Marek Wydrzyński

Marek Wydrzyński W zawieszeniu...

Temat: snnoker w katowicach i okolicach

Witam serdecznie!

Po powrocie z wakacji zastała mnie przykra snookerowa wiadomość. Padł niestety całkiem miły i dobrze zaopatrzony klub Impact w Sosnowcu. Nie chciałbym się tutaj wdawać w dyskusję dlaczego się tak stało, ale fakt jest taki, że w Katowicach i okolicach nie ma gdzie normalnie pograć w snookera.
Zaraz ktoś powie, że można grać w black8, ale wystarczy tam pójść by się przekonać dlaczego to nie jest opcja, ani jeśli chodzi o jakość, cenę i zainteresowanie snookerem.
Jest Mario Klub w Mikołowie, ale to jest klub bilardowy z naciskiem na inne imprezy i snooker jest raczej ubogim bratem przy wejściowych drzwiach.

Pomyślałem, że jeśli czegoś sami nie zrobimy to nic z tego nie będzie. Jeśli są jeszcze osoby w Katowicach i okolicach, które uwielbiają się bawić przy snookerowym stole, trenować "czarną z punktu" :P to proponuję inicjatywę obywatelską, w końcu trzeba uruchomić lokalną społeczność snookerową.

Jestem pewien, że jeśli zbierzemy się w kilka osób to jesteśmy w stanie sfinansować zakup używanego stołu i opłacać mały czynsz w miejscu gdzie moglibyśmy postawić wspólny stół.
Jeśli ktoś jeździ do black8 dwa razy w tygodniu na godzinę po 18 to wydaje 50 zl, razy 4 w miesiącu to już 200zl. to mnożymy razy 12 miesięcy i juz jest 2400zl za granie na rok...
Mario to 18 zl za h, czyli 36 trening 2h w tygodniu 144 zl na miesiac i 1728 na rok... jest też zniżka co drugi raz o 6 zl, więc powiedzmy, że jest to 14o0 zl na rok grania.

Patrząc na tę kalkulację widać, że wystarczy 6 osób (im więcej tym lepiej) aby wszystko sfinansować w miarę w rozsądnych cenach, a przecież mając taki stół, można trenować dzień w dzień wg ustalonego grafiku, co jeszcze bardziej sprawia, że powyższa kalkulacja blednie jeszcze bardziej. Nie mówię już o możliwości powstania ligi, w której wszyscy mogliby brać udział i wspólnie dbać o jej rozwój. Mówimy również o NON-Profit, żeby nie było niedomówień.

Większość z nas nie ma takich pieniędzy, a jeśli już je ma to nie ma gdzie wstawić stołu, więc warto by było w coś takiego zainwestować. Piszcie co o tym sądzicie, ja traktuję sprawę serio i czekam na ludzi, którzy podobnie myślą.