konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Witam Wszystkich:-)

Interesują mnie zagadnienia związane z analizą rozwoju przestrzennego miast. Zastanawia mnie mnie między innymi na jakiej podstawie wybiera się obszary dla których mają zostać opracowane plany miejscowe.

W ustawie czytamy:
"Przed podjęciem uchwały, o której mowa w ust.1, wójt, burmistrz, albo prezydent miasta wykonuje analizy dotyczące zasadności przystąpienia do sporządzenia planu..."(Art.14.5)

Czy ktoś może wie co zawierają takie analizy i czy w ogóle są one sporządzane?

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

plan sporzadzasz na ogół jeśli istnieje taka potrzeba dla danego miejsca :)
Filip S.

Filip S. Owner/General
Designer -
UrbanConsulting

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Anna Pero:
Witam Wszystkich:-)

Interesują mnie zagadnienia związane z analizą rozwoju przestrzennego miast. Zastanawia mnie mnie między innymi na jakiej podstawie wybiera się obszary dla których mają zostać opracowane plany miejscowe.

W ustawie czytamy:
"Przed podjęciem uchwały, o której mowa w ust.1, wójt, burmistrz, albo prezydent miasta wykonuje analizy dotyczące zasadności przystąpienia do sporządzenia planu..."(Art.14.5)

Czy ktoś może wie co zawierają takie analizy i czy w ogóle są one sporządzane?

Z reguły jest tak, że albo zgłasza się konkretny inwestor, który jest zainteresowany danym terenem, albo określa się tą potrzebę na podstawie ilości składanych wniosków o warunki zabudowy, albo podejmuje się taką uchwalę w celu ochrony jakiegoś terenu. Nie wiem jak w dużych miastach, ale w gminach wiejskich czy nawet miejsko- wiejskich raczej nie ma mowy o specjalnych analizach zasadności przystąpienia do danej uchwały. Jest powód to się przystępuje.

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

A co to oznacza, że "istnieje taka potrzeba dla danego miejsca"?

Wydaje mi się, że większość miast (w miarę swoich możliwości) dąży do tego, aby plany miejscowe objęły jak największą ich część, w końcu ma to zapewnić ich zrównoważony rozwój oraz zachowanie (czy też kształtowanie) ładu przestrzennego. Na jakiej więc podstawie decyduje się że na danym obszarze jest "większa" a na innym "mniejsza" potrzeba sporządzenia planu miejscowego?

Zdaję sobie sprawę z tego, że taka "potrzeba" często pojawia się wraz z pojawieniem się inwestora zainteresowanego danym terenem. Efektem czego powstają malutkie "planiki" (często obejmujące jedną większą działkę) lub też zmiany planów, które dopiero co weszły w życie. Znam wiele takich przykładów, ale wydaja mi się, że nie o to chodzi w idei planowania przestrzennego.

Uważam, że palny miejscowe powinny być w pierwszej kolejności sporządzane dla obszarów, na których "dużo się dzieje" mam na myśli to, że wydawana jest tam duża ilość decyzji o warunkach zabudowy czy taż pozwoleń na budowę. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

No to zdanie Filipa już znam;-)

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Wiesz, sporzadzenie jednego planu to bardzo czasochlonny proeces i trudno byloby zrealizowac mpzp dla wszystkich terenow. Poza tym sa to koszty. Dla tego na pierwszy ogien ida wlasnie te tereny, gdzie jest zapotrzebowanie, zazwyczaj inwestor lub tak jak Filip napisał - są to tereny bardzo ważne z jakiegoś punktu widzenia, np. srodowiska. A sama idea planowania wykładana na uczelniach jest bardzo utopijna i ni jak ma sie do rzeczywistosci... niestety zawsze liczy się kasa i znajomosci ;) i przeaznie zamiast publicznych terenow z miejscem spotkan, powstana tereny pod zabudowe...

Tak na marginesie polecam otworzyc sobie google earth i spojrzec na dowolne miasto w Danii lub Holandii, najlepiej nie za duże. Ten ład po prostu zabija nawet na zdjęciu satelitarnym... potem wystarczy przenieść się na terytorium PL :)Paweł S. edytował(a) ten post dnia 28.01.09 o godzinie 23:13

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Dokładnie u innych "ład zabija nawet na zdjęciu satelitarnym" a u nas...??? Jak zwykle "Polak mądry po szkodzie" - ciekawe kiedy zorientujemy się że zawaliliśmy sprawę.

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Kiedy elita odstąpi stołki :)
Maciej Zielonka

Maciej Zielonka Rzeczoznawca
majątkowy, planista
przestrzenny

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Najgorzej jest w małych miejscowościach w okolicach aglomeracji. Przykład z Poznańskiego OM. Przepraszam za mocne słowa, ale mamy do czynienia z procesem "prostytuowania" się gmin przy polityce planistycznej. Gmina sprzeda się wszystkim, którzy chcą zainwestować. Gminy nie szanują się, chęć zysku w postaci nowych zamożnych obywateli jest ważniejsza niż ład przestrzenny. Przychodzi inwestor, i mówi że szerokość drogi ma mieć 4 metry, a takie tereny jak U czy ZP są niepotrzebne...

Zapytałem się kiedyś, urzędnika z pewnej gminy czy pracują na poprawieniem komunikacji transportowej z Poznaniem - nie! Bo i tak w Poznaniu są korki...Maciej Zielonka edytował(a) ten post dnia 29.01.09 o godzinie 15:10
Filip S.

Filip S. Owner/General
Designer -
UrbanConsulting

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Paweł S.:
Kiedy elita odstąpi stołki :)

Myślisz, że to jest powód?
Filip S.

Filip S. Owner/General
Designer -
UrbanConsulting

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Maciej Zielonka:
Najgorzej jest w małych miejscowościach w okolicach aglomeracji. Przykład z Poznańskiego OM. Przepraszam za mocne słowa, ale mamy do czynienia z procesem "prostytuowania" się gmin przy polityce planistycznej. Gmina sprzeda się wszystkim, którzy chcą zainwestować. Gminy nie szanują się, chęć zysku w postaci nowych zamożnych obywateli jest ważniejsza niż ład przestrzenny. Przychodzi inwestor, i mówi że szerokość drogi ma mieć 4 metry, a takie tereny jak U czy ZP są niepotrzebne...

Zapytałem się kiedyś, urzędnika z pewnej gminy czy pracują na poprawieniem komunikacji transportowej z Poznaniem - nie! Bo i tak w Poznaniu są korki...


Akurat szerokość drogi nie zależy ani od urzędnika ani od inwestora. W procedurze planowania są instytucje uzgadniające, więc nawet "dobra wola" urzędnika na nic się zda, bo zapisy planu muszą być zgodne z prawem i tylko niedopatrzenie może spowodować, że taki plan zostanie uchwalony. Niemniej jednak taki zapis zawsze może być podstawą do unieważnienia planu. No chyba, że masz na myśli ciągi pieszo-jezdne, ale wiadomo, że tymi wszystkich terenów nie da się obsłużyć. Ważne jest też to, że urbanista podpisując się pod planem bierze na siebie odpowiedzialność za każdy jego zapis, a konsekwencje mogą być spore. Więc nie do końca jest tak jak mówisz. Być może masz przykre doświadczenia, ale wierz mi, że tak nie jest wszędzie.Filip Sokołowski edytował(a) ten post dnia 29.01.09 o godzinie 19:14
Filip S.

Filip S. Owner/General
Designer -
UrbanConsulting

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Paweł S.:
Wiesz, sporzadzenie jednego planu to bardzo czasochlonny proeces i trudno byloby zrealizowac mpzp dla wszystkich terenow. Poza tym sa to koszty. Dla tego na pierwszy ogien ida wlasnie te tereny, gdzie jest zapotrzebowanie, zazwyczaj inwestor lub tak jak Filip napisał - są to tereny bardzo ważne z jakiegoś punktu widzenia, np. srodowiska. A sama idea planowania wykładana na uczelniach jest bardzo utopijna i ni jak ma sie do rzeczywistosci... niestety zawsze liczy się kasa i znajomosci ;) i przeaznie zamiast publicznych terenow z miejscem spotkan, powstana tereny pod zabudowe...

Tak na marginesie polecam otworzyc sobie google earth i spojrzec na dowolne miasto w Danii lub Holandii, najlepiej nie za duże. Ten ład po prostu zabija nawet na zdjęciu satelitarnym... potem wystarczy przenieść się na terytorium PL :)Paweł S. edytował(a) ten post dnia 28.01.09 o godzinie 23:13


Tereny pod zabudowę też mogą stać się miejscem publicznych spotkań.. niektórzy bardzo lubią weekendy spędzać w centrach handlowych:)
Maciej Zielonka

Maciej Zielonka Rzeczoznawca
majątkowy, planista
przestrzenny

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Filip Sokołowski:

Akurat szerokość drogi nie zależy ani od urzędnika ani od inwestora. W procedurze planowania są instytucje uzgadniające, więc nawet "dobra wola" urzędnika na nic się zda, bo zapisy planu muszą być zgodne z prawem i tylko niedopatrzenie może spowodować, że taki plan zostanie uchwalony. Niemniej jednak taki zapis zawsze może być podstawą do unieważnienia planu. No chyba, że masz na myśli ciągi pieszo-jezdne, ale wiadomo, że tymi wszystkich terenów nie da się obsłużyć. Ważne jest też to, że urbanista podpisując się pod planem bierze na siebie odpowiedzialność za każdy jego zapis, a konsekwencje mogą być spore. Więc nie do końca jest tak jak mówisz. Być może masz przykre doświadczenia, ale wierz mi, że tak nie jest wszędzie.


To są słowa znajomego geodety, który czasem dostaje zlecenia od urbanisty na strefowanie terenu. Dał mi przykład : inwestor chciał 4 metry, gmina 8 metrów a skończyli na 6 metrach :)Maciej Zielonka edytował(a) ten post dnia 29.01.09 o godzinie 19:53

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Filip Pisze :"Ważne jest też to, że urbanista podpisując się pod planem bierze na siebie odpowiedzialność za każdy jego zapis, a konsekwencje mogą być spore."

Tak z ciekawości chciałam spytać jaki są konsekwencje dla urbanisty, który jest autorem jakiegoś planu? Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że urbanista zmuszony jest do wprowadzenia zmian jeśli na etapie uzgodnień zostaną wychwycone jakieś nieprawidłowości.

Ale czy są jakieś konsekwencje później? Wydawało mi się że, plan który przeszedł całą procedurę planistyczną i został uchwalony przez radę miasta/gminy staję się własności miasta/gminy i urbanista, który go tworzył nie ma już do niego żadnych praw, a co za tym idzie nie ponosi odpowiedzialności. Gdyby urbanista miał "prawa autorskie" do uchwalanego planu to przecież przy jego zmianie wymagana byłaby jego zgoda (podobnie jak w projektach architektonicznych, nawet przy tzw. "typowych projektach") a tak chyba nie jest?
Filip S.

Filip S. Owner/General
Designer -
UrbanConsulting

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Anna Pero:
Filip Pisze :"Ważne jest też to, że urbanista podpisując się pod planem bierze na siebie odpowiedzialność za każdy jego zapis, a konsekwencje mogą być spore."

Tak z ciekawości chciałam spytać jaki są konsekwencje dla urbanisty, który jest autorem jakiegoś planu? Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że urbanista zmuszony jest do wprowadzenia zmian jeśli na etapie uzgodnień zostaną wychwycone jakieś nieprawidłowości.

Ale czy są jakieś konsekwencje później? Wydawało mi się że, plan który przeszedł całą procedurę planistyczną i został uchwalony przez radę miasta/gminy staję się własności miasta/gminy i urbanista, który go tworzył nie ma już do niego żadnych praw, a co za tym idzie nie ponosi odpowiedzialności. Gdyby urbanista miał "prawa autorskie" do uchwalanego planu to przecież przy jego zmianie wymagana byłaby jego zgoda (podobnie jak w projektach architektonicznych, nawet przy tzw. "typowych projektach") a tak chyba nie jest?


Jeśli np. Wojewoda stwierdzi naruszenie prawa to plan musi być cofnięty do jakiegoś etapu. Cofnięcie oznacza stratę finansową, tzn. pracę przez jakiś czas za darmo. Poza tym między gminą i urbanistą podpisywana jest umowa. Nie wywiązanie się z tej umowy w terminie rodzi podstawę do domagania się odszkodowania. Poza tym jeśli coś jest zrobione z naruszeniem prawa może być zaskarżone. Wówczas gmina też może domagać się poniesienia odpowiedzialności przez urbanistę.

konto usunięte

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Filip Sokołowski:

Jeśli np. Wojewoda stwierdzi naruszenie prawa to plan musi być cofnięty do jakiegoś etapu. Cofnięcie oznacza stratę finansową, tzn. pracę przez jakiś czas za darmo. Poza tym między gminą i urbanistą podpisywana jest umowa. Nie wywiązanie się z tej umowy w terminie rodzi podstawę do domagania się odszkodowania. Poza tym jeśli coś jest zrobione z naruszeniem prawa może być zaskarżone. Wówczas gmina też może domagać się poniesienia odpowiedzialności przez urbanistę.

Ok, konieczność dokonana "poprawek" po stwierdzenie przez Wojewodę naruszenie prawa w planie czy też obniżenie "wynagrodzenia" za niedotrzymanie terminu realizacji planu są oczywiście konsekwencjami ponoszonymi przez urbanistę, ale przed wejściem w życie planu i o takich przypadkach słyszałam. A jakie są konsekwencje już po uchwaleniu planu, kiedy urbanista został już wynagrodzony? Czy w takim przypadku ma on np obowiązek dokonania "poprawek" za free, czy też może zostaje on ukarany jakąś karą finansową albo upomnieniem Izby Urbanistów? Czy w ogóle słyszeliście o takim przypadku, kiedy gmina domaga się odszkodowania, za plan który już obowiązuje?

Ups, chyba trochę poszalałam z tymi pytaniami;-)Anna Pero edytował(a) ten post dnia 01.02.09 o godzinie 13:26
Filip S.

Filip S. Owner/General
Designer -
UrbanConsulting

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Anna Pero:
Filip Sokołowski:

Jeśli np. Wojewoda stwierdzi naruszenie prawa to plan musi być cofnięty do jakiegoś etapu. Cofnięcie oznacza stratę finansową, tzn. pracę przez jakiś czas za darmo. Poza tym między gminą i urbanistą podpisywana jest umowa. Nie wywiązanie się z tej umowy w terminie rodzi podstawę do domagania się odszkodowania. Poza tym jeśli coś jest zrobione z naruszeniem prawa może być zaskarżone. Wówczas gmina też może domagać się poniesienia odpowiedzialności przez urbanistę.

Ok, konieczność dokonana "poprawek" po stwierdzenie przez Wojewodę naruszenie prawa w planie czy też obniżenie "wynagrodzenia" za niedotrzymanie terminu realizacji planu są oczywiście konsekwencjami ponoszonymi przez urbanistę, ale przed wejściem w życie planu i o takich przypadkach słyszałam. A jakie są konsekwencje już po uchwaleniu planu, kiedy urbanista został już wynagrodzony? Czy w takim przypadku ma on np obowiązek dokonania "poprawek" za free, czy też może zostaje on ukarany jakąś karą finansową albo upomnieniem Izby Urbanistów? Czy w ogóle słyszeliście o takim przypadku, kiedy gmina domaga się odszkodowania, za plan który już obowiązuje?

Ups, chyba trochę poszalałam z tymi pytaniami;-)


Uchwalenie planu nie jest równoznaczne z wejście planu w życie.
O upomnieniu przez Izbę Urbanistów nie słyszałem i raczej wątpię, żeby coś takiego miało miejsce.
Natomiast co do możliwości zaskarżenia uchwały rady gminy polecam poniższy artykuł:

http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_artykul...

Skoro istnieje możliwość zaskarżenia takiej uchwały, a podstawą do tego był błąd urbanisty, to gmina ma prawo domagać się od urbanisty zadość uczynienia. Pewnie zależy to w dużej mierze od zapisów zawartych w umowie między gminą, a urbanistą wykonującym plan.
Najlepiej zwrócić się z tym pytaniem do prawnika.Filip Sokołowski edytował(a) ten post dnia 01.02.09 o godzinie 18:43
Monika Grzegorzewska

Monika Grzegorzewska Recepcjonistka,
Mercure

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Teraz coraz częściej korzysta się z profesjonalnych analiz przestrzennych, nanosząc na mapę konkretne dane, które miasto już posiada. Chodzi generalnie o systemy GIS, które są wykorzystywane w tym celu.
Karol Barański

Karol Barański Ochroniarz, Solid
Security

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Moja koleżanka to studiowała i rzeczywiście teraz wspołpracuje z samorządami przy projektach. Ona konkretnie lata dronem i robi mnóstwo zdjęć, potem to składa i analizuje. Wysyłała mi info,że jak chcę to zrozumieć, to mogą sobie poczytać coś więcej w serwisie arcanagis. Okazało się, że takie analizy wykorzystuje się również w celu ochrony środowiska.
Bartek Krzemiński

Bartek Krzemiński właściciel placówki,
Własna działaność

Temat: analizy rozwoju przestrzennego

Ja znowu wyczytałem, że w Wiedniu takie systemy analiz przestrzennych i ogólnie planowanie rozwoju miasta jest bardzo rozwinięte i nawet zwykli mieszkańcy mają wgląd w takie dane za pomocą prostych aplikacji mobilnych. Można się dowiedzieć,jakie inwstycje będą planowane i jest to wszystkie bardzo klarownie na mapę naniesione. Łatwiej to zrozumieć i w razie czego można też zaprotestować. Tutaj jest na ten temat fajny artykuł: http://www.arcanagis.pl/inteligentny-wieden/ . Moim zdaniem to super rozwiązanie.

Następna dyskusja:

Dola i niedola planisty prz...




Wyślij zaproszenie do