Temat: Czego słuchamy ostatnio
Pierwsze tegoroczne nowości:
1. Witchcraft – ”Nucleus”
- po pierwszym przesłuchaniu mam średnie odczucia. Taka sobie mieszanka doom-metalu i hard-rocka.
2. Skunk Anansie – “Anarchytecture”
- podobne wrażenia jak w przypadku Witchcraft. Trzeba jeszcze posłuchać.
3. Megadeth – “Dystopia”
- usłyszałem to, czego się mniej więcej spodziewałem. Ogólnie na plus.
Poza tym "remanent" roku 2015:
4. W.A.S.P. – “Golgotha”
- przyznam się, że niespecjalnie znam ich twórczość. Tu mamy do czynienia z całkiem przyzwoitym „klasycznie” metalowym graniem.
5. Kylesa – “Exhausting Fire”
- zespół stawiany w jednym szeregu z Mastodon i Baroness. Tyle, że grający muzykę nieco trudniejszą w odbiorze. Fanom sludge-metalu polecam pod rozwagę.
6. The Dead Daises – “Revolucion”
- coś na kształt super-grupy, ponieważ grają tu m. in. muzycy związani z obecnym wcieleniem G’N’R czy też Black Star Riders. Generalnie melodyjny rock. Jak dla mnie fajna muzyka do samochodu.
7. Mystery – “Delusion Rain”
- płyta, która nie stanie się “kamieniem milowym” (w tym przypadku rocka progresywnego), ale słucha się jej z dużą dozą przyjemności.
8. Sebastian Riedel & Cree – “Heartbreaker”
- lubię takie blues-hard rockowe granie, ale cały czas nie mogę się w pełni przekonać do twórczości tego zespołu. Ta płyta nic nie zmienia w temacie.
9. Pustki – „Wydawało się”
- bardzo fajne podsumowanie dotychczasowej działalności zespołu.
10. Ted Nemeth – “Ostatni krzyk mody”
A ponadto:
11. David Bowie – „Blackstar”, “Reality”, “Heathen”, “Hours...”, “Earthling” i “Outside”
12. John Mayall & The Bluesbreakers – “Blues Breakers with Eric Clapton”
13. Iron Butterfly – “In-A-Gadda-Da-Vida”
oraz Rush – od „Rush” do „Moving Pictures”