konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Ja właśnie skończyłem kurs i muszę się zapisać na prawko. Swoją drogą ile czekaliście na egzamin - słyszałem że w Wawie miesiąc na teorię i kolejne 2 na praktykę - czy to prawda.

Mam od 2 tygodni nowego czarnego GSR i jestem w nim po prostu zakochany. Chciałbym jak najszybciej zalegalizować moje jeżdżenie bo nie lubię robić czegokolwiek mocno wbrew prawu.

Załączam zdjęcia mojej czarnej ślicznotki :-)


Obrazek



Obrazek
Mariusz P.

Mariusz P. Całościowy nadzór
nad powierzonymi
projektami
marketingow...

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Cześć.

W Olsztynie po zapłaceniu wpisowego i dostarczeniu dokumentów czekałem 16 dni na cały egzamin (Teoria + Praktyka). A do tego egzaminatorzy są pozytywnie nastawieni do zdających :)

Pozdrawiam.
Jaromir W.

Jaromir W. CIO, SAPowiec, PM
[EWO]

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

No to widzę Mateusz, że mogą nam się motorki pomylić - ja od miesiąca jeżdżę identycznym GSRem... chyba tylko tablice będziemy mieli różne :)

Co do egzaminu - po ukończonym kursie, możesz papiery wysłać do dowolnego WORDu - ja swoje wysłałem do Zielonej Góry (póki co tam jestem zameldowany), czekałem ok 1,5 tyg i zdałem jednocześnie teorię i praktykę... no i pojutrze odbieram upragnione prawko kat A (muszą mi je wysłać do W-wy) :)))
Joanna Hajdukiewicz

Joanna Hajdukiewicz Doradca kredytowy

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Mateusz Aleksander G.:
Chciałbym jak najszybciej zalegalizować moje jeżdżenie bo nie lubię robić czegokolwiek mocno wbrew prawu.

Jestem pod wrażeniem! Szczególnie, że pisał to facet ;-)))
W Szczecinie egzaminy teoretyczne są w każdy czwartek, można się zapisać na pierwszy nadchodzący, zawsze są miejsca. Na praktyczny czekałam ok. 9 dni. Ale to było na początku sezonu, być może teraz terminy się wydłużyły. Na odbiór plastiku kolejne 10 dni czekania.
Ślicznota rzeczywiście piękna, nic dziwnego, że się zakochałeś ;-)))

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

No to chyba ze względu na odległość wybiorę Olsztyn.

Bardzo dziękuję za cenne informacje i do zobaczenia jutro na spotkaniu w Wawie :-)
Paulina Dobrowolska

Paulina Dobrowolska Specjalista
Laboratoryjnej
Diagnostyki
Medycznej

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Witam Wszystkich
ja właśnie rozpoczynam swoją przygodę z motorem. w czwartek zaczynam kurs. :)))))) i mam nadzieje że już niedługo będzie mi dane posiadac własne moto:))))

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Rajmund N.:
jak w temacie... do 10 tyś.
ja to chyba w końcu zrobię prawko A, jak kupie sobie wreszcie jakiś klasyczny sprzęt, choć jeżdżę od 10 roku życia (początki na junaku, komarku, wiem to śmiesznie zabrzmi, ale to dawno było...) , z doświadczenia wiem ze trzeba na początku uważać na rurę wydechową, bo zostają niestety ślady około kostek i w starych na sprzęgło bo potrafi zgasnąć jak w samochodzie z tym że w samochodzie nie polecisz wtedy raczej na piasek z przodu
za 10 tysięcy to możesz kupić (jako pierwszy motor, nie powinien być wg mnie nowy, bo wtedy uczysz sie jeśli już nie wiesz tego jak zareagować gdy coś nawali) coś zupełnie ciekawego, około 8-10 letniego i prawdopodobnie zadbanego ale z klasyki
ale mam koleżanki które uważają że wola nowe bo to ma i gwarancje i wie kto używał/a ten motor

a jeśli chodzi o "plastiki"
to tracą po pierwszym roku jakieś 30 procent wartości początkowej
po drugim kolejne 50 procent (bo zaczyna sie zajeżdżanie)
a potem zostaje ci 20 procent, zajeżdżony sprzęt i możesz stracić nerkę
wniosek: odradzam ścigaczo-podone, dla mnie sa za drogie wolałabym kupić harweja
Piotr Placek

Piotr Placek Przedstawiciel
Techniczno-
Handlowy,

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Witam

Ja także zaczęłem przygode z motocyklem w tym roku, jak narazie bez kategorii. Ale juz zacznam powoli zapisałem sie.
Moje pierwsze moto to Kawa Zephyr 550, bardzo fajny do jazdy Naked.

Pozdrawiam Piotrek

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Bukowska M.:
Rajmund Nowacki:
jak w temacie... do 10 tyś.
ja to chyba w końcu zrobię prawko A, jak kupie sobie wreszcie jakiś klasyczny sprzęt, choć jeżdżę od 10 roku życia (początki na junaku, komarku, wiem to śmiesznie zabrzmi, ale to dawno było...) , z doświadczenia wiem ze trzeba na początku uważać na rurę wydechową, bo zostają niestety ślady około kostek i w starych na sprzęgło bo potrafi zgasnąć jak w samochodzie z tym że w samochodzie nie polecisz wtedy raczej na piasek z przodu
za 10 tysięcy to możesz kupić (jako pierwszy motor, nie powinien być wg mnie nowy, bo wtedy uczysz sie jeśli już nie wiesz tego jak zareagować gdy coś nawali) coś zupełnie ciekawego, około 8-10 letniego i prawdopodobnie zadbanego ale z klasyki
ale mam koleżanki które uważają że wola nowe bo to ma i gwarancje i wie kto używał/a ten motor

a jeśli chodzi o "plastiki"
to tracą po pierwszym roku jakieś 30 procent wartości początkowej
po drugim kolejne 50 procent (bo zaczyna sie zajeżdżanie)
a potem zostaje ci 20 procent, zajeżdżony sprzęt i możesz stracić nerkę
wniosek: odradzam ścigaczo-podone, dla mnie sa za drogie wolałabym kupić harweja


Witam,
sorki ale nie zgadzam się w 100% z określeniem że tzw "plastiki" czyli "ścigacze.. tracą na wartości. Ja osobiscie posiadam Hondę CBR600 F4 r2002 i wiem że w przyszłym sezonie sprzedam ją za taką samą cenę co kupiłem. Jest bardzo zadbana i silnik oraz pozostałe elementy są bez zastrzeżenia.
Jazda takim sprzętami jest super, szczególnie przyczepnośc i sposób prowadzenia. Poprzednio miałem suzuki vx800 r.93 i niestety pomimo tego że podobno był niezawodnym klasykiem to rozwalił mi się wał (no i silnik pozamiatany...) przy jeździe naprawdę spokojnej.
Jeżeli chodzi o teksty typu stracić nerkę bo plastik to sorki ale dla mnie to jest śmieszne. Nie ważne czy masz turystę, sporta czy inny sprzęt niebezpieczeństwo jest zawsze takie samo niestety... A pamiętaj, że niektóre klasyki mają równie dobre osiągi co tzw. plastiki..

Życzę szerokosci

Waldek
Zbigniew Dolecki

Zbigniew Dolecki Referent ds.
Eksportu, Aesculap
Chifa Sp. z o. o.

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Czesc :)

Suza VX 800 to nastepca Intrudera - te silniki czesto mozna spotkac z defektami - najczesciej drugiego (tego tylnego) cylindra - to zawory, to wal (hehe, ten jest wspolny :D), to cos innego...

Co do nerki - czy plastik/szlifierka/scig (jak komu wygodnie), czy jakis naked (sport-turyst) czy typowa kanapa, to fakt - ginie/traci sie nery (prawie) tak samo. Choc co do scigow/plastikow/szlifierek mowi sie ze maja dwie predkosci: 0pkh/MAXkph... I jest to po czesci prawda - za sprawa pozycji za kiera (wisisz na nadgarstkach), przez co przy pewnych predkosciach i dluzszym dystansie daje sie to mocno we znaki :)
I zazwyczaj na takich moto oddawanie mocy jest zazwyczaj agresywniejsze (nie zawsze :D) niz w innych grupach. ZAZNACZAM: ZAZWYCZAJ :)

Pozdro i suchego asfaltu :)

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Zbigniew D.:
Czesc :)

Suza VX 800 to nastepca Intrudera - te silniki czesto mozna spotkac z defektami - najczesciej drugiego (tego tylnego) cylindra - to zawory, to wal (hehe, ten jest wspolny :D), to cos innego...

Co do nerki - czy plastik/szlifierka/scig (jak komu wygodnie), czy jakis naked (sport-turyst) czy typowa kanapa, to fakt - ginie/traci sie nery (prawie) tak samo. Choc co do scigow/plastikow/szlifierek mowi sie ze maja dwie predkosci: 0pkh/MAXkph... I jest to po czesci prawda - za sprawa pozycji za kiera (wisisz na nadgarstkach), przez co przy pewnych predkosciach i dluzszym dystansie daje sie to mocno we znaki :)
I zazwyczaj na takich moto oddawanie mocy jest zazwyczaj agresywniejsze (nie zawsze :D) niz w innych grupach. ZAZNACZAM: ZAZWYCZAJ :)

Pozdro i suchego asfaltu :)

Hej,
no właśnie, odwiedzając i szukając silnik do mojego vx800 niestety mechanicy pokazywali mi suzuki w których stało się to samo co w moim sprzęcie. (a podobno suzuki nie zawodzi..heh)
także po dłuższym szukaniu moto poszło na sprzedaż..za bardzo małe pieniądze.
a co do pozycji i nadgarstków - np.przy cbr naprawde siedzi się wygodnie w pozcyji wyprostowanej a nie leżącej na baku:), a dzięki plastikowym owiewkowym wiatr nie daje się tak w kość. Oczywiście przyspieszenie jest "niezłe" no ale jak to się mówi dopóki czujesz respekt do sprzętu to jest ok a kiedy uważasz że wyczułeś go na 100% to radzę jak najszybciej sprzedawać :)

pozdrawiam

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Mateusz Aleksander G.:
Ja właśnie skończyłem kurs i muszę się zapisać na prawko. Swoją drogą ile czekaliście na egzamin - słyszałem że w Wawie miesiąc na teorię i kolejne 2 na praktykę - czy to prawda.

Mam od 2 tygodni nowego czarnego GSR i jestem w nim po prostu zakochany. Chciałbym jak najszybciej zalegalizować moje jeżdżenie bo nie lubię robić czegokolwiek mocno wbrew prawu.

Załączam zdjęcia mojej czarnej ślicznotki :-)


Obrazek



Obrazek


Witam,
GSR również mi się podoba. W zeszłym tygodniu kupił mój znajomy takze będę miał możliwość sprawdzenia jak się nim jeździ a z tego co mówił to jest super:)

życzę szerokości

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Co do pierwszego sprzętu... Może to być albo SUZUKI GS 500, albo Honda CB 500. Są i tacy, którzy wsiadają na Fazera 600. Mnie ta sztuka się udała :)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

cześć,

jeżeli chodzi o kurs - to przynajmniej teoretycznie nie zaczniesz jazd przez wewnętrzym zaliczeniem teorii - a tego jest jeżeli dobrze pamiętam 20 godzin. Dobrym rozwiązaniem jest teoria on-line. Warto zapytać w szkole, w której robisz kurs. W ciągu jednego dnia otrzymujesz login i hasło na stronę i możesz zacząć rozwiązywać testy (pytania są dokładnie takie jak na normalnym egzaminie). Do egzeminu wewnętrznego przystępujesz jak uznasz, że jesteś gotowy - nawet na drugi dzień. Dzięki temu cały kurs trwa znacznie krócej. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Rajmund N.

Rajmund N. Marketing/Das
WeltAuto/Volkswagen
Group Polska

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

witam witam
mialem dzis egzamin teoretyczny + praktyczny
wynik: pozytywny :)

nie obylo sie oczywiscie bez drobnych pomylek ale grunt, ze zdalem i moge juz legalnie szukac motocykla:)
Dariusz Borowicz

Dariusz Borowicz Właściciel, Agencja
Fotograficzna
"FOTOSPORT" ,
Fotograf

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Cześć.
Niech to nie zabrzmi jako chwalenie się, ale swoją przygodę z motocyklami 7 lat temu zacząłem bez prawa jezdy. Ponieważ jednak przy zachowaniu osiągów nie chciałem za bardzo kolidować z prawem wybrałem wówczas jedyną możliwą opcję, Derbi GPR50R. Dwa lata kulania się takim pojazdem mogą dać swietne przygotowanie do pozniejszego egzaminu praktycznego, z którym nie mialem żadnych problemów. Bo faktycznie to co się dostaje na kursie na prawko, to IMO zdecydowanie za mało, aby bezpiecznei poruszać się po drogach.

Pozdrawiam
Darek

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Witam
A ja wbrew wielu doradcom, którzy sugerowali mi na początek moto z silnikiem 125 lub 250 kupiłem klasyka Intruder 1500. Na początku miałem dla niego dużo respektu m.in. ze względu na masę. Potrzebowałem 2-3 miesięcy żeby się z nim zaprzyjaźnić. Na moją decyzję wpłynął znajomy motocyklista. Gdy oglądałem 800-kę powiedział, że już w połowie sezonu będę czuł niedobory osiągów. Swoją ocenę oparł na znajomości mojego sposobu jazdy autem.
Więc myślę, że to jest sprawa indywidualna.
I warto poprzymierzać się a może i przejechać, choćby na jakimś placu, tym planowanym nabytkiem.

Egzamin zdałem po 6 tys. i 3 miesiącach. Obyło się bez wpadek z policją. Po zdaniu egzaminu dokupiłem plastika BMW R1100S.
Cała historia zdarzyła się 2 lata temu i poza szkoleniami nigdy żadnej gleby nie zaliczyłem.
Dlatego uważam, że to jest SPRAWA INDYWIDUALNA.

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Sylwester Tuz:
To prawidlowa kolejność gdy juz kiedyś miało się styczność z jakimkolwiek jednośladem. Jeżeli nie, to sam kurs to za mało, będzie trudno się nauczyć w te kilka godzin i nie mówie tu o nauce pod egzamin. Ósemka to nie wszystko. Najlepiej jak kumpel da pojeździć na MZ czy czymś takim.
Pozdrawiam Bluesowo

podpisuję się pod tym jak i pod wypowiedzią Darka. sam mam na koncie juz ponad 30 godzin na swojej maszynce i mogę powiedzieć, że dopiero teraz zaczynam ją wyczuwać... tak więc same jazdy na kursie to z pewnością za mało.

50-tka daje ograniczenia w mocy, co oznacza, że trochę trudniej o szczeniackie popisy na drodze, do których niektórzy mają skłonność (tu ukłony w stronę mojego kumpla, którego - mam nadzieję - szybciej zwinie policja niż dom pogrzebowy). Sam czuję te braki, ale z drugiej strony to świetna, legalna i praktyczna nauka jazdy, której dobrym uzupełnieniem będzie późniejszy kurs na A.

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Krzysztof Słoniewski:
Witam
A ja wbrew wielu doradcom, którzy sugerowali mi na początek moto z silnikiem 125 lub 250 kupiłem klasyka Intruder 1500. Na Egzamin zdałem po 6 tys. i 3 miesiącach. Obyło się bez wpadek z policją. Po zdaniu egzaminu dokupiłem plastika BMW R1100S.
Cała historia zdarzyła się 2 lata temu i poza szkoleniami nigdy żadnej gleby nie zaliczyłem.
Dlatego uważam, że to jest SPRAWA INDYWIDUALNA.

czekaj, czekaj...

czy ja dobrze rozumiem? jezdziles sobie 1,5 litrowym Intruderem przez 3 miesiące a dopiero potem zdałeś na prawo jazdy? Jeżeli tak, to zachęcam do mojej wcześniejszej wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: najpierw prawo jazdy a potem zakup pierwszego motocykla

Eee tam, gadanie ;)

Jeździłem okazjonalnie od 10 roku życia. Komarem, simsonami, SHLką, eMZetki sie przewijały. Nawet jakaś Kawa 400.

Kurs na prawo jazdy A skończyłem siedem lat temu ;)
Zdałem rok temu - stwierdziłem, że w końcu chcę mieć swój własny dwukółek, więc i papier by się przydał :)

Men, to naprawdę jest kwestia indywidualna: troche rozwagi, wyobraźni itp. I nie ma problemu. Szczególnie jeśli masz prawko na B, bo wtedy i znasz przepisy i możesz się łatwiej wybronić w razie zatrzymania.

Jedyne co, to właśnie ten cholerny ubezpieczyciel...

A co daje kurs na A? 20 godzin jazdy (kiedyś 10) które uczą cie tego, czego nauczysz się samemu w tydzień posiadania motocykla i przez jedno przeczytanie książki "Motocyklista doskonały" (chyba tak to się nazywało :)))

(a jak ktoś powie, że jednak instruktor mnie lepiej nauczy, to prosze bardzo; mój wujaszek jest instruktorem, mój sąsiad jest instruktorem, facet mojej kuzynki - mieszkają 100 metrów ode mnie - też jest ;))Oleś K. edytował(a) ten post dnia 24.05.08 o godzinie 23:09

Następna dyskusja:

egzamin na prawo jazdy kat ...




Wyślij zaproszenie do