Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk Branding, marketing,
reklama i social
media. The Jedi way.

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

Ostatnio podczas szkolenia z kreowania identyfikacji, które prowadziłem, zahaczyliśmy o temat marki. No i wypłynęła sprawa nasycenia rynku i znajdowania nowych rynków dla starych produktów (lub zupełnie innych rynków).

Książkowy przykład: firma jubilerska z USA stwierdziła, że w okresie "boomu singli" nie sprzeda wystarczającej ilości pierścionków zaręczynowych. Wykreowała więc sztucznie (za pomocą zabiegów PR i marketingu szeptanego) modę wśród zamożnych, niezależnych pań na noszenie pierścionka z brylantem... na prawej ręce jako symbolu niezależności (czytaj: nie potrzebuję faceta, żeby mi zasponsorował brylanty). Pomysł chwycił i sprzedało się trochę brylantów ;)

Przykład z naszego (choć nie tylko rynku): napoje energetyczne. Kiedyś celowane w biegaczy, reklamowane jako substancje "uzupełniające ważne mikroelementy, które spalasz/wydalasz przy wysiłku fizycznym" -- na naszym rynku oczywiście by nie chwyciły (za mało biegaczy). Mamy zatem Red Bulla z komunikatem "po wypiciu masz ochotę na rzeczy, których zwykle Ci się nie chce" (czytaj: nasikasz na gołębia), a następnie mamy "przesunięcie" komunikacji marketingowej: Red Bull doda Ci skrzydeł (będziesz lepszy w łóżku). Oczywiście mamy już naśladowców (Tiger: "power's back" z powstającym pod kołdrą fallicznym kształtem).

Kolejny przykład: soki w segmencie "premium" reklamowane jako "mieszaj w dużym procencie" (czytaj: zrób z nimi drinki). To raczej odpowiedź na badania zachowań konsumentów, niż sztucznie wykreowany marketingowo rynek, ale kategoria zachowań ta sama.

Podacie mi jeszcze jakieś przykłady z naszego podwórka? Może lokalne, o których słyszeliście, a nie były bardzo rozpowszechnione... Będę bardzo wdzięczny...
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

Cześć Paweł, odnośnie Twojego pytania, pamiętam, że swego czasu firma Diageo próbowała wpłynąć/wykreować nowy sposób spożywania whiskey J Walkera. Z racji tego charakteru był to produkt niszowy: pili smakosze. Grupa docelowa wąska. Diageo próbował rozszerzyć grupę docelową o młodych ludzi, poprzez zachęcanie ludzi do robienia drinków na bazie whisky: z colą i inne. Na zasadzie, że to nie obciach, że pijesz takie drinki.

Ciekawe, że wychwycili swego czasu pewną modę/zachowanie: bardzo często spotykałam się że ludzie robili sobie drinki na bazie whisky plus cola. Jednocześnie były opinie, że to "profanacja" sposobu picia whisky.
Tak czy inaczej firma ta starała się wprowadzić tę kampanię za pomocą ogólnopolskiej akcji promocyjnej (pracowałam wtedy w agencji i ustawialam hostessy).
Jednak poza tym nie przypominam sobie innych działań komunikacyjnych. Teraz z perspektywy czasu uważam, że to był świetny pomysł, tylko słabo zrealizowany. Zbyt mało kanałów komunikacyjny poszło w ruch....mogli tutaj wykorzystać clubbing, marketing szeptany- uderzyć mocniej do grupy docelowej ...




Karolina A. edytował(a) ten post dnia 17.08.06 o godzinie 23:14
Mateusz Gruca

Mateusz Gruca piszę i kręcę

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

trochę ryzykowne jak dla mnie...
jeśli produkt jest dla wszystkich, to dla nikogo...

starzy klienci mogliby się od niej odwrócić, bo co to za picie whiskey z colą;) - sprzedaż moze by i skoczyła, ale ja to widzę troche jak psucie marki...
jak ktoś pije samego walkera to jest gośc i twardziel i sie zna, a nie jakiś dzieciak z clubu...;) - gdybym był fanem tej marki, to bym tka sobie pomyślał...
już lepiej wprowadzić nową, inną, dla tych co z colą;)
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

Mateuszu, jest dużo racji w tym co piszesz. Jest to ogromne ryzyko zepsucia marki.

Jednak Diageo ma różne rodzaje whisky, akcja dotyczyła RED LABEL. Ten produkt miał byc skierowany do szerszej grupy docelowej. Lepszej jakość ( Black Label) jak najbardziej dla tej tradycyjnej grupy...
Jest to ryzykowne posunięcie, jednak jeśli w Polsce nie ma takiej kultury picia whisky, a firma chce spopularyzować produkt ( rezygnując z ekskluzywności elitarnej)...
To była próba szukania niszy, wychwycenia pewnego obyczaju, który miał miejsce...ludzie łączyli whisky z colą.
Poza tym to był w czasie kiedy whisky bardzo staniała ( kosztowała prawie tyle co wódka), więc stała się produktem "dostępnym", sama sprzedaż zwiększyła się znacząco w tym czasie. Było to pójście za ciosem.

A swoją drogą ciekawe ile w Polsce jest fanów marki JW ??
Mateusz Gruca

Mateusz Gruca piszę i kręcę

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

no tak jak piszesz Karolino, to faktycznie moźna to potraktować jako formę edukacji i wychowywania sobie klientów;)

Polska to kraj na dorobku, ludzie zresztą teź;) u nas Red Label jest postrzegany jako produkt z wyźszej półki...

a sposób wychwycenia pewnej niszy - dobry przykład - na całym swiecie są firmy, które na wyszukianiu takich trendów zbijają niezły kapitał...

ja nie jestem;)
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

no ja też nie...:)

ale z colą smakuje nieźle!mniam:)
Tomek Kwiecień

Tomek Kwiecień webdesigner, grafik
webdeveloper

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

lepsza pepsi;)
Tomasz Dobrowolski

Tomasz Dobrowolski New Media Designer

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

nie prawda, bo swieta bozego narodzenia...

a wracajac do tematu - wydaje mi sie, ze zabieg, ktory opisujesz Pawle, to prosty patent na tworzenie nowego rynku, dla starego produktu - co prawda marketingowiec ze mnie raczej samouk i to w wolnych chwilach - ale widze takie akcje na kazdym kroku. Jest on stosowany od dawna - i wielu znas przypuszczam niejeden raz dalo sobie sprzedac produkt, pomimo tego, ze wczesniej nie bylismy nim zainteresowani...
Jacek Kotarbiński

Jacek Kotarbiński kotarbinski.com

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

Myśle, ze z tym Redd Bullem to nie tak do końca :) Od czasu pierwszego pozycjowania tego brandu zmienił sie troche styl życia. Marka poszla w kierunku kojarzenia z powerem, siłami witalnymi i cudami które można czynić na niebie :) Jak zauważycie, strategia pozostałych napoi energetycznych, jest marna kopią strategii RB. Nawet "Burn" obecnie prowadzi kampanie przypominajaca (nie bedac wczesniej prawidlowo wypromowanym :) A ze rynek teoretycznie mozna poszerzac w nieskonczonosc .. to kto wie ? Moze niedlugo bedzie to rowniez srodek zwiekszajacy aktywnosc o zwierzat domowych ....

Poza tym jestem ciekaw czym rozni sie "sztucznie wykreowany marketingowo rynek" od trendow, mody czy stylu zycia ? Co bylo najpierw ? Rynek czy trend ? :) Rubik sie pewnie nad tym nie zastanawial , ale kostka mu wyszla ;)
Jacek Kotarbiński

Jacek Kotarbiński kotarbinski.com

Temat: Zmiana sposobu komunikacji marketingowej

P.: Kiedyś celowane w biegaczy, reklamowane jako substancje "uzupełniające ważne mikroelementy, które spalasz/wydalasz przy wysiłku fizycznym" -- na naszym rynku oczywiście by nie chwyciły (za mało biegaczy). quote]

czy nie dotyczy to przypadkiem napojow izotonicznych, a nie energetycznych ?


Jacek Kotarbinski edytował(a) ten post dnia 02.10.06 o godzinie 20:01

Następna dyskusja:

Piwo Tatra - zmiana agencji?




Wyślij zaproszenie do