Temat: Wasze doświadczenia z rekrutacji (czyli jak to wygląda za...
Witam Pani Moniko.
Serdeczne słowa podziękowania za odezwanie się . Skoro Pani mnie wywołała do tablicy spróbuję
coś nie coś dodać do koszyka wiedzy o rekruterach .
Faktycznie ma Pani rację ,rozmowa rozmową , a praktyka wykonywana powinna być i sprawdzana w czasie okresu próbnego ,ale :nasze przepisy mówią coś odwrotnego ,złąpane jest to z za granicy ,gdyż miałem np. w Belgi taką samą sytułację ,na dzień dobry musisz iść odspawać
próbki i dopiero wylewna rozmowa koordynatora i Bosa firmy ,żadne ale ,ze nie mam odzieży ,wiadomo w tej profesji iskry i odpryski się gęsto sypią ,mało ich to obchodziło,w dodatku do Belgi przybyłem po 17 godzinach jazdy samochodem nic nie spałem ,tylko na hotel pozostawiając swoje
torby podróżne i o godz. 6,30 w Firmie .Pomimo zmęczenia wykonałem wszystko co zapragneli ,wprost byłem wściekły na tego barana z Polski ,ale o nim puzniej i jemu się też dostało ,aby takich szopek nie czynił wobec innych Polaków .Jak stwierdzili moją dobrą fachowość i wiedzę ,dopiero się rozmowa potoczyła w dobrej atmosferze ,ale cóż takie jest życie .Obecnie pracuję w Firmie którą prowadzi fachowiec ,posiada w spawalnictwie wszystkie uprawnienia ,i co atmosfera jest fajna ,nikt nie robi nikomu żadnych głupich uwag co do fachowości żadnych głupich uwag i niech mi Pani wierzy ,ja byłem zdziwiony taką ciepłą atmosferą ,powiedział po rozmowie kwalifikacyjnej niech pan idzie po odzież ochronną i po przebraniu pan przyjdzie do mnie .Tak wykonałem ,poszedł ze mną na stanowisko pracy ,przestawił mnie współ kolegom ,wypowiadając takie słowa tu jest twoje królestwo i twoje spawarki ,masz 3godziny na trening ,zjawił się po 1.5 godzinie z pytaniem jak idzie ,zobaczył co tam z nudów zrobiłem za próbne złącza ,powiedział chłopie nie marnuj się ,zaraz przyjdzie majster da rysunki i możesz śmiało pracować .Tak też było ,zacząłem się denerwować bo jedna spawarka miała defekt i mi nie szła praca .Pod koniec dnia mówię że narobiłem głupot ,z winy narzędzia ,powiedział że pomimo defektu spawarki tak ładnie wyszło.Jadąc do domu przemyślałem cały dzień i byłem mocno zdziwiony postawą pracodawcy ,takiego w życiu nie spotkałem , i z tego pana powinni rekruterzy brać przykład , anie każdy się boji coś powiedzieć ,bo zaraz wypad z firmy .Negatywnie się również odnoszę do jednej z firm , gdzie mnie sprawdzał pan ,który nawet nie miał żadnych uprawnień ,a po jego wypowiedziach stwierdziłem poziom wykształcenia na "zaocznie skończoną podstawówkę ",jak usłyszałem wypowiedzi tego gościa ,kombinowałem jak odejść szybko do domu z tego obozu pracy i od takiej osoby nie powiem jakiej bo nie wypada.Oj narobiło się tych nowobogackich panów ,narobiło.Nawiasem mówiąc ,to znam Pani miasto ,tam pozostały ślady mojej pracy ,przy budowie
L.G w Kobierzycach spędziłem sporo czasu w Pani mieście ,czyli "Polskiej Wenecji" ,również jako młody chłopak byłem 3 lata w Sławetnej szkole generałów czyli na Szkole Chorążych Wojsk Zmechanizowanych .Tak że mam miłe wspomnienia z Pani ślicznego miasta .Kariery w wojsku nie robiłem ,wróciłem do cywila , tam mi się nie wiodło ,mam inny sposób na zycie niż kogoś ganiać .Pozdrawiam i do miłego