konto usunięte
Temat: spokojne miejsce :)
widzę, że na razie jest sama muzyka, a co z miejscem?dla mnie to plaża, oczywiście bez turystów :)
konto usunięte
Pawel R. www.roogmedia.pl
konto usunięte
Arek Kozak Visual Art
Pawel R. www.roogmedia.pl
Magdalena M.:
czyli co? może od razu powiedzmy sobie:
spokojne miejsce to takie miejsce, gdzie nie ma turystów :) ;p
konto usunięte
Pawel R.:
Magdalena M.:
czyli co? może od razu powiedzmy sobie:
spokojne miejsce to takie miejsce, gdzie nie ma turystów :) ;p
ano :) cos w tym jest
Arkadiusz Piotr Z. sticky business
konto usunięte
Arkadiusz Piotr Z.:
środek jeziora wczesną jesienią..
Arkadiusz Piotr Z. sticky business
Magdalena M.:na pustyni nie byłem... a na jeziorze tak.. słońce chyli sie ku zachodowi, wiatr przysnął, woda pachnie, leżę na łodzi, wszystkie dźwięki odległe, inaczej niż w lesie... po prostu spokojne miejsce :)
Arkadiusz Piotr Z.:
środek jeziora wczesną jesienią..
to idąc tym tropem: środek pustyni wczesną wiosną albo środek lasu letnią porą :)
konto usunięte
Magdalena M.:
Pawel R.:
Magdalena M.:
czyli co? może od razu powiedzmy sobie:
spokojne miejsce to takie miejsce, gdzie nie ma turystów :) ;p
ano :) cos w tym jest
w takim razie kolejne pytanie. czy wystarczy, by nie było turystów, by miejsce uznać za spokojne???
Gabriela Dom na zakręcie
Paweł
O.
Medical Rapid
Prototyping / 3D
Gabriela Domeracka:to czas aby zabrać w "spokojne miejsce" piwo, albo zmienić pracę :)
A może nie wystarczy spokojne miejsce?...Co po nim, spokojnym wiaterku, zachodzie słońca itd, jak czuje sie wewnętrzny niepokój, mysli błądzą gdzie nie powinny i nie można sie zrelaksować, chociażby bardzo się tego chciało?
Gabriela Dom na zakręcie
Paweł
O.
Medical Rapid
Prototyping / 3D
Gabriela Domeracka:No to w czym problem... dowodzik chyba jest no nie? :)
łatwiej to pierwsze :-)
Tomasz
Szerszeń
Prawnik. Praca na
etacie oraz
prywatnie doradztwo
prawne
Gabriela Dom na zakręcie
Arek Kozak Visual Art
Waldek
K.
in me omnis spes est
mihi
konto usunięte
Tomasz Szerszeń:
Witam. Chyba każdy ma takie miejsce, do którego wraca myślami, gdy chce znaleźć ukojenie...Mieszkając 5 lat 60 metrów od morza, ukojenie to znajdowałem po prostu patrząc przed siebie w morze...Gdy słyszałem fale uderzające brzeg, pisk mew, a w tle lekki chill oucik, po prostu można było odpłynąć...Chociaż dla mnie był to prywatnie ciężki czas, to jednak kontakt z morzem dawał mi niesamowite poczucie odprężenia...Spacer nad morzem, butelka wina wypita późną jesienią nad plażą, gdy nie było już turystów - po prostu dają pełny relaks...Ale jednocześnie pamięć o górach, o szczytach, o widokach, obrazy, które zapamiętał mój umysł, przedstawiające wschód słońca w górach...cóż, to coś pięknego, co opisać się nie da, bo język jest zbyt mało elastyczny...Piękne chwile, do których wraca się myślami, celem poczucia spokoju, którego tak brakuje w dniu codziennym....Ech :-/
Ilona
W.
matka założycielka
Immobila
nieruchomości
Następna dyskusja: