Zbigniew J Piskorz

Zbigniew J Piskorz www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...

Temat: Smutny rekord na rynku nieruchomości w USA

Prawie trzy miliony właścicieli domów w Stanach Zjednoczonych otrzymało w 2009 roku co najmniej jedno powiadomienie o wszczęciu procesu zajmowania nieruchomości ze względu na jej zadłużenie.
Tym samym ustanowiony został nowy, niechlubny rekord liczby ludzi, którzy mają problemy ze spłatą swoich kredytów hipotecznych.


RealtyTrac, internetowa firma zajmująca się handlem przejętymi domami, podała, że jedno na 45 gospodarstw, czyli 2 824 674 nieruchomości w całym kraju, nie spłacało swoich zobowiązań w zeszłym roku. To ponad 21 procent więcej niż w 2008 roku, i ponad dwa razy więcej niż w 2007 roku.



Ten dramatyczny wzrost pojawił się pomimo wysiłków podejmowanych przez administrację prezydenta Baracka Obamy, takich jak program modyfikacji pożyczek hipotecznych zwany Home Affordable Modification Program, którego celem było ograniczenie przejmowania zadłużonych nieruchomości.

„Choć liczby za 2009 rok są bardzo złe, pewnie byłyby jeszcze gorsze, gdyby nie prawo oraz opóźnienia w przetwarzaniu opóźnionych kredytów” – ocenia szef RealtyTrac, James Saccacio.

W raporcie pojawił się jednak przynajmniej jeden jasny punkt: pomimo 21-procentowego wzrostu w liczbie wniosków o przejęcie zadłużonych nieruchomości, liczba domów faktycznie przejętych wyniosła 871 086 – tylko 1,1 procent więcej niż w 2008 roku.

„Ma to związek głównie z czynnikami krótkoterminowymi: modyfikacją pożyczek, legislaturą wydłużającą proces zajmowania zadłużonych nieruchomości, a także z ogromną ilością budynków ustawiających się w kolejce do procesu przejęcia” – wyjaśnia Saccacio.

Liczba wniosków największa była w lipcu zeszłego roku – ponad 361 tysięcy właścicieli domów otrzymało odpowiednie powiadomienie. Przez kolejne miesiące wielkość ta była coraz niższa.

Wiadomości z kraju i ze świata
Przypisuje się to głównie wysiłkom rządowym zmierzającym do modyfikacji kredytów tak, aby stały się one bardziej przystępne dla dłużników.
Nadal nie wiadomo jednak, czy te działania położyły kres niektórym przejęciom, czy tylko je opóźniły.

Do początku grudnia ponad 680 tysięcy pożyczkobiorców otrzymało tymczasową akceptację na zmianę harmonogramu spłaty, ale zgody na trwałą zmianę dostało zaledwie kilka tysięcy.

To sprawia, że Saccacio nie patrzy z optymizmem w przyszłość.
„Na dłuższą metę, na rynku mieszkaniowym pojawi się potężna liczba zaległych kredytów” – ocenia. „A wiele z tych zaległości zakończy się procesami o zajęcie nieruchomości w 2010 roku.”

Cztery stany, gdzie złożono najwięcej wniosków o przejęcie zadłużonych domów, to Kalifornia, Floryda, Arizona i Illionois. Stanowią one pełne 50 procent wszystkich powiadomień z całego kraju.

Największy wskaźnik – 10 procent – zajmowanych nieruchomości odnotowano w Nevadzie, a na drugim miejscu znalazła się Arizona z 6,1 procent. Dalsze miejsca zajmują Floryda (5,9 procent) i Kalifornia (4,75 procent).

Ale niektóre stany, które borykały się z poważnymi problemami, teraz mają się już lepiej. Wskaźnik przejętych nieruchomości w stanie Indiana spadł o 9,9 procent, w Ohio o 10,5 procent, a w Rhode Island aż o 23,6 procent.

Źródło: CNN