![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
konto usunięte
Tomasz
Godziek
Dyrektor ds.
Marketingu i PR GC
Investment
konto usunięte
Tomasz
Godziek
Dyrektor ds.
Marketingu i PR GC
Investment
Tomasz
Godziek
Dyrektor ds.
Marketingu i PR GC
Investment
konto usunięte
Mikołaj K. Project Manager
konto usunięte
konto usunięte
Marta M.:
Ja niestety się zawiodłam - jednak dla mnie muzycznym wydarzeniem roku pozostaje Audioriver, w Katowicach coś za mało było dla mnie tych "nowych dźwięków" a ostatni dzień to już zupełna nuda - hiphop to nie dla mnie. Mum i Jacaszek uratowali dzień i festiwal w całości właściwie, z soboty jeszcze Flying Lotus i oczywiście Fever Ray warto wspomnieć, piątek spędziłam w pracy, więc ten dzień straciłam.
W następnych edycjach organizatorzy mogliby pomyśleć o większej różnorodności. Poza tym jednak wolę, gdy na różnych scenach jednocześnie jakieś rzeczy się dzieją - mimo lokalnego patriotyzmu nie byłam w stanie przebrnąć przez tą prospołeczną gadkę OSTRego i w alternatywie miałam obserwowanie techników na scenie - autobus (fajnie chłopcy grali) akurat milczał.
Oczywiście rozczarowanie brakiem Dan'a Deacon'a - dla niewtajemniczonych, w sobotę wieczorem rozpadł mu się zespół. Mogli się rozpaść od nowego miesiąca...
Beata Bethi G.:
straszna szkoda, że Dan Deacon się nie pojawił, bo to mógł być świetny performance. a propos, jak wrażenia po Planningtorock? Mnie przekonała :]Beata Bethi G. edytował(a) ten post dnia 31.08.09 o godzinie 18:39
konto usunięte
Adrian J.:Ale ja nie twierdzę, że w Płocku były "nowe dźwięki";] Porównałam te dwa festiwale, bo muzycznie jednak jest im dosyć blisko do siebie - zachwycił mnie też ostatnio Al Di Meola, ale jego nie ma co porównywać. Audioriver przedstawia się jako festiwal świata niezależnego i według mnie obronił się, natomiast Katowice z "nową muzyką" nie bardzo. Ani OSTR, ani Roots Manuva, ani Mum (którzy zawsze mnie zachwycają) do świeżynek nie należą i nie reprezentują niczego nowego, odkrywczego. Poza tym narzekam na monotematyczność - niedziela była zdominowana przez hiphop a to historia stara i wałkowana na tysiące sposobów chociaż faktycznie, Onra przykuł na jakiś czas moją uwagę. Ale czy to co usłyszałam jest w muzyce elektronicznej najciekawsze? Zdecydowanie bardziej ciekawi mnie psy trance.
zupełnie się z Tobą nie zgodzę. w moim odczuciu to właśnie Płock prezentuje archaiczne podejście do "nowej muzyki" prezentując to, co ciekawe było często ponad dekadę temu (np. dj hell czy richie hawtin) lub w ogóle nie sprawdza się koncertowo (raz ohara, crazy p...). ba, jedyne ciekawostki (schnauss - odgrzewany kotlet, ale smaczny ;), t tel aviv i shed) wrzuca się do namiotu na końcu świata i w dodatku ze słabym nagłośnieniem.
nowa muzyka natomiast fajnie podążyła za tym co dziś w elektronice najciekawsze, prezentując autora najlepszego albumu muzycznego ad 2008 wg Wire - the bug, czy totalną rewolucję na hip hopowej scenie - fly lo, onra, hudson mohawke lub pokazując fajnie skąd to się wszystko w ogóle wzięło - roots manuva.
;>
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Joanna "frota" Kurkowska:
Ja swoje właśnie obrabiam i zaraz wrzucę.
Tomasz
Godziek
Dyrektor ds.
Marketingu i PR GC
Investment
konto usunięte
Agnieszka Sokołowska:
Joanna "frota" Kurkowska:
Ja swoje właśnie obrabiam i zaraz wrzucę.
Jestem skrytą fanką Waszych zdjęć (Artura i Marcina też), zwłaszcza tych koncertowych. Byłam na wielu koncertach, które fotografowaliście i o takich pamiątkach mogę zapomnieć. :)
Tomasz
Godziek
Dyrektor ds.
Marketingu i PR GC
Investment
Następna dyskusja: