Piotr Biesiadecki

Piotr Biesiadecki Szef produkcji,
Granpian, Handa-
Japonia

Temat: Jakie informacje o Japonii byłyby dla Was przydatne lub...

To chyba tylko w Tokio, ew. w Osace zwiekszyla liczba pracownikow w sklepach mowiacych po angielsku. Np. w Nagoii to w ciagu 5 lat "zwiekszylo" sie najwyzej 5?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Jakie informacje o Japonii byłyby dla Was przydatne lub...

Piotr Biesiadecki:
To chyba tylko w Tokio, ew. w Osace zwiekszyla liczba pracownikow w sklepach mowiacych po angielsku. Np. w Nagoii to w ciagu 5 lat "zwiekszylo" sie najwyzej 5?

W Nagoi nie mieliśmy specjalnych problemów językowych w sklepach, ale może też dlatego, że mieszkaliśmy w dzielnicy gdzie było ponoć sporo ekspatów i było to środowisko do nich dostosowane. Aczkolwiek gorzej w Saizeriah...
Anna I.

Anna I. nic ciekawego

Temat: Jakie informacje o Japonii byłyby dla Was przydatne lub...

Artur, jesli przez 3 miesiace przygotowywales sie do tej podrozy i nie znalazles odpowiednich materialow, lub te ktore znalazles byly bledne, z calym szacunkiem, nie szukales zbyt dobrze.

5 minut (jesli nie mniej) na twitterze daloby ci namiary na ludzi, ktorzy mogliby dac Ci kompetentne odpowiedzi na Twoje pytania, ludzi ktorzy tu mieszkaja i ktorzy wyjasniliby wiele spraw.

Drugie 5 minut na anglojezycznych forach o Japonii daloby Ci drugie tyle informacji.

Kolejne 5 minut z wujkiem google (o ile ludzie z twittera nie zrobiliby tego wczesniej) daloby ci wystarczajaca ilosc blogow, na ktorych wszystko to o czym piszesz bylo juz przerabiane az do bolu. I nie mow, ze nie ma, bo jestem bardzo aktywna w "japonsko-tematycznej" blogosferze, wiec wiem ze istnieja, bo czytam je, prawie ze dziennie.

Mam wrazenie, ze to co przygotowujesz, to wlasnie kompilacja takich anglojezycznych informacji po polsku. Jesli tak, to powodzenia.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Jakie informacje o Japonii byłyby dla Was przydatne lub...

Anna I.:
Kolejne 5 minut z wujkiem google (o ile ludzie z twittera nie zrobiliby tego wczesniej) daloby ci wystarczajaca ilosc blogow, na ktorych wszystko to o czym piszesz bylo juz przerabiane az do bolu. I nie mow, ze nie ma, bo jestem bardzo aktywna w "japonsko-tematycznej" blogosferze, wiec wiem ze istnieja, bo czytam je, prawie ze dziennie.

Cieszę się, że tak jest u Ciebie. Typowy turysta wszelako w tym środowisku aktywny nie jest i nie wie gdzie szukać, a często nawet jakie pytania zadać - bo w końcu przeczytał przewodnik i w przewodniku pisało tak, czemu miałby to podważać? ;)
Mam wrazenie, ze to co przygotowujesz, to wlasnie kompilacja takich anglojezycznych informacji po polsku.

Nie.



Wyślij zaproszenie do