Janusz G.

Janusz G. . Biegły sądowy z
wyceny spółek,
rachunkowości,
analizy f...

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Ten obiekt jest w tragicznym stanie, podobno odłączony od prądu. Przydało by się trochę starych kołder, koców dla zwierzaków do bud na zimę. Budy pewnie też są potrzebne. No i karma.
NIe mam transportu, czasem coś tam zawożę ot tak, stąd moja wiedza. A temat dla tych, którzy być może przejezdzają tamtędy czasami...
Pozdrawiam:)
Józefów, Strużańska 15 05-119 Legionowo
schronisko_jozefow.free.ngo.pl/
Agnieszka Piekarska

Agnieszka Piekarska Student, Uniwersytet
Mikołaja Kopernika w
Toruniu

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Janusz Gryziecki:
Ten obiekt jest w tragicznym stanie, podobno odłączony od prądu. Przydało by się trochę starych kołder, koców dla zwierzaków do bud na zimę. Budy pewnie też są potrzebne. No i karma.
NIe mam transportu, czasem coś tam zawożę ot tak, stąd moja wiedza. A temat dla tych, którzy być może przejezdzają tamtędy czasami...
Pozdrawiam:)
Józefów, Strużańska 15 05-119 Legionowo
schronisko_jozefow.free.ngo.pl/


Januszu to schronisko nie jest ok - kiedys z kolezankami przywozilysmy karme dla nich - zawsze odbieral je jakis "pijaczek" i nie wiadomo czy do pisakow trafiala karma. W koncu kilka miesiecy temu - jeden z tamtejszych pracownikow zostal przylapany przez moich znajomych na sprzedazy karmy na bazarku !!!

Zreszta jak zadzwoni sie do Pani Dyrektor i uda sie dodzwonic to Ona zawsza woli pieniadze niz karme, koldry itp. a zapytana kiedys - to wpadne po rachunki i zrobie przelew bo nie jestem zwolenniczka dawania pieniedzy uslyszalam, ze Ona nie ma ich czy nie moze znalezc.

A prad - Prezydent miasta Legionowa (Powiat) przekazuje wystarczajace pieniadze na prad i gaz itp.

To naprawde nie jest przyjazne miejsce !!!
Janusz G.

Janusz G. . Biegły sądowy z
wyceny spółek,
rachunkowości,
analizy f...

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

ok, zasięgnę języka o p. dyrektor. Mam skąd. Od niej telefonicznie kiedyś usłyszałem, że Legionowo nie podpisało dla nich dotacji. Nie wiem czemu ale też dowiem się czy i czemu. Tymczasem zawożenie kołder, kocy na pewno zwierzakom nie zaszkodzi a na bazarku raczej nie bedą tego sprzedawac...
Dzięki za info:)
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Agnieszka Piekarska:
Józefów, Strużańska 15 05-119 Legionowo


Januszu to schronisko nie jest ok

To naprawde nie jest przyjazne miejsce !!!

Słuchajcie, przyjazne - nie przyjazne ale nie można tylko tym się kierować. To "ludzie" zwierzętom zgotowali ten los... :(( te zwierzęta nie są winne temu co się wokół nich dzieje. Gdyby one miały głos...ale nikt je o zdanie nie pyta... Jeśli ktoś chce to niech pomaga, tak jak ja. Jestem w tym schronisku wolontariuszką od roku i czynnie w tym uczestniczę. Nie zważając na to co ludzie gadają - pomagam. Pomału i w pocie czoła ale dużo udało już się zrobić :)) Są potrzebne odpowiedzialne osoby do pomocy. Z innymi dziewczynami - wolontariuszkami :)) załatwiamy psom adopcje, organizujemy to co jest najbardziej w schronisku potrzebne. Tak jak Janusz napisał nikt nie zabroni Wam i nikomu to nie zaszkodzi jeśli, zamiast kasy, przywieziecie stare kołdry, koce, jaśki, szmaty... jest to nam bardzo potrzebne dla kotów, szczeniąt i chorych psów. Potrzebne też są obroże i smycze.

Natomiast TERAZ ! bardzo potrzebne są nam tabletki na robaki i płyny na pchły i kleszcze. Jeśli ktoś chce pomóc ale nie chce dawać kasy to niech zorganizuje to o czym piszę i się ze mną skontaktuje na pw.

Pozdrawiam Was serdecznie i jeśli my nie będziemy pomagać to kto...? a porzucone i bezdomne zwierzaki nas potrzebują :))
A "ludzie" gadają i gadać będą - róbmy swoje i choć trochę sprawmy aby świat i ludzie byli dla nich przyjaźniejsi :)) one na pewno będą Wam wdzięczne :))
Taida Tarabuła

Taida Tarabuła dwa w jednym:
fotograf i
nauczyciel
akademicki

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Marta S.:
Agnieszka Piekarska:
Józefów, Strużańska 15 05-119 Legionowo


Januszu to schronisko nie jest ok

To naprawde nie jest przyjazne miejsce !!!

Słuchajcie, przyjazne - nie przyjazne ale nie można tylko tym się kierować. To "ludzie" zwierzętom zgotowali ten los... :((

Natomiast TERAZ ! bardzo potrzebne są nam tabletki na robaki i płyny na pchły i kleszcze. Jeśli ktoś chce pomóc ale nie chce dawać kasy to niech zorganizuje to o czym piszę i się ze mną skontaktuje na pw.

Pozdrawiam Was serdecznie i jeśli my nie będziemy pomagać to kto...? a porzucone i bezdomne zwierzaki nas potrzebują :))

Dobrze Marto,że są takie osoby jak Ty. I dobrze, że piszesz, co teraz potrzeba. Spróbuję coś zorganizować.

Ja akurat mam sunię z Józefowa i od ponad 2 lat jestem najszczęśliwszą psią właścicielką, a Tosia najszczęśliwszym psiakiem :) Zwyczajowo wożę różne rzeczy właśnie do józefowskiego schroniska. To prawda, że warunki są dramatyczne, ale tym bardziej trzeba pomóc. Nie znam sprawy od kuchni, choć słyszałam, że pani Dyrektor ma tam różne kłopoty formalne. Może jest jakaś możliwość wpłynięcia na sprawy?
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Taida Tarabuła:

Dobrze Marto,że są takie osoby jak Ty. I dobrze, że piszesz, co teraz potrzeba. Spróbuję coś zorganizować.

Ja akurat mam sunię z Józefowa i od ponad 2 lat jestem najszczęśliwszą psią właścicielką, a Tosia najszczęśliwszym psiakiem :) Zwyczajowo wożę różne rzeczy właśnie do józefowskiego schroniska. To prawda, że warunki są dramatyczne, ale tym bardziej trzeba pomóc.

Hej :)) jeśli można to poproszę :)) każda pomoc się przyda i dziękuję za miłe słowa tym raźniej pracować tam w tych ciężkich warunkach jak ma się takie wsparcie :)) Dzisiaj wydałam kolejną sunię do adopcji, dzwoniłam, Pani i sunia są szczęśliwe i ja też :)) Jeśli ktoś na miejscu będzie chciał się ze mną umówić to poproszę kontakt na pw :))
Taida Tarabuła:
Nie znam sprawy od kuchni, choć słyszałam, że pani Dyrektor ma tam różne kłopoty formalne. Może jest jakaś możliwość wpłynięcia na sprawy?

nie mówię, że tak nie jest... ale pracuję nad tym ;)) trzymaj kciuki :)) Natomiast pomoc zwierzakom jest ponad to, one naprawdę nas potrzebują mimo wszystko...
Taida Tarabuła:
Ja akurat mam sunię z Józefowa i od ponad 2 lat jestem najszczęśliwszą psią właścicielką, a Tosia najszczęśliwszym psiakiem :)

Niech się dobrze chowa :)) życzę Wam jak najlepiej :))Marta S. edytował(a) ten post dnia 08.03.09 o godzinie 19:20
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Wolontariusze ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Józefowie potrzebują PILNIE karmy dla psów i kotów (szczególnie dla juniorów) ponieważ mamy dużo porzuconych szczeniaków, młodych psów i kociaków oraz tabletki na robaki, płyny na pchły i kleszcze.

Bardzo proszę nie zawozić tego osobiście do schroniska ponieważ chcemy mieć nad tym kontrolę aby na pewno trafiło do najbardziej potrzebujących zwierząt. Jeśli ktoś będzie zainteresowany pomocą to bardzo proszę skontaktować się ze mną na pw.

Z góry serdecznie dziękuję za odzew, zainteresowanie :)) i pomoc... :)))

pozdrawiam
Magdalena K.

Magdalena K.
www.nocnyprzewodnik.
pl

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

szczeniaki z józefowa są po części (czy to prawda, że macie ich ooło 100?????) do wglądu na http://www.psy.warszawa.pl

Marta, może masz jeszcze jakieś zdjęcia maluchów? trzeba poszukać im domów, póki są jeszcze malutkie...
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Magdalena K.:
szczeniaki z józefowa są po części (czy to prawda, że macie ich ooło 100?????) do wglądu na http://www.psy.warszawa.pl

Marta, może masz jeszcze jakieś zdjęcia maluchów? trzeba poszukać im domów, póki są jeszcze malutkie...

Tak, jest ich cała masa... :(( chyba trudno je zliczyć... moje wolontariuszki napisały, że chyba ze 100, być może... Od kiedy tam działam w wolontariacie to pierwszy raz jest tyle szczeniaków, napływają masowo, są wszędzie, w tym także urocze szczeniaki mix-labladora do wzięcia ze schroniska w Józefowie... Do tej pory szczeniaki były trzymane w pomieszczeniu, które było dodatkowo ogrzewane ale teraz jest ich tak dużo, że są także na dworzu...jak tak dłużej potrwa to się pochorują... :(( są naprawdę malutkie, śliczne i kochane...potrzebują bardzo ciepła człowieka i jego miłości, dlatego szukamy dla nich chociażby domów tymczasowych.
Zdjęć jest tak dużo, że nie wiem jak tu je wkleić, są na stronie: http://psy.warszawa.pl

Szukamy dla nich domów... PILNIE!!!

Apeluję! nie rozmnażajcie niepotrzebnie zwierząt, kastrujcie, sterylizujcie, to nie prawda, że suka musi mieć szczeniaki!Marta S. edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 09:58
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Potrzebuję do wolontariatu, raz na jakiś czas, dwóch panów z samochodem, którym można byłoby do schroniska czasem coś przewieźć. Każdy chce za to kasę ale my jej na wszystko nie mamy jak same pracujemy tam w wolontariacie :/ za darmo... Często zdarza się tak, że zgłasza się ktoś ze sprawną lodówką, biurkiem, fajnym meblem, kanapą, szafą itp. a my nie możemy tego przewieźć. Józefów jest już poza granicami Warszawy i każdy nas za ten transport słono kasuje :(( zarabiając na krzywdzie bezradnych zwierząt...

PROSZĘ POMÓŻCIE! niech zgłosi się ktoś do naszego wolontariatu kto raz na jakiś czas będzie mógł nam za free coś przewieźć i z kolegą nam to tam wnieść.

Osoby zainteresowane taką formą pomocy w naszym wolontariacie BARDZO proszę o kontakt na pw. Please...to dla nas bardzo ważne!Marta S. edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 11:26
Anna Ostrowska

Anna Ostrowska specjalista
ds.turystyki

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Marto,
Dwa lata temu wzięłam kochaną suczkę z tego schroniska, Mamba ma na imię i jest najmądrzejszym kundlem jakiego znam :)
To prawda co piszecie, to schronisko jest w opłakanym stanie, sama widziałam jak zabierałam Mambę jak szczury biegały po psich budach a i rzeczywiście jakiś pijaczek mnie wpuszczał za bramę a w środku jego żona chyba też nie odmawiała sobie alkoholu. W sumie to się nie dziwie, na trzeźwo to ja bym takiej pracy też nie wytrzymała :(
Jeśli chodzi o ten transport, to ja mogę służyć pomocą, niestety mam mały samochodzik, bo to mały Peugeot ale może uda się coś do niego zapakować i przewieźć.
Pozdrawiam,
Ania

> Marta S.:
Potrzebuję do wolontariatu, raz na jakiś czas, dwóch panów z samochodem, którym można byłoby do schroniska czasem coś przewieźć. Każdy chce za to kasę ale my jej na wszystko nie mamy jak same pracujemy tam w wolontariacie :/ za darmo... Często zdarza się tak, że zgłasza się ktoś ze sprawną lodówką, biurkiem, fajnym meblem, kanapą, szafą itp. a my nie możemy tego przewieźć. Józefów jest już poza granicami Warszawy i każdy nas za ten transport słono kasuje :(( zarabiając na krzywdzie bezradnych zwierząt...

PROSZĘ POMÓŻCIE! niech zgłosi się ktoś do naszego wolontariatu kto raz na jakiś czas będzie mógł nam za free coś przewieźć i z kolegą nam to tam wnieść.

Osoby zainteresowane taką formą pomocy w naszym wolontariacie BARDZO proszę o kontakt na pw. Please...to dla nas bardzo ważne!Marta S. edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 11:26
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Anna Ostrowska:
szczury biegały po psich budach

tak szczury (wielkie jak "koty" tam są wszędzie...) niestety :((
a i rzeczywiście jakiś pijaczek mnie wpuszczał za bramę a w środku jego żona chyba też nie odmawiała sobie alkoholu. W sumie to się nie dziwie, na trzeźwo to ja bym takiej pracy też nie wytrzymała :(

można dać radę bez alkoholu, ja z tym tam walczę... :))
Jeśli chodzi o ten transport, to ja mogę służyć pomocą, niestety mam mały samochodzik, bo to mały Peugeot ale może uda się coś do niego zapakować i przewieźć.

Dziękuję za okazaną chęć pomocy. Chętnie skorzystam...ale potrzebnych mi jest czasem 2 chłopów i większy samochód aby przewieźć meble. Ale jak zwykle, najszybciej na pomoc reagują kobiety, GRATULUJĘ :))Marta S. edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 12:24
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

W schronisku w Józefowie PILNIE jest nam potrzebna pralka do prania (automat). Zwracam się z uprzejmą prośbą, jeśli ktoś jest w posiadaniu sprawnej, niechcianej pralki to my ją z chęcią zaadoptujemy ;))

Proszę o kontakt na prv :))Marta S. edytował(a) ten post dnia 21.04.09 o godzinie 21:06
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

W schronisku w Józefowie bardzo PILNIE są nam potrzebne duże, niepotrzebne już Wam garnki. W nich jest podawane jedzenie psom. Psów przybywa i nie mają w czym jeść...bardzo, bardzo proszę. Każdy niechciany u Was garnek jest mile u nas widziany ;))
Może podczas wiosennych porządków coś się znajdzie...

Proszę o kontakt na prv :))

PS. Duża pralka automatyczna dalej aktualna ^^ z chęcią ją zaadoptujemy ;))Marta S. edytował(a) ten post dnia 28.04.09 o godzinie 21:47

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Przyznam szczerze, ze też mam bardzo przykre doświadczenia z tym schroniskiem, a tym bardziej z ludźmi tam przebywającymi, którzy żerują na losie tych zwierząt.
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Marlena Ż.:
Przyznam szczerze, ze też mam bardzo przykre doświadczenia z tym schroniskiem, a tym bardziej z ludźmi tam przebywającymi, którzy żerują na losie tych zwierząt.

Rozumiem to rozczarowanie ale samo narzekanie nic nie da. Nie można się tak demotywować i uciekać od problemu. Jest jak jest, zawsze może być gorzej... Trzeba robić coś żeby było im lepiej. My wolontariuszki mamy satysfakcję i motywujemy się tym jak znajdziemy nowe domy dla naszych podopiecznych, pomożemy zwierzakom w chorobie lub trudnych dla nich chwilach i kiedy dajemy im odrobinę czułości i normalności a Ci ludzie dla nas są na bardzo odległym miejscu... Nie jesteśmy w stanie tego zmienić ale możemy zmienić los chociaż niektórym zwierzakom w myśl "nie można pomóc wszystkim ale każdy może pomóc komuś...".

Jak nie będziecie w ogóle pomagać tylko ze względu na tych ludzi to nie pomożecie tym zwierzakom. Zawsze można pomóc przez nas, przez wolontariat, chociaż jest pewność, że ta pomoc zostanie dobrze spożytkowana i zwierzęta na tym skorzystają.
Staramy się zrobić tam jak najwięcej i zmienić tą sytuację ale bez wsparcia innych ludzi nie będzie nam lekko...

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Przed pierwszysm wpisem zaczęłam opisywac swoją historię, ale przyznam szczerze, że zajęło by to całą stronę.
Wolontariusze piszą co innego, a jadąc bezpośrednio do schroniska okazuje sie zupełnie co innego i tamci "Państwo" nagadują na prace Pań. Wiec uważam, że należy dojśc do porozumienia, w necie udzielać wiecej szczegółowych informacji odnośnie kosztów za zwierzaki, jaki jest ich stan, wiek itd itp. Prowadzenie kartotek czy coś w tym rodzaju.
A nie jak sie przyjeżdza na miejsce, to okazuje sie ze najpierw nie ma z kim rozmawiac, umawiają sie na inny dzien, po czym jak człowiekowi bardzo zalezy to przyjeżdza, niezależnie od km (ja miałam do pokonania ponad 50 w jedną stronę, a zmuszona byłam tam być 3 razy) bo "Państwo" jest tak poinformowane, ze głowa boli.
Nie mówiąc już o kosztach za zwierzaka, gdzie za tę kwotę mogłam nabyc jakoegos rasowca ze znanego źródła.

Naprawdę nie o narzekanie mi tu chodzi, tylko o jakąś współpracę między Paniami wolontariuszkami, "Państwem" ze niby opiekującymi się w schronisku, a ludźmi o dobrym sercu, którzy chcą wziąć pod opiekę skrzywdzone stworzenie.
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Marlena Ż.:
Wolontariusze piszą co innego, a jadąc bezpośrednio do schroniska okazuje sie zupełnie co innego i tamci "Państwo" nagadują na prace Pań. Wiec uważam, że należy dojśc do porozumienia, w necie udzielać wiecej szczegółowych informacji
odnośnie kosztów za zwierzaki, jaki jest ich stan, wiek itd itp.

Tego się nie zmieni bo jest sprzeczność interesów z pracownikami schroniska, tak jak w wielu miejscach. Jako wolontariusze borykamy się z takimi samymi problemami co wolontariusze na Paluchu, tak już niestety jest. Nie wiem o jakiej stronie Pani pisze "w necie" bo nie tylko ja się tym zajmuję. Proszę nie rzucać negatywnego cienia na pracę wszystkich wolontariuszy bo nie mamy odpowiedzialności zbiorowej i jedynie mogę odpowiadać za swoją pracę. Każdy z nas poświęca na to swój prywatny czas i w myśl wolontariatu nie pobieramy za to żadnego wynagrodzenia.
Prowadzenie kartotek czy coś w tym rodzaju.

To jest nie możliwe w Józefowie bo by to wszystko szczury zjadły.
A nie jak sie przyjeżdza na miejsce, to okazuje sie ze najpierw
nie ma z kim rozmawiac, umawiają sie na inny dzien, po czym jak
człowiekowi bardzo zalezy to przyjeżdza, niezależnie od km (ja
miałam do pokonania ponad 50 w jedną stronę, a zmuszona byłam
tam być 3 razy) bo "Państwo" jest tak poinformowane, ze głowa
boli.

Dlatego najbezpieczniej umawiać się z konkretnym wolontariuszem żeby uniknąć takich sytuacji ale i tak nie dam Pani 100 % pewności że pracownicy schroniska psa wydadzą ale taki sam problem jest w innych miejscach, wiem bo sama tego kiedyś doświadczyłam i 3 razy jeździłam po psa.
Nie mówiąc już o kosztach za zwierzaka, gdzie za tę kwotę mogłam nabyc jakoegos rasowca ze znanego źródła.

Różnica polega na tym, że np. z Palucha może Pani wziąć psa za darmo bo to jest schronisko miejskie a z Józefowa nie bo to jest schronisko "prywatne" i za każdego psa trzeba zapłacić bo na większość rzeczy trzeba zarobić. Wysokość kwót określa Pani Dyrektor na co my nie mamy wpływu ale robimy co możemy żeby jednak tym psiakom znaleźć domy bo przecież one nie są gorsze od innych a w grę wchodzą pieniądze.
Naprawdę nie o narzekanie mi tu chodzi, tylko o jakąś współpracę między Paniami wolontariuszkami, "Państwem" ze niby opiekującymi się w schronisku, a ludźmi o dobrym sercu, którzy chcą wziąć pod opiekę skrzywdzone stworzenie.

Staramy się to robić ale niech mi Pani wierzy to jak "walka z wiatrakami" ale my mimo wszystko się nie poddajemy i żadne złe słowo nas nie zdemotywuje do dalszych wysiłków.
Łatwiej nam jest w pokonywaniu tych trudności będąc wspieranymi chociaż dobrym słowem...

Dziękuję za wszystkie Pani sugestie ale są one mi bardzo dobrze znane jednakże nie mam na niektóre sytuacje wpływu bo nie są to moi pracownicy i nie mam odpowiednich kompetencji i narzędzi aby od nich cokolwiek egzekwować. Mogę tylko próbować coś robić aby zmienić los tych zwierząt...a wielu już się szczęśliwie udało.

Pozdrawiam.

PS.
a ludźmi o dobrym sercu, którzy chcą wziąć pod opiekę skrzywdzone stworzenie.

Nie tylko Państwo ale my też jesteśmy ludźmi o dobrym sercu bo inaczej byśmy tego za darmo nie robiły i wolnego czasu na to nie poświęcały. Mogłybyśmy w tym czasie robić coś innego... Niech Pani nas tak nie dzieli bo naprawdę stoimy po tej samej stronie...Marta S. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 19:27

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Ja nikogo nie dzielę i chylę czoła za oddanie i poświęcony swój cenny czas.
Chodziło mi o to, aby przekazać Pani z czym ja się tam osobiście spotkałam i z jakimi ludźmi (tam przebywającymi), ale jak to Pani napisała jest to "walka z wiatrakami".

Nie raz osobiście bądz przelewem przekazywałam jakąś kwotę na zwierzaki w róznych schroniskach, nawet znajoma, która brała ślub poprosiła o jedzenie dla zwierząt zamiast kwiatów i prezentów, z czego wyszedł cały samochód dostawczy. Widok był przepiękny.

I jeszcze raz proszę mi wierzyć, w żadnym przypadku nie był to "napad" na Panie wolontariuszki i za to co robią!
Marta S.

Marta S. wykładowca
Politechnika
Warszawska

Temat: Schronisko w Józefowie koło Legionowa...

Ślicznie dziękuję Maji i Grzegorzowi Strzeleckim za pralkę dla naszego schroniska :))
Dzisiaj sama ją zawiozłam, podłączyłam i zrobiliśmy pierwsze pranie :))
Maja i Grzegorz działają w stowarzyszeniu: http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl

Pozdrawiam Was serdecznie ;))



Wyślij zaproszenie do