Jurek P.

Jurek P. Ekspert od Rynków
Wschodnich

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Zaprszam wszystkich zorientowanych w temacie relacji polsko-urainskich, polsko-bialoruskich do wyrazania swoich opinii w nowej grupie Granica Wstydu http://www.goldenline.pl/forum/granica-wstydu.
Wszytsko co wiecie o naduzyciach w konsulatach RP, o kolekjach na granicy, o deskryminacji Ukraincow itd. Piszcie.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

wg mojej wiedzy naduzycia o jakis slyszalem to za mala ilosc konsulatow skoro sa kolejki.
tylko za to co dookola tych kolejek sie dzieje nie stoja raczej konsulaty ani strona polska.
po prostu kreci sie przy tym wielu cwaniakow ktorzy ustawiaja kolejke, wciskaja kit o jedynie slusznych wzorach dokumentow, maja uklady z ochrona na wejsciu.

podobnie jest na granicach: kolejka jest bo jest za malo przejsc bo odprawa raczej nie trwa dlugo. to ze sa przemytnicy to czyja wina? jak odroznic przemytnika od turysty? jestem jak najbardziej za wydzieleniem ludzi ktorzy maja np wizy biznesowe, lub ci ktorzy korzystaja z przejscia nie czesciej niez np raz na pol roku, dojezdzajacy do swoch pól czy jakis inne przypadki. i oni powinni moc byc szybciej zalatwieni.
balagan tak czy siak jest po ukrainskiej stronie i robia go celowo ukrainscy pogranicznicy bo ulatwia im to "zarzadzanie" kolejka.

co nie oznacza ze po polskiej stronie nie zdarza sie lapownictwo. pewnie jest na pewno ale nie w takiej skali jak po drugiej stronie rzeki.

natomiast nie mam pojecia o jakiej dyskryminacji piszesz.

wiec Jurek jak chcesz z czyms startowac to po pierwsze znajdz rzeczywiste problemy za ktore odpowiada konkretna strona tematu (Pol lub Ua) i tam adresuj swoje zale. bo tak jak to ujales teraz to jest po prostu bicie piany. wg mnie oczywiscie.

i zgadzam sie z ogolnym spostrzezeniem ze ta granica to wstyd i zenua. zenujace jest to ze ludzie czekaja na przekroczenie dlugie godziny, kilkanascie godzin i dluzej.

rozwiazaniem wszystkich problemow zapewne byloby przyjecie Ua do UE. ale to jest mrzonka bo Ua nie jest na to gotowa.
chociaz jak widac da sie przyjac w grono Bulgarie. to czemu nie Ukraine? ;)
Jarosław Lech Babik

Jarosław Lech Babik Commercial Manager
Central Eastern
Europe, Presta
Cylinde...

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Dzięki Piotrze - jestem trochę zajęty i nie skomentowałem a Ty zrobiłeś to za mnie:)))Podpisuję się oburącz.

PS jeśli dyskusja się rozwinie obiecuję tradycyjny komentarz ku wieczorowi:)))
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

http://wyborcza.pl/1,75248,7281080,Granica_z_Ukraina_t...

w Dorohusku jest wspolna odprawa i jakos nie widze zeby to cokolwiek usprawnialo
Marina S.

Marina S. Doradztwo w zakresie
legalizacji pobytu i
zatrudnienia cu...

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

dyskryminacja moze byc np ze wzgledu na wiek. Jak mialam 17 lat i pszyszlam z problemem do konsula dyzurnego we Lwowie, to malo tego ze mnie zlal, to jeszcze sie posmial czy ktorys z ochroniarzy nie potrzebuje dziewczyny na noc. szkoda ze nie pamietam jak sie nazywal... niezla afere bym teraz mu zrobila.Marina Sira edytował(a) ten post dnia 23.11.09 o godzinie 15:56
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

To nie do końca jest tak, jak Piotr pisze.

Problemy są po obu stronach, ale my jako obywatele RP zwracamy uwagę na te problemy, które są z winy strony polskiej.

Zajmuję się tematem granicznym 5 lat, jako dziennikarz temat zbadałem dokładnie i kosztem ogromnej pracy (głównie społecznej) opracowałem "strategię graniczną" - publikację, w której przedstawiłem przyczyny problemu i możliwości zmian.

Z jej aktualną wersją (roboczą) można zapoznać się tutaj:

http://www.baltic-ukraine.com/pl/index.php/post/493/

Problem jest następujący: obywatel RP (w danym przypadku ja) poświęca swój czas i zaangażowanie na zlokalizowanie źródeł problemu i opracowanie wskazówek rozwiązań, chce społecznie podzielić się tą wiedzą z organami państwowymi RP odpowiedzialnymi za ruch granicznych (np. chcę pracować w polsko-ukraińskiej komisji ds. przejść granicznych), a władza, media i organizacje pozarządowe mają to głęboko gdzieś. Innymi słowy, o kształcie ruchu granicznego decydują osoby, które nie mają ani cienia tego doświadczenia, które mam ja czy Jurek, a równocześnie nie chcą skorzystać z bezpłatnych porad osób takich jak my.

Nie tak sobie wyobrażałem funkcjonowanie demokracji i społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

nie obraz sie Jakub ale ja jako organizacja pozarzadowa nawet nie zwrocilbym wiekszej uwagi na Twoja Strategie bo za bardzo pofantazjowales w niej. za szerokim podejsciem do tematu rozmyles problemy podstawowe:
1. mala ilosc przejsc i ich jakosc
2. korupcja- przedewszystkim po ukrainskiej stronie
3. mala ilosc polskich konsulatow na UA

a ty sugerujesz m.in. rozwiazania typu podwyzszenie cen wodki i papierosow na UA ;)) a jednym z glownych problemow wg ciebie jest niesluchanie obywatela. sa chyba jakies rozwiazania instytucjonalne ktora daja mozliwosc wplywu na wladze? w kazdej dziedzinie zycia.

wydaje mi sie pomysly typu "list zelazny" dla dziennikarzy sa mocną przesadą. zwlaszcza majac na uwadze poziom dzisiejszego dziennikarstwa w Polsce

z roboczego dokumentu ktory zaprezentowales w sumie nie wiem do czego zmierzasz. podejrzewam ze podobne odczucia maja ludzie w mniej elastycznych miejscach jak w MSWiA itd.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Oczywiście, że uważam, iż Ukraina powinna radykalnie podnieść akcyzę na wódkę i papierosy, a Polska (MSZ, Prezydent, Premier) powinna tę sprawę jasno akcentować przy każdym spotkaniu ze stroną ukraińską.

Kraj aspirujący do integracji ze strukturami unijnymi musi harmonizować, a przynajmniej konsultować swoją politykę akcyzową z ugrupowaniem, z który chce się integrować. I nie chodzi mi o enigmatyczne członkostwo Ukrainy w UE, ale o jak najbardziej bieżącą sprawę strefy wolnego handlu UKR - UE i umowy stowarzyszeniowej.

Mówisz - mała ilość przejść. OK, ale dlaczego budując nowe przejścia, już na wstępie, na etapie projektu tworzy się wadliwe rozwiązania, czyli m. in. brak pasów odpraw pieszych? Ja czuję się dyskyminowany, gdyż chciałbym tak jak w przypadku Medyki podjechać busem/pociągiem do polskiej miejscowości granicznej, przejść pieszo przez przejście i po stronie ukraińskiej wsiąść w kolejnego busa/pociąg. W Medyce jakoś to funkcjonuje, dlaczego nie mam prawa tak samo podróżować np. przez Hrebenne, Zosin, Krościenko, Dorohusk i nowe przejścia?

Mała ilość polskich konsulatów... cóż, zgodzę się, ale jeszcze większym problemem jest sztuczne zawyżanie ilości spraw wizowych przez te istniejące placówki. Np. student z Ukrainy studiuje na prestiżowej polskiej uczelni (nie mówię tu o szemranych, fikcyjnych uczelniach) i za każdym razem ma problem z otrzymaniem wizy studenckiej - tymczasem powinien dostać od razu wizę 5-letnią i problem z głowy. Przecież w przypadku, gdyby dany student nagle stał się osobą niepożądaną na terytorium UE lub przerwał studia, wizę zawsze można anulować - lecz należałoby najpierw założyć dobre zamiary, a nie total control.

Kolejna sprawa - zwlekanie strony ukraińskiej z wprowadzaniem wspólnych odpraw, które są sprawą zasadniczą. Jako obywatel RP domagam się od władz RP, by o takich przypadkach informowały społeczeństwo i dziennikarzy i aby ten temat był na porządku dziennym polsko-ukraińskich rozmów międzyrządowych. Jeżeli strona ukraińska robi jakiś problem, to niech to zostanie wyraźnie powiedziane, a nie takie zamiatanie sprawy pod dywan - wicie rozumicie, to nie my to oni.

Kwestia korupcji - trudny temat, trudno to zjawisko wyeliminować ale znowu nasuwa mi się tylko jeden sposób - strona polska powinna to wałkować i zwracać na to uwagę za każdym razem, kiedy spotyka się Juszczenko z Kaczyńskim, Tusk z Tymoszenko itp. Tymczasem o czym oni rozmawiają? O wszystkim, o różnych problemach pol-ukr stosunków, tylko nie o korupcji na granicy.

Tymczasem z korupcją można częściowo walczyć na dwa sposoby:
- wprowadzając wspólne odprawy i unifikując dokumenty (właśnie dlatego w Zosinie i Ubli stoi się najkrócej),
- likwidując absurdalną dyskryminację pieszych. Przekraczałem granicę ukraińsko-słowacką pieszo wiele razy i nigdy mi się nie zdarzało czekać dłużej niż 20 minut między innymi dlatego, że skorumpowany celnik/pogranicznik wie, że i tak nic od takiego pieszego nie wymusi. Kierowcy zawsze można pogrozić rozkręceniem auta na części itp., natomiast odprawa pieszych na ukraińsko-słowackiej granicy przebiega sprawnie.

Powiesz, że dopuszczając ruch pieszych możemy doprowadzić do takiej sytuacji, jaka przed grudniem 2008 była w Medyce - tam i z powrotem łaziły mrówki z fajkami. Na to też mam sposób, oparty na doświadczeniach słowackich, o czym można przeczytać w strategii.

***
Podsumowując, to co nazywasz fantazjowaniem, to po prostu odpowiedź na skomplikowane realia tej granicy. Tu nie ma prostych metod typu - zbudujemy 20 nowych przejść i problem się rozwiąże. Rozwiązanie problemu wymaga jakiś pięciu lat ciężkiej pracy w wielu aspektach, a przede wszystkim - zmiany umów międzynarodowych, polsko-ukraińskiej umowy o ruchu osobowym, wspomnianej już harmonizacji polityki akcyzowej, czy też specjalnego programu grantowego dla pogranicza, który pomógłby bezrobotnym Polakom i Ukraińcom np. założyć działalność gospodarczą (agroturystyka, kiosk, zakład fryzjerski), zrobić jakieś kursy itp.

Dlatego mimo wszystko uważam, że moje doświadczenie i pomysły w tym temacie powinny zostać uwzględnione i powinienem mieć możliwość uczestniczenia w pracach międzyrządowej komisji ds. przejść granicznych, tym bardziej że nie oczekuję z tego tytułu wynagrodzenia. Państwo niestety takiego uczestnictwa mojej osoby nie dopuszcza.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Dodam jeszcze, że spotkałem się z polsko-ukraińskim projektem unijnym, którego celem było stworzenie transgranicznego szlaku rowerowego. Projekt zrealizowano, wytyczono szlaki, wydano piękne foldery, a wszystko to miało służyć rozwojowi gospodarczemu pogranicza, opartemu o turystykę. Teoretycznie rzecz biorąc, dzięki temu miały się pojawić możliwości uczciwego zarobku dla mieszkańców polskich i ukraińskich Bieszczad, co byłoby alternatywą dla zajmowania się przemytem i służyłoby odkorkowaniu granicy.

Pomysł przedni, ale grantożercy "nie zauważyli" takiej drobnostki, że granicy polsko-ukraińskiej nie wolno przekraczać rowerem ani pieszo, a więc cały projekt posłużył jedynie wzbogaceniu się wspomnianym już "grantojadom", podczas gdy problem pozostał.

Stąd też moja sugestia o dopuszczeniu dziennikarzy (nie ukrywam, że myślę o sobie) do prac komisji i urzędów zajmujących się granicą. Ktoś musi kontrolować i wyłapywać takie absurdy jak ten wyżej opisany i uważam, że administracja państwowa powinna taką kontrolę dziennikarską umożliwić.
Jarosław Lech Babik

Jarosław Lech Babik Commercial Manager
Central Eastern
Europe, Presta
Cylinde...

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Dziennikarzu Jakubie, porównac Cię można do Katona Starszego, który zwykł był kończyć każde wystąpienie publiczne słynnym "Ceterum censeo Carthaginam esse delendam".
Już wiemy, że chciałbyś pracowac przy takim projekcie.Nie trzeba tym kończyć każdego posta...Jeśli sprawdzałbym przez google potencjalnego kandydata do pracy w mojej firmie i znalazł jego gorzkie wyrzuty na forach, że on tak się stara, ma najlepsze pomysły a jednak go nie przyjmują - to na 100% bym go nie zatrudnił ze względu na prawdopodobne rozchwianie emocjonalne.

A nie rozwodząć się długo (wyjątkowy brak czasu) - popieram Piotra, że w twoich rozważaniach jest raczej sporo fantazji.

PS W niedzielę przejadę tą granice, jak zwykle w 15 minut; jakkolwiek zgadzam się, że to co tam się dzieje to dramat.Tylko ja upatruję przyczyn głównie w:

-kompletnej korupcji, zacofaniu technologicznym i "sowieckim mentalitecie" ukraińskiej SG i SC
-braku realnego egzekwowania kar wobec przemytników przez stronę polską.Gdyby za przemyt choćby jednej paczki papierosów ponad określoną przepisami prawa normę wprowadzono dla obywateli polskich karę np. 10k PLN i na jej poczet zabezpieczano mienie (samochód) a dla ukraińców - zakaz wjazdu na terytorium RP na np. rok - to sprawa byłaby rozwiązana w tydzień.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

No i właśnie o tym piszę w swojej "strategii" - o dotkliwych karach finansowych za przemyt choćby jednej paczki papierosów i zakazie wjazdu dla ukraińskich przemytników.

Jak widać, w czymś się jednak zgadzamy.

Co do korupcji, zacofaniu technologicznym i sowieckim mentalitecie ukrainskiej SG i SC - też prawda, ale za sytuację na granicy większą winę ponoszą polskie służby. Ukraińska odprawa celno-graniczna przy wjeździe na Ukrainie jest o wiele krótsza, niż polska przy wjeździe do Polski. To właśnie Polacy potrafią sprawdzać jeden autobus przez 3-4 godziny, a nie Ukraińcy.

Ciekawi mnie to, w jaki sposób "jak zwykle przejedziesz przez granicę samochodem w 15 minut"? Czyżby byli równi i równiejsi?

Poza tym daruj sobie osobiste wycieczki pod moim adresem, na temat zatrudnienia mnie w swojej firmie bądź nie. Nie zamierzam pracować przy żadnym projekcie, chcę natomiast aby organy państwowe RP wykorzystały doświadczenie i dorobek obywatela (w danym przypadku mnie, ale nie tylko) i stosowały w praktyce zasadę konsultacji społecznych, co jest ich konstytucyjnym obowiązkiem. Za mój głos doradczy w kwestii granicy nie chcę pieniędzy, nie chcę grantów, chcę realnego rozwiązania problemu.

Mówisz, że mam rozchwianie emocjonalne? Jeśli chcesz, przyjmij że tak jest. Pomyśl sobie - moja praca zawodowa wymaga ciągłych podróży między Polską a Ukrainą (jestem korespondentem ukraińskiego tygodnika w Polsce). W paszporcie nie mam już miejsca na nowe pieczątki, a za każdą taką pieczątką stoi średnio 4 godzinne oczekiwanie na granicy, upokorzenie, bezsilność i niemiłosierne zmęczenie. Uwierz, po pięciu latach takich upokorzeń "rozchwianie emocjonalne" byłoby jak najbardziej logicznym skutkiem tej absurdalnej sytuacji.

A wiesz co mnie wkurza najbardziej? Sytuacja, kiedy siedzę już czwartą godzinę zamknięty w czterech ścianach autobusu, bez możliwości wyjścia... Już od godziny powinniśmy przejechać - ale strażnik nas nie wpuszcza, bo co chwilę musimy przepuszczać uprzywilejowaną kastę polskich kierowców, którzy na prośbę konsula czy polskiego komendanta SG są wpuszczani poza kolejnością. I jak tu zachować spokój?
Jarosław Lech Babik

Jarosław Lech Babik Commercial Manager
Central Eastern
Europe, Presta
Cylinde...

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

To nie wycieczki osobiste tylko dobra rada, z której skorzystasz lub nie.

Kontrola "do PL" jest i będzie dłuższa, bo "do UA" się niczego nie szmugluje...To chyba oczywiste?

FYI: Konsul RP nie zwraca się do SG o przepuszczanie poza kolejnością, poza okreslonymi przypadkami pracowników lub współpracowników służb dyplomatycznych nie posiadającymi jednak paszportu dyplomatycznego.Takich przypadków jest maksymalnie kilka na miesiąc (a częściej żadnego).Przepuszczenie auta poza kolejnością jest suwerenną decyzją komendanta SG danego odcinka granicznego (nawet nie przejścia).
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

1. przejscia graniczne dla niezmotoryzwanych- dla mnie ok. co nie zmienia faktu ze nie uwazam aby to zmienilo sytuacje na granicy- to ciekawy pomysl jako urozmaicenie a nie rozwiazanie problemow.
2. wspolne odprawy niczego nie zmienia poniewaz: sama odprawa to sam finisz. a przed tym czeka nas stanie w kolejce i zastanawianie sie: czy mam pojsc dac w morde temu przede mna ze znowu kogos wpuscil przed siebie, czy pograniczkowi ktory niektore pojazdy puszcza przez szlaban dla wyjezdzajacych?- wg mnie to tez nie jest rozwiazanie problemu podstawowego
3. kontrole za dluzsze u Polakow bo to granica UE i jak zostalo juz zauwazone- na UA niczego sie nie przemyca (raczej) a w odwrotnym kierunku owszem. gdyby polscy celnicy byli skrupulatni to 99% odpraw konczylo by sie kanalem i wtedy czas oczekiwania trwalbym ciut dluzej niz standardowe 5-6 godzin ;)- to tez nie jest powod dluzszego oczekiwania. rozwiazaniem jest wieksza liczba przejsc
4. osobna kolejna dla turystow- to by mi pasowalo- bo jedze raz na rok.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Jakub Łoginow:
Już od godziny powinniśmy przejechać - ale strażnik nas nie wpuszcza, bo co chwilę musimy przepuszczać uprzywilejowaną kastę polskich kierowców, którzy na prośbę konsula czy polskiego komendanta SG są wpuszczani poza kolejnością. I jak tu zachować spokój?
po ktorej stronie? Ukraincy wypuszczaja majac na uwadze pojemnosc miejsca miedzy szlabanami
Polacy specjalnie trzymaja??
Nataliya Kozova

Nataliya Kozova specjalista ds.
Handlu
Zagranicznego,
import/export

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Jakub Łoginow:
Oczywiście, że uważam, iż Ukraina powinna radykalnie podnieść akcyzę na wódkę i papierosy, a Polska (MSZ, Prezydent, Premier) powinna tę sprawę jasno akcentować przy każdym spotkaniu ze stroną ukraińską.

Tak w skrocie, bo gdzies juz dyskutuwalismy na ten temat.
Dwie rzeczy:
- nie trzeba uszczesliwiac na sile tego, kto tego nie chce. Ci ludzie tak zyja bo im tak wygodniej, wbrew pozorom (mam na mysli przemytnikow i tych, co z tego ma jakas korzysc)
- Rzad RP niema ani obowiazku ani prawa dyktowac stronie ukrainskiej co ona ma zrobic na swoim podworku. Akcyza, kary, podatki itp. sa sprawa wewnetrzna kraju suwerennego. Do tego: to co widzi zwykly obywatel, a to co naprawde sie kreci wokol probemu, to jak porownywac jablko z Marsem.

Mnie tez wkurza to ze sa cwaniacy, co stoja przed szlabanem i biora kase, za to ze wpuszcza kogos przed siebie. Ale ja bylam w takiej kolejce, gdzie ktos nie wytrzymal i dal w morde i temu co bierze i temu co daje. Ludzie w kolejce sie zbuntowali, przyjechali sluzby porzadkowe i zrobili porzadek. Przez cala zmiane samochody przelatywaly przez pryejscie.
Nie nawoluje do bicia, tylko o ile sa jeleni co placa, o tyle jest problem dla tych jeleni co stoja i na to patrza.Nataliya Kozova edytował(a) ten post dnia 25.11.09 o godzinie 19:33
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Polityka akcyzowa to co prawda suwerenna decyzja suwerennego kraju, ale... no właśnie, mamy do czynienia z sytuacją, kiedy Ukraina prowadzi negocjacje na temat utworzenia strefy wolnego handlu z UE. Przy okazji takich negocjacji kraje decydujące się na tworzenie porozumień gospodarczych harmonizują pewne sprawy, przede wszystkim poziom ceł i właśnie akcyzy. Polska na tej samej zasadzie dostosowywała poziom akcyzy do poziomu unijnego na długo długo przed przystąpieniem do UE. To normalna praktyka i nie widzę powodów, dla których akurat Ukraina ma być wyjątkiem (skoro NIBY chce się integrować z Unią).

Powiem brutalnie: im wcześniej państwa "adwokaci" ukraińskiego członkostwa w UE zaczną naciskać na rząd w Kijowie, aby ten w końcu zaczął przystosowywać swoje ustawodawstwo i politykę akcyzową do wymagań unijnych, tym szybciej można mówić o jakimkolwiek postępie tego procesu. Niemcy w latach 90-tych "wtrącały się" w wewnętrzne sprawy Polski i wymuszały na Warszawie reformy - i chwała im za to, jakoś nie odczuwam, by Polska była z tego powodu mniej suwerenna.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Kontrola "do PL" jest i będzie dłuższa, bo "do UA" się niczego nie szmugluje...To chyba oczywiste?
>

Widać, że jesteś słabo zorientowany w temacie. Oczywiście, że przemyt z Polski na Ukrainę kwitnie: dość wspomnieć chociażby mięso w przeróżnych postaciach, używane samochody, akcesoria budowlane i wyposażenie wnętrz... A mimo to odprawy ukraińskie są o wiele szybsze i sprawniejsze.

Ostatnio leciałem i wracałem z Kijowa samolotem i gdy przylecieliśmy do Boryspola, Ukraińcy otworzyli 8 bramek i za kilka minut byliśmy po odprawie paszportowej. W przeciwnym kierunku, po przylocie do Katowic Polacy otworzyli tylko dwie bramki, a na odprawę paszportową czekałem prawie godzinę. A co tam, niech sobie bydło spoza Unii postoi - taka jest filozofia działania polskich służb. Powoli, powoli, to zniechęcimy ludzi do przemytu - to kolejne credo, którym kieruje się nasza kochana Straż Graniczna. Na kilkadziesiąt przypadków, kiedy wjeżdżałem do Polski autobusem z Ukrainy, tylko kilkanaście razy zdarzyło się, że polski funkcjonariusz przyszedł sprawdzać paszporty / bagaż od razu po przyjechaniu autobusu do punktu kontroli.

FYI: Konsul RP nie zwraca się do SG o przepuszczanie poza kolejnością, poza okreslonymi przypadkami pracowników lub współpracowników służb dyplomatycznych nie posiadającymi jednak paszportu dyplomatycznego.Takich przypadków jest maksymalnie kilka na miesiąc (a częściej żadnego).Przepuszczenie auta poza kolejnością jest suwerenną decyzją komendanta SG danego odcinka granicznego (nawet nie przejścia).

Byłem niedawno na targach w Kijowie i sam słyszałem, jak dyrektor pewnego polskiego ośrodka załatwiał pewnemu polskiemu gościowi targów przejazd bez kolejki. Tu jest numer do komendanta przejścia, powoła się pan na mnie, poda w miarę dokładną godzinę przyjazdu, numery rejestracyjne i sprawa załatwiona. Z tego co się zorientowałem, takie załatwianie przejazdu poza kolejnością to nagminna praktyka. A najśmieszniejsze jest to, że najczęściej stosują ją pracownicy NGO, którzy... za unijne granty uczą Ukraińców walki z korupcją i budowy społeczeństwa obywatelskiego :)
Robert K.

Robert K. Specjalista ds.
HelpDesk i
E-Commerce

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

o-hohoho, jakbym czytał wypowiedzi pewnej Pani A.H. na Bez Tabu :D

szanownypan J.Łoginow szaleje w temacie, w którym i tak NIC nie zmieni...
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Jakub Łoginow:

Widać, że jesteś słabo zorientowany w temacie. Oczywiście, że przemyt z Polski na Ukrainę kwitnie: dość wspomnieć chociażby mięso w przeróżnych postaciach, używane samochody, akcesoria budowlane i wyposażenie wnętrz... A mimo to odprawy ukraińskie są o wiele szybsze i sprawniejsze.
fakt
zapomnialem o tych dobrach ;) masz racje. mieso chyba jest na 1. miejscu

tylko wiesz jak to jest zalatwiane? ;) dawaj 100 i idi w piz...

po polskiej stronie tego nie uslyszysz
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...

Robert Kasprzak:
o-hohoho, jakbym czytał wypowiedzi pewnej Pani A.H. na Bez Tabu :D

szanownypan J.Łoginow szaleje w temacie, w którym i tak NIC nie zmieni...

cytujac kolejnego klasyka:
gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadeno



Wyślij zaproszenie do