konto usunięte

Temat: Hołownia: Dobrze, że premier chodzi do kościoła....

Hołownia: Dobrze, że premier chodzi do kościoła. Patologia, gdy jako premier w nim przemawia.

Szymon Hołownia krytycznie ocenił polityków pojawiających się w kościele w innych celach niż religijne. Obrywa się zarówno obecnej władzy, jak i poprzedniej, ale również samemu polskiemu Kościołowi, który z tą sytuacją nie walczy. "Ludzi mi szkoda i Kościoła mi szkoda. Kościół, który bierze ślub z jakąś partią, zostaje wdową po następnych wyborach" - pisze Hołownia.

Szymon Hołownia zamieścił ostatnio wpis, którym wywołał naprawdę sporą dyskusję: bo koniec końców, jak traktować wizyty polityków w kościele? Katolicki publicysta już na samym początku wskazuje:

Do kościoła może przyjść każdy. Prostytutka, dziennikarz, prezydent, rzeźnik i przedszkolanka - każdy ma prawo czuć się tu, jak u siebie w domu. Nie zapominając, rzecz jasna, że jest to również dom innych.

Hołownia zaznacza, że kościół, to przede wszystkim "dom Boga", który "chyba nie bardzo lubi być traktowany jak scenografia dla różnych sprzedawców cudów na kijaszku". Publicysta zaznacza przy tym, że jak najbardziej, cieszy go, że premier rządu to chrześcijanin, jak on.

To jednak ciężka patologia, gdy premier - jako premier - w tym kościele przemawia. Premier, prezydent, minister, poseł, sprzedawca wycieczek, akwizytor śmiejżelków. Morawiecki, Komorowski, ludowiec czy kukizowiec, nie ma znaczenia. Bo w polityce partyjnej - a taką mamy i kochamy - polityk to zawsze sprzedawca

- wskazuje Hołownia i dodaje przy tym, że polityk w takich przypadkach po prostu przemawia do elektoratu. "Głosi nie Zmartwychwstałego, a swoją partię, jej ideologię i siebie" - kwituje.

Hołownia i ponownie w swoim apelu wskazuje, że nie ma intencji, by zabraniać komuś wstępu do kościoła, ale by nie doprowadzać do sytuacji, w której do kościoła przenika polityka. - Nie dziwię się ludziom, którzy widząc takie herezje, rezygnują z uczęszczania do kościoła (...). Ludzi mi szkoda i Kościoła mi szkoda. Bo Kościół - tysięczny raz to piszę - który bierze ślub z jakąś partią zostaje wdową po następnych wyborach - dodaje.
(...)
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/opinie/ho%c5%82own...

Co Wy na to?