Monika C.

Monika C. specjalista ds.
sprzedaży, opiekun
klienta

Temat: poznańska służba zdrowia

Spotkała mnie przykra przygoda w minionym tygodniu ze służbą zdrowia w tle.
Po traumatycznych przygodach, pomyślałam sobie, że może warto założyć wątek traktujący tę broszkę ubarwiającą nasze życie w tym mieście.

Często jest tak, że pojawia się problem natury zdrowotnej i w potrzebie chwili pilnie wołamy o pomoc... ale nie wiemy czy w dobrym kierunku.
Rozpytujemy wtedy znajomych, jakiego lekarza, bądź placówkę polecają mając na uwadze własne doświadczenie. Warto też, dowiedzieć się kogo omijać szerokim łukiem.

Zdaję sobie sprawę z faktu, że smarowanie lekarzy po nazwisku może być problematyczne, ale myślę, że czasem wystarczy subtelne zastosowanie chociażby inicjałów i miejsca przyjmowania delikwentów-pacjentów, aby odniosło to pożądany skutek.

Jeśli jesteście zachwyceni jakimś lekarzem, nie wstydźcie się go nam polecić, albo zasygnalizować , że znacie kogoś dobrego o danej specjalizacji.

Wracając do tego co mnie skłoniło do napisania....

Piętnuję Oddział Ratunkowy w szpitalu na Szwajcarskiej, za przetrzymywanie na oddziale pacjentów, którzy czekają na wypis nawet 3 h słaniając się na krzesełkach, którzy muszą cierpliwie czekać aż Pan_Władca_Pan_Lekarz łaskawie się znów pojawi i złoży swój podpis. Piętnuję za opryskliwość lekarzy, za ograniczenie dostępu do informacji o stanie pacjenta.

Ja wiem... w szpitalach personel jest narażony na nerwowych pacjentów i odwiedzających, ale nikt mi nie powie, że to normalne, że ktoś przyjęty na badania o 14.00, po zakończeniu badań o 17.30 i stwierdzeniu, że będzie ok - musi czekać do 21.00 by wyjść do domu.

Widziałam, jak przetrzymuje się starszych ludzi na korytarzu i serce mi pękało.

daje wielki minus dla tego oddziału - albo może miałam po prostu pecha :-/
Bartłomiej J.

Bartłomiej J. Menadżer Sprzedaży

Temat: poznańska służba zdrowia

myslę, że łatwiej będzie wkazać pozytywne spostrzeżenia niż negatywne. po prostu jest ich mniej.

od kiedy mamy córkę mamy częstszy kontakt ze służbą zdrowia - pediatra w przychodni, szpital na krysiewicza, ratunkowy na szpitalnej. niestety, nic dobrego o tych miejscach nie mogę powiedzieć. zwłaszcza, że lekarze ogólni lubią podważać decyzję specjalistów w danej dziedzinie medycyny.

konto usunięte

Temat: poznańska służba zdrowia

w ub czwartek spedzilam 4,5 h na Lutyckiej na "ratunkowym", siedzialm na wozku(peknieta kosc srodstopia)...koszmar straszliwy, bol jeszcze wiekszy, ale coz trzeba bylo swoje odczekac do rentgena, pozniej do opisu zdjecia itd. ja jeszcze kuleje ale moze tydzien, gora dwa...a sluzba zdrowia kulec bedzie jeszcze dlugo... taka prawda, niestety przykra

Temat: poznańska służba zdrowia

Może tutaj łatwiej znajdę?

...Szukam ortopedy i dermatologa z umową z NFZ.
Mieszkam na Łazarzu. Kogo polecacie?
Magdalena S.

Magdalena S. *Szkolenia*Fundusze
Europejskie*Doradztw
o*

Temat: poznańska służba zdrowia

Monika C.:
Piętnuję Oddział Ratunkowy w szpitalu na Szwajcarskiej


A ja właśnie wręcz przeciwnie.
Gdyby nie szybka pomoc lekarzy ze Szwajcarskiej i nakaz położenia mnie na oddziale mogłoby byc różnie. 2 szpitale odmówiły mi badań bo..przyszłam o własnych siłach.. nie będę wymieniac nazw tych szpitali;
a na Szwajcarskiej nie chcieli mnie puścic do domu, tylko położyli na tydzień, na kompleksowe badania, obserwację itd.

Świetne podejście lekarzy, szczególnie jednej Pani Neurolog, której do dziś jestem wdzięczna za to co zrobiła dla mnie.

Osobiście polecam.

Ale wiadomo, ile ludzi tyle opinii:)
Jak wszędzie:)

konto usunięte

Temat: poznańska służba zdrowia

Gdy w połowie 2007 roku był straj pielęgniarek (pamiętna okupacja Kancelarii Premiera w czasach J.Kaczyńskiego), gdy szpitale były oplakatowane hasłami pielęgniarek, a w TV pelno było opowieści o "misji" i troskliwej opiece moja córka (wówczas niecały rok)wylądowała w szpitalu z rotawirusem.
Ovjawy - cokolwiek wypiła, zjazd - wylatywało "dołem. Konieczność uzupełniania płynów (aby się nie odwodnić) i regularnej zmiany pieluch (było, że osiem pieluch na godzinę) - obowiązkowo, bo inaczej przez rok trzeba byłoby leczyć dermatologicznie skórę w miejscu pieluchy.
Szczęśliwie na Krysiewicza pozwalano wówczas rodzicom pełnić "straż" przy dzieciach, która de facto w całości musiała zastąpić opiekę pielęgniarską, ktorej zwyczajnie nie było!!!!!!!

Córka leżała tam około tygodnia w salce dwuosobowej. Otwarty był tylko mały "lufcik". Gorąco jak diabli. Dorosłemu co chwilę chciało się pić, a co dopiero dziecku z rotawirusem, które na dodatek parzyła siłą rzeczy skóra. Szczęśliwie regularnie opiekowaliśmy sie dzieckiem, jednak...

...Jednak na drugim łóżku leżało dziecko w wieku podobnym do mojej córki, również z rotawirusem. Objawy te same.
Z jakichś powodów rodzice byli u dziecka tylko dwa razy przez cały tydzień. W powody nie wnikam - nie moja sprawa, nie mam prawa się interesować.

Na własne oczy widziałem, że dziecko to przewijane było przez personel szpitalny tylko dwa razy w ciągu dnia!!! Przypominam, że my musieliśmy przewijać dziecko osiem razy na godzinę i dawać płyny co chwilę (gorąco w sali).
Tamto dziecko płyny dostawało tylko trzy razy na dzień. Pielęgniarki wogóle nie zaglądały do sali.
Gdy raz owo cudze dziecko zaczęło płakać i łkało tak ze 20 minut pielęgniarki przyszły tylko po to, żeby... zamknąć drzwi od sali, bo im najwyraźniej płacz przeszkadzał!!!!!!!!!! Drzwi kilka razy otwierałem, przede wszystkim aby zmotywować panie do zajęcia się dzieckiem, druga sprawa - gorąco na sali. Nie dotknę przecież cudzego dziecka, nie przewinę, nie napoję - nie moje dziecko, nie wolno mi!
Panie ponownie się fatygowały kilka razy, aby... ponownie zamknąć drzwi, bo hałas przeszkadzał.
Wreszcie szlag mnie trafił, poszedłem do pielęgniarek zwracając uwagę, aby zajęły się dzieckiem, które ewidentnie czegoś się domaga... Zrobiły to, ale odnosiłem wrażenie z pewnym niezadowoleniem.

Biorąc pod uwagę co widziałem, jaką obsługę pacjenta prezentował personel szpitala i w połączeniu ze strajkiem, hasłami godnej opieki nad pacjentem i podwyżek pensji - ręce mi opadły. Od tej chwili mój stosunek do płacowych oczekiwań służby zdrowia jest zupełnie inny, niż wcześniej.
Jaka praca - taka płaca.
Nie wiem ile panie pielęgniarki otrzymuja poborów i szczerze mówiąc bardzo mało mnie to obchodzi, bo troskę nad pacjentem, ktory z racji wieku nic wokół siebie sam nie zrobi - tą troskę nad pacjentem panie pielęgniarki miały w wyjątkowo głębokim poważaniu.
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: poznańska służba zdrowia

a ja po 8,5 roku w Poznaniu nauczyłam się jednego.. gdy dolega mi coś poważnego, nie czekam ani chwili tylko jadę do Bydgoszczy.
Tutaj - bezpłatnie - nie udzielono mi jeszcze nigdy szybkiej i fachowej porady...nawet lekarz rodzinny naciąga.. a na wizyty u specjalisty zawsze były kolejki.. nawet ze sprawami życia lub śmierci.. dostawałam kwitek za 3 miesiące najwcześniej - w Bydgoszczy zwłaszcza na onkologii przyjmują 'tu i teraz', podobnie z wieloma innymi miejscami.. a i ceny wizyt tańsze.. no tylko, ze 135 km. Ale jeśli komuś zdrowie jest cenne i się śpieszy.. to polecam.

konto usunięte

Temat: poznańska służba zdrowia

Witam, a ja mam pytanko, bo chciałbym zmienić lekarza rodzinnego. Kogo polecacie w HCP? Będę bardzo wdzięczny za konkretne nazwiska :)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: poznańska służba zdrowia

1. Lekarz rodzinny w Famili na Kosmonautów, jest super. No nie powiem który konkretnie bo dla rodziny zabraknie czasu:) Nigdy nie było problemu, wszystko spokojnie wytłumaczone, itd.
2. Jakiś czas temu była potrzebna nocna interwencja medyczna. O problemu, zapytano mnie tylko czy mogę trochę poczekać, czy sprawa jest bardzo pilna. Przyjechali, bardzo fachowa porada.
3. Parę lat temu w szpitalu wylądowałem na chirurgii. Męski oddział z 30 facetów po operacjach i uwijające się jak mrówki dwie drobno zbudowane pielęgniarki. Podaj, podnieś, przesuń, itd. Podziwiam je, organizacji poz już nie :(

Tak więc różnie to bywa :)
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: poznańska służba zdrowia

Generalnie największym problemem polskiej służby zdrowia nie jest wcale niedofinansowanie, ale nieumiejętność komunikacji z pacjentem i to zarówno lekarzy jak i pielęgniarek, traktowanie ich nie jako klientów (w końcu to z naszych składek szpitale funkcjonują) a jako nieznośnych petentów w urzędzie.
Jeśli się o coś nie zapytasz- to się nie dowiesz. A skąd masz wiedzieć jak ci nikt nic nie powiedział? I tak kółko się zamyka/
A czasami nie ma się wyboru- o ile z grypą możesz zmienić lekarza rodzinnego, pójść prywatnie itp to z nowotworem nie mamy tego wyboru i trafiamy na Garbary.
A wiem co piszę, bo od kilku miesięcy moja mama boryka się z tym problemem...

konto usunięte

Temat: poznańska służba zdrowia

Ja jestem bardzo niezadowolony z mojego rodzinnego w HCP - pana B. Przy przeziębieniu, bez osłuchania czy jakiego kolwiek innego badania, przepisuje antybiotyk, lek przeciwalergiczny i ketonal (!!!), a ostatnio jak miałem zapalenie oskrzeli to dostałem Biseptol, który więcej szkód narobił niż pożytku. Dlatego też muszę zmienić rodzinnego i będę nadal wdzięczny za opinie :)
w ogóle dla chcących zmienić sobie rodzinnego, chciałbym ostrzec, że to nie jest taka prosta sprawa, bo trzeba przyjść do danego lekarza, do którego chce się zapisać, w godzinach jego pracy oczywiście, i zapytać o zgodę. Może odmówić, argumentując to np. zbyt dużą ilością pacjentów. Także osobom które noszą się z zamiarem takim jak ja, polecam udanie się do placówki zdrowotnej jak najszybciej, żeby później, będąc chorym nie zajmować sobie głowy tą biurokracją
Justyna T.

Justyna T. "Kto nigdy nie żył
nigdy nie umiera"

Temat: poznańska służba zdrowia

Łukasz Łakowiecki:
Ja jestem bardzo niezadowolony z mojego rodzinnego w HCP - pana B.
Też miałam do czynienia z tym panem, ale na szczęście służbowo... Musiało skończyć się na oficjalnym piśmie, żeby się nie uśmiechał w odpowiedzi na moje pytania... Nie polecę Ci nikogo innego z CM HCP, bo tylko znam tego jednego lekarza. Sama jestem zapisana w przychodni przy ul. OpolskiejJustyna T. edytował(a) ten post dnia 04.10.11 o godzinie 20:27
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: poznańska służba zdrowia

czy ten lekarz to W. Bo......i ?
pytam, bo niedawno czekając w kolejce przed gabinetem słyszałem niesamowite opowieści o gościu - pracuje w kilku klinikach i przychodniach, a niektórzy pacjenci na jego widok uciekają - na zasadzie "o Boże! on tutaj też jest!"

konto usunięte

Temat: poznańska służba zdrowia

nieee, to nie ten, ale całego nazwiska nie chce podawać, żeby nie było :) chodzi mi tylko o to, żeby chwalić dobrych lekarzy.
Justyna T.

Justyna T. "Kto nigdy nie żył
nigdy nie umiera"

Temat: poznańska służba zdrowia

Wojciech K.:
Miałam kogoś innego na myśli

Następna dyskusja:

Poznańska Bitwa na Śnieżki




Wyślij zaproszenie do