama nie wiem, czy mnie cos tam nie gryzie. Nie pobral wszystkich standardowych badan, za to od razu chcial mnie brac na wszelkie choroby weneryczne. Absurd. Poszlam do Rosjanki i ona od razu sie spytala: mezatka? Ja: tak. A ona: cytologia i stopien i wystarczy. Szwed szuka hiv, hpv i wszelkiego liszaja nawet u nastolatek, a nie sprawdzi hormonow.
Podsumowujac: rosyjska ruletka. Radze prytwatna wizyte u lekarza Zyda polskiego pochodzenia, Polaka, Niemca, Rosjanina, wszelkich nacji arabskich, Hindusa - jak jest. Zaplaci sie niemal tyle samo, co w panstwowce, a czlowiek wychodzi pewny i nie uspiony opium, morfina i mega dawka paracetamolu.
Polska opieka? Dobra, ale tylko prywatnie w kraju lub za granica, chocby w zagranicznej panstwowce. W Polsce nawet skierowania sie nie da wyzebrac. Moja siostra lekarka ma ten problem, ze pacjenci przychodza do niej ze skierowaniem, a bez pelnych wynikow badan, ktore sa warunkiem dalszego leczenia.
Sad but true. :/
Dodam, ze moj maz chial sobie zrobic pelne badanie krwi ze wszystkimi mozliwymi wskznikami typu: cukier, cholestero,elektrolity, morfologia z rozmazem, proby watrobowe, cytomegalie i toksoplazmoze, poza tym zrobic sobie testy na alergie pokarmowa i kontaktowa - ot tak, raz a dobrze. Dostal to w PL, jak zaplacil. W Szwecji, nawet jak chcesz zaplacic, to Ci nie zrobia, bo po co... Pacjent nie powinien nic wiedziec, tylko sie sluchac. Moze to i dobrze w niektorych przypadkach, zwlaszcza, ze pewne kraje maja problem z naduzywaniem lekow.
Magdalena S. edytował(a) ten post dnia 23.04.12 o godzinie 23:15