Temat: Nowa grupa dla kierowców - fotoradar
Łukasz Filipek:
a można próbować coś z tym zrobić, choćby głośno mówić
Bardzo ciekawy (i obiektywny?) tekst, obalający niektóre mity. Jak widać nie wszyscy są idiotami i nie wszyscy są zwichnięci ;)
http://moto.onet.pl/1674887,1,nik-fotoradary-sluza-lat...
Rozpoczęła się jedna z kilku, zaplanowanych na 2013 rok, kontroli które obejmą problematykę fotoradarów. Izba chce przede wszystkim sprawdzić, czy stacjonarne fotoradary ustawiono w miejscach, gdzie wcześniej dochodziło do wypadków i kolizji, w miejscach, które zostały wskazane w analizach zagrożeń w ruchu drogowym.
Z kontroli, które dotąd NIK przeprowadziła wynika, że nie zawsze miejsca kontroli fotoradarowej były wybierane na podstawie analizy wypadków, kolizji i zdarzeń zagrażających bezpieczeństwu kierowców i pieszych. Cześć miejsc była typowana w oparciu o samorządowe plany wpływu do budżetu.
To fatalny zwyczaj owocujący fotoradarami ustawionymi bez związku ze stanem zagrożenia wypadkami i kolizjami. Fotoradary są potrzebne, jeśli przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa na drodze. Dlatego Izba sprawdzi też, czy fotoradary, które ustawiono przed kilkoma laty przyczyniły się do spadku liczby kolizji i wypadków.
Prawie 60 proc. Polaków popiera zwiększenie liczby fotoradarów, jeśli ma to poprawić bezpieczeństwo na drogach. Ale tylko co 11. kierowca jedzie przepisowo, gdy widzi takie urządzenie – wynika z sondażu Instytutu Homo Homini dla "Dziennika Gazety Prawnej".
Wpływ fotoradarów na bezpieczeństwo na drodze jest bardzo dyskusyjny – podkreśla "DGP". 91 proc. kierowców przyznaje, że przekracza prędkość, i to także w miejscach, gdzie jest fotoradar.
Jak wynika z analizy firmy Navi-Expert,
większości kierowców urządzenia kontrolne wcale nie zmuszają do zmniejszenia prędkości. Producent programów nawigacyjnych wziął pod lupę milion przejazdów na niemal stu trasach w Polsce.
I jak się okazało,
średnia prędkość auta tuż przed fotoradarem ustawionym na ograniczeniu do 50 km/h wynosi 64 km/h, a gdy urządzenia nie ma - 66 km/h. Paradoksalnie odsetek jadących na "pięćdziesiątce" z prędkością 61-70 km/h jest wyższy, gdy na drodze stoi fotoradar (38 proc.), niż gdy go nie ma (36 proc.). Kierowcy wiedzą bowiem, że na trasie z fotoradarem trudniej spotkać drogówkę, a za przekroczenie prędkości o kilkanaście km/h nie dostaną zdjęcia z urządzenia kontrolnego.