Mateusz Goust

Mateusz Goust Student, Wojskowa
Akademia Techniczna
w Warszawie

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Dziś pokusiło mnie o małe wyliczenia....

Tesla jak i większość samochodów elektrycznych [Coda, f-k] jest bardzo droga przy zakupie. Jednak fakt ten ma rekompensować niska cena eksplantacji. Czyli bierzemy 400 000 złotych za Tesle, oraz konkurenta z aut konwencjonalnych... Ze względu na wyposażenie Tesli oraz faktu że to jest nowy samochód musimy wybrać mu konkurenta z takiej właśnie grupy. Jest przedział cenowy od 85 ooo do 150 000 złotych. Teraz policzmy czas eksploatacji, akumulatory mają wytrzymać 2000 cykli a wiec mówimy tu o:
2000 * 480 km =960 000 km, czyż to nie jest imponujące?

960 000 /100 km-9600 tyle razy dystans 100 km, pokonamy.

Koszt przejechania Teslą 100 stu km, to 5-7 złotych w zależności od taryfy.

Tak wiec:
9600 * 5 = 48 000 tyle wydamy w Tesli by przejechać ten dystans.

a wiec podsumowując tesle 448 000 zł.

Teraz do konkurenta, Bierzemy auto pośrednie za 100 000 zł.

Na przejechanie 100 km potrzebuje średnio 7 litrów paliwa. Paliwo kosztuje 5,50 a wiec do przejechania 100 km musimy wydać 38,5 złote.
9600 * 38,5 = 369 600 tyle wydamy w aucie konwencjonalnym by przejechać ten dystans.

Na dystansie 960 000 będziemy musieli zmieniać olej co 10 000 -> 96 razy a on kosztuje 100 złotych
9600 tyle wyniesie nas olej silnikowy...

Tak wiec auto konwencjonalne wyniesie nas
479 200, pominąłem oczywiście sprzęgła które należy wymienić co chociażby 100 000 km.

Teraz popatrzcie i policzcie sami czy warto kupować tradycyjne auto?
Co ciekawe dystans zwrotu dla przeciętnej osoby która przejeżdża 30 000 km/ rok to aż 32 lat. A przecież jest dużo osób którzy robią mniej niż 15 000 km/rok
479 200 -> 448 000 czy aż tak imponujące/?Mateusz Goust edytował(a) ten post dnia 10.11.12 o godzinie 20:02
Jacek M.

Jacek M. przedsiębiorca

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

najlepiej kupic se konia i za reszte 2h ziemi pod owies ( dla konia ) i bujamy się gratis , aż szkapa wyciągnie kopyta....( tu możemy liczyc na recykling w postaci kabanosów )Jacek M. edytował(a) ten post dnia 12.11.12 o godzinie 00:34
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Mateusz Goust:
Dziś pokusiło mnie o małe wyliczenia....
Czyli bierzemy 400 000 złotych za Tesle, oraz konkurenta z aut konwencjonalnych...
Poniważ znowu utraciłem treść, bo brak opcji zapisz na tym forum, będzie krócej...
Chyba trochę mało precyzyjne te wyliczenia Mateuszu, ja przyjąłbym takie - Tesla S w wersji podstawowej kosztuje 49 900 $, czyli przy obecnym kursie dolara 163 687 pln + cło 10 %, akcyza 3,1 % i Vat 23 %, co daje 228 334 pln (procent składany opłat imp.)

http://www.teslamotors.com/models/facts
Ze względu na wyposażenie Tesli oraz faktu że to jest nowy samochód musimy wybrać mu konkurenta z takiej właśnie grupy. Jest przedział cenowy od 85 ooo do 150 000 złotych.
Nie wiem dlaczego przyjąłeś auto w tej cenie do porównania ? Tesla przyjęła do porównania BMW 353i, które w wersji podstawowej kosztuje 239 400 pln, a więc zbliżona klasa i cena modeli.

Teraz policzmy czas
eksploatacji, akumulatory mają wytrzymać 2000 cykli a wiec mówimy tu o:
2000 * 480 km =960 000 km, czyż to nie jest imponujące?

960 000 /100 km-9600 tyle razy dystans 100 km, pokonamy.
To chyba nienajlepsze porówanie, bo kto jeździ dziś samochodem 1 mln km.. ? Ja przyjąłbym do porównania wersję podstawową z pakietem 40 kW, a więc pozwalającą na jedanym ładowaniu pokonać 226 km, a więc przyjmujemy do obliczeń ilość cykli x zasięg z ładowania baterii do 100 % pojemności :
2000 x 226 km = 452 000 km

Tak więc pokonamy dystans 100 km 4520 razy.
Koszt przejechania Teslą 100 stu km, to 5-7 złotych w zależności od taryfy.

Tak wiec:
9600 * 5 = 48 000 tyle wydamy w Tesli by przejechać ten dystans.
a wiec podsumowując tesle 448 000 zł.
Ok. przyjmijmy, że średnia kosztu z ładowania w taryfie nocnej i z punktu ładowania publicznego wynosi 5 pln / 100 km
4520 x 5 = 22 600 pln tyle wydamy na energię w Tesli aby przejechać dystans 452 000 km.

Co w sumie daje koszt Tesli 250 934 pln
Teraz do konkurenta, Bierzemy auto pośrednie za 100 000 zł.

Na przejechanie 100 km potrzebuje średnio 7 litrów paliwa. Paliwo kosztuje 5,50 a wiec do przejechania 100 km musimy wydać 38,5 złote.
9600 * 38,5 = 369 600 tyle wydamy w aucie konwencjonalnym by przejechać ten dystans.
Przyjmując BMW 353i, które zużywa 8,5l / 100 km, i że paliwo kosztuje 5,50 a wiec do przejechania 100 km musimy wydać 46,75 pln.
4520 x 46,75 = 211 310 pln tyle wydamy w tradycyjnym BMW aby przejechać dystans 452 000 km.
Na dystansie 960 000 będziemy musieli zmieniać olej co 10 000 -> 96 razy a on kosztuje 100 złotych
9600 tyle wyniesie nas olej silnikowy...
Przeglądy obowiązkowe to nie tylko olej ale i filtr oleju, powietrza, paliwa, świece zpłonowe i inne materiały eksploatacyjne i czynności zależnie od modelu, sam olej wymieniać należy co 20 000 km.
powiedzmy, że obowiązkowe przeglądy co 20 000 km uwzględniające inne czynności serwisowe to ok. 500 pln, co daje 11 000 pln.
Tak wiec auto konwencjonalne wyniesie nas
479 200, pominąłem oczywiście sprzęgła które należy wymienić co chociażby 100 000 km.
Przjmijmy, że BMW zostało zakupione z rabatem i cena wyniosła tyle ile cena Tesli a więc 228 334 + 211 310 + 11000 pln = 450 644 pln - cena ta nie zawiera wielu zapewne bardzo kosztownych napraw przez cały okres eksploatacji (jednak sprzęgło nie musi wytrzymać tylko 100 tys. km, może pracować bez wymiany równie dobrze cały okres eksploatacji, jednak są inne drogie i zawodne elementy w samochodzie tradycyjnym, które ulegają zużyciu przez tyle km).
Natomiast samochód elektryczny też będzie podlegał okresowemu serwisowi, który pewnie zamknie się w kwocie ok. 50 pln co 20 000 km, tak więc 228 334 + 22 660 + 1100 = 252 034 pln.
Teraz popatrzcie i policzcie sami czy warto kupować tradycyjne auto?
Co ciekawe dystans zwrotu dla przeciętnej osoby która przejeżdża 30 000 km/ rok to aż 32 lat. A przecież jest dużo osób którzy robią mniej niż 15 000 km/rok
479 200 -> 448 000 czy aż tak imponujące/?
Porównałbym więc 450 644 i 252 034 pln przy czym na korzyść samochodu elektrycznego dojdzie jeszcze znacznie niższe ubezpieczenie OC.
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Dariusz Rojek:
Natomiast samochód elektryczny też będzie podlegał okresowemu serwisowi, który pewnie zamknie się w kwocie ok. 50 pln co 20 000 km
Mozna spytac skad owe 50 PLN. W USA koszt przegladu jest zdecydowanie wyzszy, w Polsce beda specjalne znizki?

http://www.teslamotors.com/service
Mateusz Goust

Mateusz Goust Student, Wojskowa
Akademia Techniczna
w Warszawie

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Dariusz Rojek:
Nie wiem dlaczego przyjąłeś auto w tej cenie do porównania ? Tesla przyjęła do porównania BMW 353i, które w wersji podstawowej kosztuje 239 400 pln, a więc zbliżona klasa i cena modeli.

Ale czy zbliżona marka? BMW bardzo dużo bierze za znaczek, a weź pod uwagę można wziętość markę typu Chevrolet/Opel, Ford, Fiat, i doposażyć ją do elementów posiadanych przez Tesle, Daje wtedy niższą cenę. A właśnie o to chodzi by zachęcić tych którzy mają kupić auto za 150 000 by jednak wybrali auto EV. Pokazać że bardziej się opłaca? Jednak po jakim czasie
Dariusz Rojek:
Natomiast samochód elektryczny też będzie podlegał okresowemu serwisowi, który pewnie zamknie się w kwocie ok. 50 pln co 20 000 km, tak więc 228 334 + 22 660 + 1100 = 252 034 pln.

hm, zakładając że taki przegląd robi warsztat? czy znajomy elektryk?
Bo przeglądy w ASO są dość drogie w przypadku Tesli,
Dariusz Rojek:
Porównałbym więc 450 644 i 252 034 pln przy czym na korzyść samochodu elektrycznego dojdzie jeszcze znacznie niższe ubezpieczenie OC.

Gdyby samochód na starcie było z tych tańszych to dawało by 350 644 do 252 034
A nawet jak zostawimy jak jest, to kwota zwrotu auta EV nastąpi gdzieś tak po 15 latach;)

konto usunięte

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Mam takie przemyslenia, ze koszty i oplacalnosc auta elektrycznego to wcale nie najwazniejsza wytyczna przy podejmowaniu decyzji.

Wazniejsze jest "mentalne nastawienie" do nowego czy kwestia "mody".

Dla porownania.
Prosze odpowiedziec na pytanie np. AudiQ7 czy zakup takiego auta sie oplaca?
Kasztuje fortune, koszty ekspoatacji koszmarne, wielkie to i nieporeczne a trudno powiedziec, ze wlasciciele tego auta uzywaja go tylko do dalekich tras (lub cokolwiek podobe wytlumaczenie).

A jednak pare sztuk tego w Europie sprzedaja o innych autach typu SUV nie wspominajac.Sebastian K. edytował(a) ten post dnia 13.11.12 o godzinie 15:59
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Sebastian K.:
Prosze odpowiedziec na pytanie np. AudiQ7 czy zakup takiego auta sie oplaca? (...)
A jednak pare sztuk tego w Europie sprzedaja o innych autach typu SUV nie wspominajac.
Q7 sprzedaje sie slabo, dlatego wiele z nich jest uzywane przez Audi jako samochody sluzbowe, a pracownicy rzeczonej firmy moga je kupic z duzym upustem.

konto usunięte

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Stanisław Kowalik:
Sebastian K.:
Prosze odpowiedziec na pytanie np. AudiQ7 czy zakup takiego auta sie oplaca? (...)
A jednak pare sztuk tego w Europie sprzedaja o innych autach typu SUV nie wspominajac.
Q7 sprzedaje sie slabo,

to prosze wybrac jakikolwiek inny model SUV czy inny rownie "oplacalny" model samochodu
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Stanisław Kowalik:
Dariusz Rojek:
Natomiast samochód elektryczny też będzie podlegał okresowemu serwisowi, który pewnie zamknie się w kwocie ok. 50 pln co 20 000 km
Mozna spytac skad owe 50 PLN. W USA koszt przegladu jest zdecydowanie wyzszy, w Polsce beda specjalne znizki?

http://www.teslamotors.com/service
Słusznie, tu się pomyliłem. W związku z tym, że serwis z ograniczeniem do 50 000 mil kosztuje 1900 dolarów, co oznacza 4 przeglądy (50 tys. mil ~ 80 tys. km) po 475 $ i obejmuje prócz przglądu silnika również inne części eksploatacyjne oraz aktualizacje oprogramowania, czego w BMW nie wliczyłem w koszt przeglądu, to przyjmijmy, że obowiązkowe przeglądy adekwatne do tych, które przyjąłem w BMW będą nieco tańsze, a po okresie 50 tys. mil, nie będą obowiązywały już przeglądy w Tesla Service, tylko będą możliwe w nieautoryzowanym serwisie. Przyjmijmy więc, że średnia cena przeglądu Tesli przez cały okres to również 500 pln, ok ?

W tym układzie koszt Tesli to 228 334 + 22 660 + 11 000 = 261 994.
Porównałbym więc 450 644 i 261 994 pln przy czym na korzyść samochodu elektrycznego dojdzie jeszcze znacznie niższe ubezpieczenie OC.

Tu jednak dodałbym jeszcze wartość odzyskową przy sprzedaży wyeksploatowanego samochodu, ponieważ surowce ziem rzadkich (użyte np. w akumulatorach), prawdopodobnie będą ciągle w cenie oraz z uwagi na fakt, że Tesla posiada nadwozie wykonane z aluminium, to wartość Tesli po przebiegu 452 000 km prawdopodobnie będzie wyższa.

konto usunięte

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Dariusz Rojek:
Mateusz Goust:
Dziś pokusiło mnie o małe wyliczenia....
Tesla jak i większość samochodów elektrycznych [Coda, f-k]
jest bardzo droga przy zakupie. Jednak fakt ten ma rekompensować niska cena eksplantacji.
Czyli bierzemy 400 000 złotych za Tesle, oraz konkurenta z aut konwencjonalnych...
[...]
przyjąłbym takie - Tesla S w wersji podstawowej kosztuje 49 900 $, czyli przy obecnym kursie dolara 163 687 pln + cło 10 %, akcyza 3,1 % i Vat 23 %, co daje 228 334 pln (procent składany opłat imp.)
[...]
Tesla przyjęła do porównania BMW 353i, które w wersji podstawowej kosztuje 239 400 pln, a więc zbliżona klasa i cena modeli.

Czyli wyliczenie żeby pokazać, że droższy w zakupie elektryczny opłaca się, bo jest tańszy w eksploatacji, a potem do porównania biorą "konwencjonalny" droższy od elektrycznego? Czegoś nie rozumiem ;-)

Chyba też przydałoby się rozwinąć wątek kosztów eksploatacyjnych samochodów elektrycznych -- jest to chyba mniej powszechna wiedza niż koszta eksploatacji samochodów napędzanych silnikami benzynowymi. A nie wierzę, żeby elektryczne były całkowicie bezawaryjne i bezprzeglądowe ;-)
Jakieś informacje o ubezpieczeniach? Ja sobie nie przypominam osobnej kategorii dla samochodów elektrycznych...
Mateusz Goust

Mateusz Goust Student, Wojskowa
Akademia Techniczna
w Warszawie

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Szymon Piszczek:
Czyli wyliczenie żeby pokazać, że droższy w zakupie elektryczny opłaca się, bo jest tańszy w eksploatacji, a potem do porównania biorą "konwencjonalny" droższy od elektrycznego? Czegoś nie rozumiem ;-)

Chłyt małketingowy ;)
Szymon Piszczek:
Chyba też przydałoby się rozwinąć wątek kosztów eksploatacyjnych samochodów elektrycznych -- jest to chyba mniej powszechna wiedza niż koszta eksploatacji samochodów napędzanych silnikami benzynowymi. A nie wierzę, żeby elektryczne były całkowicie bezawaryjne i bezprzeglądowe ;-)

To jest doskonały pomysł;) Tylko widzisz puki coś ma garstka osób do końca nie wiadomo na co uważać. Szczególnie że w tej chwili większość elektrycznych samochodów to indywidualne sztuki, czyli przeróbki, które są tworzone zgodnie z założeniem autora i z materiałów na które go stać.
Szymon Piszczek:
Jakieś informacje o ubezpieczeniach? Ja sobie nie przypominam osobnej kategorii dla samochodów elektrycznych...

Gdzieś już mówiliśmy w tej grupie o ubezpieczeniach, ale jakoś tego nie mogę znaleźć. Każda firma ubezpieczeniowa nie ma wyznaczonego standardu dotyczącego auta elektrycznego. W tej samej firmie podchodząc do różnych agentów, samochód elektryczny może być potraktowany jako pojazd do 50 cm³ czyli jak skuter;) właśnie ze względu na 0 cm³ lub ze względu na ilość kW silnika jako nawet 3.0 litrowa jednostka. W tym drugim przypadku należy wstać odejść od stolika agenta i przejść do drugiego;)

konto usunięte

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Stanisław Kowalik:
Sebastian K.:
Prosze odpowiedziec na pytanie np. AudiQ7 czy zakup takiego auta sie oplaca? (...)
A jednak pare sztuk tego w Europie sprzedaja o innych autach typu SUV nie wspominajac.
Q7 sprzedaje sie slabo, dlatego wiele z nich jest uzywane przez Audi jako samochody sluzbowe, a pracownicy rzeczonej firmy moga je kupic z duzym upustem.

a tak cos mnie natchnelo aby sprawdzic ile to jest slabo
Fabryka w Bratyslawie:
Models: Audi Q7
Production (2011): 53,707 automobiles
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Mateusz Goust:
Dariusz Rojek:
Nie wiem dlaczego przyjąłeś auto w tej cenie do porównania ? Tesla przyjęła do porównania BMW 353i, które w wersji podstawowej kosztuje 239 400 pln, a więc zbliżona klasa i cena modeli.

Ale czy zbliżona marka? BMW bardzo dużo bierze za znaczek, a weź pod uwagę można wziętość markę typu Chevrolet/Opel, Ford, Fiat, i doposażyć ją do elementów posiadanych przez Tesle, Daje wtedy niższą cenę. A właśnie o to chodzi by zachęcić tych którzy mają kupić auto za 150 000 by jednak wybrali auto EV. Pokazać że bardziej się opłaca? Jednak po jakim czasie
Gdyby samochód na starcie było z tych tańszych to dawało by 350 644 do 252 034
A nawet jak zostawimy jak jest, to kwota zwrotu auta EV nastąpi gdzieś tak po 15 latach;)
Mateusz, w zasadzie dobrze myślisz, jednak nie można porównywać Opla czy Fiata z BMW, Tesla pozycjonuje swoje produkty w klasie premium i dlatego uznaje za porównywalne modele BMW.
Trzeba pamiętać, że Ci których stać na wydanie takiej kwoty, nie liczą już tylko każdego euro czy zł, ale liczy się prestiż, bezpieczeństwo, wyposażenie ponadstandartowe, które nie występuje w markach popularnych, dlatego nie można porównywać Tesli za 230 tys. z Fordem za 100 -150 tys.
Szymon Piszczek:
Dariusz Rojek:
przyjąłbym takie - Tesla S w wersji podstawowej kosztuje 49 900 $, czyli przy obecnym kursie dolara 163 687 pln + cło 10 %, akcyza 3,1 % i Vat 23 %, co daje 228 334 pln (procent składany opłat imp.)
[...]
Tesla przyjęła do porównania BMW 353i, które w wersji podstawowej kosztuje 239 400 pln, a więc zbliżona klasa i cena modeli.

Czyli wyliczenie żeby pokazać, że droższy w zakupie elektryczny opłaca się, bo jest tańszy w eksploatacji, a potem do porównania biorą "konwencjonalny" droższy od elektrycznego? Czegoś nie rozumiem ;-)

Chyba też przydałoby się rozwinąć wątek kosztów eksploatacyjnych samochodów elektrycznych -- jest to chyba mniej powszechna wiedza niż koszta eksploatacji samochodów napędzanych silnikami benzynowymi. A nie wierzę, żeby elektryczne były całkowicie bezawaryjne i bezprzeglądowe ;-)
Jakieś informacje o ubezpieczeniach? Ja sobie nie przypominam osobnej kategorii dla samochodów elektrycznych...
Tu trzeba zauważyć, że przyjęte do porównania samochody stanowią porównywalny segment preferencji klientów i zbliżony poziom cen. Podobne gabarytowo i cenowo modele mogą na innych rynkach różnić się konfiguracją parametrów, obowiązkowym wyposażeniem i innymi elementami jak lokalne podatki i cła, przez co mogą różnić się ceną w niewielkim zakresie. Dlatego to czy cena jest nieco wyższa czy niższa, nie ma większego znaczenia, bo w segmencie premium, można często potargować cenę dość znacznie i z tego też powodu w porównaniu, które przedstawiłem przyjąłem jednakową cenę dla obu modeli, zakładając, że BMW uzyskało kilka procent rabatu.

O ubezpieczeniach jest tutaj http://www.goldenline.pl/forum/3060930/wue-wiedza-uzyt...Dariusz Rojek edytował(a) ten post dnia 15.11.12 o godzinie 16:03
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Sebastian K.:
a tak cos mnie natchnelo aby sprawdzic ile to jest slabo
Fabryka w Bratyslawie:
Models: Audi Q7
Production (2011): 53,707 automobiles
Przyznam sie, ze nie znam liczb. Wiem tylko do czego przyznaje sie Audi :)

Przy okazji pozdrawiam DHL, naszego oficjalnego dostawce uslug kurierskich :)

konto usunięte

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Stanisław Kowalik:
Przyznam sie, ze nie znam liczb. Wiem tylko do czego przyznaje sie Audi :)

Przy okazji pozdrawiam DHL, naszego oficjalnego dostawce uslug kurierskich :)

może dla Audi to mało... no i to jest produkcja nie sprzedaż :)
nie co prawda jestem nieco z innego DHL ale dziękuję i pozdrawiam również :)

konto usunięte

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Dariusz Rojek:
Szymon Piszczek:
Czyli wyliczenie żeby pokazać, że droższy w zakupie elektryczny opłaca się, bo jest tańszy w eksploatacji, a potem do porównania biorą "konwencjonalny" droższy od elektrycznego? Czegoś nie rozumiem ;-)
Tu trzeba zauważyć, że przyjęte do porównania samochody stanowią porównywalny segment preferencji klientów i zbliżony poziom cen. Podobne gabarytowo i cenowo modele mogą na innych rynkach różnić się konfiguracją parametrów, obowiązkowym wyposażeniem i innymi elementami jak lokalne podatki i cła, przez co mogą różnić się ceną w niewielkim zakresie. Dlatego to czy cena jest nieco wyższa czy niższa, nie ma większego znaczenia, bo w segmencie premium, można często potargować cenę dość znacznie i z tego też powodu w porównaniu, które przedstawiłem przyjąłem jednakową cenę dla obu modeli, zakładając, że BMW uzyskało kilka procent rabatu.

W takim razie Tesla wcale nie jest taka droższa, więc po co robią te wszystkie obliczenia?

Jeśli zaś chodzi o klienta premium, to porównałbym gęstość sieci "ładowarek" ze stacjami benzynowymi oraz zasięgiem tych aut, oraz koszta ładownia w domu (o ile to możliwe). Jeśli klient nie jest "bardzo premium" (inne auto na miasto, inne na wakacje) to istotny jest też zasięg -- już widzę prezesa średniej firmy lub dobrego handlowca jak się zastanawia którędy jechać, żeby mu akumulatorów starczyło między Warszawą a Gdańskiem czy Berlinem ;-)
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Szymon Piszczek:

Chyba też przydałoby się rozwinąć wątek kosztów eksploatacyjnych samochodów elektrycznych -- jest to chyba mniej powszechna wiedza niż koszta eksploatacji samochodów napędzanych silnikami benzynowymi. A nie wierzę, żeby elektryczne były całkowicie bezawaryjne i bezprzeglądowe ;-)
Jakieś informacje o ubezpieczeniach? Ja sobie nie przypominam osobnej kategorii dla samochodów elektrycznych...
Szymon Piszczek:
Dariusz Rojek:
Szymon Piszczek:
Czyli wyliczenie żeby pokazać, że droższy w zakupie elektryczny opłaca się, bo jest tańszy w eksploatacji, a potem do porównania biorą "konwencjonalny" droższy od elektrlko urealniłem to porówananie aby ycznego? Czegoś nie rozumiem ;-)
Tu trzeba zauważyć, że przyjęte do porównania samochody stanowią porównywalny segment preferencji klientów i zbliżony poziom cen. Podobne gabarytowo i cenowo modele mogą na innych rynkach różnić się konfiguracją parametrów, obowiązkowym wyposażeniem i innymi elementami jak lokalne podatki i cła, przez co mogą różnić się ceną w niewielkim zakresie. Dlatego to czy cena jest nieco wyższa czy niższa, nie ma większego znaczenia, bo w segmencie premium, można często potargować cenę dość znacznie i z tego też powodu w porównaniu, które przedstawiłem przyjąłem jednakową cenę dla obu modeli, zakładając, że BMW uzyskało kilka procent rabatu.

W takim razie Tesla wcale nie jest taka droższa, więc po co robią te wszystkie obliczenia?

Jeśli zaś chodzi o klienta premium, to porównałbym gęstość sieci "ładowarek" ze stacjami benzynowymi oraz zasięgiem tych aut, oraz koszta ładownia w domu (o ile to możliwe). Jeśli klient nie jest "bardzo premium" (inne auto na miasto, inne na wakacje) to istotny jest też zasięg -- już widzę prezesa średniej firmy lub dobrego handlowca jak się zastanawia którędy jechać, żeby mu akumulatorów starczyło między Warszawą a Gdańskiem czy Berlinem ;-)

Mateusz chciał wskazać sens zakupu samochodu elektrycznego, ja tylko urealniłem to porównanie, aby było sensowne.
Niestety na razie mówimy o kliencie premium, trzeba pamiętać, ze rozwój segmentu może sfinansować tylko taki klient, jednocześnie tylko klient premium jest w stanie zaakceptować niedogodności wstępnej fazy elektrycznej motoryzacji. Prezes nie będzie miał problemu z tym którędy jechać, samochody elektryczne są / będą wyposażone w system telematyczny, który zastąpi klasyczny GPS, pozwoli on na stałe monitorowanie pozostałego do przejechania zasięgu, informowania o najbliższej stacji ładowania, obliczania czasu przejazdu, odległości możliwych do pokonania przy obecnym stanie baterii i prędkości oraz wszelkich informacji, które pozwolą na jazdę bez obaw o to czy wystarczy nam energii w akumulatorach lub czy będzie gdzie je naładować.

O kosztach eksploatacji aut elektrycznych jest tutaj, w pierwszym poście http://www.goldenline.pl/forum/2977262/dlaczego-samoch...
Oczywiście samochody elektryczne będą tez podlegały przeglądom, ale ograniczą się do sprawdzenia osprzętu, stanu silnika, połączeń, akumulatorów, ewentualnie wymiany elementów, które mogą wskazywać na niebezpieczeństwo awarii lub stanowić zagrożenie dla użytkownika.
Ponadto zapewne w czasie gwarancji będą wgrywane upgrad'y oprogramowania, ponieważ napęd elektryczny będzie sterowany komputerem i docelowo podłączony do internetu, co pozwoli na zdalną diagnozę silnika i osprzętu w trakcie podróży :)

konto usunięte

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

teraz renault fluence kosztuje okolo 150 tys zlotych i koszt wynajmu baterii 75 euro na miesiac biorac pod uwage ze ladujesz takie auto w firmie paliwo masz calkowicie z wliczone w koszt po za tym ubezpieczenie tego auta jest bardzo male dla elektrykow , ogolnie przemyslenia ciekawe ,ale ilu z was meszkancow najjasniejszej rozwaz zakup elektrycznego auta? Bo w chinach taki zakup rozważa 45 % ludzi ccacych kupic nowy samochod;0
Marcin T.

Marcin T. Dyrektor
Zarządzający,
Reich-cK Sp. z o.o.,
dr n. ekon.

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Ostatnio widziałem cennik samochodów elektrycznych w Austrii i tam Tesla kosztuje 100K€, natomiast 335i 55,5K€... W USA ta różnica to tylko ok. 7K€, więc kraj w którym robimy porównanie też będzie miał znaczenie.
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Samochód elektryczny czy to się opłaca?

Cena Chevy Spark'a EV... niestety nie dla polskich klientow.

http://www.gizmag.com/spark-ev-price/25198/



Wyślij zaproszenie do