Karolina M.

Karolina M. singin' in the rain

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Katarzyna J.:
Bożena Sitek:
Aha, przy okazji rada profesjonalisty (też śpiewam, a przede wszystkim zawodowo pracuję głosem) - jeśli poważnie myślisz o śpiewaniu, oddaj się WYŁĄCZNIE w ręce (że tak powiem) profesjonalisty, i to dobrego. Głos to delikatny instrument i bardzo łatwo go zniszczyć, a nie prowadzony dobrze od podstaw wymaga potem bardzo żmudnych procesów, w dodatku nie zawsze skutecznych.
Chyba że chcesz się tylko pobawić, wtedy oczywiście wystarczą warsztaty, a jeszcze lepiej - chór amatorski, bo to w ogóle dobra szkoła, a w tych lepszych można nawet całkiem dobrze nauczyć się śpiewać (przynajmnie emisji i oddechu).
Pozdrawiam i życzę sukcesów. No i dobrej zabawy, bo to da się połączyćBożena Sitek edytował(a) ten post dnia 23.10.08 o godzinie 23:39

a co np ma zrobić osoba, która ma pragnienie, marzenie wykształcenia głosu i wiele osób jej mówi by to zrobiła natomiast ma problem materialny? Ja się z tym borykam od liceum. Ciężka sytuacja rodzinna spowodowała, że nigdy mnie nie było i nie jest stać na zajęcia śpiewu. Co mam zrobić?! Chciałabym w końcu móc spełnić swoje marzenie...

może warsztaty? wiadomo, że to nie to samo, co prywatne lekcje indywidualne... zawsze jest większe zamieszanie, mniej czasu na rozwiązywanie indywidualnych problemów...ale są tańsze albo wręcz bezpłatne...
Katarzyna J.

Katarzyna J. License Manager

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

może warsztaty? wiadomo, że to nie to samo, co prywatne lekcje indywidualne... zawsze jest większe zamieszanie, mniej czasu na rozwiązywanie indywidualnych problemów...ale są tańsze albo wręcz bezpłatne...

mnie interesuje tylko nauka pracy przeponą. Dużo uczę się sama, lubię bawić się swoimi głosem. Zresztą śpiewam od końca podstawówki. Raz byłam tylko na zajęciach w jednym domie kultury, ale to było przed maturą i musiałam to przerwać. Wtedy się dowiedziałam, że mogłabym śpiewać 4 oktawami. Chciałabym wreszcie móc. Są utwory, który mi wychodzą a są takie, że "pieję" jak cholera ;)
Adam Rymarz

Adam Rymarz Wokalista - trener
wokalny - nauczyciel
akademicki - muzyk

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Cóż, miałem kiedyś podobne zmagania - nie było mnie stać na lekcje prywatne z wokalu. Zdecydowałem się na tygodniowe warsztaty jazzowe w Bieszczadach za dość niewielkie pieniądze. Miałem dużo szczęścia - prócz mnie zgłosiła się tylko jedna wokalistka, więc przez cały tydzień każde z nas uczyło się jak na lekcjach indywidualnych. Kilka następnych lat uczyłem się wyłącznie w systemie warsztatowym, na co dzień śpiewałem w chórze gospel, aż w końcu dostałem się na wymarzone studia - wokalistykę jazzową :)
Jest także inny sposób. Kiedyś uczyłem kolegę emisji głosu w zamian za lekcje j. angielskiego. Może znajdzie się ktoś taki wśród Pani bliższych lub dalszych znajomych?Adam Rymarz edytował(a) ten post dnia 18.02.09 o godzinie 17:25
Katarzyna J.

Katarzyna J. License Manager

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Adam Rymarz:
Cóż, miałem kiedyś podobne zmagania - nie było mnie stać na lekcje prywatne z wokalu. Zdecydowałem się na tygodniowe warsztaty jazzowe w Bieszczadach za dość niewielkie pieniądze. Miałem dużo szczęścia - prócz mnie zgłosiła się tylko jedna wokalistka, więc przez cały tydzień każde z nas uczyło się jak na lekcjach indywidualnych. Kilka następnych lat uczyłem się wyłącznie w systemie warsztatowym, na co dzień śpiewałem w chórze gospel, aż w końcu dostałem się na wymarzone studia - wokalistykę jazzową :)
Jest także inny sposób. Kiedyś uczyłem kolegę emisji głosu w zamian za lekcje j. angielskiego. Może znajdzie się ktoś taki wśród Pani bliższych lub dalszych znajomych?Adam Rymarz edytował(a) ten post dnia 18.02.09 o godzinie 17:25

Rzeczywiście miał Pan szczęście. I jeszcze do tego w Bieszczadach, moim ukochanym miejscu w kraju :)
Raczej wątpię bym znalazła kogoś aby pomógł mi na zasadzie coś za coś. To zbyt długa historia...
Ale póki co znalazłam jedne warsztaty, które odbywać się będą co tydzień za 15zł. Więc wydaje mi się, że chyba podołałabym finansowo. Najwyżej będę chodziła co drugi tydzień. Mam tylko nadzieję, że mój wiek większą przeszkodą nie będzie.
Karolina M.

Karolina M. singin' in the rain

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Katarzyna J.:

Rzeczywiście miał Pan szczęście. I jeszcze do tego w Bieszczadach, moim ukochanym miejscu w kraju :)
Raczej wątpię bym znalazła kogoś aby pomógł mi na zasadzie coś za coś. To zbyt długa historia...
Ale póki co znalazłam jedne warsztaty, które odbywać się będą co tydzień za 15zł. Więc wydaje mi się, że chyba podołałabym finansowo. Najwyżej będę chodziła co drugi tydzień. Mam tylko nadzieję, że mój wiek większą przeszkodą nie będzie.

a dlaczego wiek miałby być przeszkodą?
co do nauki pracy przeponą...to każde zajęcia - warsztaty, czy też nie, powinny się na tym opierać...nie wyobrażam sobie innej opcji...Karolina Mazurska edytował(a) ten post dnia 18.02.09 o godzinie 23:44
Bożena Sitek

Bożena Sitek Autorka, lektorka,
pianistka,
prezenterka,
redaktorka

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Katarzyna J.:[author]
a co np ma zrobić osoba, która ma pragnienie, marzenie wykształcenia głosu i wiele osób jej mówi by to zrobiła natomiast ma problem materialny? Ja się z tym borykam od liceum. Ciężka sytuacja rodzinna spowodowała, że nigdy mnie nie było i nie jest stać na zajęcia śpiewu. Co mam zrobić?! Chciałabym w końcu móc spełnić swoje marzenie...

Szkoły muzyczne (państwowe) są bezpłatne (jeśli masz predyspozycje, chęć i determinację, żeby się poświęcić kształceniu glosu), a tam właśnie uczą profesjonaliści. Jeśli nie myślisz o profesjonalnej nauce lub nie masz odpowiednich predyspozycji, jest mnóstwo zespołów i chórów, gdzie oprócz śpiewania (na próbach i koncertach) prowadzone są lekcje emisji głosu, czasem nawet teorii i historii muzyki. Są domy kultury i ogniska muzyczne (także dla dorosłych), gdzie można się uczyć na poziomie półprofesjonalnym, a jak dobrze pójdzie, potem kontynuować naukę nawet w Akademii Muzycznej (znam takie przypadki). Chcieć to móc, jak mawiają, a pieniądze wcale do tego nie są potrzebne (ja też nie miałam pieniędzy, a jestem profesjonalnie wykształconym muzykiem).
Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń. Wierz mi, jak się naprawdę chce, to można bardzo wiele i wbrew wszystkiemu (a nawet wszystkim).
Można też szukać przeszkód i... nic nie robić. Ale chyba nie o to Ci chodzi, prawda?Bożena Sitek edytował(a) ten post dnia 19.02.09 o godzinie 08:46
Katarzyna J.

Katarzyna J. License Manager

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Bożena Sitek:
Katarzyna J.:[author]
a co np ma zrobić osoba, która ma pragnienie, marzenie wykształcenia głosu i wiele osób jej mówi by to zrobiła natomiast ma problem materialny? Ja się z tym borykam od liceum. Ciężka sytuacja rodzinna spowodowała, że nigdy mnie nie było i nie jest stać na zajęcia śpiewu. Co mam zrobić?! Chciałabym w końcu móc spełnić swoje marzenie...

Szkoły muzyczne (państwowe) są bezpłatne (jeśli masz predyspozycje, chęć i determinację, żeby się poświęcić kształceniu glosu), a tam właśnie uczą profesjonaliści. Jeśli nie myślisz o profesjonalnej nauce lub nie masz odpowiednich predyspozycji, jest mnóstwo zespołów i chórów, gdzie oprócz śpiewania (na próbach i koncertach) prowadzone są lekcje emisji głosu, czasem nawet teorii i historii muzyki. Są domy kultury i ogniska muzyczne (także dla dorosłych), gdzie można się uczyć na poziomie półprofesjonalnym, a jak dobrze pójdzie, potem kontynuować naukę nawet w Akademii Muzycznej (znam takie przypadki). Chcieć to móc, jak mawiają, a pieniądze wcale do tego nie są potrzebne (ja też nie miałam pieniędzy, a jestem profesjonalnie wykształconym muzykiem).
Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń. Wierz mi, jak się naprawdę chce, to można bardzo wiele i wbrew wszystkiemu (a nawet wszystkim).
Można też szukać przeszkód i... nic nie robić. Ale chyba nie o to Ci chodzi, prawda?Bożena Sitek edytował(a) ten post dnia 19.02.09 o godzinie 08:46

Żeby myśleć o śpiewie profesjonalnym wolałabym nauczyć się podstaw, bo podśpiewywanie w domu to nie to samo. A cztery zajęcia w liceum to zdecydowanie za mało (w domu kultury właśnie). Co prawda podbudowało mnie to co się wtedy dowiedziałam - mam możliwość śpiewu czterema oktawami. A to z tego co wiem, nie jest to mało.
Natomiast wiele zawirowań w życiu prywatnym spowodowało, że nic nie robiłam w tym kierunku. Tzn próbowałam, ale za mało wiedziałam i za dużo się działo wokół mnie. Dopiero teraz zaczynam się podnosić i chcę swoje marzenia spełniać.
Dziękuję za informację.

konto usunięte

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Nie rozumiem większości na tym forum...
Polecacie jakich chałturników,ktorzy moim zdaniem kompletnie nie nadają się na nauczycieli śpiewu!
Czy zdajecie sobie Państwo sprawe z tego, że głos,struny człowieka to najwrażliwszy instrument ? wystarczy , ze ktoś Cie źle poprowadzi na paru zajęciach i koniec!
tu trzeba kogoś kto sie na tym baardzo zna, kto ma wieloletnie doświadczenie nie tyle w samej wokalistyce co w emisji głosu..
niestety mało jest takich osób..
polecam technikę sls i nauczycieli certyfikowanych !
oprocz tego seravka :-)

konto usunięte

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Śmiechu warte. Uczenie emisji głosu, to nie leczenie choroby.
Wielu z nas ma wykształcenie wokalne i miało dobrych nauczycieli wokalistyki, tak jak choćby ja.
Chcę teraz przekazać swoją wiedzę tym, którzy na to zasługują.
I robię to z pasją i umiejętnością jaką dostałem od swoich Mistrzów.
Nie uznaję "nauczycieli" wokalistyki, którzy w życiu nie zaśpiewali poprawnie jednej nuty, ale uważają się za fachowców.
Coś jak "wielka ekspertka" od wokalistyki Ela Zapendowska.
Ona ze swoją "fachowością" zniszczyła więcej głosów niż sobie można wyobrazić. W życiu nie zaśpiewała poprawnie jednej nuty, ale... pewnie ma certyfikat.
Śmiechu warte.
Izabela Piaskowska

Izabela Piaskowska Menadżer Kultury.
Rękodzieło. Taniec
orientalny

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Święta racja !!!!!! - nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak Pani Zapendowska może zasiadać w gronie osób oceniających czyjeś postępy wokalne !!! to jest jakaś parodia!

Gdyby nie to że przez całe życie uczyłam się i nadal to robię u osób bardzo dobrych wokalnie nigdy bym nie wykształciła swojego głosu. A to z prostej przyczyny - nie śpiewam z nut tylko ze sluchu, a co za tym idzie, jeśli nie usłyszę, to nie zaśpiewam konkretnej rzeczy.

Kiedy pracujemy nad interpretacją utworu i emisyjnie to dyrygentka Chóru w którym śpiewam pokazuje nam sama śpiewając jak ma wybrzmić dana nuta, takt czy fraza.

Tak jak Pan powiedział śmiechu warte!
Robert Wysocki

Robert Wysocki Bezpieczeństwo
IT/Zarządzanie
Ryzykiem Operacyjnym

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

..:
polecam technikę sls i nauczycieli certyfikowanych !

Tak... Tylko SLS jest postrzegany na zachodzie bardzo różnie. Właśnie często jako szarlataneria. Klasycy w ogóle go nie uznają...

Umiejętności dydaktyczne to jedno a umiejętności wokalne to drugi. Ja akurat nie uważam, że trzeba umieć świetnie śpiewać aby być świetnym dydaktykiem. Trzeba świetnie rozumieć jak powstaje głos i jak nim się posługiwać.
Karolina M.

Karolina M. singin' in the rain

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

no tak, ale jeśli posiada się umiejętność posługiwania się głosem, oznacza to ni mniej ni więcej, tylko to, że potrafi się śpiewać...nie mówię tu o skali, barwie, etc..tylko o technice...dobry nauczyciel powinien posiadać właściwą technikę śpiewu i odpowiednio przekazywać wiedzę na jej temat
Robert Wysocki

Robert Wysocki Bezpieczeństwo
IT/Zarządzanie
Ryzykiem Operacyjnym

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Karolina,

per analogiam, trenerzy sportowi zwykle nie osiągali zabójczych wyników indywidualnie o ile w ogóle zajmowali się zdobywaniem osiągnięć indywidualnie. Większość np. z racji wieku nie jest w stanie powtórzyć wyczynów swoich podopiecznych. Natomiast podejrzewam, że posiadają znacząco większą wiedzę teoretyczną i stosowne umiejętności dydaktyczne pozwalające na przekazanie owej wiedzy i dobre pokierowanie uczniem. Dla mnie to bliskie dziedziny (śpiew i sport). Śpiew wymaga przygotowania fizycznego i dobrego operowania odpowiednimi mięśniami. Gdyby odjąć warstwę emocjonalną to jest to sport :) Acz owa warstwa emocjonalna w śpiewaniu stanowi często ogromną większość a technika jest li tylko dodatkiem. ;)

Kolejny problem to np. uczenie kobiet prze mężczyzn i vice versa. Ze względu na ograniczenia fizjologiczne nie można zaśpiewać tych samych dźwięków w taki sposób jak ma to uczynić uczeń :) Można przekazać pewne elementy techniczne ale jeśli trzeba zaśpiewać C3 to facet raczej wymięknie ;)

Można mnożyć przykłady ograniczeń.

Tak jak napisałem z mojego punktu widzenia umiejętności nauczyciela nie są kluczowe. Nie raz słyszałem nauczycieli, którzy śpiewali znacząco gorzej niż potrafili pomóc w nauce.

:)Robert Wysocki edytował(a) ten post dnia 09.06.09 o godzinie 08:07
Edyta G.

Edyta G. PrezeSówka

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Wydaje mi się, że nie chodzi o to by nauczyciel śpiewał lepiej od ucznia, ale o to by ŚPIEWAŁ i wiedział, co zrobić by pomóc. Wtedy jest łatwiej znaleźć sposób by, za przeproszeniem, ulżyć uczniowi. Nie wyobrażam sobie nauczyciela, który nigdy w życiu nie śpiewał!
I nie ma dla mnie znaczenia, czy moim nauczycielem będzie kobieta, czy mężczyzna. Ważne by potrafili mi pokazać jak mam osiągnąć to, co chcę. Nie muszą śpiewać nutka w nutkę tych dźwięków, co ja, żeby wiedzieć jak mi pomóc.
Co do SLS, jest do dla mnie jak dotąd najlepsza metoda, ale zetknęłam się z nią dopiero jakieś 2 miesiące temu. Nie ma co generalizować, że ta metoda jest zła, a ta dobra. Warto próbować różnych rzeczy, bo nigdy nie wiadomo co "zaskoczy". Byle tylko nie dać sobie zepsuć głosu ;-)Edyta G. edytował(a) ten post dnia 09.06.09 o godzinie 10:24
Karolina M.

Karolina M. singin' in the rain

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

dokładnie edurka! i to też miałam na mysli w moim poprzednim poście...ważne jest, żeby nauczyciel znał TECHNIKĘ śpiewu...skala głosu, barwa głosu, etc. nauczyciela kompletnie nie ma znaczenia...ważne są jego umiejętności - operowania własnym głosem oraz przekazywania posiadanej wiedzy uczniowi!

konto usunięte

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Czytając wypowiedzi na forum troszkę sie pogubiłam...

W przeciwieństwie do koleżanki zakładającej wątek, poszukuje kogoś, kto powie czy wogóle mój głos nadaje się do "szlifowania", a jeśli tak, to żeby indywidualnie ze mną popracował.

Jeśli znacie kogoś naprawdę dobrego, znającego się na temacie, to proszę o informacje na prv. :)

Z góry dziękuję i wszystkich pozdrawiam :)
Katarzyna Kate Idzikowska

Katarzyna Kate Idzikowska Wokalistka,
Autoryzowany
Nauczyciel
Kompletnej Techniki
W...

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Każdy głos się nadaje:)
Marcin Duchnowicz

Marcin Duchnowicz Główny specjalista
ds. zamówień
publicznych

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Dołączam do Waszego forum.

Ja dwa lata temu poczułem nieodpartą chęć nauki wokalu. Znalazłem fajną dziewczynę - Kingę Miśkiewicz, wokalistkę Mousetrap. Zabrakło mi wtedy cierpliwości i warunków do ćwiczeń. Taki trochę słomiany zapał, czego do dziś żałuję.

Niemniej cały czas sobie śpiewam, nucę, podśpiewuję, improwizuję. Lustro jest najlepszym słuchaczem, tyle że nic nie mówi i nawet nie wiem, czy mu się podoba :)
A ja dojrzałem do myśli, aby powrócić do lekcji. Czy jest chętny/chętna, żeby ze mną popracować? Oporny ze mnie uczeń, ale jak się wytarga za ucho...

konto usunięte

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Hej,
Kinia Miś, to moja kumpela ze szkoły muzycznej - obecnie śpiewa w Furii Futrzaków http://www.myspace.com/furiafutrzakow
Nie wiem jak Kinga uczy, ale chodziłyśmy do tej samej szkoły, po części do tych samych profesorów. Poza tym też obie studiowałyśmy psychologię na SWPSie, co bywa w nauce śpiewu kluczowe. No i mamy chyba podobne zainteresowania muzyczne. Jeśli jakoś mnie to reklamuje to zapraszam na lekcje do mnie. No a jeśli chcesz wrócić do Kingi mogę na priva podać namiar.

No a w ogóle Kinga Miśkiewicz-Hoffman jest na GL (choć chyba mało aktywna)Magdalena Wieczorek - Duchewicz edytował(a) ten post dnia 23.06.09 o godzinie 15:45

konto usunięte

Temat: lekcje śpiewu-Warszawa

Ja mam podobny problem co do dziewczyny, która pisała, że nie ma pieniędzy. Może i nie pochodzę z najbiedniejszej rodziny, ale jednak dla moich rodziców lekcje śpiewu, które kosztują jak patrzyłam w internecie od 40 do 100 zł za godzinę, są zbyteczne. W klasie zerowej i pierwszej, śpiewałam, nawet ładnie. Uczęszczałam na lekcje chóru szkolnego. Potem zmieniłam szkołę i na tym przerwa. W gimnazjum też uczęszczałam do chóru szkolnego, ale jednak nie były to lekcje indywidualne. Po gimnazjum nie znalazłam żadnych nauczycieli wokalu którzy chcieliby uczyć indywidualnie. Albo było stanowczo za drogo. Zdałam teraz do 3 klasy liceum, klasy maturalnej i wiem, że chce spełnić swoje marzenia z dzieciństwa i chce śpiewać. Mam chęć, ale brakuje mi pieniędzy. A muszę zacząć od początku, bo mój głos już nie jest tak ładny nawet w małym stopniu, jaki był gdy kończyłam liceum. Może ktoś coś poradzi? Proszę Bardzo o pomoc. Pozdrawiam, Monika.



Wyślij zaproszenie do