Edyta Bednarczyk

Edyta Bednarczyk HR Analysis Team
Lead at Nokia Oy

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

Szybko i konkretnie ;)

U mnie ten tydzien odpada, od dzisiaj goszcze znajomych z PL. Ale nastepny czwartek lub piatek jestem wolna.
Daniel Augustyn

Daniel Augustyn Service Designer /
Senior Customer
Experience Architect

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

Hei,
Mi też bardziej odpowiada przyszły tydzień...
Edyta Bednarczyk:
Szybko i konkretnie ;)

U mnie ten tydzien odpada, od dzisiaj goszcze znajomych z PL. Ale nastepny czwartek lub piatek jestem wolna.
Sławomir Stolarski

Sławomir Stolarski controlling,
business analysis,
risk assessment,
project ...

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

OK,
Sławomir Stolarski

Sławomir Stolarski controlling,
business analysis,
risk assessment,
project ...

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

alternatwyne terminy, moze te same dni te same godziny?
mamy czas zeby to dograc

pozdrawiam serdecznie

slaw
Daniel Augustyn

Daniel Augustyn Service Designer /
Senior Customer
Experience Architect

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

Jasne ... bardzo chętnie ... będę śledził wątek uważnie :)
Sławomir Stolarski:
alternatwyne terminy, moze te same dni te same godziny?
mamy czas zeby to dograc

pozdrawiam serdecznie

slaw
Edyta Bednarczyk

Edyta Bednarczyk HR Analysis Team
Lead at Nokia Oy

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

To moze ja podejme "meska" decyzje :)

Piatek 17:00 ewentualnie pozniej - czwartek wykluczam ze wzgledu na koncert Estrelli Morente ;). Przy glownym wejsciu na dworzec wg propozycji Slawka.

Milego tygodnia!
Sławomir Stolarski

Sławomir Stolarski controlling,
business analysis,
risk assessment,
project ...

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

brawo,

dopisuje sie do powstajacej listy uczestnikow spotkania czwartkowego, mam nadzieje ze uda sie uzyskac komplet (trzech) lub conajmniej quorum (dwoch) czlonkow nowo powstalej grupy

pozdrawiam

slaw
Sławomir Stolarski

Sławomir Stolarski controlling,
business analysis,
risk assessment,
project ...

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

pisalem czwartkowego choc oczywiscie mialem na mysli piatkowego
o 17 zatem,

ps: w rzeczywistosci zazwyczaj udaje mi sie formulowac skladne mysli i klarowne odpowiedzi

ps: mam nadzieje ze wywolane zamieszanie uda sie jeszcze zniwelowac

PIATEK 17.00, glowne wejscie, dworzec, Helsinki
Daniel Augustyn

Daniel Augustyn Service Designer /
Senior Customer
Experience Architect

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

ok potwierdzam piatek, 17:00, przy wejsciu na dworzec :)
Sławomir Stolarski:
pisalem czwartkowego choc oczywiscie mialem na mysli piatkowego
o 17 zatem,

ps: w rzeczywistosci zazwyczaj udaje mi sie formulowac skladne mysli i klarowne odpowiedzi

ps: mam nadzieje ze wywolane zamieszanie uda sie jeszcze zniwelowac

PIATEK 17.00, glowne wejscie, dworzec, Helsinki
Daniel Augustyn edytował(a) ten post dnia 19.08.08 o godzinie 15:20
Daniel Augustyn

Daniel Augustyn Service Designer /
Senior Customer
Experience Architect

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

Hej ... kurcze ... czekałem do 17:20 i nikt się nie pojawił :(
Sławomir Stolarski

Sławomir Stolarski controlling,
business analysis,
risk assessment,
project ...

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

raport ze spotkania.

Przybyłem we własnej osobie, na miejsce wcześniej ustalone o godzinie 17.02.

Spotkanie, w mojej własnej jednoosobowej grupie przebiegło spokojnie. Nie odbiegało od przyjętych norm. Nie różniło się też od innych moich spotkań z moją własną osobą. Po przedyskutowaniu wszelkich ciekawych tematów (tzw. dyskusja wewnętrzna, dialog wewnętrzny) spotkanie zakończyło się o 17.34 Z uwagi na ograniczoną ilość osób uczestniczących w spotkaniu pożegnania nie zabrały dużo czasu. Rzecz jasna obiecaliśmy sobie kontynuować te urocze spotkania w niedalekiej przyszłości.

Dla osób dociekliwych, przywiązujących wagę do szczegółów podrzucam kilka najciekawszych punktów spotkania.

Przybyłem na dworzec.

Jako że zazwyczaj się uśmiecham więc tym razem postanowiłem uśmiechać się podwójnie (znak rozpoznawczy). Całą swoją osobą starałem się wyrażać całą swoją polskość (kolejny znak rozpoznawczy). Obiektem moich zabiegów byli inni czekający (o dziwo, w piątkowe popołudnie przy głównym wejściu dworca znajdowały się jakieś inne osoby - uwaga techniczna). Po kilku minutach niezbyt intensywnego czekania postanowiłem przejść do czekania aktywnego. Wybrawszy grupę docelową (mężczyzna około 25 - 30 w okularach, młoda kobieta - brunetka) przystąpiłem do natarczywego wpatrywania się (faza 1) oraz nawiązywania kontaktu werbalnego(faza 2). Tu muszę zauważyć, iż brunetki z reguły reagowały pozytywnie na powyższe próby co równoważyło tym samym dość dziwne spojrzenia i reakcje mężczyzn.
Podsumowując. Przepytałem kilka osób. Za jedną parą udałem się w detektywistyczny pościg. Dążąc do sprawdzenia ich języka komunikacji oddaliłem się od dworca na metrów dziewięć. Kilka pewniaków, które obstawiałem okazało się ślepymi strzałami - spokojnie oddalając się od dworca w swojej fińskiej grupie znajomych. Był też pewien typ, którego w akcie desperacji brałem pod uwagę - w okularach, długie włosy - ale przecież ludzie się zmieniają. Niestety jego akcje zmalały do zera gdy zbliżając się dostrzegłem (ach ta wrodzona spostrzegawczość)że nie ma on na nogach butów. A może to Ty, Danielu?
I tak minęło. Teraz sauna.

Wnioski.

1)spontaniczne spotkanie wymaga niespontanicznego planowania, dokładniejszych instrukcji postępowania w sytuacjach nieznanych bądź kryzysowych. Pewnym rozwiązaniem jest skorzystanie z profesjonalnego biura obsługi spotkań oraz konferencji, które to biuro, rzecz jasna profesjonalne, dopilnuje szczegółów a także detalów. Rozwiązaniem także dopuszczalnym, jednakże już nie tak innowacyjnym jest wymiana numerów telefonów. Co jednakże może wywołać u niektórych element osaczania, ingerencji w świat intymny, lęki oraz koszmary - w wyniku czego osoba taka wycofa się spłoszona, zawieszając aktywność na forum.
2)pewnym problemem mogła być kwestia stref czasowych - wyraźnie nie podano strefy, powtarzam strefy czasowej w której mamy się spotkać. A jak powszechnie wiadomo stref jest kilkanaście - i wcale nie można być pewnym, iż ktoś nie prowadzi się wg strefy powiedzmy nowojorskiej (z zamiłowania, nudy, czy tak zwyczajnie na przekór światu).
3)należy ustalić oraz określić swoją polskość - niestety w opisywanym przypadku na placu nie pojawił się żaden osobnik wymachujący flagą biało czerwoną, śpiewający kolędy, recytujący Pana Tadeusza (uwaga na Litwinów) bądź zajadający ruskie pierogi.
4)nie pomaga też słaba pamięć (bądź jej kompletny brak)w stosunku do imion. Daniel po kilku minutach był już Dawidem a Edyta Eweliną. Wewnętrzne roztrząsanie tych dylematów zajęło kolejną chwilę. Imiona należy zapisać. Podczas podróży pociągiem, tramwajem lub metrem powtarzać, delikatnie pochylając się do przodu i do tyłu w celu większej koncentracji.

Wrodzony optymizm (oprócz wrodzonej spostrzegawczości, o której wspominałem wyżej) pozwala mi wierzyć, że jednak może coś z tego będzie.

Kwestia spotkania okazuje się jednak poważna. Myślę, że dojrzała do stworzenia własnego wątku.

pozdrawiam

slaw
Daniel Augustyn

Daniel Augustyn Service Designer /
Senior Customer
Experience Architect

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

Powiedz mi zatem co zdefiniowałeś pod pojęciem ... wejście główne :), bo być może dla ciebie było to wejście od strony gdzie znajdują się auotobusy i kasyno albo nie daj Boże wejście od strony Valtavy (elielinaukio).

Jak dla mnie jest to miejsce na przeciwko pubu Sports Academy gdzie znajdują się dwa słynne posągi trzymające coś na kształt kuli ;) Stałem tam na lewo od drzwi wejściowych patrząc od strony wspomnianego pubu :0 Miałem na sobie czerwoną bluzę i jeansy. Raczej niczym szczególnym się nie wyróżniałem :].

Jeżeli tak to o godzinie 17:00 do 17:20 nie zauważyłem nikogo podobnego do ciebie ;) bo nie było w tym czasie zbyt wielu ludzi tam, a ja mam pamięć do twarzy więc bym ciebie spokojnie rozpoznał ;) Dodam tylko, że to było na zewnątrz a nie wewnątrz budynku stacji, bo może i to miało znaczenie :].

BTW. Też dziwnie się czułem stojąc tam sam jak kołek i czekając nie wiadomo na co, nerwowo spoglądając na komórkę ;). Uznając to za małe niepowodzenie wybrałem się z powrotem do domu by dać wpis na tutejszym forum jak widać o godzinie 18:13 :) Następnym razem chyba trzeba bardziej dokładnie ustalić miejsce spotkania, może wymiana nr telefonów itd ;)

BTW2. Normalnie nie noszę okularów, tylko do pracy przy komputerze :)

BTW3. Jako szalony optymista liczę na podejście nr 2 :D ... i oczywiście na propozycje :)

Sławomir Stolarski:
raport ze spotkania.

Przybyłem we własnej osobie, na miejsce wcześniej ustalone o godzinie 17.02.

Spotkanie, w mojej własnej jednoosobowej grupie przebiegło spokojnie. Nie odbiegało od przyjętych norm. Nie różniło się też od innych moich spotkań z moją własną osobą. Po przedyskutowaniu wszelkich ciekawych tematów (tzw. dyskusja wewnętrzna, dialog wewnętrzny) spotkanie zakończyło się o 17.34 Z uwagi na ograniczoną ilość osób uczestniczących w spotkaniu pożegnania nie zabrały dużo czasu. Rzecz jasna obiecaliśmy sobie kontynuować te urocze spotkania w niedalekiej przyszłości.

Dla osób dociekliwych, przywiązujących wagę do szczegółów podrzucam kilka najciekawszych punktów spotkania.

Przybyłem na dworzec.

Jako że zazwyczaj się uśmiecham więc tym razem postanowiłem uśmiechać się podwójnie (znak rozpoznawczy). Całą swoją osobą starałem się wyrażać całą swoją polskość (kolejny znak rozpoznawczy). Obiektem moich zabiegów byli inni czekający (o dziwo, w piątkowe popołudnie przy głównym wejściu dworca znajdowały się jakieś inne osoby - uwaga techniczna). Po kilku minutach niezbyt intensywnego czekania postanowiłem przejść do czekania aktywnego. Wybrawszy grupę docelową (mężczyzna około 25 - 30 w okularach, młoda kobieta - brunetka) przystąpiłem do natarczywego wpatrywania się (faza 1) oraz nawiązywania kontaktu werbalnego(faza 2). Tu muszę zauważyć, iż brunetki z reguły reagowały pozytywnie na powyższe próby co równoważyło tym samym dość dziwne spojrzenia i reakcje mężczyzn.
Podsumowując. Przepytałem kilka osób. Za jedną parą udałem się w detektywistyczny pościg. Dążąc do sprawdzenia ich języka komunikacji oddaliłem się od dworca na metrów dziewięć. Kilka pewniaków, które obstawiałem okazało się ślepymi strzałami - spokojnie oddalając się od dworca w swojej fińskiej grupie znajomych. Był też pewien typ, którego w akcie desperacji brałem pod uwagę - w okularach, długie włosy - ale przecież ludzie się zmieniają. Niestety jego akcje zmalały do zera gdy zbliżając się dostrzegłem (ach ta wrodzona spostrzegawczość)że nie ma on na nogach butów. A może to Ty, Danielu?
I tak minęło. Teraz sauna.

Wnioski.

1)spontaniczne spotkanie wymaga niespontanicznego planowania, dokładniejszych instrukcji postępowania w sytuacjach nieznanych bądź kryzysowych. Pewnym rozwiązaniem jest skorzystanie z profesjonalnego biura obsługi spotkań oraz konferencji, które to biuro, rzecz jasna profesjonalne, dopilnuje szczegółów a także detalów. Rozwiązaniem także dopuszczalnym, jednakże już nie tak innowacyjnym jest wymiana numerów telefonów. Co jednakże może wywołać u niektórych element osaczania, ingerencji w świat intymny, lęki oraz koszmary - w wyniku czego osoba taka wycofa się spłoszona, zawieszając aktywność na forum.
2)pewnym problemem mogła być kwestia stref czasowych - wyraźnie nie podano strefy, powtarzam strefy czasowej w której mamy się spotkać. A jak powszechnie wiadomo stref jest kilkanaście - i wcale nie można być pewnym, iż ktoś nie prowadzi się wg strefy powiedzmy nowojorskiej (z zamiłowania, nudy, czy tak zwyczajnie na przekór światu).
3)należy ustalić oraz określić swoją polskość - niestety w opisywanym przypadku na placu nie pojawił się żaden osobnik wymachujący flagą biało czerwoną, śpiewający kolędy, recytujący Pana Tadeusza (uwaga na Litwinów) bądź zajadający ruskie pierogi.
4)nie pomaga też słaba pamięć (bądź jej kompletny brak)w stosunku do imion. Daniel po kilku minutach był już Dawidem a Edyta Eweliną. Wewnętrzne roztrząsanie tych dylematów zajęło kolejną chwilę. Imiona należy zapisać. Podczas podróży pociągiem, tramwajem lub metrem powtarzać, delikatnie pochylając się do przodu i do tyłu w celu większej koncentracji.

Wrodzony optymizm (oprócz wrodzonej spostrzegawczości, o której wspominałem wyżej) pozwala mi wierzyć, że jednak może coś z tego będzie.

Kwestia spotkania okazuje się jednak poważna. Myślę, że dojrzała do stworzenia własnego wątku.

pozdrawiam

slaw
Daniel Augustyn edytował(a) ten post dnia 23.08.08 o godzinie 17:54
Sławomir Stolarski

Sławomir Stolarski controlling,
business analysis,
risk assessment,
project ...

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

Matrix, istny Matrix :)

stałem (stałem? - tak Stanowczo Stałem !) pod wejściem głównym wg. opisu, od strony Sports Academy.

koszulka polo, w paski, w reku kurtka (cieplo sie zrobilo od tego stania),

drugie podejscie uskutecznimy

pozdrawiam
slaw

konto usunięte

Temat: Rozmowa z fińskim pracodawcą

czy moglabym was prosic o namiary na nauczycielke jez finskego polskego pochodzenie

Następna dyskusja:

księgowa z fińskim




Wyślij zaproszenie do