Temat: Ku przestrodze - czyli czarna lista lokali...
Oto mój czarnobiały ranking (kolejność przypadkowa, wypisuję co mi nie odpowiada a zatem pozostałe rzeczy mi odpowiadają):
1. Spichrz - przedobrzyli w ostatnij podwyżce cen,
2. Siux - jedyny znany mi lokal gdzie do sałatki greckiej podają kukurydzę; bleeeeeeeeee,
3. Naleśniki na Rynku - nie pozwalają przymocować mojego pieska pod stołem w ogródku letnim, przy okazji najlepszy stosunek do psów ma moim zdaniem Austriak czyli Servus,
4. Sphinx - żarcie, które po kilkukrotnym spróbowaniu rośnie w buzi,
5. Stołówka akademicka na Słowackiego - zimne nalesniki pływające w zimnym tłuszczu posypane toną cukru podane na brudnym obrusie,
6. Stołówka na prawie - tam nawet panie są z mikrofali,
7. Pizza da Grasso - gdy zamykam oczy nie rozróżnam co jem,
8. Telepizza - zapach wokół i w środku lokalu - przeginka,
9. San Marco - zamiast uzupełniać ofertę Neapolitano, nie wie co chciałby serwować,
10. PIZZA BROOOOOOOOOOOOOOOOOWARNAAAAAAAAAAAAAAAAA - przestałem tam chodzić już dawno, bo to oni najprawdopodobniej odpowiadają za mój uszkodzony słuch,
11. Neapolitano - nowe panie kelnerki swym zagubieniem prowadzą lokal na manowce. Pora tam pomalować ściany,
12. Pizza Metropolis - tylko rozmiar pizzy rodzinnej wyróżnia ten lokal z pozostałych; smak jednakowoż pospolity jak wystrój tej budy,
13. Druga Metropolis / Gęsia szyja - Nie chodzę od paru lat, gdy kiedyś w drzwiach zobaczyłem handlującego dilera,
14. Kuchnia świata czy jakoś tak na wylocie z miasta w stronę Warszawy - mogliby zaoszczędzić na druku kart. Gdy tam byłem na kilkanaście pozycji w karcie do wyboru był ... barszcz (chyba z paczki),
15. Hotel Kosmos - odkąd zaczęli kombinować przy golonce po bawarsku nie odwiedzam ich,
16. Hotel Helios - obsłudze się wydaje, że podają w Paryskim Ritzu. Podejdę znowu jako opadną im nieco zadarte nosy,
17. Prowansja - żarcie świetne, ale dlaczego muszę, by zaspokoić pierwszy głód, zamawiać dwie lub trzy porcje?
18. Takie coś francuskie koło Naszego Kina - nie obsługują kart płatniczych; zgrywają się na lokal dla panienek z dobrych domów; na drzewo!
19. Piwnice na starówce - śmierdzi w toaletach i w ich otoczeniu, ponadto: pod bankiem przynoszą żarcie z gęsiej szyi, więc atmosfera szorekiej zostawia na nim swe piętno, pod Kurantami na dole zgubili pokrętło natężenia dźwięku do konsoli, a herbata obok salonu ery w rozmiarze pojedynczym kosztuje np. 8 zł a podwójna: 9 zł. Trochę się czuję robiony przez to w jajo,
20. Starczy na dziś, bo jeszcze chcę przejrzeć inne wątki.
ps a gdzie teraz jest piąta klepka? Ich pomidorówka i szare kluski z serem nie raz przywróciły mnie do stanu żywych!