Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

czy ktoś podróżował z dziećmi po tej części świata i może podzielić się wrażeniami?
gdzie byliście? jak podróżowaliście? jak dzieci się czuły? co w pokochały tam najbardziej? od czego stronić? itd....

lada moment wyjeżdżamy do gwatemali i hondurasu. dla mnie to pierwsza wizyta na tym kontynencie i przebieram już nogami :) mam nadzieję, że mała poczuje sie w Ameryce równie dobrze jak w Azji.
Dawid Dwernicki

Dawid Dwernicki Dyrektor Działu
Zakupów

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

Cześć,

Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku !

Osobiście nie mam żadnych jeszcze doświadczeń w podróżowaniu z dziećmi po Ameryce Środkowej czy Południowej.

Poniżej blog po Ameryce Środkowej ale może coś pomoże (jeśli nie znasz)

http://thefamilywithoutborders.com/

Daj proszę koniecznie znać na forum wszystkie doświadczenia z Waszej podróży do Ameryki Środkowej. Bardzo mnie ciekawią Wasze doświadczenia tam. Oczywiście wszystko co dotyczy bezpieczeństwa, cen, higieny etc.

Pozdrawiam,
Dawid
Agata S.

Agata S. Customer Experience
Management Expert
(CEM, CX)

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

Sonia, nam się marzy na 2014 taka wyprawa (Guatemala właśnie, może Honduras do tego) "dzieciowa", więc jeśli będziesz robiła jakąś relację - wrzuć tutaj proszę linka! Kiedyś byliśmy na chwilę w Guatemali i w porównaniu z np. Meksykiem jest tam dużo biedniej, i ćo oznacza, że są knajpy dla turystów (w turystycznych rejonach byliśmy), ale o takie dla lokalsów trudniej (mniej "street foodu" o dziwo. A dla mnie to zawsze czerwona lampka jeśli jem w miejscu dla turystów, z dzieckiem czy bez.
Myślę, że z tego względu (zamożności mieszkańców) może być trochę trudniej o zakupy okołopieluchowo/słoiczkowe, ale to moje gdybanie. Dla porównania nasz Meksyk z marca (z 2,5 latkiem) możesz obejrzeć/przeczytać tutaj: http://small-trips.blogspot.com/

Powodzenia!
Agata S.

Agata S. Customer Experience
Management Expert
(CEM, CX)

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

Ach, w Guatemali w ruinach Tikal (najturystyczniejszy punkt, ale przepiękne ruiny i warto!) jest sporo zwierząt, polecam wziąć przewodnika który znajdzie/wskaże małpy wśród drzew, tukany i inne cuda, i da też poczucie bezpieczeństwa przy łażeniu po dżungli. To powinno być fajne z 3latkiem, i choć teren duży, to nie na słońcu więc przyjemnie.

No i ze 3 dni na plaży :) "uciekając przed falą" to z moim młodym "must-be".
Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

dzięki Agata, jedziemy na miesiąc więc planujemy zobaczyć wszystko o czym wspominasz i jeszcze więcej :)
na szczęście nie potrzebujemy już ani pieluszek, ani słoiczków (to już 3 letnia kobietka). ale wspominam ubiegłoroczny kryzys pieluszkowy w Birmie, który bywał zabawny -> kupa na środku knajpy, a efekty miał cudowne - nauczyła się żyć bez pieluszki!

Tikal jest w planie, ale jeszcze nie wiem jaka drogą. czy zamierzyć się na jakiś trekking z małą? szliście na Tikal przez dżunglę, czy tylko podczas zwiedzania ruin zanurzaliście się głębiej?

I pytania praktyczne:
jakie buty dla chłopaków mieliście na tę podróż?
chodziliście z nosidełkiem? ja ciągle mam obawy przed wyjazdem bez wózka, choc w ub.r. wózek rozpadł się już w Rangunie i niemal całą podróż przeżyliśmy bez niego i było ok. gdzie realnie korzystaliście z wózka, a gdzie był zbędnym balastem?
jak rozumiem jeździliście lokalnymi busami - czy tymi z serii chiken bus, czy raczej szukaliście czegoś lepszego? jak chłopaki w takiej podróży?
Agata S.

Agata S. Customer Experience
Management Expert
(CEM, CX)

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

Soniu, w Guatemali byliśmy jeszcze w czasach "bezdzieciowych", krótki wypad do Guatemali w ramach pobytu w Mexico i w Tikalu spędziliśmy tylko jeden dzień, więc dżungla była w ramach ruin. Tam są szerokie ubite piaszczyste drogi zbudowane jeszcze przez Majów, wyobrażam sobie, że wózek powinien na nich się dobrze sprawdzić, ale głowy nie dam, bo może moja pamięć przez te parę lat zmodyfikowała wspomnienia :)
W Guatemali poruszaliśmy się "czym się dało". Na wielu trasach był monopolista "San Juan Travel" i niewiele dyskusji z tym, co miał do zaoferowania (choć z opcjami negocjacji kiedy zebrała nas się większa grupa turystów chcąca w danym kierunku o danej godzinie). Ciasno jest w nich okrutnie.

W Meksyku (choć jednak te kraje mocno się różnią) w tym roku (marzec) byliśmy w sandałach (jedyny ich minus - postrzeganie przez lokalsów jako "biedaka bez klasy" :) bo przecież buty muszą być wypastowane i błyszczące :)
Zabraliśmy wózek i uważam, że to był dobry pomysł, chociażby ze względu na przemieszczanie się z bagażem. Jedna osoba wózek i duży plecak na plecach, druga - drugi duży bagaż i mały plecak. Chustę mieliśmy, ale przez większość czasu było za gorąco żeby o niej myśleć (no i wózek daje cień), ewentualnie - wózek i chusta na nim). Na niektóre wypady zostawialiśmy w hotelu, ale raczej wszędzie dało się wózkiem. Nosidła mój mąż nie lubi, twierdzi, że za ciężkie i wbija się gdzie nie trzeba, i jeśli już ma nosić, to w chuście, więc ta opcja u nas odpada na starcie.
Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

już się kiedyś do tego zbierałam, no ale wiadomo jak to jest... ale mnie natchnęliście, w końcu przysiadłam i oto efekt: http://marywplecaku.blogspot.com/

potraktowałam to jako ćwiczenie przed zbliżającym się wyjazdem. zostały nam niespełna 2 tygodnie. myślę że w tym czasie jeszcze kilka podsumowań wpadnie, a potem już na gorąco będziemy dzielić się doświadczeniami.
tak przynajmniej planuję :)
Agata S.

Agata S. Customer Experience
Management Expert
(CEM, CX)

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

Soniu super!! Cieszę się, że piszesz, mam nadzieję, że ta wprawka Ci się spodobała i będziesz kontynuować z Gwatemali. Ja mam strasznie dużo radochy z tego co napisałam - niedawno miałam pretekst aby to sobie przeczytać, i część wspomnień mi się dzieki temu 'odnowiło', nie pamiętałam już pewnych sytuacji które mogłam sobie dzięki temu przypomnieć i przemiłe to było.
Zaczęłam czytać to co napisałaś, i myślę sobie, że super jest to że pokazujesz, że różne opcje na różnych fazach rozwojowych i w różnych krajach się sprawdzają. Mam wrażenie, że najczęstszym błędem jaki robią rodzice podróżujący kiedy podpowiadają/radzą coś innym to "my robimy to tak i tak, i tak się najlepiej sprawdza, więc to jest najlepszy sposób".

A jak wyjeżdżasz pierwszy raz z dzieckiem, to czasem najlepszym sposobem na ten właśnie raz jest mieć wszystkiego dwa razy za dużo - jeśli dzięki temu masz się czuć bezpiecznie. Mimo, że już nigdy więcej nie będzie to dobry pomysł :) etc etc...

Trzymam kciuki za plany pisarskie, obiecuję być wierną czytelniczką :)
Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: ameryka południowa z dzieciakami

Trzymam kciuki za plany pisarskie, obiecuję być wierną czytelniczką :)

a dziękuję dziękuję! to dodatkowa motywacja :)

Następna dyskusja:

Gdzie z dzieciakami w polsk...




Wyślij zaproszenie do