Temat: A we Wrocku nadal szambo :(
Adrian Banaś:
Alina M.:
Żona pewnie nie po terminie, tylko po planowanej dacie porodu. Tak czy owak zaczyna sie robić niebezpiecznie.
No dokładnie - facet jestem i czasem się jednak w tym gubię :)
Jak bym miał wody płodowe to pewnie z nerwów by mi odeszły :)
dlatego tym bardziej nie rozumiem, jak oni mogą fundować coś takiego kobietom
sam poród jest stresujący, czy wszystko z dzieckiem bedzie w porządku, czy z matką itd. to jeszcze to, ze trzeba sie naszarpac z nimi, zeby urodzić
a potem i tak po porodzie leży sie w szpitalu w takich warunkach, ze płakac sie chce, nie mówiac o tym, ze w toaletach może jakies choróbsko złapać
jak ja leżałam to znajomi lekarze kazali mi wychodzic ze szpitala najszybciej jak to możliwe, bo mnóstwo noworodków zachorowało na zapalenie płuc albo zapalenie uszu
Dopisane:
Adrian - a czy to nie jest tak, ze Wy po prostu poszliscie umowic sie na cc troche za późno. Tak sie nad tym zastanawiałam i wydaje mi sie, ze to jest tak, ze oni zapisują na jakieś terminy i jak nie mają wolnego miejsca, to nie mogą Was nigdzie wcisnąć i odsyłają do innych szpitali. Wiem, ze w ciągu dnia tam jest tylko dwóch anestezjologów, a na dyżurze jeden. Jeden anestezjolog czeka na zlecenie na znieczulenie do porodu naturalnego, a drugi stoi przy cc. A pewnie jak sie im zapłaci, to zrobią cesarkę po poludniu na dyżurze. Pewnie nie mogą sie umawiać na cesarki na dyżurach, ale jak sie im zaplaci, to do dokumentacji wpiszą, ze to nagły przypadek.
Może pies jest pogrzebany w tym, ze za późno sie tym zainteresowaliście.
Tak sie tylko zastanawiam i próbuje zrozumiec ta sytuacje. Nie wiem tylko kiedy dowiedzieliście sie, ze dziecko jest źle ułożone.
Alina M. edytował(a) ten post dnia 19.02.10 o godzinie 16:11