Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

konto usunięte

Temat: media :)

Jestem bardzo ciekaw głosów na ten temat wśród naszych gości. Jesteśmy obecnie w rozkroku baaaardzo daleko ( w zakresie infrastruktury) za Słowakami a więc i nadal jeszcze nie zniszczeni ekologicznie. W miejscu stać nie możemy a więc jakiś krok musimy poczynić i czy rozbudowa oferty np narciarskiej to niszczenie środowiska - czy ekolodzy to ekoidioci czy raczej dbają o nasze wspólne dobro ?. Powiedzcie co o tym myślicie
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: media :)

Zauważ, że Pan Durczok ani razu nie wspomina o fachowcach od przyrody. Domyślam się, że pisząc o ekoidiotach chodzi mu o tzw. pseudoekologów, którzy są w gruncie rzeczy obłudni i kłamliwi. Takim nie o przyrodę chodzi, a o kasę w gruncie rzeczy.
Nie wydaje Ci się Sławku, że felieton jest stronniczy, a jego autor nie zadał sobie trudu by sprawdzić czy postawione tezy są całowicie prawdziwe, czy tylko po części?:)

konto usunięte

Temat: media :)

Uważam że obie strony mają tutaj sobie coś do zarzucenia. Nie wnikam w motywację dlaczego akurat Durczok wdaje się w polemikę z (no właśnie kim?) ekologami. Cały ten hałas wynika , że jesteśmy epatowani głównie doniesieniami albo : o niszczeniu przyrody ergo nas lub o wariackich akcjach ekologów. Niestety mnie brak zawsze racjonalnych i naukowych dowodów na za lub przeciw jakimś działaniom. Z jednej strony trudno będzie mnie przekonać , ze zwiększony ruch turystyczny zimą w Tatrach ( narciarze) zniszczy tam florę i faunę, a drugiej strony wiem co ludzie potrafią z nią wyczyniać. Jednak ani słychu ani widu o akcjach np promujących ( w tym finansowo) korzystanie np z energii typu geotermia, która ekonomicznie obecnie jest nieopłacalna a brak jej wykorzystania jest na pewno znacznie znacznie większy na zdrowie ekologiczne regionu niż nawet tysiące narciarzy. To niestety każe mi wątpić w czystość intencji stron sporu.
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: media :)

Sławek K.:
Uważam że obie strony mają tutaj sobie coś do zarzucenia. Nie wnikam w motywację dlaczego akurat Durczok wdaje się w polemikę z (no właśnie kim?) ekologami. Cały ten hałas wynika , że jesteśmy epatowani głównie doniesieniami albo : o niszczeniu przyrody ergo nas lub o wariackich akcjach ekologów. Niestety mnie brak zawsze racjonalnych i naukowych dowodów na za lub przeciw jakimś działaniom. Z jednej strony trudno będzie mnie przekonać , ze zwiększony ruch turystyczny zimą w Tatrach ( narciarze) zniszczy tam florę i faunę, a drugiej strony wiem co ludzie potrafią z nią wyczyniać. Jednak ani słychu ani widu o akcjach np promujących ( w tym finansowo) korzystanie np z energii typu geotermia, która ekonomicznie obecnie jest nieopłacalna a brak jej wykorzystania jest na pewno znacznie znacznie większy na zdrowie ekologiczne regionu niż nawet tysiące narciarzy. To niestety każe mi wątpić w czystość intencji stron sporu.

Jak mówimy o Tatrach to większości z nas wydaje się, że narciarz przyrody nie niszczy bo jeździ po śniegu. Tylko jednocześnie zapominamy o drobnym niuansie. Każdy może zrobić przed własnym domem eksperyment kiedy napada śnieg. Kawałek podwórka dzielimy na dwie części i na jednej śnieg ubijamy dodatkowo z boków nanosząc trochę nowego, a drugą część zostawiamy taką jaka była zaraz po opadzie śniegu. Na której śnieg stopnieje szybciej? :) Wynik eksperymentu jest z góry przesądzony. Tak samo jest w Tatrach. Maszyny ubijają śnieg. Jak rozwija się stację narciarską zazwyczaj dochodzi dodatkowe śnieżenie stoków. Efekt. śnieg utrzymuje się dłużej. Co to oznacza? Min skrócenie okresu wegetacji dla roślin żyjących na takim terenie, a co za tym idzie wyginięcie wielu gatunków (wśród nich są endemity). Przyrodnicy to wiedzą, przeciętny obywatel nie ma o tym zielonego pojęcia. Świstaki, czy kozice świetnie sobie poradzą z obecnością kolejek i fury rozwydrzonych ludzi. Rośliny wobec drastycznego skrócenia i tak bardzo krótkiego okresu wegetacji takiej rewolucji nie podołają. Do tego dochodzą zaburzenia w gospodarce wodnej i praktycznie zmiana ekosystemu na znacznym terenie. Oczywiście nie z dnia na dzień, ale w pewnym momencie człowiek budzi się z ręką w nocniku i może tylko wówczas powiedzieć: "Przepraszam, nie chciałem".
Załóżmy, że Pan Durczok i wtórujący mu chórem zwolennicy zabetonowania Tatr mają gdzieś przyrodę, rośliny, zwierzęta. Ich prawo. Załóżmy, że rządzący słuchają ich głosu i realizują takowe pomysły. Co dalej? Ponad połowę sezonu kolejki stoją, a hotele świecą pustkami, skoro kolejki stoją. Winne są wiatry: orawski i halny, ale tym trudno wystawić rachunki za poniesione straty z tytułu braku turystów. :)
To tak jak budowanie dużego zbiornika wodnego w skałach wapiennych lub nawadnianie ogromniej pustyni.

konto usunięte

Temat: media :)

Dobrze , ze merytorycznie się wypowiedziałes. Ja tylko obawiam się skrajności których i Ty nie uniknąłeś. Czy zwiększenie ruchu jest tożsame z zabetonowaniem? Co do gospodarki wodnej i okresu wegetacji, przemawia to do mnie, jednak potrzebowałbym danych z badań na przestrzeni lat, bo ja pamiętam jednak zimy 5-6 miesięczne jako standard i to one ukształtowały pojawienie i wegetację endemitów. Teraz zaś poprzez całkowite wyluzowanie regulacji roślinności widze , ze np Hala Kondratowa zarasta tym czym w normalnych relacjach by nie zarosła, raz zakaz wypasu owiec ( a były regulatorem), dwa właśnie wydłużony okres wegetacyjny. Ciągiem dalszym tych rozważań jest też gospodarka wodna . Abyś mnie dobrze zrozumiał. Nie jestem przeciwnikiem ekologii, jednak uważam, ze ( gadaliśmy o tym ) albo wszystko - wywalić ruch kołowy, tylko geotermia, itp i pójść na całość albo tak rozbudować część rozrywkową by nie wylewać dziecka z kąpielą. Przecież bzdurą jest to co napisał tam rozmówca Durczoka że w Zakopanem dzięki brakowi infrastruktury zimowej przybywa turystów. Tak więc ekologia tak - zapuszczenie - nie.
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: media :)

Nie wnikam w pyskówkę Pana Durczoka i bodajże Panem Olszewskim. Głupot wypowiedzianych z obu stron nie chce mi się komentować. :)
Oczywiście, że sam użyłem w pewien sposób skrajności.
Nie znam się na przyrodzie tak jak znają się zawodowi przyrodnicy, podkreślam: PRZYRODNICY, A NIE TZW. EKOLODZY, którzy z ekologią jako nauką przyrodniczą niewiele mają wspólnego. Ci ostatni tak na prawdę bardziej szkodzą, niż pomagają. :) Uważam jednak, że pozostawienie obecnej infrastruktury w rejonie Kasprowego Wierchu, konieczna wymiana kolejki krzesełkowej w Dolinie Goryczkowej pod Zakosy (której logicznym miejscem stacji dolnej jest Niżna Rówień Goryczkowa, a nie obecna Wyżnia Rówień Goryczkowa) oraz wybudowanie dodatkowego wyciągu w Goryczkowej (dzięki któremu podczas tak kiepskiej w śnieg zimy jak obecna i zeszła narciarze mogliby eksploatować Kocioł Goryczkowy bez niszczenia szaty roślinnej poniżej Buli) nie wywróci ani ekosystemu masywu Kasprowego Wierchu, ani całych Tatr, a znacznie zwiększy atrakcyjność terenu.
Ciekawe, że PKL przypuszczalnie podjąłby ryzyko takich zmian zdając sobie sprawę, że zimy są jakie są i naturalnego śniegu może brakować.
Swego czasy Pan Andrzej Bachleda-Curuś przedstawiał w Zakopanem koncepcję przebudowy stacji narciarskiej Kasprowy Wierch. Szczerze miała ona ręce i nogi. :) Dla mnie pod warunkiem, że TPN nie zgodziłby się na dodatkowe naśnieżanie stoków.
TPN boi się niesfornych narciarzy. Ok. Tylko jaki problem zatrudnić na czas zimy dodatkowych ludzi do patrolowania rejonu działalności narciarskiej, którzy ścigali by tych, których należy ścigać, czyli wandali, a nie grzecznych narciarzy co jeżdżą po śniegu. :) Kto by za to zapłacił? Oczywiście, że PKL, firma którą byłoby na to stać. :) Sezonowa praca podobnie jak w TOPR. :)
To nie jest problem. Jedynie potrzebna jest dobra wola obu stron. Jedna ją ma, bo widzi w tym zwykły interes, na którym może zarobić bez niszczenia tego co tak na prawdę należy do nas wszystkich.:)
Większość przyjeżdżających w nasze strony chce jeździć na nartach i deskach po płaskim. Wystarczają im: Białka, Małe Ciche, Witów, Szymoszkowa, ale są też tacy, którym płaska łąka o kilometrowej długości nie wystarcza. Dla nich Kasprowy jest idealny. Od innych rejonów Tatr niech się wyciągowcy i wyciągowi narciarze odczepią. :)

konto usunięte

Temat: media :)

I tu się cakowicie zgadzamy. Po prostu brak mi całościowej koncepcji ( a pewnie nie tylko mi a również turystom) a słyszymy tylko o szrapaninie bez konstruktywnych wniosków. Przeciez absolutnie nie musimy konkurować narciarsko z Alpami. Sa biegówki, są sanki, są spacery czy tylko rozrywka z kulkami. Wsio rawno ale nie wszystkiego po trochu albo nie do końca bo to g... nie oferta.
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: media :)

Sławek K.:
I tu się cakowicie zgadzamy. Po prostu brak mi całościowej koncepcji ( a pewnie nie tylko mi a również turystom) a słyszymy tylko o szrapaninie bez konstruktywnych wniosków. Przeciez absolutnie nie musimy konkurować narciarsko z Alpami. Sa biegówki, są sanki, są spacery czy tylko rozrywka z kulkami. Wsio rawno ale nie wszystkiego po trochu albo nie do końca bo to g... nie oferta.
Zgadzam się całkowicie. :) Jeśli w ogóle pojawia się ten temat w mediach, to najczęściej od razu przeradza się w bezsensowną pyskówkę. Coś takiego niczemu dobremu nie służy, a tylko utwierdza najbardziej zatwardziałych w ich racjach absolutnie najważniejszych. Odnoszę wrażenie, że w samym TPNie się pogubili w dalszym ciągu zabraniając uprawiania narciarstwa w bajecznych miejscach wręcz do tego stworzonych (np.: Dolina Goryczkowa Świńska, Dolina Pyszniańska) jednocześnie otwierając (kilka lat temu) gęstą sieć szlaków narciarskich między Goryczkową, a Kondratową.

konto usunięte

Temat: media :)

Wojciech Jończyk:
Sławek K.:
I tu się cakowicie zgadzamy. Po prostu brak mi całościowej koncepcji ( a pewnie nie tylko mi a również turystom) a słyszymy tylko o szrapaninie bez konstruktywnych wniosków. Przeciez absolutnie nie musimy konkurować narciarsko z Alpami. Sa biegówki, są sanki, są spacery czy tylko rozrywka z kulkami. Wsio rawno ale nie wszystkiego po trochu albo nie do końca bo to g... nie oferta.
Zgadzam się całkowicie. :) Jeśli w ogóle pojawia się ten temat w mediach, to najczęściej od razu przeradza się w bezsensowną pyskówkę. Coś takiego niczemu dobremu nie służy, a tylko utwierdza najbardziej zatwardziałych w ich racjach absolutnie najważniejszych. Odnoszę wrażenie, że w samym TPNie się pogubili w dalszym ciągu zabraniając uprawiania narciarstwa w bajecznych miejscach wręcz do tego stworzonych (np.: Dolina Goryczkowa Świńska, Dolina Pyszniańska) jednocześnie otwierając (kilka lat temu) gęstą sieć szlaków narciarskich między Goryczkową, a Kondratową.
Tak to dobry przykład. Po prostu póki nie będzie kompleksowego planu póty wszystkie działania będa prowizorką stymulowaną nakazem chwili i/lub prywatnym widzimisię. Wiemy, że cały region jest na siebie skazany Tatry,Zakopane inne pobliskie miejscowości. Teraz nasza sytuacja pokazuje , ze to ostatni gwizdek by coś zrobić i do tego zrobić wspólnie. Lada moment będziemy mieli co 10 km Aquapark i za 2-3 lata kolejne bankructwa.
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: media :)

Sławek K.:
Wojciech Jończyk:
Sławek K.:
I tu się cakowicie zgadzamy. Po prostu brak mi całościowej koncepcji ( a pewnie nie tylko mi a również turystom) a słyszymy tylko o szrapaninie bez konstruktywnych wniosków. Przeciez absolutnie nie musimy konkurować narciarsko z Alpami. Sa biegówki, są sanki, są spacery czy tylko rozrywka z kulkami. Wsio rawno ale nie wszystkiego po trochu albo nie do końca bo to g... nie oferta.
Zgadzam się całkowicie. :) Jeśli w ogóle pojawia się ten temat w mediach, to najczęściej od razu przeradza się w bezsensowną pyskówkę. Coś takiego niczemu dobremu nie służy, a tylko utwierdza najbardziej zatwardziałych w ich racjach absolutnie najważniejszych. Odnoszę wrażenie, że w samym TPNie się pogubili w dalszym ciągu zabraniając uprawiania narciarstwa w bajecznych miejscach wręcz do tego stworzonych (np.: Dolina Goryczkowa Świńska, Dolina Pyszniańska) jednocześnie otwierając (kilka lat temu) gęstą sieć szlaków narciarskich między Goryczkową, a Kondratową.
Tak to dobry przykład. Po prostu póki nie będzie kompleksowego planu póty wszystkie działania będa prowizorką stymulowaną nakazem chwili i/lub prywatnym widzimisię. Wiemy, że cały region jest na siebie skazany Tatry,Zakopane inne pobliskie miejscowości. Teraz nasza sytuacja pokazuje , ze to ostatni gwizdek by coś zrobić i do tego zrobić wspólnie. Lada moment będziemy mieli co 10 km Aquapark i za 2-3 lata kolejne bankructwa.
Co 10km? Tak rzadko, tak mało? ;)
Tylko na wymarzony kompleks możemy się nigdy nie doczekać. Póki jest koryto, póty świnie nim są zajęte, a nie obejściem. :)

konto usunięte

Temat: media :)

nie bardzo jest gdzie to "powiesić". a może warto ku pamięci miejscowych i turystów. problem nielegalnych hodowli psów rośnie w całej Polsce, nie tylko w Zakopanem, i nikt nie umie tego zastopować...
kupiłam kiedyś psa z parwowirozą i... pięknie wypełnioną książeczką szczepień. ktoś kto naraża szczeniaka na tak ogromne cierpienie, bo chce zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych na szczepieniach... już ja wiem co takiemu należy zrobić.

Na zakopiańskim targowisku pod Gubałówką handlarze nielegalnie sprzedają turystom kilkutygodniowe szczeniaki. Większość z nich choruje na parwowirozę. Jest to śmiertelna wirusowa choroba. Weterynarze i obrońcy praw zwierząt apelują - psy powinny być izolowane i leczone. Zamiast tego zarażają inne, zdrowe jeszcze zwierzęta.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/grozna-pul...

na problem warto zwrócić uwagę również z uwagi na wizerunek, bo turysta któremu zaaplikują takie atrakcje długo się nie otrząśnie.

konto usunięte

Temat: media :)

Katarzyna B.:
nie bardzo jest gdzie to "powiesić". a może warto ku pamięci miejscowych i turystów. problem nielegalnych hodowli psów rośnie w całej Polsce, nie tylko w Zakopanem, i nikt nie umie tego zastopować...
kupiłam kiedyś psa z parwowirozą i... pięknie wypełnioną książeczką szczepień. ktoś kto naraża szczeniaka na tak ogromne cierpienie, bo chce zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych na szczepieniach... już ja wiem co takiemu należy zrobić.

Na zakopiańskim targowisku pod Gubałówką handlarze nielegalnie sprzedają turystom kilkutygodniowe szczeniaki. Większość z nich choruje na parwowirozę. Jest to śmiertelna wirusowa choroba. Weterynarze i obrońcy praw zwierząt apelują - psy powinny być izolowane i leczone. Zamiast tego zarażają inne, zdrowe jeszcze zwierzęta.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/grozna-pul...

na problem warto zwrócić uwagę również z uwagi na wizerunek, bo turysta któremu zaaplikują takie atrakcje długo się nie otrząśnie.
Oj Kasiu hałasujemy tu i my i turysci i media. Ten problem jak sznurek do snopowiązałek za komuny tak to i gra w trzy kubki wydają się być nierozwiązywalne. I powiem Tobie dlaczego: Pan Bóg jeden raczy wiedzieć :)

konto usunięte

Temat: media :)

Sławek K.:
Oj Kasiu hałasujemy tu i my i turysci i media. Ten problem jak sznurek do snopowiązałek za komuny tak to i gra w trzy kubki wydają się być nierozwiązywalne. I powiem Tobie dlaczego: Pan Bóg jeden raczy wiedzieć :)
cholera mnie kiedyś utłucze ze złości. z jednej strony na ludzką chciwość, a z drugiej niefrasobliwość...
wiem, że ludzie hałasują, wiem że jest ciągła rozróba... i wiem, że nic.

napisałam, bo może ktoś się zastanowi zanim kupi kolejną "puszystą kuleczkę".

konto usunięte

Temat: media :)

Katarzyna B.:
Sławek K.:
Oj Kasiu hałasujemy tu i my i turysci i media. Ten problem jak sznurek do snopowiązałek za komuny tak to i gra w trzy kubki wydają się być nierozwiązywalne. I powiem Tobie dlaczego: Pan Bóg jeden raczy wiedzieć :)
cholera mnie kiedyś utłucze ze złości. z jednej strony na ludzką chciwość, a z drugiej niefrasobliwość...
wiem, że ludzie hałasują, wiem że jest ciągła rozróba... i wiem, że nic.

napisałam, bo może ktoś się zastanowi zanim kupi kolejną "puszystą kuleczkę".
To zamknięte koło. Kupując ratujesz im życie bo niesprzedane za duzo kosztują w utrzymaniu...

konto usunięte

Temat: media :)

Sławek K.:
napisałam, bo może ktoś się zastanowi zanim kupi kolejną "puszystą kuleczkę".
To zamknięte koło. Kupując ratujesz im życie bo niesprzedane za duzo kosztują w utrzymaniu...
Sławek, to nawet nie chodzi o sprzedawanie psiaków "z ręki", bo z tym trudno walczyć. ale łapy bym ucinała za sprzedawanie psów chorych tylko dlatego, że ktoś ich nie zaszczepił z oszczędności.
większości psiaków chorych na parwowirozę nie sposób uratować. a dla kupującego oznacza to dzień lub więcej ratowania małego stworzenia, które wymiotuje wnętrznościami. sory za emocje... ale mam za sobą taki dwudniowy dyżur przy umierającym szczeniaku. trudno to zapomnieć.
w moim przypadku to była oficjalnie działająca i ogłaszająca się w necie "hodowla", sprzedająca psy z książeczkami szczepień (lewymi). hodowla została zamknięta po interwencji "Straży dla Zwierząt", ale mam dziwną pewność że ją uruchomili w nowym miejscu...

konto usunięte

Temat: media :)

no, i dlatego trzeba o tym mówić! :)

konto usunięte

Temat: media :)

Proszę Was o reakcję. Za zgodą Autorki wieszam Jej apel z innej grupy.
Zgadzam się z nim w 100%. Nie można siedzieć spokojnie na tyłku i godzić się na takie bestialstwo.

"Może ktoś uśmiechnie się z przekąsem...bo tyle cierpienia wokół. A ja przed chwilą obejrzałam w tvn Uwagę o bestii z Radomia - zostawił psa na działce bez wody i jedzenia na kilka tygodni ; zgodnie z zamiarem zagłodził go na śmierć - i PROSZĘ, BARDZO PROSZĘ WSZYSTKICH : NIECH KAŻDY NAPISZE LIST DO GAZETY RADOMSKIEJ, A NAJLEPIEJ DO RADOMSKIEJ PROKURATURY, Z ŻĄDANIEM NAJSUROWSZEGO UKARANIA TEGO... NIE, NIE CZŁOWIEKA.
Nie ma nawet cienia wytłumaczenia takiego postępowania. Ten ktoś, jak przewiduje kodeks karny, powinien pójść do więzienia na 2 lata - bez żadnych okoliczności łagodzących, bez żadnego zawieszenia wykonania kary.
Jeśli nie mamy serca i szacunku dla bezbronnych zwierząt, to czemu się dziwimy zwyrodnieniom i brakiem szacunku wśród ludzi.
Tak niewiele trzeba - trochę poświęconego czasu, mail do gazety, parę groszy na znaczek i list, ale przede wszystkim zwykłej wrażliwości.

PROSZĘ WAS.

Piszcie, protestujcie.

dzięki

konto usunięte

Temat: media :)

Brat senatora Tadeusza Skorupy sprowadził do Podczerwonego w powiecie nowotarskim cuchnące osady z oczyszczalni ścieków na Słowacji.

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=ne...

że przywiózł... nie on pierwszy próbuje zarobić łatwe pieniądze. ale, że przejechał bez przeszkód przez granicę z 800tonami tego syfu a teraz potrzebne jest kilka tygodni żeby stwierdzić czy to niebezpieczne...
kurcze, nie ma papierów potwierdzających, że szlam jest bezpieczny to Skorupa zbiera to g... i wypad! natychmiast.

konto usunięte

Temat: media :)

Katarzyna B.:
Brat senatora Tadeusza Skorupy sprowadził do Podczerwonego w powiecie nowotarskim cuchnące osady z oczyszczalni ścieków na Słowacji.
wiadomo coś nowego?

Następna dyskusja:

Media na Podhalu (gazety, I...




Wyślij zaproszenie do