Temat: THE KILIMANJARO DARKJAZZ ENSEMBLE - Warszawa/Poznań
I jeszcze notka prasowa:
Holenderski zespół grający nowoczesny jazz połączony z elektroniką i ambientem. Jego styl - zainspirowany starymi filmami mistrzów kinematografii (m.in. "Nosferatu – symfonia grozy" czy legendarny "Metropolis ") - charakteryzuje się tajemniczością, niespokojną harmonią i melancholią. Po ubiegłorocznych, rewelacyjnie przyjętych koncertach w Poznaniu i w Krakowie, TKDE powraca do Polski z perkusistą Balazsem Pandi, którego można było usłyszeć także z takimi formacjami jak Merzbow, Otto von Schirach czy Venetian Snares oraz z trębaczem Eirikur Orri Olafsson z zespołu Múm.
The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble tworzy trudną do nazwania mieszankę jazzu, elektroniki i ambientu. Holendrzy czerpią inspiracje muzyczne z klasycznej kinematografii. Odwołują się do niemieckiego ekspresjonizmu i surrealistycznych animacji Jana Svankmayera, co doskonale odzwierciedla mroczna i zawiesista struktura ich utworów, opartych na niespokojnych harmoniach. Od początku swojej działalności grupa wywołuje spór wśród krytyków o granice między jazzem i elektroniką.
Muzyka TKDE, mimo iż wyrosła na bazie jazzu, charakteryzuje się tajemniczością, niespokojną harmonią i melancholią, uzyskiwaną głównie za sprawą instrumentów klawiszowych, puzonu, skrzypiec oraz efektów elektronicznych.
Wszystkie te elementy tworzą dźwiękowe, abstrakcyjne obrazy filmowe. Zabierają w daleką podróż dającą niezatarte wrażenie uczestnictwa w muzycznym misterium.
Połączenie jazzu z ambientowymi pasażami i post-rockowa energia The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble niepokoi, i pobudza, nie pozostawiając słuchacza obojętnym.
Weronika Oszkiewicz edytował(a) ten post dnia 19.09.10 o godzinie 20:55