Temat: kto był na jamajce...???

Jakub Martyński:
Jeśli chodzi o Jamajkę, to tam jest jeden problem, który mnie osobiście odrzuca od pomysłu zrealizowania takiej wyprawy - czyli agresja i przemoc. Z przekazów ustnych ludzi, którzy okresowo jeżdżą na Wyspę wiem, że nie jest za wesoło niestety.

Jeśli ktoś chce poczuć prawdziwy vibe Karaibów, polecam Tobago, które to odwiedziłem w tym roku. Zupełne przeciwieństwo Jamajki - miast wielkich nie ma ani slumsów, ludzie pogodni i chętni do pomocy. Ceny niskie, bo turystów mało - ogólnie raj na ziemi.

Szukajcie biletów przez Londyn, jak się odpowiednio wcześniej zabukuje bilety to wychodzą bardzo tanio.


tanio to znaczy ile w przyblizeniu? jakies miejsce w tobago polecasz?

Temat: kto był na jamajce...???

Monika Mychlewicz:
Polecam Jamajkę jako miejsce na niezapomniane wakacje. Można się odstresować, bo Jamajczycy z natury rzeczy się nie spieszą i na wszystko mają czas. Dokładnie rok temu zastanawialiśmy się, gdzie polecieć i trafiły nam się bilety właśnie na Jamajkę. Wcześniej zarezerwowaliśmy tylko samochód z wypożyczalni, a o resztę martwiliśmy się już na miejscu. W styczniu jest tam "zima", czyli ok. 30 stopni i co najważniejsze - bardzo mało turystów. Można negocjować ceny za pokoje w hotelach (np. ze 100 do 40 $ za pokój), bo się jest jedynymi gośćmi. Przez 3 tygodnie objechaliśmy całą wyspę dookoła, a także w poprzek. Zrobiliśmy 1.400 niezapomnianych kilometrów przez dzikie plaże, białe plaże, czarne plaże, plantacje marihuany, las deszczowy, góry, laguny, plantacje bananów, wodospady. Kolibry latały koło nas jak wróble w Polsce, kolorowe ryby goniły się po falach, a krokodyle jadły nam z ręki :)
W niektórych miasteczkach i wioskach byliśmy jako jedyni biali ludzie, więc "czarni" turyści robili nam zdjęcia i nagrywali na video.
Wogóle ludzie są bardzo mili, zero agresji, zero sytuacji stresowych czy niepewnych. Oczywiście, każdy chce z tobą pogadać, aby dostać za to jakąś kasę i do tego trzeba się przyzwyczaić i stanowczo odmawiać.
Tanie bilety widziałam ostatnio w promocji na http://esky.pl.Monika Mychlewicz edytował(a) ten post dnia 01.12.07 o godzinie 14:50


ja tez nie mialem tam szczescia spotkac przemocy i ludzie bardzo mili . objechalem jamajke prawie dookoła jest super i bajecznie..
do kingston nie wjezdzalem tam moze byc srednio bezpiecznie..

konto usunięte

Temat: kto był na jamajce...???

Witam, parę słów ode mnie w tym temacie:
Dla mnie wypady na Jamajkę to nie tyle podróże typowo wypoczynkowe co "mentalno-duchowe". Oczywiście widoki zapierające dech w piersiach a szeroko rozumiany klimat i imprezy gwarantują wspaniały wypoczynek. Jednak poznanie i zrozumienie mentalności jamajczyków, ich stylu życia i wyznawanych wartości może być ciekawszym doświadczeniem. Można nabrać dystansu do "zachodniego" stylu bycia, otaczającego nas konsumpcjonizmu i zweryfikować pojęcie szczęścia. Z tamtej perspektywy zachód wygląda trochę jak cyrk w którym ciągle gonimy króliczka - "jeszcze kolejny szczebel kariery czy statusu społecznego, lepszy telewizor, szybszy samochód i będę szczęśliwy..." Jamajczycy sprawiają wrażenie ludzi szczęśliwych, cieszących się chwilą, tym co jest tu i teraz. W większości są to ubodzy ludzie, którzy korzystają z życia takiego jakim jest. Są uśmiechnięci, życzliwi, tolerancyjni. Wyluzowani, bezproblemowi i otwarci. I to wszystko czyni dla mnie jamajkę niepowtarzalnym miejscem (choć znowu tak wiele świata nie zwiedziłem)
Planującym wypad polecam wyjazd na własną rękę i pobyt na wioskach lub w małych miasteczkach, gdzie można poznać prawdziwą jamajkę, poczuć ducha wyspy i mentalność ludzi. Nie wiem jak jest na wycieczkach all inclusive w *****hotelach, ale myśle że na takowe już lepiej jechać do egiptu czy innych tunezji, taniej i pewnie bardzo podobnie. Miejsca kurortowe są piękne, ale sami jamajczycy robią wszystko pod turystów, często sprawiają wrażenie nachalnych ciągle chcąc coś sprzedać/zaoferować (choć po dłuższej rozmowie odkryjemy ich prawdziwą jamajską naturę) Na peryferiach - równie pięknych choć bardziej "dzikich" to my musimy się dopasować do nich i to jest piękne.
Taki wypad nie musi być wcale (relatywnie) drogi:
CENY:
Bilet lotniczy można kupić w okolicach 2,5 tys PLN. Nocleg na wiosce za 20$ pokój 2-osobowy (pokój z widokiem na morze, ale bez np. ciepłej wody - choć tam nie ma to większego znaczenia) czy innych "atrakcji" typu telewizor. Dobry obiad w przydrożnej restauracji za ok. 3$-4$ (nie ma co się obawiać wyglądu knajpki, gotują czysto i smacznie a znajmości tam nawiązane są same w sobie atrakcją) Z miasta do miasta można się dostać busami lub (jak to dumnie nazywają :) taksówkami - cena ok. 3-4$ za przejazd (okolice 40 km.) Wycieczki można kupić u miejscowych - np. za wypad na pół dnia łodzią na oglądanie delfinów + zazwyczaj jakaś inna atrakcja ok. 80$ dla 3-5 osób, czyli wychodzi niewiele na łebka. Wejście na koncert w knajpce jakiegoś regionalnego zespołu (oczywiście reggae lub okolice) jakieś 2-3$, wiejska potańcówka z DJ zazwyczaj za free, często wyciągają sprzęt na otwartą przestrzeń obok jakiejś knajpki - to tylko na piwo ile kto lubi. Piwo w barze +/- 1,5$, w sklepie 1$. Przy takich okazjach warto też postawić piwo jamajczykowi, wydatek niewielki a fajno z nimi jest.
BEZPIECZEŃSTWO:
Jakieś niebezpieczne czy nawet nieprzyjemne akcje mnie nie spotkały (no może raz i to ze strony innego europejskiego turysty, jamajczycy jednak go pogonili :)) Generalnie na wioskach czy w knajpie nie należy się bać jeżeli okażę się że jesteśmy tam jedynimi białymi (One blood, man!!!). Sami jamajczycy jednak nie polecali wypadów do Kingston - tam podobno może być nieprzyjemnie. Ale też specjalnie nie ma tam po co jechać, tak przynajmniej Oni twierdzą a ja z tej porady skorzystałem. Ogólnie często się kręciłem po nocach po wsi czy po plaży i czułem się chyba nawet bezpieczniej niż w polszy. Jeżeli zaczepiają, to po to żeby zapytać czy wszystko o.k., jak jest i ogólnie zagadać, a to często owocowało nowymi przyjaźniami. Jestem jednak ciekaw zamieszczonych tu opinii że jest niebezpiecznie, trzeba sie pilnować itp - chętnie się dowiem dlaczego lub jakie macie nieprzyjemne doświadczenia. Jeżeli chodzi o kradzieże, to chyba jest tak jak wszędzie, mi natomiast nic nie zginęło a wiele się znalazło.
No i to tyle mich doświadczeń i przemyśleń. Jeżeli macie swoje piszcie, bo bardzo jestem ciekaw wszelkich doznań
Bless...
szwagierSzwagier V. edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 20:39
Magdalena K.

Magdalena K. Fotoedytor, Onet

Temat: kto był na jamajce...???

Cześć, byłam w marcu, wróciłam, żyję. Było super, żadne niebezpieczeństwa nas nie spotkały. Powiem więcej, we dwójkę wybraliśmy się do Downtown w Kingston. Faktycznie, nie jest za przyjemnie - białego człowieka tam nie uświadczysz. Downtown patrolują policjanci w kamizelkach kuloodpornych i z długą bronią. Wzbudzaliśmy zaciekawienie, bo turyści tam raczej nie docierają. Jeśli ktoś nas zaczepiał, to po to, żebyśmy coś od niego kupili. I to tyle jeśli chodzi o niebezpieczne Kingston. Fakt faktem, że nie jest tam przyjemnie, ale też nie ma nic ciekawego do zobaczenia. Ja się cieszę, bo byłam i widziałam na własne oczy jak może wyglądać stolica. Warto to było zobaczyć i zweryfikować nieco swoje postrzeganie świata :-). Jeśli chodzi o Uptown w Kingston, to po prostu europejskie miasto, z Hiltonem, willami, parkami i fontannami. Niebezpieczeństw - zero. Objechaliśmy całą wyspę dookoła. Jest naprawdę pięknie. Polecam wszystkim.
Tomasz Piotrowski

Tomasz Piotrowski Tworzę i rozwijam
biznesy, doradzam
oferując świeże
spojr...

Temat: kto był na jamajce...???

Jest okazja żeby to sprawdzić :-)
Organizujemy Dni Polskiej Kultury i Sztuki na Jamajce, której celem jest również przestawienie Polakom tego wspaniałego zakątka świata poprzez media patronackie.
Więcej infomacji znajdziecie na stronie spotkania na Goldenine.pl po tym adresem: http://www.goldenline.pl/spotkanie/dni-kultury-sztuki-...

Pozdrawam i do zobaczenia na Sylwestra w tym roku na Jamajc! :-)
Tomek
Dominik Lachowicz

Dominik Lachowicz E-commerce, creation
of new needs and
products also
monet...

Temat: kto był na jamajce...???

Wybieram się listopad/grudzień 2008 na Jamajkę, przygode zaczynam w Montego Bay.

Co możecie polecić jako wartego obejrzenia i wartego przemieszcenia sie tam ?

( czekam na zamówiony Lonley Planet więc jeszcze niewiele wiem)dominik lachowicz edytował(a) ten post dnia 23.08.08 o godzinie 16:09
Monika Korol

Monika Korol FLUO events

Temat: kto był na jamajce...???

a sama dziewczyna? jak oceniacie?
znalazłam fajny bilet i zaczynam sie zastanawiać bo w pierwotnych planach była Aruba albo Tobago..

Temat: kto był na jamajce...???

Polish-Jamaican babies born yesterday in Boca West
http://picasaweb.google.com/jazzvibeman/Babies#slideshow
Mateusz Ś.

Mateusz Ś. Na pokładzie
Structura Centrum
Szkoleniowe przede
wszystk...

Temat: kto był na jamajce...???

Cześć wszystkim... planuję zrobić wypad na jamajkę na około 3 tygodnie. Powiedzcie proszę coś o kosztach wynajmu samochodu, kosztach benzyny. Jak wygląda transport powietrzny bądź wodny między wyspami? Np. Transport na Kubę?
Czy ktoś robił wypad łączony Jamajka-Kuba?

pozdrawiamMateusz Ślezioński edytował(a) ten post dnia 07.01.09 o godzinie 21:10
Dominik Lachowicz

Dominik Lachowicz E-commerce, creation
of new needs and
products also
monet...

Temat: kto był na jamajce...???

czesc

Wynajem samolotu - masz na mysli widok z gory na jamajke ?

co do cen jam - kub to w okresie promocyjnym grudzien- styczen (lub gdy nie ma zapełnienia)w 2 strony za osobe ~460 $ us za osobę powtrotny bilet.
Jest 120 km ( z Jam na Kubę) ale i monopol airjamaica lub linia kubanska tez jednak a dodatkowo maja opcje podróżowania bez wizowego (czyli nie musisz miec wizy latajac po krajach morza karaibsiego - daja kartecze na pieczatki)
Magdalena K.

Magdalena K. Fotoedytor, Onet

Temat: kto był na jamajce...???

Hej, my płaciliśmy 70 $/ dzień za toyotę corollę. Uwaga! Jako zabezpieczenie na czas wynajmu blokują Ci na karcie 2000 $, więc warto wcześniej zadbać o dostępne środki :-). Za benzynę płaciliśmy w dolarach jamajskich, nie pamiętam ile to było, ale raczej nie drogo. Pozdrawiam.
Cezary Mychlewicz

Cezary Mychlewicz Marketing Manager /
Kierownik ds.
marketingu

Temat: kto był na jamajce...???

Na lotnisku w Kingston z wypozyczalni BUDGET wypożyczyliśmy Hyundai Terios 4x4 (wielkość -troszkę mniejszy od toyoty Rav4), 54$ za dobę.Trochę potargowaliśmy ponieważ samochód, który zarezerwowaliśmy wcześniej przez internet okazał się wirtualnym samochodem. Więc stwierdziliśmy że nas to nie interesuje mamy potwierdzenie zamówinia i chcemy takie auto w tej cenie. Więc podstawili nam większy w cenie zamówionego mniejszego. Pierwotnie chcieliśmy Suzuki Jimmy 4x4. Pamiętać trzeba że pobierają kuację z karty. Nam ściągneli 1500$. Kaucja wróciła na konto karty po 2 miesiącach od oddania samochodu. Polecam samochody 4x4, łatwiej w górach, na bezdrożach i można pośmigać po plaży :)

konto usunięte

Temat: kto był na jamajce...???

Ania Odorowska:
czy ktoś z was bywalców tego forum był kiedyś na jamajce?
Ja pracowałem na statku pasażerskim śmigającym po Karaibach i wielokrotnie lądawaliśmy w Ocho Rios.
Tam spędziłem samotnie Boże Narodzenie, właściwie nie samotnie lecz z lokalsami.... Krysmus u nich to wielkie grillowanie "jerked chicken"
na terenie parku krajobrazowego.

Zioło - of course - bardzo ostrożnie jednak z zakupem, gdzyż dla lokalsów jesteśmy bardziej niż w Płn. Afryce po prostu portfelami na dwóch nogach. Wyróżniamy się minimalnie z tłumu :))
Kati T.

Kati T. och-ach-pif-paf

Temat: kto był na jamajce...???

..:
Witam, parę słów ode mnie w tym temacie:
Dla mnie wypady na Jamajkę to nie tyle podróże typowo wypoczynkowe co "mentalno-duchowe". Oczywiście widoki zapierające dech w piersiach a szeroko rozumiany klimat i imprezy gwarantują wspaniały wypoczynek. Jednak poznanie i zrozumienie mentalności jamajczyków, ich stylu życia i wyznawanych wartości może być ciekawszym doświadczeniem. Można nabrać dystansu do "zachodniego" stylu bycia, otaczającego nas konsumpcjonizmu i zweryfikować pojęcie szczęścia. Z tamtej perspektywy zachód wygląda trochę jak cyrk w którym ciągle gonimy króliczka - "jeszcze kolejny szczebel kariery czy statusu społecznego, lepszy telewizor, szybszy samochód i będę szczęśliwy..." Jamajczycy sprawiają wrażenie ludzi szczęśliwych, cieszących się chwilą, tym co jest tu i teraz. W większości są to ubodzy ludzie, którzy korzystają z życia takiego jakim jest. Są uśmiechnięci, życzliwi, tolerancyjni. Wyluzowani, bezproblemowi i otwarci. I to wszystko czyni dla mnie jamajkę niepowtarzalnym miejscem (choć znowu tak wiele świata nie zwiedziłem)
Planującym wypad polecam wyjazd na własną rękę i pobyt na wioskach lub w małych miasteczkach, gdzie można poznać prawdziwą jamajkę, poczuć ducha wyspy i mentalność ludzi. Nie wiem jak jest na wycieczkach all inclusive w *****hotelach, ale myśle że na takowe już lepiej jechać do egiptu czy innych tunezji, taniej i pewnie bardzo podobnie. Miejsca kurortowe są piękne, ale sami jamajczycy robią wszystko pod turystów, często sprawiają wrażenie nachalnych ciągle chcąc coś sprzedać/zaoferować (choć po dłuższej rozmowie odkryjemy ich prawdziwą jamajską naturę) Na peryferiach - równie pięknych choć bardziej "dzikich" to my musimy się dopasować do nich i to jest piękne.
Taki wypad nie musi być wcale (relatywnie) drogi:
CENY:
Bilet lotniczy można kupić w okolicach 2,5 tys PLN. Nocleg na wiosce za 20$ pokój 2-osobowy (pokój z widokiem na morze, ale bez np. ciepłej wody - choć tam nie ma to większego znaczenia) czy innych "atrakcji" typu telewizor. Dobry obiad w przydrożnej restauracji za ok. 3$-4$ (nie ma co się obawiać wyglądu knajpki, gotują czysto i smacznie a znajmości tam nawiązane są same w sobie atrakcją) Z miasta do miasta można się dostać busami lub (jak to dumnie nazywają :) taksówkami - cena ok. 3-4$ za przejazd (okolice 40 km.) Wycieczki można kupić u miejscowych - np. za wypad na pół dnia łodzią na oglądanie delfinów + zazwyczaj jakaś inna atrakcja ok. 80$ dla 3-5 osób, czyli wychodzi niewiele na łebka. Wejście na koncert w knajpce jakiegoś regionalnego zespołu (oczywiście reggae lub okolice) jakieś 2-3$, wiejska potańcówka z DJ zazwyczaj za free, często wyciągają sprzęt na otwartą przestrzeń obok jakiejś knajpki - to tylko na piwo ile kto lubi. Piwo w barze +/- 1,5$, w sklepie 1$. Przy takich okazjach warto też postawić piwo jamajczykowi, wydatek niewielki a fajno z nimi jest.
BEZPIECZEŃSTWO:
Jakieś niebezpieczne czy nawet nieprzyjemne akcje mnie nie spotkały (no może raz i to ze strony innego europejskiego turysty, jamajczycy jednak go pogonili :)) Generalnie na wioskach czy w knajpie nie należy się bać jeżeli okażę się że jesteśmy tam jedynimi białymi (One blood, man!!!). Sami jamajczycy jednak nie polecali wypadów do Kingston - tam podobno może być nieprzyjemnie. Ale też specjalnie nie ma tam po co jechać, tak przynajmniej Oni twierdzą a ja z tej porady skorzystałem. Ogólnie często się kręciłem po nocach po wsi czy po plaży i czułem się chyba nawet bezpieczniej niż w polszy. Jeżeli zaczepiają, to po to żeby zapytać czy wszystko o.k., jak jest i ogólnie zagadać, a to często owocowało nowymi przyjaźniami. Jestem jednak ciekaw zamieszczonych tu opinii że jest niebezpiecznie, trzeba sie pilnować itp - chętnie się dowiem dlaczego lub jakie macie nieprzyjemne doświadczenia. Jeżeli chodzi o kradzieże, to chyba jest tak jak wszędzie, mi natomiast nic nie zginęło a wiele się znalazło.
No i to tyle mich doświadczeń i przemyśleń. Jeżeli macie swoje piszcie, bo bardzo jestem ciekaw wszelkich doznań
Bless...
szwagierSzwagier V. edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 20:39


w piatek lece sobie na jakis miesiac na Jamajke, i chodzi mi o tego typu sposob spedzania czasu jak piszesz- na wsi, jakas integracja z miejscowymi, i tak sobie mysle-moze masz jakies kontakty z ktorych moznaby skorzystac, albo namiary na fajne tego typu miejsca?

a dwa, probowales, albo ktos probowal poruszac sie po wyspie rowerem zamiast wynajetym samochodem?
Sławek Rybarczyk

Sławek Rybarczyk pełnomocnik ,
właściciel, cetech,
marques

Temat: kto był na jamajce...???

Cezary Mychlewicz:
Na lotnisku w Kingston z wypozyczalni BUDGET wypożyczyliśmy Hyundai Terios 4x4 (wielkość -troszkę mniejszy od toyoty Rav4), 54$ za dobę.Trochę potargowaliśmy ponieważ samochód, który zarezerwowaliśmy wcześniej przez internet okazał się wirtualnym samochodem. Więc stwierdziliśmy że nas to nie interesuje mamy potwierdzenie zamówinia i chcemy takie auto w tej cenie. Więc podstawili nam większy w cenie zamówionego mniejszego. Pierwotnie chcieliśmy Suzuki Jimmy 4x4. Pamiętać trzeba że pobierają kuację z karty. Nam ściągneli 1500$. Kaucja wróciła na konto karty po 2 miesiącach od oddania samochodu. Polecam samochody 4x4, łatwiej w górach, na bezdrożach i można pośmigać po plaży :)
Cześć !
Zainteresował mnie Twój przekaz.
Jadę w lipcu na Jamajkę , chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń.
Planujemy wyjazd z synem 18 lat , śladami reggae , czyli nine miles , kongston , potem blue montains , antonio , jedziemy na sumfest do montegi , w sumie trzy tygodnie.
Nie wiem czy wypożyczać samochód , czy zdać się na lokalną komunikację.
Zatrzymamy si e w zion i u mokko, jeśli Ci coś to mówi to proszę o komentarz.
Chciałbym aby wypadło to dobrze , z synem się raczej rozumię , mam nadzieję , że to co mu zaproponuję znając jego oczekiwania to mu się spodoba.
Potrzebne jest mi tylko kilka wskazówek praktycznych.
Wiele innych wypowiedzi również do mnie dotarło , ale musiałem kogoś wskazać , może branża budowlana mnie do tego skłoniła ?
Chętnie posłucham również innych.
Generalnie interesuje mnie transport i miejsca warte zobaczenia.
Pozdrawiam
Sławek
Cezary Mychlewicz

Cezary Mychlewicz Marketing Manager /
Kierownik ds.
marketingu

Temat: kto był na jamajce...???

Sławku,
my tam byliśmy w 2007 roku. Zaczeliśmy od Kingston i do okoła wyspy tak że skończyliśmy również w Kingston. Dodatkowo kilka wypadów w głąb wyspy. Napisz do mnie konkretne pytania bo opisywać wszystko to długa historia. Z chęcią Ci odpowiem i poradzę. A pomysł wyjazdu -super. No problem.
Tomasz Ł.

Tomasz Ł. always look on the
bright side of life

Temat: kto był na jamajce...???

Witam,
Zamieściłem trochę informacji o Jamajce na http://www.najamajke.pl oraz http://www.koniecswiata.net może się przydadzą w zaplanowaniu podróży. Spędziłem tam trochę czasu, więc jeśli macie pytania piszcie.
Bless ya,
Tomek
Stanisław K.

Stanisław K. Sprzedawca w branży
przemysłowej /
Kasjer Walutowy

Temat: kto był na jamajce...???

Przed wylotem na Ja dobrze jest zrobić research na rożnych blogach.
Z tych co znam i na których jest sporo praktycznych oraz ciekawych informacji to:

http://jachtostop.blogspot.com/

http://annajamaica.wordpress.com/about/

Jakbyście trafili coś równie sensownego to linkujcie, chętnie poczytam/y :)
Dagmara Obłuska

Dagmara Obłuska właścicielka,
Villanette ,
Autorska Pracownia
Architektury

Temat: kto był na jamajce...???

Jadę z córkami do Negril - za tydzień.
Czy rzeczywiście trzeba mieć międzynarodowe prawo jazdy, zeby wynając samochód?
Czy ktos wie, jak najtaniej dostac się z Negril do Montego Bay - podobno Summerfest będzie tam w tym czasie....

konto usunięte

Temat: kto był na jamajce...???

aJakub Ziębka edytował(a) ten post dnia 14.08.12 o godzinie 11:58

Następna dyskusja:

Dni Kultury & Sztuki Polski...




Wyślij zaproszenie do