Maciej Pańczyk

Maciej Pańczyk business development

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Top manager w małej lub średniej firmie, czy szeregowy manager w dużej korporacji.

Którą droge wybrać? Zalety i wady takiej pracy?

Ciekawi mnie wasza opinia.

Zapraszam

konto usunięte

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Głowa myszy - mysz może stać się tygrysem ... no przynajmniej kotem :) Duże możliwości manewrowania.
Ogon tygrysa - większa stabilość, pewność i wsparcie.
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Macieju, a nie może być tak, że ten szeregowy manager w dużej korporacji przekształci się w jednego z ważniejszych managerów własnie w niej?

Chyba, że myslisz o korporacji z zagranicznym rodoweodem to rzeczywiście czasami dłużej i trudniej.

Maciej P.:Top manager w małej lub średniej firmie, czy szeregowy manager w dużej korporacji.

Którą droge wybrać? Zalety i wady takiej pracy?

Ciekawi mnie wasza opinia.

Zapraszam



Iwona Koptewicz edytował(a) ten post dnia 26.02.07 o godzinie 22:16
Hubert Skrzypkowski

Hubert Skrzypkowski Zarządzanie
kontraktowe, Audity
organizacyjne i
personaln...

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.


Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytani, bo czasem dużo lepiej funkcjonować jako Maneger na poważnej pozycji w małej firmie (ekonomicznie także), niz Maneger liniowy w dużej korporacji.

W tych ostatnich, bardzo często pojawia się "paraliż decyzyjny" - jesteś menedżerem, ale żadnej decyzji nie możesz podjąć, bo podejmują ją za Ciebie inni, a Ty dostajesz tylko papierki do podpisu.

Ale jesli projekt sie wyłozy, oczywiście Ty za niego odpowiesz, bo byłeś odpowiedzialny i Twoje podpisy sa na papierkach :)

ALe nie mozna uogólniać - bo są także duże korporacje, dobrze zarządzane.

KRÓTKO MÓWIĄC, ODPOWIEDŹ NA TWOJE PYTANIE JEST BANALNA I BRZMI:

To zalezy gdzie :)

Pozdrawiam,
Piotr Kuliński

Piotr Kuliński Programista Drupal -
Web Developer

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Hubert S.:
W tych ostatnich, bardzo często pojawia się "paraliż decyzyjny" - jesteś menedżerem, ale żadnej decyzji nie możesz podjąć, bo podejmują ją za Ciebie inni, a Ty dostajesz tylko papierki do podpisu.

Ale jesli projekt sie wyłozy, oczywiście Ty za niego odpowiesz, bo byłeś odpowiedzialny i Twoje podpisy sa na papierkach :)

W pełni się zgadzam. Byłem nawet świadkiem takiego machnięcia "ogonem", że kilku mocarzy tam uczepionych - pospadało :)
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Jako przyczynek do tej duskusji chciałabym przytoczyć słowa jednego z kontrowersyjnych top managerów, ale bardzo adekwatne do postawionego przez Macieja pytania.
" ......najłatwiej być proboszczem w parafii, łatwiej i przyjemniej niż kardynałem w Rzymie, bo proboszcz jest w parafii jeden, a kardynałów w Watykanie wielu, ale jeśli się traktuje siebie poważnie, to trzeba kiedyś zostać kardynałem!".

Ja postanowiłam zostać kardynałem i to kardynałem, z którego opinią inni będą się liczyc i jak na razie udaje mi sie osiągać kolejne cele.


Iwona Koptewicz edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 17:43
Hubert Skrzypkowski

Hubert Skrzypkowski Zarządzanie
kontraktowe, Audity
organizacyjne i
personaln...

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.


WITAJ IWONA, DAWNO SIĘ NIE ......CZYTALIŚMY I NIE WYMIANIALISMY POGLĄDÓW :)

A TAK NAWIASEM..., MASZ OCZYWIŚCIE RACJĘ, TYLE ŻE MAM WRAŻENIE, ŻE TRAFIŁAŚ DO WŁAŚCIWEGO MIEJSCA, WE WŁAŚCIWYM CZASIE I NA WŁAŚCIWYCH LUDZI.

OCZYWIŚCIE MOŻE TO JEST OBRAZ WYIDEALIZOWANY, RZECZYWISTOŚĆ NIE JEST ZAPEWNE TAK "SŁODKA", ALE WAŻNE JEST, ŻEBY TE PROPORCJE UTRZYMYWAŁY SIE WE WŁASCIWEJ RELACJI DO SIEBIE.

JEŚLI TAK SIĘ DZIEJE, TO NAPRAWDĘ PRACUJE SIE I MIŁO I EFEKTYWNIE, A SUKCESY I WYNIKI POJAWIAJĄ SIĘ W SPOSÓB NATURALNY, JAKO KONSEKWENCJA PRZEMYSLANYCH, WZAJEMNIE SKOORDYNOWANYCH DZIAŁAŃ.


Iwona K.:Jako przyczynek do tej duskusji chciałabym przytoczyć słowa jednego z kontrowersyjnych top managerów, ale bardzo adekwatne do postawionego przez Macieja pytania.
" ......najłatwiej być proboszczem w parafii, łatwiej i przyjemniej niż kardynałem w Rzymie, bo proboszcz jest w parafii jeden, a kardynałów w Watykanie wielu, ale jeśli się traktuje siebie poważnie, to trzeba kiedyś zostać kardynałem!".

Ja postanowiłam zostać kardynałem i to kardynałem, z którego opinią inni będą się liczyc i jak na razie udaje mi sie osiągać kolejne cele.


Iwona Koptewicz edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 17:43
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Witaj Hubercie, rzeczywiście dawno ale tak trochę podróżowałam po świecie.
Rzeczywistosć wcale nie jest taka słodka. Ale i ja nie należę do osób, które sie łatwo poddają. Staram się, aby moje działania były przemyślane i efektywne. Do tego dodaję często nutkę "jazdy bez trzymania" bo bez odrobiny "szaleństwa" taka praca byłaby monotonna i uwierz sprawia mi to przyjemność.
Lubię nowe wyzwania i stawiać sobie kolejne coraz ciekawsze ale i trudniejsze. Ale skoro wyniki się pojawiają to i warto.
Hubert Skrzypkowski

Hubert Skrzypkowski Zarządzanie
kontraktowe, Audity
organizacyjne i
personaln...

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

A witak, witaj,

Oczywiście, że mam świadomość tego, że rzeczywistość jest kolorowa, a do tych kolorów, zaliczaja się także różne odcienie szarości.
Cóź, wszędzie, gdzie pojawiają się ludzie, pojawiają się także opinie i problemy, a ile osób, tyle opinni i charakterów.
Każda z nich niesie pewien "ładunek emocjonalny", więc napewno wszystko nie jest tak piękne, jak wygląda często na opakowaniu.

Sztuką jest jednak umieć znaleźć się w tym wszystkim, a skoro to sie udaje, TO JUŻ WIELKI SUKCES :)

Miłego dnia i pozdrawiam,



Iwona K.:Witaj Hubercie, rzeczywiście dawno ale tak trochę podróżowałam po świecie.
Rzeczywistosć wcale nie jest taka słodka. Ale i ja nie należę do osób, które sie łatwo poddają. Staram się, aby moje działania były przemyślane i efektywne. Do tego dodaję często nutkę "jazdy bez trzymania" bo bez odrobiny "szaleństwa" taka praca byłaby monotonna i uwierz sprawia mi to przyjemność.
Lubię nowe wyzwania i stawiać sobie kolejne coraz ciekawsze ale i trudniejsze. Ale skoro wyniki się pojawiają to i warto.

konto usunięte

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Hubert S.:

W tych ostatnich, bardzo często pojawia się "paraliż decyzyjny" - jesteś menedżerem, ale żadnej decyzji nie możesz podjąć, bo podejmują ją za Ciebie inni, a Ty dostajesz tylko papierki do podpisu.



Humorystyczny komentarz :
Obrazek
Hubert Skrzypkowski

Hubert Skrzypkowski Zarządzanie
kontraktowe, Audity
organizacyjne i
personaln...

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.


BARDZO DOBY KOMENTARZ !

JAK TO ZNALAZŁEŚ :)?

Paweł N.:
Hubert Skrzypkowski:

W tych ostatnich, bardzo często pojawia się "paraliż decyzyjny" - jesteś menedżerem, ale żadnej decyzji nie możesz podjąć, bo podejmują ją za Ciebie inni, a Ty dostajesz tylko papierki do podpisu.



Humorystyczny komentarz :
Obrazek
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Paweł świetne. Jest idealnym komentarzem do wielu topiców.
Olgierd Langer

Olgierd Langer Dyrektor ds. rozwoju

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

ja chyba wole glowe myszy. firma w ktorej pracuje w ciagu ostatnich lat przeszla z fazy duzej myszy do tygrysa w swoim sektorze. stopniowo, wraz z rozwojem stopniowo coraz wiecej czasu managerow zajmuje "polityka" czyli, kto z kim, jak i dlaczego, a coraz mniej kreatywne myslenie o przyszlosci firmy...

pozdrawiam
olgierd
Roman Wojtala

Roman Wojtala Prezes Zarządu, CBI
ASTROMAN Sp. z o.o.

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.


W swoim życiu przez wiele lat testowałem oba przypadki.

Przekonałem się, że nawet największy koncern zawsze był kiedyś tylko pewnym pomysłem na biznes w głowie określonego człowieka.

Koncern działał przez wiele dziesięcioleci/stuleci lub tylko przez kilka lat.

Koncern zwykle odnosił sukces dzięki charyzmatycznej jednej osobowości, która była liderem w określonym czasie prowadzenia przez firmę/koncern działalności.

Koncern zwykle ponosił klęskę "dzięki" rozpolitykowaniu grupy ludzi wchodzących w skład zarządu i rady nadzorczej.

Zdecydowanie wybieram wariant bycia mózgiem w głowie myszy.


Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Romku zgodzę sie z Tobą. Uwazam jednak, że trzeba i "zaliczyć" ogon tygrysa, aby móc docenic i wiedzieć jak potem grać jako głowa myszy. :-)
Piotr Kuliński

Piotr Kuliński Programista Drupal -
Web Developer

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Przyznaję Wam obojgu rację, bowiem kiedyś dawno, będąc głową myszy, znalazłem się w sytuacji, że najlepszym wyjściem stało się chwycenie ogona tygrysa.

Potem zaliczyłem jeszcze kilka ładnych tygrysich "grzbietów", żeby znów być głową myszy.

I wiecie, że... dopiero teraz rośnie mi ogon?

:)
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

:-)

Piotr K.:Przyznaję Wam obojgu rację, bowiem kiedyś dawno, będąc głową myszy, znalazłem się w sytuacji, że najlepszym wyjściem stało się chwycenie ogona tygrysa.

Potem zaliczyłem jeszcze kilka ładnych tygrysich "grzbietów", żeby znów być głową myszy.

I wiecie, że... dopiero teraz rośnie mi ogon?

:)
Hubert Skrzypkowski

Hubert Skrzypkowski Zarządzanie
kontraktowe, Audity
organizacyjne i
personaln...

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.


BARDZO TRAFNA PUENTA:

"Zdecydowanie wybieram wariant bycia mózgiem w głowie myszy"



:)

Roman W.:
W swoim życiu przez wiele lat testowałem oba przypadki.

Przekonałem się, że nawet największy koncern zawsze był kiedyś tylko pewnym pomysłem na biznes w głowie określonego człowieka.

Koncern działał przez wiele dziesięcioleci/stuleci lub tylko przez kilka lat.

Koncern zwykle odnosił sukces dzięki charyzmatycznej jednej osobowości, która była liderem w określonym czasie prowadzenia przez firmę/koncern działalności.

Koncern zwykle ponosił klęskę "dzięki" rozpolitykowaniu grupy ludzi wchodzących w skład zarządu i rady nadzorczej.

Zdecydowanie wybieram wariant bycia mózgiem w głowie myszy.


Roman Wojtala

Roman Wojtala Prezes Zarządu, CBI
ASTROMAN Sp. z o.o.

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Iwona K.:Romku zgodzę sie z Tobą. Uwazam jednak, że trzeba i "zaliczyć" ogon tygrysa, aby móc docenic i wiedzieć jak potem grać jako głowa myszy. :-)



Iwonko, całkowicie zgadzam się z Tobą.

Ponieważ ogonem tygrysa byłem przez okres 11 lat (stanowiska menedżerskie w korporacjach i centralnej administracji państwa), dlatego spokojnie już od 18 lat mogę być mózgiem w głowie myszy (w tym od 16 lat wyłącznie mózgiem w głowie myszy).

To jest naprawdę wielka frajda.
Zdecydowanie polecam wszystkim, bardzo ambitnym ogonom tygrysa. :-)



Marek Popielecki

Marek Popielecki Jutro jest już dawno
zaplanowane ...

Temat: Głowa myszy czy ogon tygrysa.

Zdecydowanie potwierdzam, nic nie daje wiekszej frajdy niz bycie "mozgiem myszy", po za tym mysz tez ma ogon i tak samo jak u tygrysa, to mozg decyduje co i jak z nim sie dzieje. :-)



Wyślij zaproszenie do