konto usunięte
Temat: 2 skrajności wśród tańczących
Prawdą jest, ze w pewnym momencie czesto konczy sie zabawa tancem tylko i wyłącznie, a zaczyna sie podejscie profesjonalne do tanca z techniką wszelaką zaczynająć od stóp a kończąc na głowie :)Jest to dobre i niedobre.. wg mnie wazne jest, aby znaleźć ten najbardziej wywazony punkt dla siebie, kiedy mozna sie tancem bawic i relaksowac i jednoczesnie tanczyc w sposob technicznie ciekawy.
Moja przygoda z tancem zaczela sie dosc dawno, kiedy trafilem do klubu tanca towarzyskiego i przez lata widzialem sam po sobie jak zmienia sie moje podejscie do tanca.. od zabawy jako dziecko do techniki ktora wpajali nam trenerzy.
Mysle, ze to byly dwa swiaty, w jednym dazenie do perfekcji i dosc malo miejsca na zabawe a jak juz to dosc "odgrywana" niestety :), natomiast drugi to taniec poza treningami, turniejami itd gdzie moglem sie po prostu bawic tancem i nie myslec o technice, czysta improwizacja.
Jakbym mial sie okreslic jako "gatunek tancerza" :) to ciezko byloby mi sie przyporzadkowac do w/w grup. Wiele zalezy od miejsca, ludzi i muzyki.. generalnie wazne jest, aby miec dystans, bawic sie tak jak sie potrafi i nie udawac na parkiecie kogos kim sie nie jest.. choc niektorzy to lubia :)
Przeciez od razu widac czy ktos czuje taniec czy wrecz odwrotenie, prawda ?
Pozdrawiam wszystkich utanczonych :)