Temat: Metro w Poznaniu.
Bartosz Gutowski:
Miasto po prostu na to w najbliższej dekadzie nie stać.
Budowa jednej stacji to ok 40-50mln zł, zaś 1km to około 90-100mln zł.
O wiele korzystniej jest budowac metro na zasadzie PST, w końcu nie zawsze linie musza iść pod ziemią.
Do tego wszystkiego potrzebne sa niezbędne badania: geologiczne, ekonomiczne, potencjału klientów, funckcji metra w mieście, studium zagospodarowania przestrzennego itd.
To wszystko musi ze sobą współgrać. Tramawaj nie może być przeciez konkurencja dla metra, a powienien raczej dowozić do niego pasażerów. Budowa metra ma sens, gdy jest ono głownym środkiem transportu.
Kolejna sprawa jest fakt, że praktycznie w zerowym stopniu wykorzystujemy kolej śródmiejską. O wiele taniej mozna dogadać się z PKP na remont i wykorzystanie torów wewnątrz Poznania na zasadzie kolejki aglomeracyjnej. Pozostaje tylko kwestia dobudowania kilkudziesięciu dodatkowych przystanków. To daje o wiele wyższe oszczędności. No ale wiadaomotez, jak to z PKP bywa...
Co nie zmienia faktu, ze o metrze warto zacząć rozmawiać już teraz :)
Panie Bartoszu, dziękuję za bardzo interesujący post.
Porusza Pan w nim wiele spraw, na które postaram się w kolejności odpowiedzieć.
Na początku przedstawia Pan wstępne koszty budowy metra. Zastanawiam się, dlaczego w swojej syntezie nie pokusił się Pan o równie skuteczną analizę długoterminowych zysków, które bardzo dobrze zaplanowana i optymalnie pod względem kosztów realizowana inwestycja może przynieść dla aglomeracji poznańskiej?
Myślę, że w długim okresie czasu zyski realizacji takiej inwestycji mogą być równie imponujące, co środki niezbędne na jej realizację.
Oto pierwsze, które nasunęły mi się na myśl:
• Nowe miejsca pracy (liczone raczej w tysiącach) istniejące przez wiele lat po zakończeniu inwestycji.
• Rewitalizacja całych połaci aglomeracji poprzez włączenie ich do wysoce skomunikowanej sieci transportu aglomeracyjnego.
• Stworzenie nowych perspektyw inwestycyjnych dla terenów, które dzięki sieci transportu aglomeracyjnego będą mogły być brane pod uwagę, jako tereny atrakcyjne dla potencjalnych inwestorów.
• Zwiększenie bezpieczeństwa i jakości życia obywateli aglomeracji.
• Unifikacja systemu transportu publicznego w ramach aglomeracji, a zarazem obniżenie kosztów utrzymywania dotychczas działającej i mało wydajnej infrastruktury komunikacyjnej aglomeracji itp…
(Proszę o poszerzanie listy długookresowych zysków, które przyniesie powstanie metra w ramach aglomeracji poznańskiej).
Zgadzam się z Panem w kwestii, że do budowy metra w ramach aglomeracji niezbędne są wszystkiego typu badania umożliwiające optymalne zaplanowanie i sprawne przeprowadzenie tego typu inwestycji.
Proszę mi wybaczyć. Mam wrażenie, że Pańska propozycja zakładająca, że „O wiele korzystniej jest budowac metro na zasadzie PST, w końcu nie zawsze linie musza iść pod ziemią” jest rozwiązaniem prowizorycznym, które nie rozwiązuje problemów, a jedynie generuje niepotrzebne koszty i dodatkowe problemy oraz nie tworzy tak pożądanych synergii, które wystąpią przy realizacji koncepcji metra.
Całkowicie zgadzam się z Pana stwierdzeniem, że „budowa metra ma sens, gdy jest ono głownym środkiem transportu” i że „Tramawaj nie może być przeciez konkurencja dla metra”.
Wydaje mi się, że system komunikacyjny aglomeracji powinien być tak zaplanowany, zorganizowany i zrealizowany by metro było podstawowym i ultra masowym środkiem transportu w ramach całej aglomeracji.
Proszę mi wybaczyć, ale moim skromnym zdaniem, realizacja przedstawionej przez Pana koncepcji „kolei śródmiejskiej” jest propozycją zakładającą tworzenie systemu transportu aglomeracyjnego na zasadzie kolejnych półśrodków i kolejnych wieloletnich prowizorek.
Myślę, że w każdej debacie obie strony powinny się od siebie pięknie różnić.