konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

Witajcie,

Planuje na przyszły rok trip samochodowy do Lizbony. Planujemy rozłożyć podróż na 4-5 dni żeby przy okazji zobaczyć kawałek Europy. Czy macie jakieś doświadczenia z tego typu podróży ? ( najchętniej z baardzo małym dzieciątkiem :) )

pozdrawiam
Konrad

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

ojej, przed Wami niezłe wyzwanie ;)
ja ze swojej tegorocznej podróży wakacyjnej wyciągnełam jeden wniosek: nigdy więcej autem po Europie, tylko i wyłącznie samolot..
życzę powodzenia!
Stanisław Pogorzelski

Stanisław Pogorzelski Konsultant -
komunikacja,
marketing,
zarządzanie

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

Potwierdzam. Samochód to kiepski pomysł... Albo monotonia autostrad i 2-3 dni i jestesmy w Portugalii, albo cały urlop spędzony w podróży po bocznych drogach. Szkoda czasu i pieniędzy.

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

Samochodem do Portugalii to koszmar - mi juz wystarczy 1400 km w 24 h do Paryza autokarem a pomnozone przez 2 daje podwojny koszmar.Pomysl jeszcze o tym ze w autokarze czlowiek nie przejmuje sie kierownica skupia sie jedynie na tym jak siedziec zeby nie bolalo ;)

My za to planujemy rajd ale samochodem po Portugalii.Samolotem do Porto i potem autkiem az do Lizbony :)
Sielsko bedziemy jechac plaza az sie skonczy ;) Maly zjazd w glab kraju (obowiazkowe odwiedziny wszystkich krewniakow) i po 2-3 tygodniach konczymy wakacje.Samochod zostawiamy i samolotem do domu.
Chyba najlepsze rozwiazanie.
POzdrawiam

PS.Przypomnialam sobie a propos dzieciatek, ze kiedys w autokarze do Francji siedzialam za panem ktory jechal z 3 miesiecznym dziecieciem...Podroz sie przedluzyla do 30 godzin poniewaz padl autokar...a ten maluch sie tylko smial cala droge:)
Skarb takie dziecko :)Dorota Lewandowska edytował(a) ten post dnia 12.11.08 o godzinie 14:58

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

no to się zasmuciłem :))

za to żonka będzie zadowolona bo moim nowatorskim pomysłem nie była zachwycona.

z drugiej strony krążenie po ciekawych miejscach w Europie przy okazji takiego maratonu chyba nie jest do końca bez sensu ?

PS. A jak się Wam jeździło po samej Portugalii ? Ja miałem jakiś czas temu prowadzić samochód po Lesvos i było "ciekawie" ;)

pozdrawiam,
Konrad

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

Jasne, ze ma sens...ale tylko jesli masz miesiac wakacji i spedzisz 5 dni tu 5 dni tam...inaczej zmeczysz sie samym jezdzeniem i co to za odpoczynek.

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

Jechałem ze trzy razy w jedną i w drugą stronę (jako pasażer a nie kierowca) i chyba da się przeżyć :)
Jeśli chcesz tylko i wyłącznie dojechać, to 3 dni wystarczą. Ale wtedy przygotuj się na monotonię autostrad i autovia. A jeśli chcesz po drodze pozwiedzać, to już inna historia...

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

a no właśnie chcę nieco zwiedzić.

planowałbym tydzien w Portugalii i docelowo z 10 dni w trasie. Interesuje mnie przede wszystkim Wiedeń, Cannes i Barcelona. Być może jeszcze 1 dzień nad Balatonem, nigdy w życiu tam nie byłem :)

sądzę, że będzie bardzo fajnie:)

kiedyś byłem w Pineda de Mar w Hiszpanii i trasa była super.

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

jedź ale bez dziecka, zostaw je z teściami. Ty sobie odpoczniesz a ono nie bedzie się meczyć i nudzić w podrózy, z której i tak nic nie zapamięta ani nie wyniesie.
Anna K.

Anna K. doktorant

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

Witam serdecznie:)
A ja się nie zgadzam z poprzednikami:)w lipcu byłam razem z mężem w podróży poślubnej w Portugalii....samochodem... po drodze zwiedziliśmy Paryż, Bilbao w Hiszpanii, Madryt. Zatrzymaliśmy się najpierw w Figueira de Foz na 2 dni, a pozniej w Lagos. Zakochaliśmy się w Portugalii, a szczególnie w wybrzeżu Algarve:)Ponadto zwiedziliśmy przylądek Św. Wincentego oraz Giblartar. Podróż w jedną stronę (jechaliśmy tylko w dzień, na noclegi zatrzymywaliśmy się w hotelach typu Formuła 1) to ok. 3 dni,ale jezeli ma się klimatyzację w samochodzie (a już super sprawą jest tempomat:)) to podróż jest ok. Powiem,że to był pomysł męża, ja sceptycznie podchodziłam do tego wyjazdu, ponieważ byliśmy bardzo zmęczeni pierwszym półroczem i wolałam lecieć gdzieś samolotem. I....nie załuję w ogóle! bardzo dużo zobaczyliśmy, przeżyliśmy! super wypad. My byliśmy 16 dni.I w przyszłym roku znów planujemy wypad do Portugalii....też samochodem. Jedynym minusem tej wyprawy są opłaty autostradowe,ale to też można w większości ominąć:) jest bardzo dużo dróg ekspresowych, które niczym nie różnią się od autostrad oprócz tego,że się nie płaci i jedzie troszke wolniej:) Kolega męża był też z żoną i dzieckiem autkiem w Portugalii i też bardzo sobie chwalili:)pozdrawiam:)

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

w całej rozciągłości się zgadzam :) pozostaje kwestia namówienia mojej Żonki:)

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

pomożemy

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

dzięki za pomoc :)

na via michelin można sobie fajnie zaplanować trasę. z kolei booking.com przy wyborze hoteli pozwala się kierować opiniami nt. hoteli pod kątem pobytu z dziećmi, co w naszym przypadku będzie istotne.

Myślę, że z małym robaczkiem w 3 dni nie damy rady. Zwłaszcza ,że kupę czasu pochłania podróż np. katowicką autobahn :) Ja kalkulowałem 4 dni z czego wyjazd pierwszego dnia około północy.

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

po co z dzieciakiem, malutkim, na taki wyjazd? jaki jest sens? nikt nie odpocznie, ani wy ani on. On nic z tego nie wyniesie, wy nic z zycia nocnego nie bedziecie mieli, a na poludniu zyje się nocami.
Mordęga w imię czego? Nie moze posiedzieć u babci?
Urszula Sajór-Dos Anjos

Urszula Sajór-Dos Anjos Old Town Apartments
SL

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

kurczę, jak tak czytam, to sama się nakręcam na wypad z mężem na 2-3 takie tygodnie. Chociaż z malutkim dzieckiem nie wiem czy bym się odważyła, ale jak macie wygodny bezpieczny samochód z klimatyzacja, to nie widzę problemu. Takie dziecko i tak jeszcze w większości tylko leży. Cóż podróży pamiętać nie będzie, ale to znowu nie znaczy, że trzeba siedzieć u babci dopóki nie urośnie. Wiele zależy od indywidualnych przekonań. Jeżeli żona nie chce za żadne skarby i sam ją dobrze znasz, to lepiej nie jechać, bo będzie przy każdej okazji narzekać (wiem po sobie :D ), no ale jak potrafisz ją nakręcić, to będzie dobrze. Jeśli masz niespokojne z natury dziecko, które nie przepada za jazdą samochodem, to też może to należy rozważyć (są dzieci, które to uwielbiają i zazwyczaj ciągle śpią, więc no problem). Ja jestem zdania, że nie ma co czekać na cieszenie się życiem do emerytury.
A jeśli chodzi o imprezy, może faktycznie Was teraz ominą, ale opinia, że na południu żyje się tylko w nocy jest trochę przesadzona. Impreza jak impreza, są lepsze i gorsze, a nie dla wszystkich to jest najważniejsze.

konto usunięte

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

nie chodzi o imprezy w sensie picie i taniec. Chodzi o zycie, zycie kwitnie wieczorami, tam sie wszystko zaczyna dziać po 21, po 22. Z dzieckiem wtedy nic sie nie zwojuje.
Co do babci... a kto mowi, ze ma spedzać cały czas u babci, póki dorośnie? Skądże. Ale jeden, dwa tygodnie w ciągu 52 tygodni w roku chyba może.
Anna K.

Anna K. doktorant

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

co do hoteli na trasie to polecam Formuła 1 lub etapy, ale lepiej zarezerwowac sobie wcześniej, ponieważ w wakacje, zwłaszcza w sierpniu jest ich oblężenie. Cena ok. 30-35Eur za pokój ze śniadaniem. Hotele Ibis kosztują ok. 60eur za pokój,ale warunki są super:) razem z mężem wyjeżdżając ze śląska po drodze zatrzymaliśmy się pierwszy nocleg w Paryżu w hotelu Ibis i tam spędziliśmy cały dzień, następnie w Formule 1 w Bilbao,a pozniej już prosto do Figueira de Foz. Spowrotem pierwszy nocleg w Pirenejach, drugi w Moulhouse. Jadąc jechaliśmy tylko w dzień zmieniając się, więc między czasie osoba niekierująca też mogła się zdrzemnąć:)naprawdę polecam taka "wyprawę":) nam tak się spodobało,że w przyszłym roku również planujemy taki wyjazd:)pozdrawiam
Stanisław Pogorzelski

Stanisław Pogorzelski Konsultant -
komunikacja,
marketing,
zarządzanie

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

Anna L.:
co do hoteli na trasie to polecam Formuła 1 lub etapy, ale lepiej zarezerwowac sobie wcześniej, ponieważ w wakacje, zwłaszcza w sierpniu jest ich oblężenie. Cena ok. 30-35Eur za pokój ze śniadaniem. Hotele Ibis kosztują ok. 60eur za pokój,ale warunki są super:) razem z mężem wyjeżdżając ze śląska po drodze zatrzymaliśmy się pierwszy nocleg w Paryżu w hotelu Ibis i tam spędziliśmy cały dzień, następnie w Formule 1 w Bilbao,a pozniej już prosto do Figueira de Foz. Spowrotem pierwszy nocleg w Pirenejach, drugi w Moulhouse. Jadąc jechaliśmy tylko w dzień zmieniając się, więc między czasie osoba niekierująca też mogła się zdrzemnąć:)naprawdę polecam taka "wyprawę":) nam tak się spodobało,że w przyszłym roku również planujemy taki wyjazd:)pozdrawiam

A co takiego jest super w hotelach typu Etap ? Piętrowe łózka czy prysznic odgrodzony od pokoju plexi ? ;)
Anna K.

Anna K. doktorant

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

co jest super? nie pisałam,że jest super. Ale jest w miarę tanio i czysto jezeli ktoś na trasie chce tylko przenocować i zjeść rano śniadanko. My nocowaliśmy w takich hotelach, bo jest taniej i chodziło nam o to żeby się przespać normalnie w łóżku a nie w samochodzie. I niestety,ale narazie nas nie stać żeby za nocleg zapłacić od 100eur. Oczywiście są lepsze hotele i bardziej super
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: samochodem : Warszawa - Lizbona

kalkulowałem 4 dni z czego wyjazd pierwszego dnia około północy.

Kilka lat temu pojechałem do Lizbony samochodem i przy okazji objechałem cały półwysep Iberyjski...było tego nieco ponad 2 tygodnie z czego połowa w trasie + zwiedzanie, a reszta plażowanie w Hiszpanii i Portugalii (z naciskiem na tę pierwszą).

Moja rady są takie:
1. nie przejeżdżaj z Francji do Hiszpanii przez Andorę - stałem tam w gigantycznym korku i ponoć na tym odcinku nie było to nic niezwykłego,
2. noclegi to hotele F1 lub Etap (po co luksysy jeżeli w hotelu przebywa się tylko kilka godzin), nie mieliśmy określonych miejsc w których chcieliśmy spać dlatego każdego dnia robiłem sobie rezerwację przez internet w mieście, do którego miałem zamiar dotrzeć; szukanie noclegu wieczorem nie miało sensu - zawsze wszystko było już zajęte,
3. oprócz ww. nocowaliśmy w b.fajnym pensjonacie (Sevilla), na polu namiotowym pod Lizboną (cena najtańszego pokoju w hotelu wynosiła prawie 300 euro - trochę dużo jak na praktycznie kilka godzin snu)
4. w samochodzie przy autostradzie (chyba gdzieś w Katalonii) - ten nocleg pamiętam chyba najlepiej, mnóstwo ludzi tak nocowało i nie byli to bynajmniej Polacy tylko głównie Holendrzy
5. w motelu dla kierowców TIRów - jak rano zobaczyliśmy to miejsce to z pewnością nawet byśmy się tam nie zatrzymali, ale w okolicy nie było nic innego i wieczorem nie wyglądało wcale strasznie ;-)

Generalnie wyprawa była b.udana. Może jeszcze kiedyś się na taką wybiorę ;-D

A sama Lizbona (wjeżdżaliśmy tam wieczorem) - oświetlony most Ponte 25 de Abril, robił naprawdę niezapomniane wrażenie! Pomijam inne atrakcje - to trzeba zobaczyć ;-DRobert S. edytował(a) ten post dnia 18.12.08 o godzinie 17:48

Następna dyskusja:

Lizbona




Wyślij zaproszenie do