Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
Temat: style przywiązania
zaczynam ten temat, bo wiele osób się pyta o sprawy, które się z tym wiążą, więc może fajnie tu to wszystko zebrać :)przywiązanie jest to pewien mechanizm adaptacyjny, który służy temu, żeby z dziecka wyrósł dorosły
dba o to, żeby:
zapewnić bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne dziecku,
umożliwić rozwój społeczny i społeczne uczenie się
wspomagać dojrzewanie a zwłaszcza rozwój mechanizmów służących regulacji emocji
dziecko, które się rodzi musi się wiele nauczyć, do tego są mu niezbędni opiekunowie, bez nich by umarło
to oni muszą zaspokajać jego potrzeby i stworzyć mu odpowiednie środowisko, bo dziecko tego nie potrafi
w zależności od tego jak opiekunowie zajmują się dzieckiem mogą się u niego wykształcić różne style przywiązania
bezpieczny
kiedy opieka jest adekwatna i zgodna z potrzebami dziecka
ambiwalentno-lękowy
kiedy opieka jest nieregularna, rodzice czasem zaspokajają potrzeby dziecka a czasem nie
unikający
kiedy rodzice rzadko zaspokajają potrzeby dziecka
zdezorganizowany
kiedy za sygnalizowanie swoich potrzeb dziecko jest karane
styl przywiązania tworzy się na bardzo wczesnym etapie rozwoju - do 1 góra 2 roku życia, a największy wpływ na to jaki jest ma to co się dzieje w pierwszych 6 miesiącach życia dziecka
jest to coś na bardzo podstawowym poziomie, neurologii, organizacji mózgu, a nawet ekspresji genów
dlatego, aby zmienić swój styl przywiązania potrzeba jest dużo pracy
dorośli, którzy wyrastają z "pozabezpiecznie" przywiązanych dzieci mają charakterystyczne sposoby radzenia sobie z bliskością i regulacji emocji
osoby ambiwalentno-lękowe boją się porzucenia i samotności, bardzo mocno się przywiązują, bardzo cierpią w chwili porzucenia, bardzo boją się porzucenia, bywają obsesyjnie zazdrosne, uzależniają się od osób, które okażą im serdeczność i uwagę
są bardzo emocjonalne, nie kontrolują swoich emocji tylko są przez nie zalewane
osoby unikające boją się porzucenia, ale przyjmują taką strategię by z nikim się nie wiązać, nikogo "nie potrzebować", boją się bliskości bo nie wierzą, że mogą ją utrzymać, radzą sobie z uczuciami przez ignorowanie ich i odcinanie się od nich
osoby zdezorganizowane boją się równocześnie porzucenia, samotności i bliskości,
kiedy są blisko - jest to dla nich zagrażające i kiedy się oddalają - również, radzą sobie z emocjami w sposób zdezorganizowany, wcale ich nie kontrolują, albo najpierw je tłumią a potem wybuchają
porzucone, bardzo często zachowują się irracjonalnie ponieważ budzi to w nich ogromne poczucie zagrożenia