Temat: Rzeczpoispolita - przykre.
Karolina Ł.:
to Twoje zdanie
ja rowniez jezdze po europie i widze roznice
wieden jest bardzo czysty -nie wiem czemu glupie porownanie
wawrszawa wypada gorzej w porownaniu -wg mnie- z sewilla, berlinem, londynem, praga, wiedniem. tu bylam w ostatnich latach i moge cos powiedziec.
a poza tym czym ty sie bulwersujesz? ze ktos uwaza ze wawa jest brzydsza od paryza czy berlina czy brudniejsza od wiednia?
jego zdanie, ty mozesz miec inne.
Sorry Karolina, ale nie rozumiesz jednej rzeczy. pani Małkowska wyskoczyła jak "Filip z konopi" o kupie. Warszawa jest bardzo czysta i fakt, wkurza mnie, że z papierkiem, czy tam wypalonym papierosem muszę iść te 300-500m bo nie ma koszy na śmieci, ale w końcu jakiś znajdę. Praga? Ładniejsza od Warszawy? To chyba byłaś w innej Pradze niż ja. Syf nieziemski, ludzie mało przyjaźni, (noo, oczywiście, jak usłyszą język polski, bo jak gadasz po angielsku, to wielkie wow).Wiedeń,owszem ładny, ale czy ładniejszy od Warszawy? Berlin? No to chyba jakieś nieporozumienie. Może jeszcze Berlin ZOO jest lepszy od Centralnego?
A Pani Małkowskiej radzę pakować walizki i zjeżdżać z Warszawy. Nikt jej tu nie trzyma! A może jednak "coś"? Coś co się nazywa kasa? Choć uważam, że tego typu "felietony" powinna sobie publikować na własną rękę, albo pisać je do szuflady, a za lat kilka sama siebie za nie skrytykować. A robi to na blogu Rzeczpospolitej. Pan Adam ma rację, to smutne. Może nie tak smutne, jak tragiczne.
Ja byłam w Wiedniu, Pradze, Bratysławie w zeszłym miesiącu i uważam te miasta za w miarę przyzwoite, ale nie piękne!
Mało tego, powiedz w Pradze, że się zgubiłaś. No każdy Ci powie że nie jest stąd, albo nie zna drogi.jak znasz czeski, to spoko, zawsze możecie sobie pohovorit, ale jak się dowie, że z Polski, ło matko! A wiesz jak jest w Warszawie, jak czasem zabłądzisz i pytasz o drogę? ZAPROWADZĄ Cię tam, każą za sobą jechać. Tak, miałam kilka takich przypadków też.
Jedna wielka kupa, to dla mnie dziennikarzyny tego pokroju. I nie, nie czuje solidarności zawodowej. Potrafię szmirę nazwać szmirą, a rzeczowy tekst ambitnym artykułem. To niestety należy do tego pierwszego.
Mogę polecić tej Pani, gdzie najlepiej w Pradze, Wiedniu czy też w Krakowie zamieszkać, co by nie czuła się, jak w Warszawie.