GoldenLine
Zaloguj się

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Coraz częściej spotykamy się z rekrutacjami na stanowiska kierownicze a okazuje się, że dotyczą one stanowisk sprzedażowych. Chciałabym poznać Wasze opinie na ten temat. Czy spotkaliście się z takim zjawiskiem?
Zapraszam do dyskusji :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Oj tak .
Np. fast foody sieciowe szukają głównie managerów restauracji, oczywiście w wersji od pucybuta do milionera :)tzn od zmywaka do być może awansu. Inny przykład to przedstawiciel handlowy nazywany czasem managerem ,czasem dyrektorem regionu. Ale i tak laur zwycięstwa należy się firmom ubezpieczeniowym które szukając agentów potrafią ukryć nie tylko stanowisko ( prawdziwy doradca finansowy, konsultant , ekspert) ale i własną działalność :)
Chętnie do dyskusji wrzuciłbym wątek- jaka część ogłoszeń w ogóle jest prawdziwa? jaka część z nich to tania reklama " w związku z dynamicznym rozwojem firma xxx poszukuje ...
Byłoby super gdyby włączył się w dyskusje ktoś z firmy rekrutacyjnej
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Masz rację, że zjawisko to najczęściej spotyka się w branży ubezpieczeniowej :)
Ale zastanawia mnie tylko jedno, czy zapraszanie na rozmowę osobę z 5 letnim doświadczeniem managerskim i podczas drugiego etapu rozmowy przedstawianie mu propozycji pracy w charakterze sprzedawcy nie zakrawa o lekką kpinę a zarazem naiwność ze strony firmy rekrutującej?. A może znajdują się właśnie tacy naiwni..?Anna Hertel-Wieczorek edytował(a) ten post dnia 08.02.10 o godzinie 17:28
Link do wypowiedziLink
Dawid W.

Dawid W. ...............

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Jacku masz w zupełności rację. Branża ubezpieczeniowa i banki najczęsciej stosują takie chwyty i wykorzystują ludzi. Każą im zakładać działalność i pracować na własny rachunek, aby firma mogła zaistnieć. Najlepsze jest to, że BUM na banki i ubezpieczenia się już skończył, i chodzi o to aby teraz cokolwiek wcisnąć. NIestey dla mnie agent ubezpieczeniowy czy tzw. "mobilny doradca klienta" równa się z definicją akwizycji. Bo jak nie sprzedajesz to wciskaj. Kiedyś jak pracowałem w XXX banku tak właśnie usłyszałem. A jak nie "wcisnąłem" komuś kredytu to słysząłem od szefowej "Jesteś zerem!!!". :) Dlatego aby wpłynąć na psychikę potencjalnego pracownika firmy te stosują chwyty psychosocjolingwistyczne. :) A tego typu ogłoszenia świadczą o tym, iż firma ma ogromną rotację wśród pracowników i szuka taniej siły roboczej gwarantując przysłowiowe gruszki na wierzbie :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

To nie takie proste :) mam za sobą 8 lat w branży ubezpieczeniowej od agenta do dyrektora oddziału, co za tym idzie kilkaset rozmów rekrutacyjnych, kilkadziesiąt akacji ogłoszeniowych, budowę oddziału od zera do 100 osób. Stąd moje nieustające ( czysto naukowe ) zainteresowanie ewoluowaniem form rekrutacji w tej branży. Po prostu jest coraz trudniej, rynek jest myślę nasycony i znalezienie chętnych na taka "karierę" jest coraz trudniejszym wyzwaniem dla managerów.Moja ogólna obserwacja tego rynku jest taka ,że była szansa na ekskluzywny zawód agenta ubezpieczeniowego ( profesjonalny agent musi mieć ogromną wiedzę, a decyzja o ubezpieczeniu na życie finansowo, jako suma składek, jest poważniejsza niż kupno mieszkania) i została zaprzepaszczona przez masowe ruszenie w czasie funduszy emerytalnych. Już się elitarności odbudować nie dało, więc dzisiaj stosuje się sztuczki pogłębiające sytuacje, bo to troche wstyd żeby przyzwoita firma X nazywała się " Szwajcarskim koncernem działającym w szeroko rozumianej branży doradztwa finansowego..." :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Anno do Twojego pytania. Myślę że problem leży w "rynku pracodawcy" tzn w takiej sytuacji gdy pracodawcy zapomnieli o czasach gdy na ogłoszenie odpowiadało 5 osób z czego 6 bez sensu :) i poczuli się pewnie mając 150 zgłoszeń na każde stanowisko. Zaczynają wtedy dziać się takie rzeczy jak szukanie handlowców z własnym samochodem,własna działalność na stanowiskach managerskich,wysoka pensja uzależniona od wyników (czytaj prowizja)lub wymagania z kosmosu :) , ale czemu miałaby służyć taka rekrutacja jak opisujesz to do końca nie wiem.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Jacek Parol:
Anno do Twojego pytania. Myślę że problem leży w "rynku pracodawcy" tzn w takiej sytuacji gdy pracodawcy zapomnieli o czasach gdy na ogłoszenie odpowiadało 5 osób z czego 6 bez sensu :) i poczuli się pewnie mając 150 zgłoszeń na każde stanowisko. Zaczynają wtedy dziać się takie rzeczy jak szukanie handlowców z własnym samochodem,własna działalność na stanowiskach managerskich,wysoka pensja uzależniona od wyników (czytaj prowizja)lub wymagania z kosmosu :) , ale czemu miałaby służyć taka rekrutacja jak opisujesz to do końca nie wiem.

Jacku, jedyne dla mnie wytłumaczenie tej sytuacji to nadzieja na skuszenie kandydata pieniędzmi.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

ups ! a co to znaczy ? że kandydat przychodzi na rozmowę ws stanowiska managerskiego a dostaje propozycje na przedstawiciela i skusić ma go wynagrodzenie ? przecież ono powinno być 3-4 krotnie niższe od oczekiwanego
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Powszechnie się mówi, ze dobry handlowiec zarabia więcej od swojego szefa :) Wiele w tym prawdy.
Teoretycznie:
Kierownik- pensja 5000 netto+ premia uzależniona od sprzedaży zespołu
Handlowiec - pensja bez ograniczeń.
Jeśli więc potencjalny rekruter mówi o handlowcach z górnej półki z zarobkami powyżej 10000 kandydatowi, to może chce go "zmusić" do zastanowienia się czy nie byłoby to lepsze rozwiazanie finansowe.
Nie wiem, może się mylę ale do takich wniosków doszłam :)

Jacek Parol:
ups ! a co to znaczy ? że kandydat przychodzi na rozmowę ws stanowiska managerskiego a dostaje propozycje na przedstawiciela i skusić ma go wynagrodzenie ? przecież ono powinno być 3-4 krotnie niższe od oczekiwanego
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

żeby to było takie proste to managerów braliby z łapanki. Kluczem jest słowo "teoretycznie" dobry handlowiec może zarobić teoretycznie, a praktycznie wchodzi sezonowość, za wysokie targety, manager idiota itp /Ktoś wymyślił " kolejność dziobania" i manager jest wyżej :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Jacek Parol:
żeby to było takie proste to managerów braliby z łapanki. Kluczem jest słowo "teoretycznie" dobry handlowiec może zarobić teoretycznie, a praktycznie wchodzi sezonowość, za wysokie targety, manager idiota itp /Ktoś wymyślił " kolejność dziobania" i manager jest wyżej :)
oczywiście teoretycznie :)
Link do wypowiedziLink
Tomek Bayowski

Tomek Bayowski ...dlaczego nie?

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

witam was
fajny temat.
Aktualnie poszukując nowej pracy spotykam się z takim traktowaniem szczególnie z firm ubezpieczeniowych.
Oferowanie pod płaszczykiem pięknej nazwy stanowiska - kariery od pucybuta do milionera uważam za żałosne.
Miałem właśnie taką rozmowę, z którymś ubezpieczycieli . Umówiłem się na spotkanie - bo dlaczego nie . Niestety później porozmawiałem ze znajomymi, którym oferowano pracę na podobnym stanowisku - oświeciło mnie.
Przed spotkanie zadzwoniłem i zapytałem o wstępne warunki i poprosiłem, aby pani opowiedziała mi przez tel jak ma wyglądać moja praca na stanowisku menager ds.... i grzecznie podziękowałem.

Dzięki 1 rozmowie zaoszczędziłem cały dzień i 200 km jazdy samochodem.
Link do wypowiedziLink
Tomek Bayowski

Tomek Bayowski ...dlaczego nie?

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

denerwuje mnie jeszcze jak firma szuka pracownika np. na Dolnym Śląsku i zaprasza na rozmowę pierwszą do swojej siedziby np w Suwałkach.
a co z kosztami podróży?
przecież to jest 1200km w dwie strony.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

To też znak czasów. Kiedyś wysyłało się rekrutera na dwa dni do regionu w którym była rekrutacja( diety, podróż, hotel), teraz część firm ( bogu dzięki nie wszystkie) uznają że jak kocha to przyjedzie, jak nie przyjedzie to ...przyjedzie inny :) A jeszcze inny wątek- zauważyliście że w Polsce wszystkim niezbędna jest biegła znajomość języków? patrząc z boku można by dojść do wniosku ,że urzędowy jest u nas angielski :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Jacek Parol:
To też znak czasów. Kiedyś wysyłało się rekrutera na dwa dni do regionu w którym była rekrutacja( diety, podróż, hotel), teraz część firm ( bogu dzięki nie wszystkie) uznają że jak kocha to przyjedzie, jak nie przyjedzie to ...przyjedzie inny :) A jeszcze inny wątek- zauważyliście że w Polsce wszystkim niezbędna jest biegła znajomość języków? patrząc z boku można by dojść do wniosku ,że urzędowy jest u nas angielski :)
Dokladnie jezyk angielski jest potrzebny min komunikatywny poparty min 5 letnia praktyka na podobnym stanowisku! sam nie wiem czy faktycznie kazdemu ten jezyk i na kazdym stanowisku jest potrzebny>! jeszcze troche i nawet ciec w fabryce prezerwatyw bedzie musial po angielsku i niemiecku gadac i min licencjat miec! Ciekawy jestem jak rynek pracy bedzie wygladal za kilka lat - mysle tutaj o min wymaganiach jakie czlowiek bedzie musial spelniac zeby pracowac na byle stanowisku!
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Krzysztof W.:
Jacek Parol:
To też znak czasów. Kiedyś wysyłało się rekrutera na dwa dni do regionu w którym była rekrutacja( diety, podróż, hotel), teraz część firm ( bogu dzięki nie wszystkie) uznają że jak kocha to przyjedzie, jak nie przyjedzie to ...przyjedzie inny :) A jeszcze inny wątek- zauważyliście że w Polsce wszystkim niezbędna jest biegła znajomość języków? patrząc z boku można by dojść do wniosku ,że urzędowy jest u nas angielski :)
Dokladnie jezyk angielski jest potrzebny min komunikatywny poparty min 5 letnia praktyka na podobnym stanowisku! sam nie wiem czy faktycznie kazdemu ten jezyk i na kazdym stanowisku jest potrzebny>! jeszcze troche i nawet ciec w fabryce prezerwatyw bedzie musial po angielsku i niemiecku gadac i min licencjat miec! Ciekawy jestem jak rynek pracy bedzie wygladal za kilka lat - mysle tutaj o min wymaganiach jakie czlowiek bedzie musial spelniac zeby pracowac na byle stanowisku!

Za 10 lat bez doktoratu nie zostaniesz zapewne sprzedawca, no i minimum 6 języków:D
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

e nie jest i nie będzie tak żle. Rynek bardzo szybko zmienia oczekiwania w stosunku do kandydatów. dwa lata temu ( lato przed kryzysem) dziewczyny z hr mówiły że na ogłoszenie odpowiada czasem paru kandydatów a czasem nikt sensowny. Teraz podobno (?) 50-100 osób, to i ludziom układającym ogłoszenia zaczynają przychodzić do głowy głupie pomysły :) głównie oszczędnościowe ale i w kwestii wymagań
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Jacek Parol:
e nie jest i nie będzie tak żle. Rynek bardzo szybko zmienia oczekiwania w stosunku do kandydatów. dwa lata temu ( lato przed kryzysem) dziewczyny z hr mówiły że na ogłoszenie odpowiada czasem paru kandydatów a czasem nikt sensowny. Teraz podobno (?) 50-100 osób, to i ludziom układającym ogłoszenia zaczynają przychodzić do głowy głupie pomysły :) głównie oszczędnościowe ale i w kwestii wymagań

Jacek, jak oglądam ogłoszenia to widzę w większości cudowną metodę Kopiuj - Wklej;]
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

Jacek Parol:
e nie jest i nie będzie tak żle. Rynek bardzo szybko zmienia oczekiwania w stosunku do kandydatów. dwa lata temu ( lato przed kryzysem) dziewczyny z hr mówiły że na ogłoszenie odpowiada czasem paru kandydatów a czasem nikt sensowny. Teraz podobno (?) 50-100 osób, to i ludziom układającym ogłoszenia zaczynają przychodzić do głowy głupie pomysły :) głównie oszczędnościowe ale i w kwestii wymagań
Taki rynek pracy aktualnie - brak pracy albo chec zmian i dlatego taka liczba aplikacji na stanowisko. Co do oszczednosci nie wiem ale jakos nie zauwazylem zeby jakas wielka zmiana nastapila - wymagania takie same co pare lat temu ale placa oczywiscie nizsza bo kurwa kryzys (btw w zarzadach spolek widac jak kryzys daje sie we znaki!!)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Fikcyjna rekrutacja na stanowiska kierownicze

mnie natomiast bawią ogłoszenia gdzie stanowisko opisane jest bbbb ogólnie za to w wymaganiach " doświadczenie na podobnym stanowisku co najmniej xxx lat" I zgaduj człowieku czy podobne czy nie
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj