Andrzej J.

Andrzej J. Manager HR i tata z
zamiłowania

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Kochane Panie,

Jednym z najważniejszych źródeł informacji o tym, jakimi jesteśmy ojcami, są informacje zwrotne od naszych partnerek - matek naszych dzieci.
Jest jednak z tym problem - my faceci często nie potrafimy rozmawiać o tym otwarcie, a jak już coś od Was usłyszymy, to nie rzadko nasza duma nie pozwala nam się przełamać, zaakceptować tego, przemyśleć i to zmienić. Może zatem łatwiej będzie nam facetom przyjąć te informacje od innych matek, poprzez forum, by móc nad sobą pracować.

Stąd moje pytania wyłącznie do kobiet:
- Jak postrzegacie nas ojców?
- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
- Co robimy źle?
- Czego nie robimy, a powinniśmy?
- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
- W czym powinniśmy Was wspierać?
- Czego byście od nas oczekiwały?

Z góry dziękuję za pomoc

Dobrego dnia!

Andrzej Jabłonowski
http://klubojcow.pl

konto usunięte

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Mam 2,5 letniego synka, pewnie odczucia mam synów i mam córek będą inne więc wydaje mi się, że płeć naszej pociechy jest istotna.
- Jak postrzegacie nas ojców?
W moim mniemaniu udział ojców w życiu rodziny i dzieci zdecydowanie się zwiększa. Na co dzień spotykam Tatusiów z dzieckiem na spacerze, na zakupach, u lekarza. To również zasługa kobiet, które rezygnują z tradycyjnego podejścia - " odejdź, ja to zrobię, kobieta, matka zawsze wie co jest dla dziecka najlepsze ". Z własnego doświadczenia wiem, że to dość trudne i warto jest do podziału obowiązku i reorganizacji życia zacząć przygotowywać jeszcze przed pojawieniem się dzieci. Warto rozmawiać, powiedzieć, czego od siebie oczekujemy. Ja powiedziałam partnerowi, że pewnie będę robiła przy małym wszystko bo on jest taki malutki i czuję, że mnie potrzebuje, ale to nie oznacza, że to jakiś brak zaufania, to moja potrzeba. Z czasem system się nie sprawdził, nie mogłam za dużo robić po cesarskim cięciu, mąż bardzo pomagał, wiele się nauczył. Do roku kąpaliśmy synka razem, teraz to już męski świat i czas wolny dla mamy. Ważne by pokazać facetowi, że jest potrzebny, że robi coś dobrze. Cenię współczesnych ojców za zaangażowanie w obowiązki związane z dziećmi, za wspieranie kobiet, min, za ich obecność w trakcie porodu, to dla nich bardzo trudne, a dla nas bardzo pomocne.
- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
Mężczyźni mają większy dystans do swoich dzieci, potrafią być bardziej konsekwentni, asertywni. W dobrych relacjach partnerskich to ogromny plus. Kiedy nasz synek zaczął rozumieć, że może coś wymusić, jako mama często odpuszczałam. Bo płacze, bo już lepiej mu pozwolić skoro tak bardzo chce i rozpacza. Zresztą siedziałam z małym 1,5 roku w domu, to mnie tak wymęczyło, że nie mam cierpliwości kiedy mój synek zaczyna płakać - odpuszczam. Mój mąż często brał sprawę na siebie - "zostaw, ja to załatwię" - był konsekwentny, czasami za ostry, ale skuteczny. Jego praca bardzo szybko przynosiła efekty, mały wiedział, co może, a co nie, wiele histerii się skończyło bo synek wie, że rykiem i tak nic nie osiągnie.
Nasz synek bardzo żywo reaguje na widok motocykli, mąż jest zadowolony i dumny z syna, sam miał kiedyś motocykl, przecież to takie męskie... Ja już panikuję, co to będzie jak nasz syn kiedyś będzie chciał mieć motocykl, przecież ja będę umierała ze strachu itp... Mój mąż stwierdził, że jeśli będzie chciał mieć motocykl to on go nauczy jeździć rozsądnie, pokaże mu na co i kiedy trzeba uważać. "Lepiej jak parę razy przewróci się na piachu pod moim okiem niż kiedyś jako niedoświadczony młodzieniec wsiądzie na jakąś maszynę za namową kolegów." Ta sytuacja uświadomiła mi, że męska ręka jest w wychowaniu dziecka niezbędna. Kobiety są często nadopiekuńcze, robią wiele rzeczy za swoje dzieci, często nie zauważają, że dzieci dorastają, w tym procesie niezbędni są mężczyźni ze swoim twardym i rzeczywistym podejściem do życia.
- Co robimy źle?
Często jesteście za twardzi, dzieci, nawet te większe potrzebują przytulania, bliskości, zaufania. Tempo życia powoduje, że często pospieszamy malucha - szybciej, nie guzdraj się, jaki jesteś niezdarny - takie słowa częściej słyszę z ust tatusiów. Panowie mają chyba mniej cierpliwości.
Ojcowie nadal tkwią w stereotypach. Pamiętajcie, że jak dziecko nabije sobie guza i płacze to znaczy, że ma taką potrzebę, dajcie mu oparcie, pokażcie, że do taty też można się przyjść, wypłakać, przytulić, nie bagatelizujcie tego mówiąc, że nic się nie stało. Nie mówcie, że chłopaki, mężczyźni nie płaczą !!! Bądźcie dobrzy dla swoich żon i partnerek, dzieci wynoszą wzorce z domu. Jeśli tata nie wchodzi do kuchni i w niczym nie pomaga mamie, jego syn będzie w przyszłości podobny, a córka wpoi sobie wzorzec, że tak być powinno i też będzie się przepracowywać zamiast ustalić jakieś czytelne zasady.
- Czego nie robimy, a powinniśmy?
Powinniście więcej rozmawiać, żeby dziecko wiedziało, że może powiedzieć o każdym swoim problemie. Na dobre relacje z dzieckiem pracuje się wiele lat, zaczynamy tę pracę jak dziecko jest malutkie. Wielu mężczyzn uważa, że póki dziecko nie jest większe to nie zrozumie i nie ma sensu tłumaczyć. To nie prawda. Jak tatuś nigdy nie rozmawia ze swoim dzieckiem to niech nie liczy, że weźmie siedmioletnie dziecko na kolana, zapyta skąd to podbite oko i usłyszy prawdę... Tatusiowie rozmawiajcie więcej ze swoimi partnerkami i dziećmi, bądźcie bardziej czuli, przytulajcie i pozwólcie płakać.
- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
Na potrzeby własnych dzieci, nie swoje. To akurat tyczy się i tatusiów i mam. Pozwólmy swoim dzieciom ćwiczyć sztuki walki mimo, że marzyło nam się, że dziecko pięknie będzie grać na pianinie.
Na relacje z partnerką, z resztą rodziny, nawet maleńkie dzieci wyczuwają napięcia , które zaburzają im to co w domu najważniejsze - poczucie bezpieczeństwa.
Na konsekwencje. Ustalcie zasady i wymagajcie żeby były przestrzegane, nawet kiedy dziecko jest u rodziców czy teściów.
- W czym powinniśmy Was wspierać?
We wszystkim. Nie musicie być wróżkami, wystarczy jak będziecie rozmawiać, wielu rzeczy się od nas dowiecie :)
- Czego byście od nas oczekiwały?
Partnerstwa. Czasy podziału przestrzeni na damską i męską już dawno minęły, każda rodzina ustala podział swojej przestrzeni tak jak chce.



Wyślij zaproszenie do