Temat: Wspomnienia z Kuby
Paweł Barć:co Was najbardziej zdziwiło??
Oj, bardzo wiele, żeby nie powiedzieć, że prawie wszystko. Zawsze jak gdzieś jadę, to pod wpływem zebranych wcześniej informacji mam swoje wyobrażenie o celu podróży. A Kuba przerosła wszystkie moje oczekiwania. Najbardziej zaskoczyło mnie:
- przeniesienie się w czaso-przestrzeni. Będąc na Kubie miałam wrażenie, ze jestem w zupełnie innych czasach, jakieś 50-60 lat do tyłu. Jakby czas się zatrzymał, a my zostaliśmy tam teleportowani z naszej cywilizacji. Od starych samochodów i budynków, po obrazki na prowincji.
- różnorodność tej wyspy - od zatłoczonej Havany do bajkowych plaż, różnorodność krajobrazów
- prowincja - to chyba najbardziej. Przepiękna, z niezapomnianymi wołami wykorzystywanymi do transportu czy prac polowych
- współistnienie ludzi i zwierząt hodowlanych - mam na myśli konie, osły, muły, woły, kozy, świnie, kury... Wszyscy żyją w symbiozie, zadziwiające :)
- otwartość i przyjazność ludzi w stosunku do nas - wszyscy opowiadali nam historie, pomimo, że nie znamy hiszpańskiego, tylko potrafiliśmy spytać o drogę
- bieda systemowa tego kraju - to jest przykre, patrzeć, jak marnuje się taki potencjał, jak młodzi ludzie nie mogą się realizować...
A tak wogóle to mamy same pozytywne doświadczenia. Nawet jak nam ukradli w nocy boczne kierunkowskazy z wypożyczonego auta i następne pół dnia spędziliśmy na trzech komisariatach policji, to i tak było ciekawe, życiowe doświadczenie.