Adam P.

Adam P. Prezes Zarządu,
Grupa euro-tax.pl
S.A.

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Witam
Wszyscy wiemy jak ciężko dojechać rano do pracy lub po południu do domu. Tym bardziej wiedzą to Ci co muszą jechać w okolicach Wilczaka czy Cytadeli i łapać "bonusy" korkowe w postaci "L-ek" Dodatkowo w Poznaniu mamy inteligentne skrzyżowania z czujką i jeżeli taka nauka jazdy nie wjedzie na zielonym w od razu to włącza się czerwone światło.

Zastanawiam się jakie są możliwości wprowadzenia zakazu jazdy po mieście dla nauki jazdy rano i popołdniu ( np po 1,5h ). Przecież z drugiej strony jaki jest sens płacenia z 1h nauki jazdy skoro się stoi w korku zamiast jeździ?
Ciekawy czy można przeprowadzić taką społeczną akcję?
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Uważam, że taki pomysł jest ZŁY. Poruszać się samochodem w korkach również trzeba umieć. A kiedy kursant ma się tego nauczyć jak nie na kursie?

Trochę wyrozumiałości, w końcu każdy z nas kiedyś się uczył...
Marta K.

Marta K. HRK S.A. / Business
Development
Executive

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Robert S.:
Uważam, że taki pomysł jest ZŁY. Poruszać się samochodem w korkach również trzeba umieć. A kiedy kursant ma się tego nauczyć jak nie na kursie?

Trochę wyrozumiałości, w końcu każdy z nas kiedyś się uczył...

Tak, ale mieszkając w okolicy Cytadeli i codziennie jeżdżac ta trasą ma Pan niejednokrotnie KILKA (naście) NJ....jest to delikatnie mówiąc irytujące i tamuje ruch. Uważąm, że nauka jazdy powinna wybierać również inne trasy. W końcu po utrzymaniu prawa jazdy nie będzie delikwent jeździć wyłącznie ta trasą.
Pzdr.
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Zastanawiam się jakie są możliwości wprowadzenia zakazu jazdy
po mieście dla nauki jazdy rano i popołdniu ( np po 1,5h ).

To byłoby bardzo krótkowzroczne posunięcie.
Kursant pod okiem instruktora ma szansę nauczyć się szybko odpowiedniego zachowania na zatłoczonej ulicy - bez instruktora, będzie sam uczył się tego dużo dłużej - kosztem większych korków, większej liczby stłuczek, kosztem wyrobienia złych nawyków.

Może natomiast warto poprosić WORD o wytyczenie innej trasy dla samochodów egzaminacyjnych...
Ciekawy czy można przeprowadzić taką społeczną akcję?

ludzie poprą każdą akcję, w której jedynym doradcą jest własny czubek nosa.
Adam P.

Adam P. Prezes Zarządu,
Grupa euro-tax.pl
S.A.

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

No hej ale chwileczkę ....
Czego ma się nauczyć kursant?
Może popatrzmy gdzie najczęściej zdarzają się wypadki? W mieście nawet jeżeli są to raczej nie szkodliwe. Tak naprawdę najwięcej młodych kierowców ginie na trasach. Może jednak NJ powinna służyć temu aby się naprawdę nauczyć jeździć a nie temu aby zapoznać się z trasą egzaminacyjną i zdać egzamin??
Poza tym NJ to nie tylko jazda samochodem ale także manewry i teoria. Myślę że można tak zorganizować kurs aby w godzinach szczytu nie poruszać się po mieście.

Wojtek na pewno masz racje że jazdy w korkach też się trzeba nauczyć pytanie co jest ważniejsze stanie w korku czy umiejętności na trasie?
Ryszard Gradel

Ryszard Gradel Właściciel,
NaturHerbs Pharma

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Mieszkam na ul. Wilczak i wiem, że czasami na skrzyżowaniu ustawionych jest 5-6 samochodów nauki jazdy. Rozwiązaniem wg mnie jest limitowanie ilości N.J., która ma możliwość wjazdu do centrum i w rejony Winograd. Szkoła jazdy wykupuje winietę upoważniającą do wjazdu. Koszty pewnie i tak spadną na kursantów, ale trudno, coś za coś.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

No hej ale chwileczkę ....
Czego ma się nauczyć kursant?
Może popatrzmy gdzie najczęściej zdarzają się wypadki? W mieście nawet jeżeli są to raczej nie szkodliwe. Tak naprawdę najwięcej młodych kierowców ginie na trasach.

Najwięcej kierowców ginie w trasie, ale dlaczego od razu tych najmłodszych?
Jaka filozofia jest w jeżdżeniu poza miastem? Wrzucić bieg i trzymać się drogi potrafi się już po pierwszej jeździe (wystarczy nie przesadzać z prędkością, nie wyprzedzać w miejscach niedozwolonych i nie jeździć "pod wpływem"). To kierowanie autem w mieście jest wyzwaniem!
Może jednak NJ powinna służyć temu aby się naprawdę nauczyć jeździć a nie temu aby zapoznać się z trasą egzaminacyjną i zdać egzamin??

Te czasu już się skończyły. teraz nie ma czegoś takiego jak trasa egzaminacyjna - to egzaminator wybiera trasę, po której ma jechać egzaminowany. Kiedyś można się było wyuczyć na pamięć kilka tras i po sprawie.
Poza tym NJ to nie tylko jazda samochodem ale także manewry i teoria.

Manewry odbywają się (w większości) na placu, o teorii nie wspominając więc problemem nie są.
Myślę że można tak zorganizować kurs aby w godzinach szczytu nie poruszać się po mieście.

Można, ale po co? Kursant powinien umieć jeździć również w korku. Tej umiejętności nie nabędzie jeżdżąc drogami gminnymi, gdzie samochód przejeżdża co godzinę...

Więcej wyrozumiałości! A kontrola, winiety? Kto miałby kontrolować liczbę NJ w mieście? Które służby obarczyć tym dodatkowym obowiązkiem?

ps
na Wilczaku z pewnością jest najgorzej, może zasadne byłoby utworzenie drugiego oddziału WORDu w mieście? oczywiście w zupełnie innej dzielnicy
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

To jest słynne zdjęcie z Piły:


Obrazek


W Poznaniu nierzadko jest podobnie.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Adam P.:
Zastanawiam się jakie są możliwości wprowadzenia zakazu jazdy po mieście dla nauki jazdy rano i popołdniu ( np po 1,5h ).

Już był taki pomysł ale nie przeszedł. Myślę, że ograniczyłbym L-ki od 7 do 9. Po pracy wszystko mi jedno.
Adam P.

Adam P. Prezes Zarządu,
Grupa euro-tax.pl
S.A.

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Robert S.:
Najwięcej kierowców ginie w trasie, ale dlaczego od razu tych najmłodszych?
Jaka filozofia jest w jeżdżeniu poza miastem? Wrzucić bieg i trzymać się drogi potrafi się już po pierwszej jeździe (wystarczy nie przesadzać z prędkością, nie wyprzedzać w miejscach niedozwolonych i nie jeździć "pod wpływem"). To kierowanie autem w mieście jest wyzwaniem!
Nie no bez przesady. Mówimy o statystykach i akcjach społecznych które trąbią o tym, że młodzi ludzie stanowią właśnie grupę największego ryzyka. Jeżeli uważasz że w Polsce jazda poza miastem to nie filozofia tu możesz uważać się za odważnego człowieka

Te czasu już się skończyły. teraz nie ma czegoś takiego jak trasa egzaminacyjna - to egzaminator wybiera trasę, po której ma jechać egzaminowany. Kiedyś można się było wyuczyć na pamięć kilka tras i po sprawie.

To ciekawe dlaczego zawsze w tym samym miejscu mijam NJ z napisem egzamin. Egzamin trwa ok 0,5 0 1h ciekawe czy w tym czasie uda się dojechać na drugi koniec miasta i wrócić?


Można, ale po co? Kursant powinien umieć jeździć również w korku. Tej umiejętności nie nabędzie jeżdżąc drogami gminnymi, gdzie samochód przejeżdża co godzinę...
Masz racje ale myślę że w godzinach między szczytami ruchu jest również taki ruch w mieście, że można spokojnie i do woli uczyć się manewrów i jazdy w korkach.
Jeżeli chodzi o wyrozumiałość to proszę nie postrzegaj tego w kategoriach 0/1 ( w stylu wszystkie NJ von na wieś). Bardziej chodzi przecież o drobne zmiany, które dla wszystkich będą korzystne

ps
na Wilczaku z pewnością jest najgorzej, może zasadne byłoby utworzenie drugiego oddziału WORDu w mieście? oczywiście w zupełnie innej dzielnicyAdam P. edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 14:57
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Nie no bez przesady. Mówimy o statystykach i akcjach społecznych które trąbią o tym że młodzi ludzie stanowią właśnie grupę największego ryzyka. Jeżeli uważasz że w Polsce jazda poza miastem to nie filozofia tu możesz uważać się za odważnego człowieka

Akcje społeczne informują o tym, że prędkość, brawura i używki są powodem wypadków. Niekoniecznie nowi kierowcy. Uważam, że jazda poza miastem jest znacznie łatwiejsza niż poruszanie się w mieście w korku, jeżdżenie po rondach itp...
To ciekawe dlaczego zawsze w tym samym miejscu mijam NJ z napisem egzamin. Egzamin trwa ok 0,5 0 1h ciekawy czy tym czasie uda się dojechać na drugi koniec miasta i wrócić?

Akurat temat jest mi znany, bo ostatnio siostra była egzaminowana...jeździła po rondzie śródka a to jednak kawałek od Wilczaka.

Masz racje ale myślę że godzinach między szczytami ruchu jest również taki ruch w mieście że można spokojnie i do woli uczyć się manewrów i jazdy w karkach.

Można i może nawet trzeba ;-)
Jeżeli chodzi o wyrozumiałość to proszę nie postrzegaj tego w kategoriach 0/1 ( w stylu wszystkie NJ von na wieś). Bardziej chodzi przecież o drobne zmiany, które dla wszystkich będą korzystne

OK, tylko nie wyganiajmy NJ na wieś i nie wyrzucajmy ich z miasta - niech jeżdżą i się uczą ;-)
Tylko w jaki sposób można wprowadzić i egzekwować ograniczenia? Już teraz zdarza się, że na egzamin czeka się kilka tygodni, jeżeli jeszcze o kilka godzin dziennie skrócimy możliwość egzaminowania to oczekiwanie jeszcze może się wydłużyć...
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

zapraszam na wycieczkę do budynku WORD - wisi tam sobie mapka z sugerowaną "trasą egzaminacyjną" (tzn. parę miesięcy temu wisiała - nie wiem czy teraz)

Gęstość L-ek się zwiększyła, odkąd na kursie wymagane jest 30h jazd, zamiast 20h - ja uważam, że to bardzo dobrze, że trening w ruchu ulicznym pod okiem instruktora trwa tyle godzin, bo to rodzi dobre nawyki - co jest z korzyścią dla wszystkich. Nawiasem mówiąc, 90% kierowców z wieloletnim stażem, nie zdałoby egzaminu praktycznego na mieście ;)
na czym miałaby polegać różnica? na wypędzeniu L-ek z miasta w godzinach szczytu, czyli osoby już z prawem jazdy w kieszeni będą się SAME uczyć jazdy w mieście w środku dnia - kaszana będzie jeszcze większa - różnica polegać będzie na tym, że samochody nie będą oznaczone literką "L" - czyli nie będzie wiadomo, czy ktoś zasnął, czy szuka jedynki, czy jest pijany, czy może trzeba mu zrobić więcej miejsca itd. - i wszystko to dlatego, że część kierowców zapragnęła 3 minuty szybciej jeździć do pracy.

konto usunięte

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Tego się nie da rozwiązać...

Szczerze współczuję mieszkańcom Wilczaka. Natężenie eLek w tym rejonie jest niebywałe. Widok całego rządku samochodow "L" może bawić, ale raczej na zdjęciach, ewentualnie jako "atrakcja turystyczna", gdy się w rejony człowiek wybierze. Na codzień z pewnością jest to uciążliwe. I wcale mnie to nie dziwi.

Myślę, że tekstem w rodzaju "każdy się kiedyś uczył jeździć" może się posługiwać ktoś, kto nadmiaru "L" codziennie nie doświadcza.
Widać w Poznaniu każdy musi dźwigać jakiś krzyż. My na Starołęce mamy nieodległe Krzesiny. Wczoraj do godz. 21.00 trwały loty na dopalaczach:)

A tak na poważnie. Czy jest jakimś wyjściem ograniczenie jazd instruktażowych? Osobiście robiłem prawo jazdy gdy pracowałem. "Godzinki" za kółkiem robiłem w godzinach 7-9.00, przed pracą. Podobnych do mnie z pewnością było i jest wciąż wielu. To nie jest - przepraszam za określenie - gówniarzeria, ktora może robić prawko po zakończeniu lekcji w liceum, albo technikum.

Jest też pewną przesadą, że "L" jeżdzą tylko na Wilczaku. Z pewnością nie. Lecz ilość kursantow oczywiście powoduje efekt skali,skutkiem czego "L" jest w obrębie WORD-Wilczak faktycznie dużo, co też nie dziwi, bo przecież każdy chce względnie poznać potencjalną drogę egzaminacyjną. Ale mieszkańców okolicznych mi żal. Efekt przesytu "Elkami" łatwo sobie wyobrazić.
Anna J.

Anna J. ipsa sua melior fama

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

taaaa...
wygońmy eLki z miasta
i moze jeszcze tych co jezdzą za szybko
i tych, ktorzy zbyt wolno
no i moze jeszcze tych, ktorzy perfekcyjnie nie znają topografii miasta
etc...

jestem zwolenniczką jazdy komunikacją miejską
ale ręce mi opadają mi na propozycje usuwania wszystkich "gorszych" od "nas", bo "nam" niewygodnie z "nimi"
LOL
Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Ja bylam zwolennikiem jazdy komunikacja miejska, dopoki nie zaczelam nia jezdzic.

Przeprosilam sie z autkiem, pokochałam korki :)
Anna J.

Anna J. ipsa sua melior fama

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

ja jeżdze nia ponad 9 lat
ciekawe kiedy dojde do podobnych wniosków..?
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Dzisiaj miałem okazję poruszać się w ok. Wilczaka, ul. Serbskiej, Naramowickiej. Ok. godz. 9.30 naliczyłem jakieś 15 NJ z czego 2x egzamin i 2x ciężarówki. Ok. 10.30 podobnie, co ciekawe natężenie NJ jest zdecydowanie największe w tym rejonie. Przejechałem jeszcze przez prawie pół miasta i spotkałem tylko jedną NJ...

Interesujące jest to, że prawie połowa ww. to NJ z innych miast: Wągrowiec, Czempiń, Międzychód...Jeżdżą po Poznaniu, bo tutaj będą zdawać egzamin?
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Moim zdaniem błędem było zlikwidowanie kilkanaście lat temu ośrodków egzaminacyjnych w mniejszych miejscowościach. Teraz ludzie z okolicznych powiatów muszą zdawać egzamin w Poznaniu więc nie ma się co dziwić, że i tu się uczą jeździć po mieście.
Kazimierz W.

Kazimierz W. lepiej nie jeść
wcale niż jeść źle -
S. Dali

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Anna S.:
taaaa...
wygońmy eLki z miasta
i moze jeszcze tych co jezdzą za szybko
i tych, ktorzy zbyt wolno
no i moze jeszcze tych, ktorzy perfekcyjnie nie znają topografii miasta
etc...

Swietny pomysl :) serio

jestem zwolenniczką jazdy komunikacją miejską
ale ręce mi opadają mi na propozycje usuwania wszystkich "gorszych" od "nas", bo "nam" niewygodnie z "nimi"
LOL

Problemem nie sa eLki tylko to, ze samochodow jest za duzo. A ja swoja drogą nie znam zadnego zwlaszcza poznanskiego kierowcy, ktoremu by sie nie spieszylo...
Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: Korki w Poznaniu - czy usunąć naukę jazdy z ulic w...

Anna S.:
ja jeżdze nia ponad 9 lat
ciekawe kiedy dojde do podobnych wniosków..?

Moze mam niska tolerancje na usterki tramwajowe, ale jesli 4 razy w tygodniu mam problem z dostaniem sie do pracy lub do domu... odpuscilam...

Następna dyskusja:

Jest praca w Poznaniu czy n...




Wyślij zaproszenie do