Temat: pytania - wygodnie i mniej wygodne
Hammam Qanadilo:
Pytanie pierwsze
Dlaczego swiat nie byl w stanie uzanc Palestynskiej demokracji, chodzi mi o wgrane wybory przez Hamas?
Witam :)
Trudne pytanie, myślę że tu można znaleźć przynajmniej częściowo odpowiedź:
Łukasz Pałka - Co Pan, jako Palestyńczyk, poczuł widząc zdjęcia zamaskowanych bojowników Hamasu, którzy zajęli dom prezydenta Abbasa w Gazie?
Mohammad Zeidan - To co większość moich rodaków. Smutek, ogromny niesmak i bezradność wobec tego, co się dzieje.
- Strach?
- Też. Ale wcale nie z powodu widoku uzbrojonych ludzi, ale z powodu odpowiedzialności, która spadnie na wszystkich Palestyńczyków. Wydarzenia z ostatnich dni oglądał cały świat. To z pewnością jeszcze bardziej wpłynie na wizerunek Palestyńczyków jako terrorystów. Bo wszyscy zobaczyli rezultaty, ale nikt nie zapytał, co doprowadziło do tak ekstremalnej sytuacji.
- Ten rezultat to dwa narody w trzech państwach
- Wiele osób nazwało to w ten sposób, ale świadczy to tylko o kompletnym braku zrozumienia sytuacji. Jest jedno państwo – Izrael, które okupuje dwa więzienia – Strefę Gazy i Zachodni Brzeg Jordanu.
- O co więc chodzi w walce pomiędzy Fatahem i Hamasem?
- Można to nazwać walka o więzienne wpływy i o to, kto będzie te wiezienie reprezentował na zewnątrz. Liderzy więzień bija się o władze, która jest tylko mitem. Bo przecież zawsze dostaną tylko tyle, ile da im Izrael.
- Był Pan zaskoczony tym, ze spór pomiędzy tymi ugrupowaniami przerodził się w wojnę domową?
- Nie. Musiało do tego dojść. Ostatnie wybory w Palestynie wygrał Hamas. Tymczasem Fatah, który nie mógł pogodzić się z porażką, nigdy nie oddał mu władzy. Także społeczność międzynarodowa nie uznała prawowitego zwycięzcy.
- Uzasadniono to tym, że Hamas to organizacja terrorystyczna.
- Jestem daleki od popierania Hamasu. Ale nie można zaprzeczyć, ze został legalnie wybrany w demokratycznych wyborach. Tymczasem wybór nie spodobał się innym krajom i te postanowiły ukarać za to Palestyńczyków. Nie w ten sposób uczy się demokracji. Hamasowi nie dano nawet szansy, aby się zmienił. A przecież jeszcze 20 lat temu także o Fatahu mówiono, ze to organizacja terrorystyczna. Teraz cały świat chce rozmawiać tylko z nimi, bo to dobre chłopaki. Nie ważne, kto jest legalnie wybraną władzą.
- Dlaczego ludzie zagłosowali na Hamas?
- Większość Palestyńczyków głosowała wtedy przede wszystkim przeciwko Fatahowi. Stracili do niego zaufanie, bo przez wiele lat nie przyniósł pokoju, był przeżarty korupcją i wszyscy mieli tego po prostu dość. Chcieli zmian.
- Jak ocenia Pan postawę prezydenta Mahmuda Abbasa w obecnej sytuacji?
- Prezydent gra w bardzo niebezpieczna grę. Wspierając Fatah i idąc na układy z Amerykanami i Izraelem straci zaufanie ludzi. Będzie postrzegany jako marionetka w rękach wielkich mocarstw.
- Jak te wydarzenia wpłyną na proces pokojowy na Bliskim Wschodzie?
- Można powiedzieć, ze obecna sytuacja jest najgorsza od 1948 roku. Gdy zaczęła się okupacja Palestyńczycy nie mieli żadnej nadziei. Teraz też jej nie mają. Proces pokojowy jest praktycznie martwy od 2000 roku. Wszystkie podpisane dokumenty można wyrzucić do kosza. Nie ma przywódcy, który potrafiłby pociągnąć sprawy naprzód, a każda władza zajmuje się wyłącznie własnymi interesami.
Więc nie ma nadziei dla Palestyńczyków?
- Wierzę w ten naród. Przecież żyli na tych ziemiach przed Hamasem, przed Fatahem, przed okupacją. Mam nadzieję, że w końcu się zjednoczą, choć może to zająć bardzo dużo czasu. Droga do zakończenia okupacji będzie przez to o wiele dłuższa niż myśleliśmy jeszcze kilka tygodni temu.
Jak w takiej sytuacji powinna się zachować społeczność międzynarodowa?
- Wszystkie kraje powinny powiedzieć, że nie popierają Abbasa, tylko wszystkich Palestyńczyków, którzy w demokratycznych wyborach mają święte prawo opowiedzieć się za tym, kogo chcą mieć u władzy.
Dziękuję za rozmowę.
Nazareth, 20.06.2007
Mohammad Zeidan - dyrektor Arabskiego Stowarzyszenia Praw Człowieka w Izraelu (Arab Association for Human Rights) – organizacja założona w 1988 roku przez grupę prawników i aktywistów pokojowych. Jej głównym zadaniem jest monitorowanie i obrona praw Palestyńczyków zgodnie z normami prawa międzynarodowego.
****************************
Tekst ukazał się także w najnowszym numerze Tygodnika Powszechnego z 1 lipca 2007 roku
pozdrawiam serdecznie,
luk