Arek Kozak

Arek Kozak Visual Art

Temat: Nowy System...: )...

Nowy System...: )...
Wyobrazcie sobie ze od jutra kazdy na swiecie od swierzo narodzonego dzidziusia do starca zaczyna pobierac nazwijmy to "pensje" w nowym "pieniadzu" nazwijmy go np "swiat" w wysokosci 1OOO swiatow miesiecznie do konca zycia...?

gdzie 1 swiat = np: 1 funt...
np w polsce 1 swiat = rownowartosc zlotowki do 1 funta...
czyli np 1OOO swiatow w polsce rownalobysie 5OOO zlotych ktore na swiaty moznaby bez problemu wymieniac...by szybko przejsc na rozliczanie swiatem...: )...


co by sie wtedy stalo...?

ze spoleczenstwem...?

z ekonomia...?

i z ludzmi...?


PS
prosze myslec o swoim osbistym zyciu i w kontexsice globalnym czyli innych ludzi...: )...
Krzysztof W.

Krzysztof W. dyrektor, Ośrodek
Działań
Ekologicznych
\"Źródła\"

Temat: Nowy System...: )...

Nic by się nie stało, "świat" dramatycznie straciłby na wartości - to znaczy może i dostawałbyś co miesiąc 1000 "światów", ale nic nie mógłbyś za nie kupić, bo nikt nie chciałby ich przyjmować. Nikt nie wymieniałby złotówek na "światy", natomiast odwrotnie tak, każdy szybko chciałby pozbyć się swoich bezwartościowych "światów" i wymienić je na dobre, pewne złotówki. Oczywiście kurs rynkowy "świata" ciągle by spadał, po krótkim czasie wymieniając swoje 1000 "światów" na złotówki otrzymałbyś np. 10 złotych.

No a cóż takiego mogłoby się stać ze społeczeństwem, ekonomią i ludźmi, gdyby każdy co miesiąc dostawał za darmo 10 złotych? Najwyżej piwo by zdrożało.

Natomiast gdybyś jakoś sztywno powiązał "świata" ze złotym - na przykład NBP zawsze i wszędzie wymieniałby każdemu te 1000 "światów" na 5000 zł, albo po prostu od razu ten miesięczny bonus byłby wypłacany w postaci 5000 złotych - to stałoby się dokładnie to samo co napisałem w pierwszym akapicie, ale nie ze "światem", tylko ze złotym polskim. Od razu zapanowałaby hiperinflacja, nie mógłbyś nic kupić za złotówki, sprzedawcy przyjmowaliby tylko np. dolary (albo inną walutę niezwiązaną z "Nowym Systemem"), rynkowy kurs dolara wzrósłby od 3 do 10000 złotych, tak więc co miesiąc dostawałbyś gratis raptem 5 dolarów. No a cóż takiego mogłoby się stać ze społeczeństwem, ekonomią i ludźmi, gdyby każdy co miesiąc dostawał za darmo 5 dolarów? Najwyżej cena piwa (liczona w dolarach) by wzrosła w stosunku do tego, co było dawniej. Zresztą ten okres to już akurat mamy za sobą, ja pamiętam jak w stanie wojennym przychodził do nas list od wujka z USA, a w nim sprytnie ukryty banknot 10-dolarowy - ale było święto w rodzinie!
Arek Kozak

Arek Kozak Visual Art

Temat: Nowy System...: )...

Krzysztof W.:
Nic by się nie stało, "świat" dramatycznie straciłby na wartości - to znaczy może i dostawałbyś co miesiąc 1000 "światów", ale nic nie mógłbyś za nie kupić,

jak to nie towarow i potrzeb jest sporo a dzieki kasie ludzie zaczeliby nareszcie kupowac rzeczy im potrzebne do rzycia rozwoju domu...poprostu wzroslby standart zycia...: )...

bo nikt nie chciałby ich przyjmować. Nikt nie wymieniałby złotówek na "światy", natomiast odwrotnie tak, każdy szybko chciałby pozbyć się swoich bezwartościowych "światów" i wymienić je na dobre, pewne złotówki.

czesc spoleczenstw niedawno wymienila swoje waluty na euro...przyjelo sie...?
Oczywiście kurs rynkowy "świata" ciągle by spadał, po krótkim czasie wymieniając swoje 1000 "światów" na złotówki otrzymałbyś np. 10 złotych.

dla mnie nie jest to takie oczywiste...? rynek raczej by ruszyl z kopyta ludzie zaczeliby kupowac to czego naprawde potrzebuja i zaczeliby produkowac w wiekszej skali by wypelnic te potrzeby...czy nie...?

No a cóż takiego mogłoby się stać ze społeczeństwem, ekonomią i ludźmi, gdyby każdy co miesiąc dostawał za darmo 10 złotych? Najwyżej piwo by zdrożało.

jw.
Natomiast gdybyś jakoś sztywno powiązał "świata" ze złotym - na przykład NBP zawsze i wszędzie wymieniałby każdemu te 1000 "światów" na 5000 zł, albo po prostu od razu ten miesięczny bonus byłby wypłacany w postaci 5000 złotych - to stałoby się dokładnie to samo co napisałem w pierwszym akapicie, ale nie ze "światem", tylko ze złotym polskim. Od razu zapanowałaby hiperinflacja, nie mógłbyś nic kupić za złotówki, sprzedawcy przyjmowaliby tylko np. dolary (albo inną walutę niezwiązaną z "Nowym Systemem"), rynkowy kurs dolara wzrósłby od 3 do 10000 złotych, tak więc co miesiąc dostawałbyś gratis raptem 5 dolarów. No a cóż takiego mogłoby się stać ze społeczeństwem, ekonomią i ludźmi, gdyby każdy co miesiąc dostawał za darmo 5 dolarów? Najwyżej cena piwa (liczona w dolarach) by wzrosła w stosunku do tego, co było dawniej. Zresztą ten okres to już akurat mamy za sobą, ja pamiętam jak w stanie wojennym przychodził do nas list od wujka z USA, a w nim sprytnie ukryty banknot 10-dolarowy - ale było święto w rodzinie!


ale czy na pewno...?
Krzysztof W.

Krzysztof W. dyrektor, Ośrodek
Działań
Ekologicznych
\"Źródła\"

Temat: Nowy System...: )...

Arek Kozak:
czesc spoleczenstw niedawno wymienila swoje waluty na euro...przyjelo sie...?

Przecież euro nikt nie rozdawał "za darmo" co miesiąc każdemu - po prostu dotychczasowe waluty przewalutowano na euro. Nie ma tutaj żadnego podobieństwa do opisywanej sytuacji.

Postawmy się na miejscu na przykład hodowcy marchewki. Czy chciałby oddawać swoją marchewkę kupcowi za 0,5 "świata" za kilogram, skoro nie robiąc nic i tak dostanie swoje 1000 światów? Czy taksówkarz zawiezie nas gdzieś za 2 światy, skoro leżąc w domu przed telewizorem dostanie 1000 światów? Czy sprzedawca benzyny sprzeda temu taksówkarzowi paliwo za 20 światów, z czego miałby marżę powiedzmy 0,5 świata, skoro zostając w domu i czytając książkę dostałby swoje 1000 światów? Efekt będzie samonakręcający się, ponieważ nie tylko nikt nie będzie chciał za swoje towary/usługi przyjmować światów, ale też będzie wiedział, że jak już się złamie i przyjmie zapłatę w światach, to będzie potem miał problem z ich wydaniem. Efektem będzie dramatyczna, wręcz natychmiastowa dewaluacji "świata". Za marchewkę będzie trzeba płacić 2 złote albo 20 światów, a po miesiącu już 200 światów. Po krótkim czasie ten comiesięczny bonus 1000 światów będzie nic nie warty.

Po prostu zadziała zasada znana jako prawo Kopernika-Greshama. Będzie dokładnie tak, jak to napisałem w pierwszym poście. Jestem tego pewien.



Wyślij zaproszenie do