konto usunięte

Temat: Handel pomysłami

wysyłanie do siebie listów, szczególnie u nas..., to sprawdzona metoda na nie uczciwych zleceniodawców. prosta i skuteczna:) Z 2 strony, szkoda że trzeba z góry zakładać że zostanie się oszukanym. Szkoda, ale trzeba:)))

konto usunięte

Temat: Handel pomysłami

takie założenie trzeba przyjąć zawsze - nie tyle że się będzie co że można być oszukanym - a w temacie - słyszałem kiedyś o organizacji Anioły Biznesu czy jakoś tak - zajmowali się kojarzeniem ludzi z pomysłami z tymi co mają pieniądze - ale oczywiście były warunki. Niemniej mieli to na tyle dopracowane aby zabezpieczyć i jedną i drugą stronęMariusz Jakubczyk edytował(a) ten post dnia 30.11.07 o godzinie 12:48

konto usunięte

Temat: Handel pomysłami

polecam też http://openad.net - tam można sprzedawać swoje pomysły reklamowe
Grzegorz L.

Grzegorz L. Dyrektor Kreatywny

Temat: Handel pomysłami

Z Aniołami biznesu to jest tak, że są to pomysły biznesowe. Tam musisz mieć pomysł oni pomagają ci go ubrać i znajdują ludzi z kasą. ty też w to musisz włożyć aby było jasne, że w tym biznesie ty też ponosisz ryzyko.
Pomysły kreatywne bardzo ciężko sprzedać w Polsce, ale zawsze można spróbować wystawić swój pomysł na sprzedaż na portalach kreatywnych.

Jeżeli masz już konkretny pomysł na jakiś stój, to uderz bezpośrednio do tych co tym się zajmują (domy, projektanci....)
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Handel pomysłami

Powtórzę, co pisałem wiele miesięcy temu na innym forum - dopóki polskie organizacje aniołów biznesu nie będą profesjonalnymi instytucjami lub wręcz - komercyjnymi firmami - to nie polecam. Narazie to są zabawy grupek zapaleńców (poza Lewiatanem), które nie gwarantują ani zabezpieczenia pomysłu, ani kasy, ani komfortu świadomości, że działasz profesjonalnie.

Pozdrowienia.
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Handel pomysłami

oj, coś poszalał GL...Bartłomiej Juszczyk edytował(a) ten post dnia 03.12.07 o godzinie 00:08
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Handel pomysłami

jw ;)Bartłomiej Juszczyk edytował(a) ten post dnia 03.12.07 o godzinie 00:08

konto usunięte

Temat: Handel pomysłami

Agnieszka Paternoga:
Pewnie masz rację, ale jeśli mówilibyśmy o czymś takim jak pomysł na np. reklamę czy projekty ubrań to pomysł stanowi chyba kluczową rolę. Mówimy tu o sytuacjach, gdzie firma potrzebuje nowych pomysłów, rozwiązań, a od zarządzania jest ktoś inny. Nie wymądrzam się bo się nie znam :-)

P.S Czy w branży reklamowej istnieje coś takiego jak Freelancer? Jeśli tak to może ktoś napisze jak to wygląda z praktycznego punktu widzenia.
no ja niby pracuję jako freelancer.
wygląda to tak, że obwieszczam światu gdzie się da, że taka oto megautalentowana osóbka siedzi na wprost ichmościów monitorów i wystarczy zamejlnąć:-)

No i jak ktoś ma zapotrzebowanie na skecz, teledysk, spot, akcję itp - zgłasza się do mnie.

możliwości są dwie.
albo ktoś, ogladając moje portfolio, zaufa, że zrobię coś porządnego i mówi: proszę to napisać, zapłacę Pani za to tyle a tyle.
albo:
ustalamy: jak będzie dobre - płacę, jak do bani, to... strata czasu pani:-)

ta druga opcja ma zastosowanie często przy przetargach i konkursach i gdy agencja nie może wyłożyc zbyt dużo kasy na przygotowanie oferty.

czasem umawiam się jeszcze inaczej: jak nie przejdzie pomysł, to jakieś tam symboliczne pare stów, żebym nie siedziała za darmo.
a jak pomysł pójdzie dalej w świat: wtedy inna kasa.
Magdalena K.

Magdalena K. Perspektywy

Temat: Handel pomysłami

Odpowiem z punktu widzenia prawa, bo sama zagadnieniem się interesowałam swego czasu.
Pomysłu nie chroni żadne prawo, żadna ustawa. Nic a nic. Pomysł sam w sobie jest nic nie warty, niezależnie od tego jak bardzo jest innowacyjny. Prawo chroni jedynie "przepis" na zrealizowanie pomysłu. czyli dokładnie określenie jego sposobu realizacji - np. jeśli masz pomysł na nowy typ żarówki, określasz całą technologię, materiały i sposoby jej tworzenia - i takie coś możesz np. opatentować, co i tak nie jest łatwe. w przypadku pomysłu na reklamę, rzecz ma się oczywiście sto razy gorzej - ciężko przedstawić np. technologię na zrealizowanie pomysłu na spot reklamowy.
Dodam tylko, chociaż każdy się już domyśla, że potencjalny "złodziej" pomysłu, wystarczy, że zmieni jeden, super minimalny parametr pomysłu i... już o kradzież oskarżony być nie może, bo to coś innego.
Brutalne. Ale prawdziwe :(

konto usunięte

Temat: Handel pomysłami

hmm wydaje mi się, ze to co opisujesz odnosci się raczej do pomysłów typu "wynalazek" - jeżeli mam pomysł na nowy pojazd to jest to tylko pomysł nawet jak go opiszę to istnieją tysiące możliwych dróg jego realizacji. Jeżeli mówimy o pomysłach typu "reklama" czy inna twórczość intelektualna w grę wchodzi prawo autorskie a nie patentowe - jeżeli jest taka sytuacja że pracuję na zlecenie jakiejś agencji, przedstawiam swój pomysł, i zostaje on wykorzystany a ja nic z tego nie mam to jest to ewidntna kradzież - problem polega tylko na ew. udowodnieniu przed sądem, że jest to nasz pomysł. Oczywiście nie bez znaczenia dla sądu będzie miało to że kontaktowaliśmy się z tą agencją, bo oczywiście nie można wykluczyć że ktoś wpadł na podobny pomysł.
We Francjii głośna jest ostatnio precedensowa sprawa w której sąd uznał kompozycję zdjęcia jako chronioną prawem autorskim. W skrócie wyglądało to tak, żę ktoś zrobił aranżowaną fotografię z zakochaną parą na karuzeli i wystawił ją na sprzedaż w jednym ze Stocków fotograficznych na sprzedaż. Agencja turystyczna przygotowując swoją kampanię reklamową zleciła wykonanie fotografii "na wzór" i mimo że kadr nie był identyczny natomiast bardzo podobne było ustawienie pary, karuzeli, ich stroje sąd uznał, że jest to plagiat i nałożył wysoką karę na agencję która wykorzystała zdjęcie.
Kiedy zajmowałem się "wolną" twórczością były dwa proste sposoby aby zapewnić sobie możliwość udowodnienia żę się coś wymyśliło w danym czasie - wysłanie pracy listem poleconym na swój adres (oczywiście zostawiało się ten list nie otwarty, lub złożenie pracy, czy nośnika z danymi u notariusza. Oczywiście ew. w sądzie pozostawało by do dowodnienia, że agencja wykożystała nasz pomysł a nie jest to pomysł kogoś innego który wpadł na coś podobnego ale tu ew. pomocna może być np umowa zlecenie wykonania jakiejś pracy.

Nie zgodzę się z Panią, Pani Magdo, że pomysł nie podlega ochronie - oczywiście chroni go prawo autorskie tyle, że czasem trudno udowodnić właśnie to, że skorzystano z naszego pomysłu.
Prawo patentowe chroni pomysł czy wynalazek w dużo większym zakresie bo zakłada że osiągnięcie pewnego rozwiązania jest możliwe tylko w dany sposób. Przyznam się, że nie jestem pewien jak wygląda sytuacja w przypadku gdy np dwa zespoły badawcze osiągają cel w podobnym czasie a jedna z nich zdąży opatentować swoją pracę przed innym ale chyba kto pierwszy ten lepszy.Mariusz Jakubczyk edytował(a) ten post dnia 02.02.08 o godzinie 13:39
Paweł Miłosz

Paweł Miłosz Właściciel, Herbert
Grossfuss Media

Temat: Handel pomysłami

Patent??
Michał Siwołowski

Michał Siwołowski Art Director/Grafik
kreatywny

Temat: Handel pomysłami

idea szczytna i szlachetna, aczkolwiek nie wiem czy realna..
z praktyki wiem, że fajny pomysł to nie wszystko - reklamy robi się "pod klienta" - najpierw jest brief, oczekiwania itp.. pomysły płodzi się z przyjemnoscią szczególnie gdy są fajne a gotowe projekty - po poprawkach klienta - rodzą się w bólach, analogicznie jak w życiu..
proces kreacji nie zawsze jest przyjemny ;)
Paweł G.

Paweł G. Psycholog

Temat: Handel pomysłami

W Polsce jest gorzej niż można przypuszczać. Nie dość że nie ma żadnych przepisów chroniących pomysły (nawet te z biznes planem i gotowymi do wdrożenia) to jeszcze po drugiej stronie siedzą ludzie którzy otrzymują kasę za to co akurat ktoś inny, nie związany z daną firmą wymyślił bądź stworzył i ci właśnie ludzie tylko czekają na takich "kreatywnych z zewnątrz" by te pomysły przejąć. Znajdzie się 1000 wymówek i sposobów żeby tylko przejąć pomysł i twórcę zostawić na lodzie.

Ale jest jeszcze gorzej, ludzie którzy już pracują na stanowiskach nie dopuszczą kogoś z zewnątrz do jakiejkolwiek prezentacji pomysłu kogoś z zewnątrz bo wówczas sprawa wygląda następująco:

Przychodzi szef do "ludzi na stanowiskach" i mówi tak: przyszedł do nas ktoś z zewnątrz i wymyślił coś tak dobrego że gdybyśmy to wdrożyli to nasza firma mogłaby spać spokojnie przez następne kilka lat. Tylko teraz się zastanawiam skoro wymyśliła to osoba która nie jest z branży i na dodatek jest z zewnątrz a wy tu siedzicie już kilka lat i nadal nic nie wymyśliliście to co wy tu robicie ???

Oto przykład z życia wzięty.

A niestety praktyka jest taka że szef nie kontaktuje się z osobami z zewnątrz tylko ma od tego ludzi. Ci ludzie to właśnie problem w realizacji pomysłów.

Dopóki nie powstanie instytucja chroniąca pomysły na określonych warunkach to nikt nie może się czuć pewnie idąc z realizacją pomysłu do kogoś. Nawet jeżeli miałby to być prawnik od patentów.

Temat: Handel pomysłami

A co z pomysłami na pracę naukową? Czy tym też można handlować? To by było nieetyczne.



Wyślij zaproszenie do