Temat: 100lica lata razem
Mateusz Aleksander G.:
Hmmmm wyszło na prawdę fajne video. Długo go testowaliście, no i jakie odczucia z ABS'u. Jak ja kupowałem mojego GSR'a to mi mocno odradzali ze względu na stan polskich dróg - a Ty masz jakie zdanie na ten temat?Mateusz Aleksander Górecki edytował(a) ten post dnia 09.08.07 o godzinie 14:02
Trudne pytanie.
ABS został wynaleziony nie, bo to by skrócić drogę hamowania, lecz by nie dopuścić do zablokowania kół ( w motocyklu zablokowanie przedniego koła = szlif klasyczny).
Na pytanie odpowiem przykładem.
Jak wsiadam z klientami do samochodu pytam czy ABS skraca drogę hamowania czy nie. Padają oburzone odpowiedzi " NIE ! ". Uśmiecham się pod nosem i mówię sprawdźmy to !
Rozpędzamy auto do 50 km/h wjeżdżamy na płytę poślizgową i hamujemy. Z ABS auto przeciętnie zatrzymuje się po 60 metrach. Powtarzamy hamowanie bez ABS-u. Za pierwszym razem większości kierowców udaje się zatrzymać po 100 metrach, co drugiemu samochód zaczyna się obracać. Pytam wtedy czy faktycznie ABS wydłuża drogę hamowania ? Za 3, 4 próbą Ci, co na odzień jeżdżą bez ABS-u zatrzymują auto po 70 metrach.
Faktycznie są sytuacje, kiedy ABS wariuje - nie równościach, mokrych liściach, w głębokim śniegu, na szutrach czy piachach. W takich sytuacjach warto samemu wkroczyć do akcji i np zwolnic wcześniej lub poprostu jechać wolniej.
Moi klienci ( motocykliści ) za kolejną próbą hamowania awaryjnego uzyskują wynik porównywalny z ABS. Muszą się ostro napocić by się tego nauczyć. Na drodze mamy tylko jedna szanse na uratowanie życia –ABS ją na pewno wykorzysta.
Przy hamowaniu awaryjny motocyklem pojawia się jeszcze jedne problem. ABS go rozwiązuje zdecydowanie utrudniają przewrócenie motocykla. Podobnie jest przy hamowaniu awaryjnym w zakręcie tylko już mniej przyjemnie jak na wprost.
ABS jak najbardziej polecam każdemu :)
Fajnie że wreszcie montują go w motocyklach, już nie trzeba bać się hamowania nawet na mokrych pasach dla pieszych.
Ps. Nikt nie płaci mi za reklamę. To jest po prostu dobre ;)