Temat: ch*jogłowie na dwóch kołach...
nie zwróciłem uwagi na zegary czy to gsxr ale owiewka z allgro przykuła uwagę, więc może na tym filmiku z wypadu na mazury (inny jego filmik, jak mandacik dostaje) to ten sam sprzęt :)
Grzegorz Kucharski:
a ja sobie pozwole miec troche odmienne zdanie..
Pomijam kwestie ubioru (jego sprawa, jego skora i kosci). Ale to, ze sobie radzi w korkach i jezdzi dynamicznie nie znaczy, ze nalezy go pietnowac za to.
ciekawe jak poradziłby sobie gdyby ktoś otworzył drzwi albo wylazł mu zza tira (raczej normalna praktyka pieszych w środowisku korkowym), jakoś nie widze opcji tego "radzenia" sobie w takiej sytuacji. Fakt, jeśli ktoś chce sam siebie zdrowia pozbawiać to jego sprawa, ale jesli robi to z dużym prawdopodobieństwem pozbawienia zdrowia innych to już nie jest fajne...
Dla przykładu - w zeszłym roku dziewczyna w Gdyni zginęła rozjechana przez autobus w korku, uśliznęło jej się tylni koło bo wjechała na farbę... wyobraźmy sobie taką sytuację w przypadku jazdy na kole po wyjeździe z tego MC gdzie chodnikiem obok szli ludzie... koleś by się pewnie poobijał i podrapał, headshot sprzętem dla pieszego byłby mniej przyjemny ;)
Grzegorz Kucharski:Bo teksty o prostych wizjerowych to mi komentami na onecie zalatuje, gdzie sami mistrzowie fightu sa..;-]
może i mnie poniosło ale znam swoje reakcje i wiem jak mógłbym zareagować... rozumiem pośpiech, ułańską fantazje i inne takie, ale dzwięk klaksonu wnerwia mnie niemiłosiernie - ale bluzga to chyba bym nie podarował :)
Ustepowanie miejsca jest sprawą grzecznościową i bluzganie czy pipiskiwanie klaksonem na plus tutaj z pewnością nie zadziała.
Grzegorz Kucharski: Nie moze jezdzic na motocyklu, nie nazwiesz go motocyklista tylko kartoflem (??!!)
Racja, są rózni ludzie, ale potencjalnego killera śmiało nazywałbym kartoflem bo poziom przewidywania swoich czynów chyba ma na podobnym poziomie...
Grzegorz Kucharski:Pomijam fakt, ze takie typy i tak maja w glebokim powazaniu, co my tu napiszemy na ten temat;-)
Najwyraźniej nie do końca bo filmik już jest prywatny.
Pytanie czy ktoś mojemu imiennikowi dal info czy mamy go tu wsród nas tylko siedzi cicho :P
--------
Edit:
Co do stuntu - fajna zabawa, fajni ludzie... ale na wszystko jest czas i miejsce, zatłoczona ulica nie spełnia zadnego z powyższych :)
Piotr L. edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 13:34