Tomek K.

Tomek K. Where there is a
will, there is a
way!

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Hmm... mam nadzieję, że poruszę troszkę forum ;)

Który z nich lepszy, a może bardziej ktorego z nich bardziej wolicie z resztą składu 'dziewicy'? ;)

Pozdrawiam,
Tomek!

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Tu nie ma co dyskutować. Choć moim ulubionym członkiem Maiden był zawsze Steve (Harris = Maiden), to na wokalu sprawdza się zdecydowanie Bruce - jako jedyny prawdziwy głos Dziewicy. Jako jedyny potrafi śpiewać głosem mocnym i czystym. A do tego ta niesamowita energia sceniczna. W zasadzie poza okresem wczesnych lat '90, kiedy to dawał dupy ewidentnie (także wokalnie), nie można się przyczepić.
A pozostali... Di'Anno nigdy nie lubiłem, bo lubię śpiew a nie chrypienie, poza tym nie pasował mi wyglądem, nie budził tej sympatii co pozostałe chłopaki. Natomiast dla Bayley'a szacunek za podniesienie rękawicy i uczestnictwo w kilku dobrych kompozycjach. Ale śpiewać większości kawałków Bruce'a to on za diabła nie potrafił :)

M.Michał Łałak edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 23:10
Tomek K.

Tomek K. Where there is a
will, there is a
way!

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Ha... a ja wlasnie uwazam, ze jest o czym dyskutowac ;)

Zgadzam, sie ze Bruce jest numero uno jesli chodzi o Maiden'ow ale co do Di'Anno i Bayley'a mam troszke odmienne zdanie. Szczerze to uwazam, ze kazdy z wokalistow Iron'ow byl swietny. Swiadcza o tym plytki "Iron Maiden", "Killers", "The X Factor" i "Virtual XI", no i reszta grana z Bruce'm.
Nie ma lepszego wykonania kawalka "Iron Maiden" niż wykonanie Di'Anno lub kawalkow "Sign of the cross" czy calej plytki "Virtual XI" nad wykonanie Blayley'a. Jak Bruce spiewa kawalki Bayleya to, to po prostu nie brzmi. One sa po prostu napisane nie pod niego. Bruce nie potrafi wprowadzic w taki stan 'mrocznosci' jak Bayley a z kolei /moze to dziwnie zabrzmi ;)/ ale w wykonaniu "Iron Maiden" przez Di'Anno ten kawalek jest po prostu zajebiscie sympatyczny :D

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

dla mnie było radością, że na BNW jest klasyczny skład
tzn wrócił Bruce i wrócił Adrian

Bruce
Steve
Adrian
Janick
Dave
Nicko

six classic :)

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Blaze.

Zanim zginę za tę herezję parę słów wyjasnienia: Blaze śpiewa przyzwoicie, nic szczególnego, ale jest ok. Do IM pasuje. Bruce śpiewa genialnie, do tego z Roy'em Z tworzy cudowne solowe płyty, z których co najmniej trzy podobają mi się bardziej niż jakakolwiek z płyt IM. Przez zabawę z IM Bruce wydaje swoje płyty co 6 lat, a nie co rok, jak za czasów Blaze'a, i w ogóle nie robi tras koncertowych. Dlatego Blaze.
Szymon J.

Szymon J. Dyrektor d/s
Produktów Bankowości
Transakcyjnej ,
Santand...

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Di Anno i Dickinson - kazdy pasujacy do pewnego etapu rozwoju. Tak jak w Anthrax - Belladona i Bush.

Obaj mieli inne mozliwosci wokalne ale obaj wpasowali sie w 2 moje ulubione plyty idealnie i dobrze, ze np. Dickinson dolaczyl dopiero po Killers :) Po odejsciu Dickinsona plyty IM przestalem nabywac. Tak samo zreszta jak chocby Marillion po odejsciu Fisha. Zakonczyla sie dla mnie pewna epoka zespolu, a dalszy rozwoj rozminal sie juz z moimi oczekiwaniami.
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Tylko Bruce!!!!!
Wystarczy porównać The sign of the cross z X-factora i z Rock in Rio.
Bruce rules!!!!
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Jak dla mnie - zależy od płyty.
Di'Anno był wokalistą dobrym dla tego zespołu - i mógł mieć z nim dłuższą karierę - jednak się rozstali, z oficjalnych przyczyn typu: "jego kłopoty z głosem", czy też ich "różnice muzyczne". Bruce doskonale wypełnił tę lukę - i wywindował Iron Maiden na szczyty światowej potęgi, aczkolwiek rozważał odejście z zespołu przed nagraniem "Somewhere in time", też z przyczyny różnic muzycznych (chyba go skutecznie Steve przekonał, bo "Seventh son..." jest maidenowym hardcorem, jeśli chodzi o podejście do grania i do samej koncepcji ich muzyki).
Bruce w końcu nie wytrzymał i odszedł po "Fear of the dark" - jak wszyscy wiemy. Fakt - dawał wówczas czasem dupy wokalnie i zachowaniowo na koncertach, ale wyjaśniał to wprost: "jeśli udzielałbym się tak, jak wcześniej - to fani zadaliby pytanie dlaczego odchodzę, skoro mi się podoba - a przecież odchodzę, bo mi się nie podoba".
Chwała dla Blaze'a, że podjął rękawicę - jak już tu wyżej napisano (nie wiem, czy pamiętacie - ale w rankingu MH za 1994 rok w temacie "największe rozczarowania" zdecydowane pierwsze miejsce zajęło "milczenie Iron Maiden"). "The X-Factor" była płytą dobrą, stworzoną częściowo pod możliwości Blaze'a. Nawet Bruce powiedział: "to dobra płyta, w stylu chłopaków". Trudno mi oprzeć się refleksji, że gdyby Blaze nie nosił w 1981 roku gaci w zębach - to właśnie on byłby tym, który wyprowadziłby Maiden na szczyty - a gdyby zastąpił go w 1991 roku Bruce, to byłby krytykowany za "nie ten styl". Bruce jest wielki - dzięki sobie, ale też dzięki temu zespołowi (z Samsonem raczej nie wyszedłby na światowe sceny), podobnie jak wielki jest Blaze - za odwagę, umiejętności i starania, jak też za honorowe odejście z zespołu we właściwym momencie (na marginesie - kawałki Blaze'a, śpiewane przez Bruce'a, trochę mnie rażą). Tyle, że za czasów Blaze'a Iron Maiden miało jeszcze jakieś pomysły. A teraz? Zarówno na płytach, jak i na koncertach - rzemiosło. Świetne, wspaniałe, doskonałe - ale jednak rzemiosło. Oby się przełamali...

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Powiem tak. Najlepsza płyta jaką nagrali Ironi to bez wątpienia The X Factor. To jednak nie był do końca ich styl. Tak więc najlepsza płyta powstała z Blazem, jednak wokalnie trzeba przyznać, że Bruce jest lepszy.
Mateusz Kupilas

Mateusz Kupilas software engineer /
blogger / gamedev

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Bruce :] zdecydowanie
Adam K.

Adam K. magister prawa,
technik weterynarii,
redaktor,
fotoreport...

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

powiem dwa słowa:

Bruce Dickinson

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Tomek Kowalski:
Ha... a ja wlasnie uwazam, ze jest o czym dyskutowac ;)

Zgadzam, sie ze Bruce jest numero uno jesli chodzi o Maiden'ow ale co do Di'Anno i Bayley'a mam troszke odmienne zdanie. Szczerze to uwazam, ze kazdy z wokalistow Iron'ow byl swietny. Swiadcza o tym plytki "Iron Maiden", "Killers", "The X Factor" i "Virtual XI", no i reszta grana z Bruce'm.
Nie ma lepszego wykonania kawalka "Iron Maiden" niż wykonanie Di'Anno lub kawalkow "Sign of the cross" czy calej plytki "Virtual XI" nad wykonanie Blayley'a. Jak Bruce spiewa kawalki Bayleya to, to po prostu nie brzmi. One sa po prostu napisane nie pod niego. Bruce nie potrafi wprowadzic w taki stan 'mrocznosci' jak Bayley a z kolei /moze to dziwnie zabrzmi ;)/ ale w wykonaniu "Iron Maiden" przez Di'Anno ten kawalek jest po prostu zajebiscie sympatyczny :D

Absolutna, pełna zgoda z prawie każdym słowem napisanym przez Ciebie. Jakieś parę minut temu napisałem coś bardzo podobnego na grupie "Koncertowo" :)

P.Przemysław Ł. edytował(a) ten post dnia 22.07.08 o godzinie 09:52

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Bruce Bruce zdecydowanie Bruce i to spojrzenie :)

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Anna Kucharczyk:
Bruce Bruce zdecydowanie Bruce i to spojrzenie :)


Ania, dzięki za nowe kryterium oceny. Jak będę teraz na koncercie zwrócę uwagę na to spojrzenie bo dam głowę, że żaden z facetów w ogóle o tym nie pomyślał :)

I dla mnie Bruce jest zdecydowanym faworytem, cokolwiek śpiewa niekoniecznie IM, światowej klasy wokalna czołówka.
Niech następne 50 lat nam śpiewa.

SCREAM FOR ME GOLDEN LINE

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

ja oceniam z punktu widzenia kobiety ...
a
Piotr Celmer-Domański:
Anna Kucharczyk:
Bruce Bruce zdecydowanie Bruce i to spojrzenie :)


Ania, dzięki za nowe kryterium oceny. Jak będę teraz na koncercie zwrócę uwagę na to spojrzenie bo dam głowę, że żaden z facetów w ogóle o tym nie pomyślał :)

I dla mnie Bruce jest zdecydowanym faworytem, cokolwiek śpiewa niekoniecznie IM, światowej klasy wokalna czołówka.
Niech następne 50 lat nam śpiewa.

SCREAM FOR ME GOLDEN LINE

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Z punktu widzenia kobiety - popieram Anię :D

konto usunięte

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

a ja sądziłem, że wystarczy zaintrygować kobietę samym głosem ....
Bolesław Rymer

Bolesław Rymer IBM GSDC - Microsoft
SQL & Sybase DBA

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Hm...Dickinson...co do tego wątpliwości nie ma...ale zarówno Bayley jak Dianno stworzyli w maiden coś wspaniałego...Bayley może troopera śpiewać nie potrafił...ale za to Sign Of The Cross czy Clansman powstały za jego czasów...(Nie mówie, że śpiewał to lepiej od Bruce'a...ale )
Tomek K.

Tomek K. Where there is a
will, there is a
way!

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

ale za to Sign Of The Cross czy Clansman powstały za jego czasów...(Nie mówie, że śpiewał to lepiej od Bruce'a...ale )

A nie spiewal lepiej? Oj zdecydowanie lepiej Bayley spiewal wszystkie kawalki z jego plyt niz pozniej robil to Bruce... :)
Michał M.

Michał M. Professional .NET
Developer

Temat: Di'Anno, Bayley czy Dickinson? ;)

Virtual XI, uważam za chyba najsłabszą płytę Ironów, ale X-Factor za jedną z najlepszych. Ten mrok i klimat jest właśnie dzięki Bayleyowi... Każdy z wokalistów miał inny styl, zmieniał się też wtedy IRON MAIDEN, nie ma lepszych lub gorszych, to kwestia gustu. Jednak przez swoją charyzmę, to Bruce w moich oczach jest legendą IM.

Następna dyskusja:

Bruce Dickinson solo




Wyślij zaproszenie do